Skocz do zawartości

Po co piwowarzy domowi kupują piwo rzemieślnicze?


Kontrabas

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem ludzi postronnych, dla których jest to trochę snobizm. Ale nas? Cena jest 2 albo 3 razy większa niż nawet dobrych piw z browarów regionalnych. A piwa te często nie reprezentują nawet poziomu piw koncernowych. Dla samej nazwy kupować? Bez sensu. Dla przekombinowanych etykiet? Też to nie jest to chyba racjonalny powód. Jak chcę się napić piwa udziwnionego, to sobie takie robię w domu albo jeśli już takie mam zrobione, to idę po nie do piwnicy. Prawie każdy trochę doświadczony piwowar domowy zrobi przecież piwo nie gorsze niż takie rzemieślnicze. A jak chcę się napić dobrego pilsa czy weizena i go nie mam w domu, to kupuję piwo z Namysłowa czy Kormorana za rozsądną cenę - nie trzeba tu piw rzemieślniczych, które na pewno nie są lepsze. A więc co? Magia wysokiej ceny, że jak droższe to lepsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo czasem fajnie się napić czegoś innego.

Bo nie wszystkie style lubię tak samo. Są takie na które czasami mam ochotę - warzyć mi się tego nie chce, a jak mnie najdzie to kupuję.

Bo nie zjadłem wszystkich rozumów i piwo komercyjne może być dla mnie inspiracją.

Bo piwo najlepiej smakuje mi w dobrym towarzystwie i staram się regularnie odwiedzać puby piwne.

Bo są takie piwa komercyjne które rozkładają piwa domowe na łopatki.

Bo tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak chcę się napić dobrego pilsa czy weizena i go nie mam w domu, to kupuję piwo z Namysłowa czy Kormorana za rozsądną cenę - nie trzeba tu piw rzemieślniczych, które na pewno nie są lepsze.

Sorry, ale twierdzisz, że piwa rzemieślnicze są gorsze od tych z Namysłowa? Przecież ten browar, poza niezłym witbierem, nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Co innego Kormoran, ale ich piwa są często w cenie rzemieślników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie Ty piwa trzaskasz ale ja często mam ochotę napić się piwa na światowym poziomie, co nie zawsze da się osiągnąć w domu, wiec sięgam po rzemieślnika, często oczywiście z zagranicy, polski rynek niestety dopiero raczkuje ale to się powoli zmienia (często jest tez problem z dostępnością tych lepszych piw), a dobre piwo niestety trochę kosztuje :)

A co do pilsów to poleć mi dobrego pilsa z tego Namysłowa czy Kormorana bo nie kojarzę?

 

PS Patrząc na datę rejestracji konta to mam nadzieję że to nie kolejny "atak klonów" ;)

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale twierdzisz, że piwa rzemieślnicze są gorsze od tych z Namysłowa? Przecież ten browar, poza niezłym witbierem, nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Co innego Kormoran, ale ich piwa są często w cenie rzemieślników.

Tak twierdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Bo czasem warto coś jednak zakupić przy okazji wizyty w depozycie - ot w ramach przyzwoitości i podziękowania za to, że ktoś w sklepie takowy depozyt udostępnia.

2. Lubię być na czasie z rynkiem polskiego kraftu - ot tak na wszelki wypadek.

3. Czasami faktycznie chodzi o poszerzenie horyzontów - piwa niektórych rzemieślników nadają się do tego znakomicie,

4. Czasami też chcę sprawdzić, jak wypada gatunek, który już warzyłem samodzielnie w wykonaniu profesjonalnym (a już na pewno komercyjnym).

 

To że na etykiecie ktoś napisał Pils wcale jeszcze nie znaczy że piwo jest pilsem.

 

Z jednej strony tak, ale z drugiej strony, jeżeli większość "kraftowców" (praktycznie każdy ma już w swojej ofercie ten gatunek) opisuje swoje american stouty jako Black IPA, to to jest Black IPA, czy American Stout? Klasyfikacja gatunków jest w jakiś sposób pochodną tego jak dane piwa określają sami twórcy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony tak, ale z drugiej strony, jeżeli większość "kraftowców" (praktycznie każdy ma już w swojej ofercie ten gatunek) opisuje swoje american stouty jako Black IPA, to to jest Black IPA, czy American Stout? Klasyfikacja gatunków jest w jakiś sposób pochodną tego jak dane piwa określają sami twórcy...

Czyli co? Jeśli ktoś kiedyś uwarzy ciemnie piwo na belgijskich drożdżach i napisze na etykiecie że to koelsh, to mamy uznać że koelshe to piwa ciemne i fenolowe? Nie, sorry, ale jak dla mnie nie tędy droga.

Wiadomo czym się różni pils od lagera i jak dla mnie radosna twórczość marketingowców z browarów regionalnych nic tu nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, nawet nie umiesz wyjaśnic, dlaczego to niby nie jest Pils, tylko udajesz mądrego. Pierwsze miejsce w jakimś konkursie jeszcze o niczym nie świadczy. Moim zdaniem to jest najlepszy Pils jaki piłem ze sklepu, a piłem wiele, bo jest to mój ulubiony styl.

Edytowane przez Kontrabas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Namysłowem to kolega chyba się w slogan reklamowy zapatrzył. Kiedyś go kupiłem na wyjeździe. Goryczka symboliczna, a przede wszystkim jest strasznie słodki....
Jak kolega chce wypić dobrego pilsa proponuje Jever Pilsner.

Edytowane przez Fidel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kontrabas

W pilsie słodowość ma być minimalna, gdzieś zupełnie w tle. To jest piwo z wyraźną, zdecydowaną goryczką, wytrawne i rześkie. Nie jestem jakiś koneserem Namysłowa, ale ze dwa razy piłem i pilsem to to na pewno nie było - zwykły słodowy lager.

 

Jak pisze Fidel, kup sobie gdzieś Jevera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.