Browar Kopyra Milk stout warka XXVI

[Infam]

Browar Kopyra Milk stout

Warka: XXVI

Warzone: 04.02.2008r.

Rozlew: 24.02.2008r.

13* / 16* Blg

4,5% alk.

 

Piwo otrzymane na festiwalu Żywiec 2009r.

 

Zapach: rewelacyjny aromat kawy i suszonych śliwek przełamany miękkimi aromatami palonych zbóż. W tle, jakby ukryte nienachalne estry, nieco akacji. Calość pięknie zharmonizowana zachęca tym bardziej do dalszego etapu.

W smaku na pierwszym planie słabo podkreślona kwaskowość od dodatków palonych, przechodząca za chwilę w bogaty melange goryczki od zbóż palonych. Bardzo zrównoważony, niemal ?jedwabisty? posmak (sugeruje dodatek owsa ale to może być jedynie efekt b. długiego czasu leżakowania). Harmonia smaku w połączeniu z aromatem przywodzi na myśl śliwki w czekoladzie, spożywane przy profesjonalnie parzonej kawie. Nieco karmelu i toffi dopełnia kawowo-czekoladowe smakowitości. Te akcenty czekoladowe są rewelacyjne. Czarna czekolada, kawa przełamane delikatną słodkością? (a' propos, ile dałeś laktozy)

Goryczka od ziarna palonego, stonowana, jedwabista, szlachetna, pyszna, "wypełnia usta po brzegi".

Nasycenie odpowiednie dla stylu. Nic dodać, nic ująć.

Piana średnio / drobnopęcherzykowa, ciemnokremowa, ładna. Redukuje się po min, dwóch do dywanu, później mamy obrączkę na powierzchni (szkoda, że nie na szkle ale cała reszta wynagradza nam niesamowitą smakowitością i pijalnością, chciałoby się pić i pić :-)

 

Jestem pełen uznania. Perełka!

Dzięki.

 

Jeśli masz jeszcze kilka dobrze przechowywanych butelek to w Żywcu będzie pudło (muszę zerknąć w Twoje warzenie, bo to piwo chyba już było na pudle)

 

Edit: zapomniałem o zdjęciu.

Etykieta trochę popłynęła w Żywcu (takiej ulewy jeszcze tam podczas festiwalu nie było)

Edytowane 27 Września 2009 przez Infam

[kopyr]

Czarna czekolada, kawa przełamane delikatną słodkością? (a' propos, ile dałeś laktozy)

800g na 23L, sporo więcej niż w przepisie na którym bazowałem.

 

Jestem pełen uznania. Perełka!

Dzięki.

Wielkie dzięki. Bardzo miło przeczytać tak kwiecistą, fachową i do tego pozytywną recenzję.

 

Jeśli masz jeszcze kilka dobrze przechowywanych butelek to w Żywcu będzie pudło (muszę zerknąć w Twoje warzenie, bo to piwo chyba już było na pudle)

Raczej będzie za stare. Na pudle nie było, bo nie było kategorii. Co prawda już już, je wkładałem do paczki do Pragi, ale koniec końców wybrałem dry stouta i raczej słusznie, bo zajął 2. miejsce w kategorii open. Tego milk stouta chciałem wystawić na Krakowskim KPD, ale nie doszedł do skutku.

 

Receptura tutaj.

[Pieron]

Raczej będzie za stare. Na pudle nie było, bo nie było kategorii.

Kolega pisze o KPD Żywiec 2010.

[kopyr]

Raczej będzie za stare. Na pudle nie było' date=' bo nie było kategorii.[/quote']

Kolega pisze o KPD Żywiec 2010.

A ja niby o czym? Za stare będzie.