Skocz do zawartości

Wizjer w przykrywie fermentora-dobry pomysł czy nie?


pawel332

Rekomendowane odpowiedzi

Czytajac posty na temat burzliwej i zaniku bulgotania (sam mam takie zjawisko,ale nie otwieram przykrywy) ,większość początkujących (jak ja) ma ochotę zajrzeć do środka ,zobaczyć co tam się dzieje.I w związku z tym problemem wpadłem na pomysł wykonania wizjera w przykrywie.

Plan zakłada wycięcie części środka przykrywy i wklejenie tam poliweglanu.

Poliwęglan to takie fajne przeźroczystwe tworzywo ,giętkie(plastyczne na tyle ze nie pęknie przy otwieraniu-zamykaniu pokrywy) przy odpowiedniej grubości .Mam takie bo używałem do robienia woblerów(stery) 0,8mm .Wklejając takie okienko byłbu piękny podgląd do wewnątrz .

Co myślicie?

 

Właśnie nie przemyślałem do końca ,ponieważ ja mam tylko zalane około 11-12L to nie wiem jak drożdze " bardzo ochlapią " okienko przy większej warce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat dotyczy bezpośrednio wizjera, ale nie mogę się powstrzymać i zapytać: nie lepiej kupić przeźroczysty fermentor?

musze bazowac na tym co mam na jakiś czas

Albo po prostu wyjąć na chwilę rurkę?

przez otworek to wiele nie zobacze i wpuszcze powietrze a tego nie chcemy

Można też zamontować kamerkę i obserwować fermentację online :)

zabawne ale wiesz mógłbym na tym jeszcze zarobic fermentaja na żywo tylko na piwo.org...........................................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez otworek to wiele nie zobacze i wpuszcze powietrze a tego nie chcemy

CO2 jest cięższe od powietrza, więc nie masz się czego obawiać, po wyciągnięciu rurki nie wyleci, a powietrze się samo nie wtłoczy do środka w znacznej ilości. Sporo osób fermentuje bez rurki.

Jak zamontujesz taki wizjer to może się okazać, że skraplająca się na pokrywie woda sprawi, że i tak niczego nie zobaczysz.

Jeśli Cię tak mocno ciekawi co się dzieje w środku to spróbuj jednak przez ten otwór od rurki zerknąć.

 

Po jakimś czasie i tak przestanie Cię ciekawić co się tam dzieje i przestaniesz zerkać. Jeśli już wytniesz kawałek i coś wkleisz to będzie tylko dodatkowa (minimalna, bo minimalna - niecodziennie drożdże się tak pienią by dotykać pokrywy) droga zakażenia.

 

Jeśli koniecznie chcesz mieć piwo na oku, to może pomyśl o fementacji bez rurki? powiększ otwór, weź gazę, wysterylizuj ją i zatkaj nią otwór. Gdy będziesz chciał zobaczyć co tam u drożdży to po prostu wyciągasz gazę, zerkasz, zatykasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast tracić czas na takie zbędne konstrukcje. Zainwestuj go w nauke. Zrob mieszadlo do plynnych, przemysl jak porzadnie napowietrzac brzeczke i nie bedziesz musial zagladac podczas fermentacji do srodka, gdyz bedziesz mial pewnosc, ze wszystko dziala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.