Skocz do zawartości

[Blog Kopyra] Moje warzenie – wywiad z Łukaszem Kielbanem z Czasu Gentlemanów


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Tu jest opis tego warzenia, ciekawsze fragmenty:

 

Mógłbym warzyć z ekstraktu, czyli pewnych półproduktów. Tomek natomiast namówił mnie na warzenie bez dróg na skróty, tak jak w prawdziwym browarze, tylko w mniejszej skali. Zdecydowałem się zatem na warzenie z zacieraniem słodów.

 

Po dodaniu chmielu i chwili gotowania przechodziłem do jednego z ważniejszych etapów, czyli wychłodzenia brzeczki. Gdybym zbyt długo przetrzymał ją w wysokiej temperaturze, piwo mogłoby się popsuć, a niestety nie posiadam chłodnicy, którą posiłkują się bardziej doświadczeni piwowarzy

 

Po uwarzeniu piwo odstawia się na 7-10 dni fermentacji burzliwej, podczas której bulgocząca rurka odpowietrzająca informuje o zachodzących w fermentorze procesach

 

Przy kapslowaniu obawiałem się natomiast, że kapslownica Greta utnie szyjkę butelki (wiele osób się na to skarżyło)

 

Kapslowanie. Od lewej kapsel przed zaciśnięciem, kapsel po zaciśnięciu i tradycyjna zawleczka. Na stole leży kapslownica Greta

 

Tutaj człowiek, który się mieni gentleman'em wszystkowiedzącym, nie wie że tradycyjna zawleczka ma co najmniej dwie nazwy: krachla, patent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza ostatnim cytatem nie ma żadnych informacji błędnych (no może z tym bulkadełkiem zawsze jest problem ale jednak wydzielający się dwutlenek węgla świadczy o jakiś procesach).

 

PS Tak, tak ekstrakt słodowy to półprodukt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wodę też sam wydobywasz? Zastanów się troszkę...

 

Może u Ciebie to się działo, co pokazuje wiele, ale np. u mnie, albo akurat u mnie, Greta nie ucięła ani jednej szyjki, piwo z ekstraktów jest tak samo pełnoprawnym piwem jak piwo zacierane, chyba że udowodnisz, że wszystkie składniki tego piwa uzyskujesz od PODSTAW, więc masz plantację jeczmienia, sam go prażysz, sam uzdatniasz wodę itd, posiadanie chłodnicy nie świadczy o doświadczeniu (wynoszę na balkon jak trzeba, albo schładzam wodę na balkonie przed dodaniem do brzeczki), rurka się przydaje przy winach/miodach, a nie przy piwie, bo co z tego, że mówi, że fermentacja burzliwa trwa w najlepsze?

 

Poza tym, jak wiele osób tutaj uwarzyłem moje pierwsze piwo bez kopyra, bo na samo szczęście w tych czasach nie było jeszcze blagierów piwnych i innego tałatajstwa mącącego ludziom w głowach.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wodę też sam wydobywasz? Zastanów się troszkę...

Już była o tym dyskusja, ekstrakt słodowy to produkt wysokoprzetworzony, nie można go porównać do wody (chociaż niektórzy mają wodę RO i dostosowują skład jonowy od zera) czy etanolu w nalewkach :)

 

PS Wodę wykorzystuję wodociągową ale mam nieużywaną studnie koło domu i strumyczek mający jakieś 0,5km od źródła więc jakbym chciał to bym mógł :smilies:

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: etanol, jeżeli kupisz dobry spirytus i zrobisz na nim nalewkę albo sam stworzysz taki spirytus i zrobisz na nim nalewkę, to wszystko sprowadza się do Twojego doświadczenia, sztuki, a nie do bazy; jeśli robisz dobre nalewki, to obie wyjdą Ci takie same. Ekstrakt czy zatarte słody to jest li tylko biała przestrzeń płótna, na jakim powstanie obraz-a czy powstanie zależy od Twojego talentu, a nie od składników.

 

Nasze piwa warzymy na wodzie żródlanej, tylko we środę i sobotę przyjeżdża beczkowóz, wiele osób robi na kranówce, nie widzę żadnej róźnicy, zwłaszcza przy piwie, jak i tak jest spieprzone to nawet woda z Fidżi mu nie pomoże, zrozumże to, człowiecze.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pytania czy wydobywam sam wodę można porównać czy sam sieję jęczmień, ekstrakt słodowy to produkt wysokoprzetworzony, można zrobić na takim ekstrakcie bardzo dobre piwo ale to jest półprodukt, jak np. gotowe ciasto na pizze, na którym przecież można zrobić pełnoprawną pizze, zrozum to wreszcie Bogi ;)

 

Trochę bez sensu edytować post jak już na niego odpowiedziałem ale:

 

 

Greta nie ucięła ani jednej szyjki

a mnie tak ale na szczęście już działa ok

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tutaj człowiek, który się mieni gentleman'em wszystkowiedzącym, nie wie że tradycyjna zawleczka ma co najmniej dwie nazwy: krachla, patent

 

Z własnego bólu dupska wylewasz pomyje na chłopaka. Zna się na swoim poletku i fajnie się go czyta. To nie jest wiedza potrzeba do życia każdemu i z całą pewnością nie stwierdziłbym na podstawie jego postów, że jest "gentlemenem wszystkowiedzącym".

 

Ty może nie zaczynałeś od warzenia z Kopyrem, ale coraz więcej osób tak ma i nie ma się co zrzynać. Złapie bakcyla to zacznie szukać wiedzy w lepszych źródłach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

wylewasz pomyje na chłopaka. Zna się na swoim poletku

 

Wcale nie wylewam, udowadniam tylko po przeczytaniu innych wpisów, że w temacie bycia gentleman'em chce być guru, a niestety wiele wpisów pozostawia naprawdę wiele do życzenia i pewne kwestie, jeśli ma się na nich znać, powinien dogłębnie poznać, zanim się wypowie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest napisane "Blog dla mężczyzn z klasą". Ja natomiast nie czytam takich blogów, nie jestem gentelmanem i uważam się za mężczyznę z klasą.

Poza tym nie wiem co sądzić o jego zdjęciu, którym opatrzony jest wpis o piwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.