Skocz do zawartości

piwo bezalkoholowe/niskoalkoholowe


bnp

Rekomendowane odpowiedzi

wyszła klapa

 

piwsko zeszło do 2°Blg , zakegowałem w 5 l beki z refermentacją.

Piwsko jest mdłe w smaku jak karmi bezalkoholowe, oczywiście mieliście rację z dawką chmielu :) Na 1 planie gorycz, na 2 oraz 3 gorycz.

Będzie problem z wypiciem tego :beer: do tego eksperymenta już nie powrócę

 

nie polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Seta

Piwsko robię także ze względu na babę, bo mi gada że cały czas łażę podchmielony. A ja lubię po pracy ugasić pragnienie 1 jasnym i 2 ciemniakami :)

Nic dziwnego, że chodzisz podchmielony po przechmielonym piwie :)

 

Myslałem z kolei nad jakąś wariacją na temat podpiwku, żeby wyszło piwo "bezalkoholowe" :)

 

W oryginale - paczka podpiwku na 10 L wody i pół kg cukru. Myślałem, żeby dać 0,5 pilznienińskiego i 1 kg płatków jęczmiennych. Może 10 g Lubelskiego zeby nie był mdły. Zrobić, krótką burzliwą i do butelek zanim skończy fermentować

Edytowane przez Fredd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ceemte przypomniał mi recepturę

którą kiedyś czytałem na BA . Dodałbym jeszcze tak jak piszesz jęczmienia (płatków) dla poprawienia treściwości i pienistości piwa.

Będzie problem z wypiciem tego ble do tego eksperymenta już nie powrócę

Może jeszcze kiedyś spróbujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

no to teraz czas ,są drożdże do tego,właśnie je kupiłem "Zymoferm Z009-0-40 Nisko- i bezalkoholowe lagery".mam trochę mocno zagęszczonej brzeczki ze zlewków,tylko pytanie do ilu ją rozcieńczyć,7 blg będzie dobrze?.

odfermentowanie to jakieś 10 % ,czyli zejdą do 6 blg,może 5. czy lepiej zrobić słodsze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
i dupa blada,zrobiłem na 6 blg,odfermentowało do 2 blg,czyli nie takie małożerne te drożdże ,fermentowałem w temperaturze pokojowej.

w tym tygodniu zacieram na max słodko tak ,żeby nastaw był na 8 blg.

to co wyszło to lekka woda ,prawie bez smaku.

Moje pierwsze bezalkoholowe wyszlo niedobre, wodniste i gorzkie, postanowilam wiec robic nie bezalkoholowe tylko niskoalkoholowe. Jedno takie piwo pare dni temu poszlo do butelek. Mysle, ze bedzie dobre, ma ladny kolor, dobrze smakuje i pachnie. Poczatkowe bylo 7,5, czekalam az zejdzie do 3 Blg, zacieranie tylko w 72 stopniach, slod pilsnenski monachijski i melanoidowy, i zwykla pszenica, drozdze suche do Ale. Chmiel Saaz 30 gram. Mysle, ze to bedzie dobre piwo. Alkoholu ok 2,5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio próbowałem swój wynalazek w tym zakresie.

Zapewne Brew Body sprawiło, że piwo nie jest wodniste, nie wyczuwam żadnej słodyczy, ale jest jakaś lepkość. jest trochę przechmielone jak dla mnie, ale pewnie się ułoży.

Tragedii nie ma i chyba nawet będzie wypijalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro jeszcze raz robię podejście,celuje w 8-9blg,zacieranie tylko w 72 ,dam jeszcze raz te niby drożdże bezalkoholowe i zobaczę co wyjdzie.troche dziwna sprawa z tymi drożdżami,niby fermentują do 15 % ,a mi zjadły prawie 70,albo wdały się dziki(ale kompletnie nie ma jakiś objawów dzikości ),albo to jakiś wał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Czytam ten wątek i nasuwa mi się - prawdopodobnie głupi - pomysł, ale muszę się nim podzielić.

 

Zamiast kombinować z zacieraniem, zasypem etc, możnaby zrobić inaczej - usunąć alkohol z normalnie robionego piwa.

Zatrzeć normalnie, na słodko, do powiedzmy 14°Blg, przefermentować na dowolnych drożdżach dających czystą fermentację (chodzi mi tu o brak dodatkowych estrów etc), sklarować i wpuścić w maszynkę do destylacji. Przedgon z niskich temperatur zebrać i po gotowaniu zawrócić, gon zebrać i... no każdy wie co z nim zrobić, pogon też zawrócić.

 

Cała procedura wymagałaby dokładnego kontrolowania temperatury - zbierania tylko alkoholu, czyli par o temp bodajże 78°C (czyli wymagany jest termometr przed chłodnicą). Prawdopodobnie też po całym tym procesie wymagane będzie ponowne nachmielenie na aromat, ale to można zrobić na zimno.

 

 

Na pewno cały alkohol zostanie usunięty, trudno tylko przewidzieć jaki będzie wpływ całego procesu na smak.

 

Intuicyjnie robiłbym w ten sposób jakieś ciemne piwo, wyraziste w smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się robi w przemyśle. Alkohol jest odparowywany w podciśnieniu. Powstaje jednak problem: wraz z alkoholem ulatniają się różne inne lotne komponenty smakowe, więc dodaje się je sztucznie z powrotem, w bardziej lub mniej udany sposób.

 

W domu - niewykonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam wszystkich po mojej dłuższej nieobecności. Odświeżę trochę temat.

Powrócił on u mnie niajako z musu. Ktoś chorujący na trzustkę prosił mnie o zgłębienie tematu piw bezalkoholoych.

 

Interesuje mnie, czy wykorzystywał ktoś może do takiej produkcji filtry do odwórconej osmozy, czy możliwe jest wykorzystanie tego w domu. Kunze jako jeden ze sposobów produkcji piwa bezalkoholowego podaje właśnie takie rozwiązanie.

 

Nie posiadam takiego filtra a inwestycja kilku stówek dla eksperymentu zniechęca mnie. Co myślicie o tym sposobie ?

Edytowane przez Belzebub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie spotkałem się z tym sposobem zatężania alkoholu ale nawet jakby było to możliwe to warunkiem udanego procesu musiało by być idealnie klarowne piwo. Nie chodzi nawet o usunięcie drożdży ale nawet w takim piwie nie mogło by być koloidów bo inaczej membrana by popracowała kilka minut.

 

będzie problem z piwem bezalkoholowym w domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie spotkałem się z tym sposobem zatężania alkoholu ale nawet jakby było to możliwe to warunkiem udanego procesu musiało by być idealnie klarowne piwo. Nie chodzi nawet o usunięcie drożdży ale nawet w takim piwie nie mogło by być koloidów bo inaczej membrana by popracowała kilka minut.

 

będzie problem z piwem bezalkoholowym w domu

Myślę że jak już trzeba usuwać alko , to ja by w przypadku piwa to bym mroził , mniej boleśnie dla piwa , może trochu bardziej kłopotliwe . Nawet przy -18c powinno skrystalizować się wszystko czy prawie wszystko oprócz alkoholu . Ale nagazować to już by trzeba było jakoś sztucznie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, mrożenie to sposób na zatężanie akloholu - patrz Eisbock.

 

IMO najlepszym sposobem jest zrobienie cienkusza 5-6°Blg. Przy odpowiednim zacieraniu poziom alkoholu powinien być względnie niski, zlbiżony myślę do piwa bezalkoholowego. Nagazowanie najlepiej sztuczne - dodatkowy alkohol powstający podczas refermentacji.

Edytowane przez Cichus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludu, o czym Wy piszecie ?

wymrażaliście cokolwiek że takie rady?

to że coś jest gdzieś napisane nie upoważnia was do pisania dyrdymałów :ble: wymróźcie sobie puszkę piwa i wtedy napiszcie czy wam się coś zatężyło bo na pewno nie etanol :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.