Skocz do zawartości

Fermentum Mobile - FM31 Bawarska dolina


Rekomendowane odpowiedzi

Typ fermentacji : dolna

Zakres temperatur fermentacji : 8-14 st.C

Stopień odfermentowania : 73-77%

Flokulacja : wysoka

Tolerancja alkoholu w piwie : 11% ABV

Profil smakowy : szczep dolnej fermentacji z rejonu Monachium

Szczep polecany do piw w stylach : German Pils, Marzen, Bock, Munich Dunkel

Opis producenta nieco się zmienił, górna granica odfermetowania podniosła się o 3%.

 

Całość wygląda teraz tak:

Typ fermentacji: dolna

Zakres temperatur fermentacji:  8-14 st.C

Stopień odfermentowania: 73-80%

Flokulacja: wysoka

Tolerancja alkoholu w piwie: 11% ABV

Profil smakowy: szczep dolnej fermentacji z rejonu Monachium

Szczep polecany do piw w stylach: German Pils, Marzen, Bock, Munich Dunkel

Profil szczepu zbliżony do: WYEAST 2206 Bavarian Lager

 

A z poletka prywatnego - Mr Malty wyliczył mi 2,5 litrowy starter z dwóch fiolek do 21 litrów 11BLG dla Simple Starter i niecały litr dla Stir Plate.

Zrobienie 2 litrowego startera dla mieszadła chyba nie będzie błędem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mały update:

 

Fiolka tych drożdży rozpędzona na trzydniowym starterze wstrząsowym przefermentowała mi Pils'a 11,5 blg  do 2 blg w 3 tygodnie. Nie widzę przeciwwskazań ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jechałem na nich cały sezon i muszę przyznać, że to świetne drożdże, dające piwa o słodowym profilu. Warzyłem na nie Pilsy i Hellesy, Dunkle i Festy. Odfermentowują płytko (Festbier 13 Blg odfermentował do 5 Blg), ale efekt końcowy jest super. Właśnie o takie drożdże mi chodziło. Czysty, słodowy profil piwa. No i jeszcze bonus: nigdy nie miałem takich klarownych lagerów. Tworzą zbity osad w fermeterze i w butelkach, że w razie potrzeby można pić bezpośrednio z nich. Wysoko rekomendowany szczep lagerowy.

Edytowane przez korek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

W jakich temperaturach i na jak długo stawiacie gęstwę na tych drożdżach? Ekonomiczniej wychodzi 1 opakowanie Bawarskiej Doliny zamiast 2xW34/70 więc pomyślałem, że warto spróbować zrobić coś pierwszy raz na płynnych, tylko się zastanawiam czy litr gęstwy na Koźlaka 16' jak wylicza toolkit wystarczy?

 

Z góry dzięki za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałeś to pytanie tak, że nic nie rozumiem.

Co oznacza "stawiacie gęstwę"? W jakiej zadajemy gęstwę do kolejnego piwa, w jakiej zbieramy, w jakiej fermentujemy piwo po którym zbieramy gęstwę, w jakiej temperaturze przechowujemy gęstwę? To samo z "na jak długo". Sformułuj pytanie z ogólnie przyjętym nazewnictwem, bo na takie to raczej nikt Ci nie odpowie.

 

Gęstwę będziesz miał swoją po poprzednim piwie, czy od kogoś? Bo tu też nie rozumiem - porównywanie gęstwy do paczki suchych drożdży - gęstwy przecież nie kupujesz. A jak kupujesz płynne to dochodzi do nich starter, trzeba mieć na ten starter sprzęt itp., szczególnie przy dolniakach ze starterem nie jest jakoś super prosto - trzeba mieć kolbę dużą, mieszadło itp, co też zwiększa koszty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bart3q napisał:

Zadałeś to pytanie tak, że nic nie rozumiem.

Co oznacza "stawiacie gęstwę"? W jakiej zadajemy gęstwę do kolejnego piwa, w jakiej zbieramy, w jakiej fermentujemy piwo po którym zbieramy gęstwę, w jakiej temperaturze przechowujemy gęstwę? To samo z "na jak długo". Sformułuj pytanie z ogólnie przyjętym nazewnictwem, bo na takie to raczej nikt Ci nie odpowie.

 

Gęstwę będziesz miał swoją po poprzednim piwie, czy od kogoś? Bo tu też nie rozumiem - porównywanie gęstwy do paczki suchych drożdży - gęstwy przecież nie kupujesz. A jak kupujesz płynne to dochodzi do nich starter, trzeba mieć na ten starter sprzęt itp., szczególnie przy dolniakach ze starterem nie jest jakoś super prosto - trzeba mieć kolbę dużą, mieszadło itp, co też zwiększa koszty.

 

Sorry, chodziło oczywiście o starter do Bawarskiej Doliny. Pytanie brzmi jak długo powinien się kręcić: 1-2 dni czy dłużej? Oraz czy powinien stać w pomieszczeniu w temperaturze 10 st. tak jak zamierzam fermentować czy można w wyższej, powiedzmy 15-16 st?

 

Mieszadło akurat posiadam i kolba się znajdzie, bardziej właśnie mam wątpliwości co do najlepszego sposobu żeby dobrze zastartowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mamdobreklapki napisał:

W przypadku piw pszenicznych, można się pokusić o zadanie dużo mniejszej ilości kultur niż standardowo.

Gdybyś nie zauważył, tutaj piszemy o szczepie lagerowym

 

20 godzin temu, Paweł N napisał:

Sorry, chodziło oczywiście o starter do Bawarskiej Doliny. Pytanie brzmi jak długo powinien się kręcić: 1-2 dni czy dłużej? Oraz czy powinien stać w pomieszczeniu w temperaturze 10 st. tak jak zamierzam fermentować czy można w wyższej, powiedzmy 15-16 st?

 

Mieszadło akurat posiadam i kolba się znajdzie, bardziej właśnie mam wątpliwości co do najlepszego sposobu żeby dobrze zastartowały.

Kręć aż będzie gotowy, to widać. Zależy też czy chcesz dodać cały starter, czy zdekantowany. Najlepsza temperatura do namnażania zarówno górnych jak i dolnych drożdży to powyżej 20°C, ale brzeczka która wtedy powstaje ma średni smak. Szczególnie przy dolniakach, gdzie startery są duże, lepiej zdekantować piwo znad drożdży w starterze. Znów jeśli chcesz namnażać w temperaturach lagerowych, to drożdże namnażają się dłużej, nawet kilka dni. Chociaż niektórzy mówią że to dobrze, bo drożdże "przyzwyczajają się" do temperatur lagerowych.

Wg mnie namnóż sobie na spokojnie w tych 15-16°C, po tym jak starter zrobi się mocno mleczny, a piana opadnie wyłącz mieszadło, poczekaj aż drożdże opadną na dół, zlej znad nich piwo a je same zadaj do brzeczki. Będzie git, o ile starter będzie dobrej wielkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po jakim mniej więcej czasie ruszają/zaczynają pracować Wam drożdże FM31 od zadania ? Ja zadałem je w postaci 1,5 litrowego startera do 17 litrów brzeczki 12 Blg o temperaturze 12 °C ( temperatura startera i brzeczki takie same ) i zniosłem do pomieszczenia gdzie jest około 8-9 °C. Mija 48 godzin i nie ma fermentacji przynajmniej takiej widocznej poprzez bulgotanie w rurce. Dać im jeszcze z jeden dzień czasu ? Pytam bo jest to moje pierwsze piwo na drożdżach dolnej fermentacji.

 

Po trzech tygodniach fermentacji w temperaturze otoczenia 8-9 °C z 12 Blg spadło do 3,6 Blg.

Edytowane przez rayavaldek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

No do d** takie odfermentowanie. 2 piwa - marcowe i koźlak (1 i 2 pokolenie) - odfermentowanie 2,5st BLG powyżej FFT na piekarniczych, co daje:

Marcowe 13,6 - 5,5 BLG FFT 3

Koźlak  18 - 7,4 BLG FFT 5

 

Marcowe przyjemny profil słodowy, koźlak poszedł na lagerowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

I pokolenie lager kolegi zszedł do 5Blg

II pokolenie mój lager zacierany na słodko z 15Blg zszedł do 5Blg

III pokolenie lager wędzony 12,5Blg zacierany na wytrawnie zszedł do 5Blg. Dorzucony prawie litr gęstwy z poprzedniej warki.

W międzyczasie u kolegi warzony koźlak (nie pamiętam dokładnie, ale chyba z II pokolenia) zszedł do 5Blg

 

Mój drugi lager w butelkach słodki. Myślałem, że refermentacja się nie skończyła.

Teraz spróbowałem zielonego piwa w lagerze wędzonym. Taka sama słodycz - nie kojarząca się ze słodowością, ale bardziej ze słodzikiem. Zero oznak infekcji w żadnej warce. Spróbuję dorzucić do fermentatora jakieś innej gęstwy. Może coś inne drożdże dojedzą.

 

Ja w życiu żadnych lagerowych drożdży od FM nie zakupię ani nie przyjmę. Lepsze efekty na sucharach z Brewgo osiągałem

Edytowane przez Grzegorz Żukowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 21.03.2019 o 08:55, Grzegorz Żukowski napisał:

I pokolenie lager kolegi zszedł do 5Blg

II pokolenie mój lager zacierany na słodko z 15Blg zszedł do 5Blg

III pokolenie lager wędzony 12,5Blg zacierany na wytrawnie zszedł do 5Blg. Dorzucony prawie litr gęstwy z poprzedniej warki.

W międzyczasie u kolegi warzony koźlak (nie pamiętam dokładnie, ale chyba z II pokolenia) zszedł do 5Blg

 

Mój drugi lager w butelkach słodki. Myślałem, że refermentacja się nie skończyła.

Teraz spróbowałem zielonego piwa w lagerze wędzonym. Taka sama słodycz - nie kojarząca się ze słodowością, ale bardziej ze słodzikiem. Zero oznak infekcji w żadnej warce. Spróbuję dorzucić do fermentatora jakieś innej gęstwy. Może coś inne drożdże dojedzą.

 

Ja w życiu żadnych lagerowych drożdży od FM nie zakupię ani nie przyjmę. Lepsze efekty na sucharach z Brewgo osiągałem

 

Cześć. Jak z temperaturami fermentacji u Ciebie? Podnosiłeś pod koniec? Jaka kondycja grzybków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku III pokolenia nastaw był lany bezpośrednio na całe ciasto drożdżowe z poprzedniej  warki. Wcześniej pokolenie II zadane z litrowego startera. Starter z najżywszej części gęstwy z  pokolenia I.

Fermentacja utrzymywana regulatorem temperatury i kocem grzewczym. Ustawiony regulator na temperaturę od 9,5 do 10 stopni. Sonda zanurzona w brzeczce. Fermentator przenoszony na koniec do temperatury 21 stopni. W takiej temperaturze w obu przypadkach przeleżał pełne 2 tygodnie, zanim jego zabutelkowałem. Nie dofermentowało nic więcej.

Dziwna słodycz w przypadku lagera z II pokolenia na szczęście niedawno się zredukowała. Minęło od zabutelkowania około 10 tygodni. Butelki stoją w temperaturze 16 stopni. 

W drugiej warce dodanie innych drożdży skróciło ten proces usuwania słodyczy do 3 dni.

 

Efekt końcowy w piwie wyszedł na prawdę dobry. Pełne, czyste w smaku. dosyć zbita gęstwa, chociaż przy nieostrożnym nalewaniu potrafi się poderwać.

Moim zdaniem szkoda tracić nerwy na te drożdże. Efekt ich pracy niczym nie odstaje od popularnych wersji sucharów przy mniejszym stresie.

 

Edytowane przez Grzegorz Żukowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 3 miesiące temu...

Pokusiłem się o kilka piw na tych drożdżach. Dotychczas:

 

Desitka 9,8°Blg odfermentowanie do 2,5°Blg - fermentacja w temperaturze max 13,3°C

Tmawe 12,2°Blg odfermentowanie do 3,6°Blg - fermentacja w temperaturze max 14,1°C

American Pilzner 11,8°Blg odfermentował do 3,0°Blg - fermentacja w temperaturze max 12,7°C

 

Wszystkie piwa nie są na pewno przesadnie słodkie, słodowość dość umiarkowana, nie czuje nadmiernej pełni. Jak widać raczej nisko ich nie puszczałem więc dobre odfermentowanie to może właśnie zasługa temperatury. Piwa są czyste, bez estrów. W tych temperaturach drożdże kończyły fermentację w 4-5 dni. Za to flokulacja raczej na średnio niskim poziomie,  wszystkie piwa po 1-2 tygodniach fermentacji oraz 1 tydzień lagerowania pozostały lekko opalizujące. Może po leżakowaniu w kegu się wyklarują. Co do smaku - pierwsze 2 piwa leżakują w kegu i będę pite na przełomie roku więc jeszcze odniosę się do smaku piw w późniejszym czasie.

 

Dziś zaszczepiłem tymi drożdżami ostatnie piwo, gęstość początkowa 22,2°Blg.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Właśnie fermentuję małe piwo-starter (10l, BLG=9) z zadaną bezpośrednio fiolką drożdzy (data do stycznia 2022|). Zacząłem od 9C, ale po 36godzinach w fermentorze żadnego ruchu, Podniosłem do 11C i po 48h piany wciąż brak, hoć widać drobne pecherzyki powietrza adrywające się od dna.

Po 72h i w temp 12C delikatny kożuszek piany, choć są wciąć czyste miejsca na powierzchni.

To piwo miało być "dawcą" gęstwy dla serii mocniejszych piw dolnej fermentacji, ale biorąc pod uwagę ten lag nie wiem, czy piwo (gęstwo) będzie odpowiednio czysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wszystkich piwach górnej, lub dolnej fermentacji taki starter 10l 9BLG doskonale się sprawdzał.

Fakt, żę częściej używałem WLP, lub Wyest, a one mają więcej komórek.

Poza tym, jak można przeczytać w tym wątku:

Cytat

Zadałem fiolkę do 9 litrów ok 11 blg i po dwóch tygodniach w ok. 11 stopniach otoczenia zeszły prawie do wyniku z FFT czyli 1.5. Ale o dziwo kolejne pokolenia z gestwy potrzebują więcej czasu. 1 pokolenie, 28 litrów 11.5 blg, zaczęło fermentację w ok. 10 stopniach otoczenia, po 2 dniach nastąpiło trwające wciąż ocieplenie i temperatura skoczyła do ok. 14 stopni, czyli górny zakresu tych drożdży

 

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprawdę powiadam Ci:

"Zawsze i bez wyjątku, robię starter drożdżowy !" :)

 

Starter drożdżowy, to 2zł i parę minut roboty. Po co ryzykować surowce za kilkadziesiąt złotych i  kilka godzin pracy ? To nierozsądne.

Poza tym takie piwo zawsze będzie lepsze, będzie miało mniej wad, będzie mniej narażone na zakażenia, gęstwa po nim będzie lepsza itp. itd.

Zrobienie startera powinno być tak oczywiste i nieodzowne jak zacieranie, warzenie czy fermentacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest miejsce na dyskusje czy robić, czy nie robić starter. Kiedyś robiłem, później przeszedłem na startery w formie małych, lekkich piw - i nigdy nie miałem problemów, z fermentacją, a te te lekkie piwa zawsze były udane - czy była to sesyjna APA na SSD, czy Desitka na FM30 (choć faktycznie częśćie używałem WLP/Wyeast).

Mało tego, te piwa robię bez zacierania, więc jest to max 2h pracy, koszt jest niewielki, ryzyko żadne, gdyż zawsze mam inną gęstwę, czy suchary, które mogę dodać, gdybym widział, że po 48h nie ma KOMPLENIE żadnej aktywności.

Teraz, 80h od zadania widzę wzmagającą się aktywność drożdży, przy czym mogę powiedzieć, że warstwa drożdzy na dnie jest gruba, czyli mnożyłe się długo, ale efektywnie.

Za trzy tygodnie dopiszę, jak piwo wyglądało podczas rozlewu, później podczas degustacji

 

Uzupełnienie - fermentacja rozkręciła się dopierpo po 3-4 dniach, jej oznaki nie były efektowne, pęcherzyki ulatujące ku powierzchni widać było przez dwa tygodnie. Temperatura 12C w pierwszym tygodniu, póżniej +0,5C/dzień do 16C.

Piwo poszło do butelek po trzech tygotniach, dziś otworzyłem 0.33.  Jeszcze nieułożone, ale całkiem pijalne, bez wad. Klarowność koncerniaka.

 

Gęstwa poszła do kolejnego pilsa 15l, BLG=12, start (w 10C) po 24 h, fermentacja zdecydowanie bardziej wyraźna

DO tej wartki dodałem chlorek cynku, jako pożywkę

Edytowane przez fotohobby
Uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo powolna praca FM31 - pacjent : Pils niemiecki 12° . Fiolka relatywnie świeża ('21), kupiona jak tylko pojawiły się szczepy lagerowe w sklepach. Kręcona na starterze II - stopniowym ( 0,8 i 2L) , start w 8°C, temperatura podnoszona do 9°C. Po 30 dniach temperatura puszczona na 13/12°C - 14 dni. Po ponad 6 tygodniach fermentacji placek drożdżowy ciągle pracuje, na powierzchni pojedyncze skupiska piany z drożdżami. Na tym etapie , jak to ujął @WiHuRa flokulacja raczej na średnio niskim poziomie. Daję im jeszcze spokój i za tydzień podbicie temp. na 15°C ( 2 dni ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.