Skocz do zawartości

SMaSH - pewien pomysł (nie na piwo:)...


Stibons

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno w pewnym wątku przeczytałem pewne porady, któe dla początkującego są ciekawą drogą. Myślę tu o o "metodzie" SMaSH. Po swoim 4 zestawie ze słodów (jeszcze przede mną) planuję właśnie jakieś proste piwo z podstawowego słodu, ale do rzeczy.

 

Wiadomo, że wypróbowanie wszystkich podstawowych słodów każdego z osobna zajmie przy najlepszych wiatrach co najmniej kilka miesięcy. Pomyślałem sobie - i tu pytanie do Was. Czy nie było by dobrym pomysłem kupić każdego rodzaju słodu podstawowego - powiedzmy po 0,5kg każdego i zatrzeć te mini warki, każdą "na leniucha" w 68C?. Po takiej operacji miałbym każdy słód w postaci płynnej - można by każdego "spróbować", "posmakować".

Czy to dało by mi jakąkolwiek wiedzę na temat smaku, "charakteru" danego słodu, który później mógłbym rozpoznać w gotowym piwie? Zdaję sobie sprawę, że to nie to samo co gotowe piwo (chmiel, drożdze...).

 

Być może to absurdalny pomysł, ale musiałem zapytać :)

Edytowane przez Stibons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie smak brzeczki i piwa jest na tyle odmienny że szkoda by mi było czasu.

Samo spróbowanie ziarna już daje jakiś tam pogląd na efekt w piwie.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę w tym sensu Stibons, bo raczej brzeczka będzie ci tak samo smakować przed fermentacją - słodko i raczej nie poznasz efektów jakie dają dane słody. Po drugie szkoda trochę czasu na takie rzeczy! Powtórzę setny raz Przeczytanie 50 książek o piwie nigdy nie zastąpi praktyki - trzeba warzyć warzyć i jeszcze raz warzyć, a wszystko przyjdzie z czasem. Druga sprawa to sporządzanie porządnych notatek z warzenia, a także z fermentacji i potem degustacji z piwa. Można dodatkowo wypisywać jakie efekty spodziewasz się przed zrobieniem piwa, a następnie porównać sobie co otrzymałeś, i zastanowić się co wpłynęło na co. Dobrze też mieć znajomych piwowarów, porównywać sobie z nimi efekty użytych słodów/chmieli/drożdży, bo 10 minut rozmowy z innym doświadczonym piwowarem zastępuje ci 10 h czytania forum ;) Nic nie zastąpi dobrych notatek i zrobionych 30-40 warek (taki czas mi zajęło gdzieś ugryzienia wiedzy na temat składników choć teraz nawet czasem próbuje nowych i nabywam nowej wiedzy) Nie da się nic przyspieszyć piwowarstwo ma uczyć cierpliwości o czym zapomina sporo osób. Kolejna rzecz, którą większość osób pomija milczeniem DROŻDŻE!!! To są żywe organizmy, nigdy nie zrobisz dwa razy tego samego piwa pomimo zachowania tych samych składników, parametrów warunków itp. piwa mogą ci wyjść najzwyklej w świecie różne. Z tego co widzę obecnie wszyscy układają najpierw recepturę, a później dobierają "jakieś tam" drożdże... Moim zdaniem to ogromny błąd, najpierw powinno się dobrać drożdżaki, a dopiero pod nie dostosować składniki, na forum jest ogromna wiedza o efektach jaki daje dany szczep, zanim ja użyję jakiegoś przeglądam o nim informacje, jakie ma odfermentowanie, flokuacje i przede wszystkim efekty w piwie (na forach anglojęzycznych jest sporo świetnych opisów ale na naszym też ich jest wiele).

 

Jeżeli chcesz to możesz wzorem chłopaków z pewnego browaru kontraktowego przechmielającego piwa warzyć warki 5-10 litrów żeby poznać składniki, niektórzy widzą w tym sens, ale trzeba pamiętać, że zajmuje to tyle samo czasu, a masz mniej piwa ;) Moim zdaniem nie ma wyjścia trzeba jak najwięcej warzyć, robić dokładne notatki, a doświadczenie i wiedza o składnikach przyjdzie sama z czasem.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaków z pewnego browaru kontraktowego przechmielającego piwa warzyć warki 5-10 litrów żeby poznać składniki

 

tja - jak się popełni błąd na warce 5L to jest on 4 razy większy na warce 20L, a co dopiero na kilku(nastu?) hekto -.-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma wyjścia trzeba jak najwięcej warzyć, robić dokładne notatki, a doświadczenie i wiedza o składnikach przyjdzie sama z czasem.

I tego się będę trzymał :). Dzięki za odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozróżnić, czy piwo jest na pilzneńskim od Strzegomia, Souffleta, Optimy czy Weyermanna? Na moje oko - nie da się.

 

Eksperyment nie ma sensu. Kontrola takich małych wypustów będzie dość ciężka (btw, jak to chcesz filtrować?), nie zrobisz tego w powtarzalny sposób. Nie mówiąc o fermentacji, która rzadko kiedy przebiega identycznie. A nawet gdy zrobisz wszytko perfekcyjnie i tak samo, to efekt może być tak nieznaczny, że dla doświadczonych sensoryków byłby to problem.

 

Wiedza o smakach poszczególnych słodów przychodzi z doświadczeniem. Szczególnie na początku zabaw z piwowarstwem lepiej skupić się na innych rzeczach (kontrola fermentacji, utrzymanie czystości, etc.), niż na eksperymentach ze słodami i kombinacjami w zasypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle chciałem odróżniać pilzneński Strzegomia i Weyermana, ale raczej pilzneński od pale ale np.

Pomysł nie przewidywał fermentacji, ale jak to już mi wyjaśniliście nie ma to sensu :) Praktyka i jeszcze raz praktyka.

Planuję najbliższe warki robić na zasypach z jednego słodu. Myślę, że żeby móc porównać i spróbować wyłapać różnice zrobię warki na tych samych drożdżach, tym samym chmielu i w takim samym (możliwie zbliżonym) procesie zacierania. Fermentację będę przeprowadzał w zbliżonych warunkach (mam lodówkę do fermentacji z termostatem).

Przy okazji pytanie - jaki zasyp (w kg) potrzebny będzie do warki powiedzmy 20L, 12BLG? 5kg będzie ok, czy to za dużo?

Edytowane przez Stibons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydajność muszę obliczyć, wzór znalazłem na wiki, ale mam pewien problem.

Otóż przy okazji ostatniej warki okazało się, że mam za mały gar (25.5L). Oczywiście po lekturze forum wiedziałem to wcześniej, ale nie spodziewałem się, takiej sytuacji.

Podczas wysładzania zorientowałem się, że brzeczka przednia nie zmieści mi się do gara (a nadal z wężyka leciało ok 7blg), więc pomyślałem, że nadwyżkę przefiltruję do mniejszego garnka i zamrożę ją na przyszły starter.

Zrobiłem tak: przefiltrowałem 20L (trochę ponad16blg), potem 5L ok 7blg (do mniejszego gara). Odlałem 2.5L z mniejszego gara do dużego, następnie z powrotem 2.5L z dużego do małego (chciałem podbić to 7 blg do ok 10) i z powrotem 2.5L do dużego - zostało mi 2.5L 10 blg na starter w małym garze. Z wężyka nadal leciał filtrat 4 blg więc uzupełniłem duży gar do 25L i to do gotowania.

Z ciekawości chciałem sprawdzić ile jeszcze litrów wysłodzę - wyszły 2L 4blg i odpuściłem sobie filtracje do 2blg i tak to poszło już w kanał.

Była to klasyczna partyzantka, co jak sądzę oddaje powyższy opis :).

 

W związku z tym otrzymałem: 25L brzeczki o wartości 16blg; 2.5L brzeczki 10blg oraz 2L - 4blg. Łącznie ok 30L o blg... no właśnie jakim? Jak to obliczyć? Ile blg

otrzymał bym gdybym zabełtał to wszystko razem w jednym garze?

 

Uff mam nadzieję, że udało mi się to opisać w miarę zrozumiale, dziękuję za ew. odpowiedzi.

Edytowane przez Stibons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(25x16 + 2,5x10 + 2x4) / (25 + 2,5 + 2) = 433 / 29,5 = 14,7 blg

Dzięki!! Z moją dyskalkulją bym sobie nie poradził. Nawet teraz jak na to patrzę to dla mnie abstrakcja :)

Dzięki tym obliczeniom wiem, że wydajność mojej warzelni to ok 77%.

Startery najlepsze wychodzą 5 BLG. To tak na marginesie. Odwrotny efekt Pasteura.

Dziękuję za info. Sugerowałem się jakimś filmikiem z YT - tam było żeby celować w 10... No cóż mam 2.5L 10 blg - potraktuję to jako koncentrat.

Zlałem to do 2 jednolitrowych butelek (+jedna 0.5L). Rozmrożę jedną dodam 1L wody i otrzymam 2L 5blg. :) Na starter jak znalazł :)

 

77% to dobra wydajność? Przeciętna? Nie mam punktu odniesienia. Wracając do pytania: Przy tej wydajności na warkę 20L-12blg wystarczy 4kg, czy bezpieczniej 5kg kupować?

Edytowane przez Stibons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet teraz jak na to patrzę to dla mnie abstrakcja

To jest proste. Najpierw liczysz coś a'la "ballingolitry", czyli ile masz blg razy l.

No i masz:

25lx16blg= 400"ballingolitrów"

2,5lx10blg=25"ballingolitrów"

2lx4blg=8"ballingolitrów"

W sumie 433 "ballingolitry"

 

W sumie masz 25+2,5+2 = 29,5 litra

więc 433 "ballingolitrów"/29,5l=14,7 blg średniego blg (takiego który by powstał po zmieszaniu wszystkich trzech części).

 

 

77% to dobra wydajność? Przeciętna? Nie mam punktu odniesienia. Wracając do pytania: Przy tej wydajności na warkę 20L-12blg wystarczy 4kg, czy bezpieczniej 5kg kupować?

Daj 4,5 kg, najwyżej będziesz miał kilka l piwa więcej.

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.