Skocz do zawartości

Leżakowanie w plastiku?


MatKus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pomyślałem sobie, że uwarzę RISa, takiego minimum ze 25 BLG. A potem sobie pomyślałem, że skoro i tak będę go leżakował, to fajnie by było spróbować z płatkami dębu. I potem sobie pomyślałem, żeby spróbować podzielić go na 4 części po ok. 5l (zależy, ile mi go ostatecznie wyjdzie) i zrobić 4 różne warianty - 3 z różnymi rodzajami płatków dębowych, a jedną bez.

I tu się zaczynają moje wątpliwości.

Wymyśliłem sobie, że najłatwiej będzie to po cichej przelać do jakiś mini-beczułek lub 5 litrowych PETów po mineralnej, w tym leżakować, a za, powiedzmy, pół roku albo i rok dopiero dodać drożdży, cukru, i zabutelkować.

Czy tak długie leżakowanie w plastiku zaszkodzi piwu? Szczególnie, że piwo nie będzie w tym czasie nagazowane, a dopiero później to zrobię.

Generalnie, jak pogooglałem, to wiem, że ludzie nie zalecają PETów do długiego przechowywania piwa, ale pytanie wobec tego, w czym je leżakować z tymi płatkami? Chciał bym, żeby piwo miało z nimi kontakt conajmniej kilka miesięcy, a jednocześnie nie stać mnie na kila beczek po prawdziwym winie/koniaku (nie licząc nawet, że moje 5l w takiej beczce by nawet szpar nie wypełniło ;) ) czy pepsi kegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najepsze do tego poza beczkami do trunkach jest szkło. Kup w biedronce czy innej stonce wino w 5 litrowej butli. Z wina zrobisz grzańce na święta i rodzina będzie zadowolona a eleganckie butle zostaną. 30 albo 40pln za takie płaciłem. Wino całkiem dobre.

 

post-9327-0-58983500-1417173357_thumb.jpg

Edytowane przez amorph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie problem z leżakowaniem w plastiku, dłuższym niż ok. miesiąc polega na przedostawaniu się tlenu w małych ilościach do piwa, co nie jest pozytywne dla procesu leżakowania. Jeżeli chcesz rozdzielać warkę na bardzo małe części, to chyba najłatwiej byłoby ją przechowywać w szklanych słojach 5 litrowych, które można kupić za naprawdę niewielkie pieniądze (np. http://decortrend.pl...E,-NALEWKI/3416 ). Z odpowiednim uszczelnieniem gumowym, taki piwo może bez problemu leżakować nawet i rok, trzeba tylko pamiętać o odcięciu dostępu światła. Jest to rozwiązanie dużo tańsze od zakupu dębowych beczułek.

 

Z winem też jest świetny pomysł - po dodaniu miodu wychodzi z niego przyzwoity grzaniec ;)

Edytowane przez Green Fox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o zwykłych słoikach 5 litrów myślałeś? Coś takiego: http://decortrend.pl...E,-NALEWKI/3416 albo takie http://img21.olx.pl/...w-bydgoszcz.jpg do kupienia w sklepach ogrodniczych, i z różnymi akcesoriami kuchennymi ;) Nie dawno kupowałem 4,5 litra za 5 zł więc koszt nie wielki, a powinno cię zadowolić. Ewentualnie w biedrze sprzedają wina w balonach 5 litrów, ale najpierw trzeba by je było opróżnić a to już rosną koszty ;) Koło 40 zł taki balon z zawartością.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, widzę, że faktycznie o najprostszym rozwiązaniu nie pomyślałem :) Tak chyba zrobię, takie słoiki to faktycznie koszt, na który na pewno mogę sobie pozwolić i powinny w zupełności wystarczyć :)

 

Z opcji z winem raczej nie skorzystam. Biorąc pod uwagę, jak rodzina i znajomi kochają wino, to pewnie do następnych świąt bym nawet pierwszego balonika nie opróżnił, nie mówiąc o 4 ;)

 

Dzięki wielkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie problem z leżakowaniem w plastiku, dłuższym niż ok. miesiąc polega na przedostawaniu się tlenu w małych ilościach do piwa, co nie jest pozytywne dla procesu leżakowania. Jeżeli chcesz rozdzielać warkę na bardzo małe części, to chyba najłatwiej byłoby ją przechowywać w szklanych słojach 5 litrowych, które można kupić za naprawdę niewielkie pieniądze (np. http://decortrend.pl...E,-NALEWKI/3416 ). Z odpowiednim uszczelnieniem gumowym, taki piwo może bez problemu leżakować nawet i rok, trzeba tylko pamiętać o odcięciu dostępu światła. Jest to rozwiązanie dużo tańsze od zakupu dębowych beczułek.

Hmm tak mnie to zaciekawiło, przecież beczki dębowe są używane do leżakowania alkoholi właśnie dlatego, że "oddychają".. to jak to z tym leżakowanym piwem jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm tak mnie to zaciekawiło, przecież beczki dębowe są używane do leżakowania alkoholi właśnie dlatego, że "oddychają".. to jak to z tym leżakowanym piwem jest?

Też się właśnie zastanawiam :) tzn. wiem na pewno, że taki jest powód nie leżakowania piwa w fermentorach - ale dlaczego w takim razie można w dębowej beczce - ciężko stwierdzić? Może chodzi o to, że piwo tam się utlenia w bardziej "szlachetny" sposób, czyli mamy tę dobrą stronę produktów utleniania (aromaty sherry, likieru), a nie mokry karton? No i oczywiście sam kontakt z dębiną dużo robi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to światło? Pety chyba są przezroczyste i przypuszczają światło które daje nieoceniony aromat... szmaty? kartonu?

Choć szkło też przepuszcza światło. :/ Może dąb wpuszcza tlen, ale pochłania jakieś nieciekawe smaki, a polietylen (czy jak mu tam), nie? Niezła zagwózdka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sprawdzic... Szkoda ze nie wiedzialem wczesniej to bym sprawdzil bo lezakowalem 8tyg marcowe w 0°C. Wszystko w plastiku trzymalem wiec nie mam porownania niestety. Nast razem zaopatrze sie w szklo i porownam z jedna probka w plastiku...

Edytowane przez profik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zestaw dla początkujących często oferują brązowe pety 0,9. Do dzis mam takie i w sytuacjach awaryjnych(brak szklanych) używam. I np. jak się szykuje jakaś impreza wyjazdowa, aby nie targać szkła w te i wewte leje do petów 1.5l po wodzie mineralnej. Ale to góra 1 mc. do ciemnicy i nie zauważyłem jakiejś większej różnicy smakowej.

Może nie mam aż tak wysublimowanego smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ostatnio podczas butelkowania weizena padła mi kapslownica w wyniku czego około 6 litrów piwa trafiło do petów po mineralnej i do piwnicy. Nie dawno spijali to ze mną moi znajomi i z piwem wszystko ok.Dla porównania otworzyłem też jedno zabutelkowane i żadnej różnicy nie wyczułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.