Skocz do zawartości

Hefeweizen a słód melanoidynowy


kopyr

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy słodu melanoidynowego i jego wpływu na pilsa uwarzyłem coś takiego:

 

Melanoidin Pils:

pilzneński ............. 3 kg

wiedeński ..............0,6 kg

melanoidynowy .....0,15 kg

zakwaszający ...... 0,05 kg

mech irlandzki

 

zacieranie na słodko, wyszło 20l => 12,5 BLG

chmieliłem tylko lubelskim

drożdże W34/70

temp. fermentacji 9-10*

 

Beersmith pokazuje że receptura mieści się w stylu pilsa

Jak nie zapomnę to efekty smakowe opiszę za kilka miesięcy.

 

Uwagi, sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy słodu melanoidynowego i jego wpływu na pilsa uwarzyłem coś takiego:

 

Melanoidin Pils:

pilzneński ............. 3 kg

wiedeński ..............0,6 kg

melanoidynowy .....0,15 kg

zakwaszający ...... 0,05 kg

mech irlandzki

 

zacieranie na słodko, wyszło 20l => 12,5 BLG

chmieliłem tylko lubelskim

drożdże W34/70

temp. fermentacji 9-10*

 

Beersmith pokazuje że receptura mieści się w stylu pilsa

Jak nie zapomnę to efekty smakowe opiszę za kilka miesięcy.

 

Uwagi, sugestie?

W celach eksperymentalnych lepiej było zrezygnować z tego wiedeńskiego. Dla piwa może będzie on lepszy, ale zaciemni obraz ekperymentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W celach eksperymentalnych lepiej było zrezygnować z tego wiedeńskiego. Dla piwa może będzie on lepszy, ale zaciemni obraz ekperymentu.

W sumie racja, ale już "musztarda po obiedzie".

Na samym pilzneńskim piwa nigdy nie robiłem więc i tak bym nie miał skali porównawczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedeński jest na tyle jasny, że nie zrobi szkody w tym pilśe. Piwo powinno być bardzo dobre. Tylko na cichą i po butelkowaniu dobrze by było dać do niższej temp. np. 5°C . Cicha 14 dni, po butelkowaniu 2 -3 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedeński jest na tyle jasny, że nie zrobi szkody w tym pilśe. Piwo powinno być bardzo dobre. Tylko na cichą i po butelkowaniu dobrze by było dać do niższej temp. np. 5°C . Cicha 14 dni, po butelkowaniu 2 -3 miesiące.

Tylko, że wprowadza te same chechy co słód melanoidynowy. Dlatego, ciężko wyczuć co wpłynęłoby na piwo bardziej, wiedeński czy melanoidowy.

 

Swoją drogą, wiedeński do mojego portera wniósł, na tyle fajne smaki, że chyba przy najbliższej okazji przeniosę je do najczęściej przeze mnie warzonych piw brytyjskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obwiniam Wiehenestpehany - jak ja nienawidzę tych drożdży. Piwo bardzo ładnie płytko odfermentowało, o co mi chodziło, aczkolwiek nuty weizenowe goździk i banan są stłumione i mało wyraźne, ale tu jak napisałem obwiniam drożdże.

Tzn. według Ciebie WB06 są lepsze, czy jakieś inne? Ja Weihenstephany uwielbiam, każda pszenica mi na nich wychodzi taka, jak trzeba. . Zaskoczyła mnie ta wypowiedź :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obwiniam Wiehenestpehany - jak ja nienawidzę tych drożdży. Piwo bardzo ładnie płytko odfermentowało' date=' o co mi chodziło, aczkolwiek nuty weizenowe goździk i banan są stłumione i mało wyraźne, ale tu jak napisałem obwiniam drożdże.[/quote']

Tzn. według Ciebie WB06 są lepsze, czy jakieś inne? Ja Weihenstephany uwielbiam, każda pszenica mi na nich wychodzi taka, jak trzeba. . Zaskoczyła mnie ta wypowiedź :o

Wyeast 3068 i delikatne smaki banana i goździka? WB-06 nie daje prawie w ogóle banana! Podobnie jak Marusi, mi pszenica wychodzi jak powinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obwiniam Wiehenestpehany - jak ja nienawidzę tych drożdży. Piwo bardzo ładnie płytko odfermentowało' date=' o co mi chodziło, aczkolwiek nuty weizenowe goździk i banan są stłumione i mało wyraźne, ale tu jak napisałem obwiniam drożdże.[/quote']

Tzn. według Ciebie WB06 są lepsze, czy jakieś inne? Ja Weihenstephany uwielbiam, każda pszenica mi na nich wychodzi taka, jak trzeba. . Zaskoczyła mnie ta wypowiedź :o

WB-06 chcę przetestować z dodatkiem słodu melanoidynowego. Wtedy może będzie ok. Tak za głęboko odfermentowują, zresztą podobnie jak 3068.

 

Najbardziej zadowolony byłem z no name'owych drożdży z BA, znanych też jako "pawciowe". Jak dowiedziałem się od Ziemka była to mieszanka jakichś drożdży Lalemanda i szczepu do win musujących. Najlepsze pszenice zrobiłem na tych drożdżach, choć trzeba przyznać, że później już były gorsze. Najlepsze były w 2005-06 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Ciekawy słodu melanoidynowego i jego wpływu na pilsa uwarzyłem coś takiego:

 

Melanoidin Pils:

pilzneński ............. 3 kg

wiedeński ..............0,6 kg

melanoidynowy .....0,15 kg

zakwaszający ...... 0,05 kg

mech irlandzki

 

zacieranie na słodko, wyszło 20l => 12,5 BLG

chmieliłem tylko lubelskim

drożdże W34/70

temp. fermentacji 9-10*

 

Beersmith pokazuje że receptura mieści się w stylu pilsa

Jak nie zapomnę to efekty smakowe opiszę za kilka miesięcy.

 

Uwagi, sugestie?

Wiedeński jest na tyle jasny, że nie zrobi szkody w tym pilśe. Piwo powinno być bardzo dobre. Tylko na cichą i po butelkowaniu dobrze by było dać do niższej temp. np. 5°C . Cicha 14 dni, po butelkowaniu 2 -3 miesiące.

Piwo faktycznie wyszło niczego sobie. Posmakowało również jurorom w Solinie. Bardziej jednak przypomina lagera niż typowego pilsa.

W smaku wytrawne, orzeźwiające i rześkie z posmakiem słodowym, dobrze gasi pragnienie - takie proste piwo na lato.

Na pewno je powtórzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.