Skocz do zawartości

Zapach młodego piwa - jak się pozbyć


PCzachor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam problem z zapachem młodego piwa - to chyba octan metylu?

 

Nie wiem skąd ten problem, ale w drugim piwie z rzędu mam z nim problem. Możecie mi podpowiedzieć co może być problemem?

Mam kilka pomysłów. Pierwszy to taki, że może wystarczy poczekać, poleżakować butelki z miesiąc i będzie ok? Inne pomysły to zbyt krótka fermentacja (oba piwa to eks. 14 i 15) robie tydzień burzliwej i tydzień cichej, czy może problem z zakażeniem? Skąd mogą się pojawiać te aromaty?

 

Dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary jak to by był Octan metylu to byś miał już uszkodzone nerki i wątrobę oraz nie napisałbyś tego postu bo byś nic nie widział :D

 

Podejrzewam że chodzi ci o aldehyd octowy czyli zielone jabłuszko:

Przyczyny powstania:

– źle poprowadzona fermentacja (zła temperatura lub zła ilość/kondycja drożdży)

– zbyt mała ilość tlenu przy rozpoczęciu fermentacji

– zbyt duża ilość tlenu przy rozlewie piwa

– utlenianie się piwa

– przedwczesne zakończenie fermentacji przez drożdże

I tyle wyeliminuj te elementy będziesz miał dobre młode piwa, a ta wada w tych dwóch piwach zniknie z czasem, jak przeleżakujesz butelki, ale konkretnego czasu ci nikt nie poda.

 

Przede wszystkim zadbaj o dobrą ilość drożdży dobrej kondycji, oraz zapobiegaj wahaniom temperatury podczas fermentacji - stała temperatura np. 18-19C.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o aldehyd octowy/zielone jabłuszko to mi się w kilku piwach zredukowal, na początku był w butelkach a później mocno zmalał

 

Edit. Jak robisz tydzień burzliwej i tydzień cichej dla 14-15 blg to się nie dziwię...

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bart3q - a możesz rozwinąć myśl bo ostatnią moją warkę tak właśnie potraktowałem - tydzień burzliwej + tydzień cichej i to z 17 blg początkowych. Po tygodniu burzliwej na S04 zeszło mi do 5blg - a po kolejnym tygodniu cichej już nic się nie zmieniło to zabutelkowałem - mogę się teraz spodziewać jakiś nieprzyjemności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie wiem co barteq ma na myśli - zrozumiałem, ze sugeruje że od tego jakieś nieprzyjemne zapachy mogą się pojawić - dlatego prosiłem go rozwinięcie co ma na myśli pisząc: "Jak robisz tydzień burzliwej i tydzień cichej dla 14-15 blg to się nie dziwię..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam spadek blg to nie wszystko. Po fermentacji następuje jeszcze redukcja diacetylu, aldehydu, siarkowodoru i innych i ogólne poprawienie smaku piwa. Zbyt szybkie przelanie na cichą może spowodować niedostateczna redukcję tych związków, przez usunięcie dużej ilości drożdży. Nie mówiąc o tym ze jeśli piwo jest nieodfermentowane, to może takie pozostać lub porobić granaty. Dlatego możesz mieć aldehyd, który jest etapem pośrednim pomiędzy cukrem a alkoholem przy pracy drożdży, usuwasz drożdże i nie dokanczaja go przerobić. Ja dla takich ekstraktow zostawiam conajmniej 2 tyg. Na burzliwej lub 3 tyg bez przelewania na cichą.

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiki czytałeś? Poczytaj o etapach fermentacji dużo nie trzeba szukać. Moim zdaniem za szybko rozlewasz zielone piwo.

W Piwowarze wiosna 2014 jest ciekawy artykuł. Tu masz fragment, który akurat Cię interesuje.

http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2014/piwowar-14-21.pdf

Edytowane przez Gąska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat mam chwilkę czasu to Ci odpowiem dłużej.

Moje doświadczenia są takie: najpierw, przed piwowarstwem, zajmowałem się winiarstwem. Wina które trzymałem długo na burzliwej odfermentowywały płynnie i zwykle dość głęboko, po przelaniu już prawie nie schodziły z blg, lub minimalnie. Jedno wino przelałem zbyt szybko, ponieważ miało dużo osadu, i się wystraszyłem że może to dać jakiś niepożądany smak. Po przelaniu tempo fermentacji spadło z 1blg/dzień na 1blg/tydzień-dwa. Więc to wino dofermentowywało mi później prawie pół roku.

 

Później okres piwny. Wyraźny aldehyd miałem tylko w jednym piwie, zredukował się on po czasie. Piwo miało ok 10 blg, było butelkowane po ok. miesiącu siedzenia w wiadrze. Ale podejrzewam że tu akurat wpływ miał użyty szczep drożdży. Delikatny aldehyd miałem w piwie z brettanomyces trois, ale tam był też rozpuch i inne ciekawe rzeczy, podejrzewam że od drożdży. W mocnych piwach na początku po nagazowywaniu się piwa też zdarza mi się lekki aldehyd, ale po czasie się redukuje. Przemawia do mnie fakt, że aldehyd jest etapem pośrednim pomiędzy cukrem i alkoholem, czasem w piwie przed zabutelkowaniem go nie ma, po kilku dniach refermentacji jest, później znów znika. Jest to dla mnie zrozumiałe, drożdży w butelce jest mało (rzadko butelkuję piwa po 2 tyg fermentacji, chyba że pszenice, zwykle te 3 tyg to minimum),długo im zajmuje przerabianie tych resztek. Bardzo rzadko przelewam piwo na cichą, nie widzę powodu, chyba że potrzebuję gęstwę. Nie widzę powodu ponieważ miałem dwa piwa które stały 4 miesiące i pół roku bez przelewania i nikt w nich autolizy nie wyczuł.

 

Podobnie z siarkowodorem - o ile nie pochodził z infekcji, potrafił pojawić się w młodym piwie i po czasie zniknąć. O diacetylu nie będę wspominał, to chyba aż za dobrze opracowany temat dlaczego pojawia się przy za szybkim zlaniu piwa.

Reszta powodów powstania aldehydu łączy się wg mnie ze słabymi drożdżami które nie dokańczają pracy

http://www.wiki.piwo.../Aldehyd_octowy

 

Przyczyny powstania

  • źle poprowadzona fermentacja (zła temperatura lub zła ilość/kondycja drożdży) - zła kondycja drożdży
  • zbyt mała ilość tlenu przy rozpoczęciu fermentacji - czyli też złe warunki dla rozwijania się drożdży, i wynikająca z tego ich słaba kondycja
  • zbyt duża ilość tlenu przy rozlewie piwa - tu brak mojego komentarza, muszę doczytać
  • utlenianie się piwa - też muszę doczytać
  • przedwczesne zakończenie fermentacji przez drożdże - niedofermentowanie, czyli słaba kondycja drożdży
  • zakażenie bakteryjne - to oczywiste, nie tylko drożdże produkują różne aromaty i związki

Suma sumarum - słaba kondycja drożdży to dla mnie nieprzerobienie części związków - nie "posprzątanie po sobie", i masz aldehyd. Nie wiem czy Cię to przekonuje, mnie tak.

Aha i jeszcze - piwa 12 blg potrafią mi fermentować od kilku dni do dwóch tygodni. Ale jestem cieprliwy i nie zaglądam do wiadra przed dwoma tygodniami, piwu chwila dłużej w wiadrze nie zaszkodzi. A w piwach 15-16 blg i po 2 tygodniach potrafię mieć czasem oznaki fermentacji po zaglądnięciu do wiadra. Takiego piwa bym nie zlał na pewno po tygodniu "na cichą". Po tych dwóch tygodniach jeszcze daję mu co najmniej tydzień na posiedzenie w wiadrze. Ale ja jestem cierpliwy.

Wnioski wyciągnij sobie sam.

Pozdrawiam

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To skoro jesteśmy przy fermentacji...

Mam piwko na burzliwej 8 dni. Od 3 dni nie bulgocze ale na powierzchni kremowa piana jak to przy burzliwej.

Jest to pierwsze piwko, które szczepiłem gęstwą. Blg początkowe 9 (Mild).

Powinienem się martwić, że coś nie tak czy cierpliwie czekać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulgotanie to nie wyznacznik fermentacji, było o tym 100000000x. Możesz mieć lekko rozszczelnione wiadro i nie będzie bulkać jak fermentacja trochę zwolni albo w ogóle. Jak masz pianę to znaczy że piwo fermentuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulgotanie to nie wyznacznik fermentacji, było o tym 100000000x. Możesz mieć lekko rozszczelnione wiadro i nie będzie bulkać jak fermentacja trochę zwolni albo w ogóle. Jak masz pianę to znaczy że piwo fermentuje

 

Ale takie słabe piwko ma pianę przez 7 dni? Trochę długo... Temperatura fermentacji to ok 20st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od szczepu drożdży, np. US-05 potrafią zostawić czapę drożdżową nawet miesiąc po fermentacji, trzeba się przez nią po prostu przebić i zlać piwo na cichą/do butelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czapa to nie kremowa piana

 

To może to jest czapa... Gęstwa była z US-05.

Jak odróżnić czapę od piany i co według was powinienem zrobić? Co wy byście zrobili?

Dodam, że w niedzielę planuję ważyć stouta, więc może przelać w niedzielę na cichą, niezależnie od czapy, piany i do gęstwy bezpośrednio przelać nowe piwko... Co wtedy z dezynfekcją fermentora? Nie trzeba? A brudy na ściankach?

Edytowane przez kasug
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu masz czapę: http://i.imgur.com/OYZyX.jpg

tu masz pianę http://centrumpiwowarstwa.blox.pl/resource/paleale2m.jpg

 

Możesz nalać piwo bezpośrednio do wiadra po wcześniejszym, jeśli uważasz że zachowasz odpowiednią higienę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to raczej przypomina pianę niż czapę. Jest raczej kremowa i równomierna na całej powierzchni.

Co rozumiesz przez odpowiednią sterylność? Jakieś dodatkowe zabiegi czy jak zwykle? (przelać na cichą, przykryć szczelnie fermentor i otworzyć dopiero w momencie zlewania świeżego)

Co z osadem na ściankach? Co wy byście zrobili?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.