Skocz do zawartości

Domowe hodowanie papryczek (ostrych!)


crosis

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie zimowały dwa krzaki 7 pot red, jeden duży habanero white, papryfiutek, piri piri i gusto purple. Jeszcze jesienią miałem około 20 krzaków, ale rozdałem wśród znajomych, bo nie było miejsca. Coś tam z nasionek się znajdzie, więc jak ktoś chętny niech pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrące swoje 3blg. Pierwszy raz zasiałem w 2011, w sumie największe zbiory miałem. Fotorelacja: http://www.habanero.pl/forum/index.php?topic=1259.0

 

Kilka rad jakie mogę dać początkującym, to:

- korzystajcie z działki jeśli macie taką możliwość. Trzeba mieć tylko jakiś namiot postawiony. Podobno niektórzy stawiają takie małe tunele. Generalnie papryki w wilgotnym, nasłonecznionym, gorącym miejscu lecą w kosmos.

- IMO nie ma sensu trzymać krzaków na następny rok (przy hodowli na dziiałce). Próbowałem, mi zgniły. Te które miałem w doniczce na parapecie, z każdym następnym rokiem były coraz drobniejsze.

- połowa lutego to max termin wysiewu. Tzn. wiadomo, że później też się da, ale w naszych warunkach klimatycznych zostaje mało czasu na wzrost i dojrzewanie.

- kwiaty do maja, nawet połowy maja sugeruję obrywać. Wpłynie to korzystnie na wzrost rośliny.

- Nie sadzić za gęsto, 40cm^2 to minimum. Zbytnie zagęszczenie niekorzystnie wpływa na ilość owoców i ich wielkość. Dużo częściej dochodzi do zapylania między różnymi odmianami.

- obornik robi robotę

- papryka ma mieć cały czas wilgotno

- wraz ze wzrostem, dobrze obrywać dolne liście, potem gałęzie z małą ilością kwiatów, następnie małą ilością owoców. Na początku trzeba czasem wymusić rozgałęzienie, tj. oderwać górną część łodygi (tj. kiedy roślina ma ok. 15cm), ale zwykle się same rozgałęziają. Chodzi nam o otrzymanie jak największej ilości owoców pod koniec roku. Ja robiłem kilka serii ciachania liści w sezonie, i około 2 razy karczowanie łodyg (karczowanie do dobre określenie ;-) chociaż na początku przygody chuchało się na każdy listek.

 

W zeszłym roku posadziłem kilka łagodnych odmian, żeby było coś do grilla i nie mieć wyrzutów sumienia. Raptem 5 krzaków. Wyszło tego tyle że przerabiałem je cały wieczór, a na grillu byłem raz. W tym roku nie sadziłem, bo już mi się nie chce, mam jeszcze jakieś suszki z dwóch pierwszych lat. Generalnie jak ktoś chce to mogę podzielić się nasionami z poprzednich lat w ramach wirtualnego depozytu. Myślę, że dadzą radę jeszcze wykiełkować. Polecam Goronong Orange - mega smaczna, owocowa, taka "citra". Dobre też są trynidad scorpion (są jak konkretnie nachmielony pils - bez zbędnych smaków pobocznych, za to z mega kopem) i Rocoto Mini Yellow - mięsiste, ostre z czarnymi nasionami. Te jednak słabo mi owocowały, zaledwie kilka owoców na krzak, ale za to się niesamowicie rozrastają - mogły mieć nawet 3m wysokości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Crosis za założenie tematu. W życiu bym nie pomyślał, że można wyhodować ostre papryczki na parapecie, bez używania kosmicznych technologii :D

 

Ogólnie, jako że mam mniej niż zerowe doświadczenie w uprawie jakichkolwiek roślin, to trochę to trwało, ale na szczęście nieco poczytałem i oto się dzisiaj chwalę. Mam 6 odmian, kupione na spółę po około 5 nasion z czego z każdej przynajmniej dwa już wykiełkowały. Ostatnia fotka to mój czempion (Jalapeno Orange), który wyrósł pierwszy i chyba wygląda najbardziej okazale. Niestety ostatnio słoneczko prawie wcale nie dopisuje, co sprawia, że rosną bardzo niechętnie. Ogólnie mega frajda, polecam. Mam tylko nadzieję, że coś z tego będzie, bo bynajmniej nie hoduję ich tylko dla ozdoby ;)

post-9810-0-43963300-1425422564_thumb.jpg

post-9810-0-72060200-1425422569_thumb.jpg

post-9810-0-63352200-1425422574_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie można uznać, że nasionko już nie wykiełkuje?

Parapety mam całe obstawione kubeczkami z nasionami, ale po mniej więcej 3 tyogdniach tylko w 7 coś się dzieje. W pozostałych brak jakiegokolwiek życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasionko wygląda tak samo, jak je wrzuciłeś do ziemi? Czy jesteś pewny, że dobrze je nawodniles? Kiełkowanie zaczyna się faza fizyczną, czyli pecznieniem od napływu wody. Sprawdź czy mają wystarczająco mokro i podkręć temperaturę do jakiś 27 stopni na dzień czy dwa, powinno je to zmotywować. Ogólnie nic jeszcze nie wyrzucaj, bo moja "plantacja" ma gdzieś trzy tygodnie i ciągle pojawiają się nowe kiełki. Powo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie, że do kiełkowania potrzebna jest temperatura. Na niektóre odmiany 20-23 stopnie to za mało. U mnie była cisza, cisza, mimo, że w akwarium i halogenową lampką plus panel LED. Nagle jeden dzień potężnego słońca, w akwarium 40°C - i boom! - poszło. 

 

Wykiełkowały mi wszystkie 23 odmiany. Nie wiem jak to zmieszczę na parapetach, ale się postaram ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wszystko już prawie wykiełkowało, jedyne problemy mam z red savina i royal black, które dość opornie budzą się do życia. W wypadku pierwszej, jedno ziarenko jakby zaczynało wykazywać pewne oznaki życia i chyba zaczyna po 3tyg. puszczać korzonek, chociaż ziarenko i korzonek są jakieś takie pociemniałe, więc nie wiem czy coś z tego wyrośnie.

Wszystko kiełkowałem w pracy, bo ogrzewanie w biurze chodzi non stop, a ja jestem zimnolubny więc w domu w ogóle nie grzeję.

W ten weekend w Szczecinie ma być słońce i ładna pogoda, więc wystawię kubeczki pod samą szybę, owinę czarną folią i liczę, że coś tam jeszcze wykiełkuje.

Najważniejsze, że california reaper, na którą najbardziej czekam wykiełkowała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że u mnie podobnie? Wielkie dzięki za wymianę!  :beer:

 

Generalnie wykiełkowane mam wszystkie odmiany, z czego Serrano, Thai Chile, Yello & Lemon Habanero i kilka innych idzie zaraz do docelowych donic ;) Przy okazji trzeba robić akcję adopcyjną na te, których nie zużyję :)

 

W tym roku na parapetach 33 odmiany - ciekawe jak to pomieszczę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie za 100pkt. w Szczecinie ostatnio słabo ze słońcem... tak więc pomyślałem o doświetleniu roślinek żarówką... jako, że mam trochę sprzętu foto to pomyślałem o energooszczędnej lampie 5400k 125W 5600lm wsadzonej do małego softboxa, tylko zastanawiam się czy to nie za duża przesada

 

ewentualnie mogę żarówkę zmienić na 5400k 50W 2600lm

Edytowane przez erulogoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również dzięki za wymianę, szczególnie mnie cieszą i ciekawią te czarne papryczki - poszły jako ozdoba do domu i do biura.

Wygląda na to, że te które miały problem z kiełkowaniem już nie wykiełkują.

 

Też cierpię na brak miejsca, chociaż u mnie będzie chyba tylko 12 krzaków, ale jak wszystko pójdzie do min. 5l donic, do tego doliczę kilka gatunków mięty oraz innych ziół to znów będę miał obstawiony cały parapet wewnętrzny oraz zewnętrzny... przynajmniej drugi sezon z rzędu mi gołębie "nie zabielą" parapetu ;).

 

W międzyczasie i u mnie pojawiły się mszyce, ale wygląda na to, że udało mi się pozbyć problemu.

Najpierw robiłem opryski z pokrzywy oraz usuwanie ich ręcznie. Bawiłem się tak z niecałe 2 tygodnie i jedyne co się udało zdziałać, to to że kolonie się nie rozrastały, ale co jakiś czas osobniki wchodziły na kolejne (zdrowe) rośliny.

Od kilku dni poranne i wieczorne zbieranie mszyc poszerzyłem o opryski z naparu z rumianku, dodatkowo poustawiałem pomiędzy chili doniczki z innymi roślinami (m.in. mięta grejpfrutowa i chyba zwykła). Od 2-3 dni przeglądy roślin kończą się bezkrwawo, gdyż nie znajduję ani jednego pasożyta.

Dodatkowo wspomógł mnie pająk/pająki, któremu jak widzę mszyce najwyraźniej smakują - zawsze myślałem, że tylko biedronki się nimi żywią.

 

erulogoss

Ja z żarówkami się nigdy nie bawiłem, ale na pocieszenie powiem, że zdecydowana większość prognoz pogody zapowiada dużo słońca w przyszłym tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Uzupełniłem pierwszy wpis o pewne doświadczenia odnośnie doniczek oraz wstawiłem dodatkowy nawóz używany w tym sezonie. 

 

Generalnie u mnie już sporo papryczek w docelowych doniczkach, Serrano, Thai Chili, Hot Paper Lantern, Lemon Habanero, Mulato Isleno, Red Jalapeno... i kto wie co jeszcze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja się pochwalę :P najsilniejsze okazy wyglądają jak na zdjęciu (mam ich 3-4, reszta trochę mniej okazała; w tym roku tylko habanero red) wczoraj dostały po 2g nawozu NPK 13-2-7, zobaczymy czy dostaną "kopa"

CAM00050

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Habanero, Fresno, Cayen, Scotch Bonnet. 

A mszyce trzeba zwalczać jak tylko się pojawią pierwsze oznaki. W tamtym roku mimo oprysków i wycinania gałęzi musiałem całkiem się pozbyć prawie 1m, 2 letniego krzaczka.

post-6036-0-11777800-1427536939_thumb.jpg

Edytowane przez Pieslav
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiałem i ja. Na początku się martwiłem że nic się nie dzieje ale po tygodniu zaczęły się pojawiać pierwsze kiełki. Trochę późny wysiew bo ok. 15 marca ale może coś się uda wyhodować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.