Skocz do zawartości

pierwsze piwo - lager


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

zaczynam przygodę z produkcją.

Dostałem zestaw na urodziny i czas się nim zająć.

 

Coopers lager wymieszałem z przegotowaną wodą i dodałem ekstrakt jasny WES 1.2kg.

 

Jakież było moje zdziwienie jak się okazało że mam mało garnków do gotowania wody, a woda sama w sobie stygnie godzinami. No ale po zalaniu 23L i wystudzeniu (2 dni) zeszło do 24st, wiec rozwodniłem drożdże, wlałem do fermentatora i zamknąłem wieczko z rurko. Z tego co czytałem to najlepiej jak drożdże pracują w swojej dolnej granicy, dlatego całe mieszkanie jest ochładzane - piwo najważniejsze. A swoją drogą pytanie czy piwo w fermentatorze będzie miało tyle stopni ile jest w mieszkaniu, czy mimo wszystko fermentacja powoduje ocieplenie? Trochę nie wyobrażam sobie robić piwa w 12st, gdzie to trzymać, jak kontrolować temperaturę?

 

Myślę że całość przeprowadziłem w dość sterylnych warunkach. Wszystko potraktowane pirosiarczanem, a później dezynfekowałem jakimś chemikiem spirytusowym co miałem w apteczce.

Cukromierz przez dolaniem droższy pokazał 9 Blg, trochę mnie to martwi. Mogłem dać mniej wody. Ale zobaczymy. Kolor jest dość ciemny, na razie zupełnie nie przypomina koloru lagera.

 

No to czekamy,

Pozdrawiam wszystkich

Wiki się przydało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura fermentacji różni się od temperatury otoczenia nawet o 5 stopni. Chłodzenie 2 dni trochę długo, trzeba było wyrzucić na balkon w fermentorze, myślę, że w 8h byś się wyrobił wtedy z chłodzeniem. Do fermentacji w temp. 12 stopni wiele osób stosuje lodówki, chociaż teraz pewnie "połowa" ma już w piwnicach garażach około tych 10 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam następnym razem zrobienie piwa z górnej fermentacji. Jego temperatury są zbliżone do tych mieszkaniowych.

A co? Że niby zestawowy Coopers Lager to dolniak? :D

 

Tzn z tego co czytałem to brewkit nazywa się lager, ale drożdże są górnej fermentacji.

Oczywiście, że tak. Jest dokładnie tak, jak przeczytałeś. Mało tego - te drożdże zestawowe są bardzo przeciętne i u mnie w temperaturze rzędu 20C dały dużo nieprzyjemnych estrów - do tego stopnia, że z piwka jechało nieco bimbrem. Ale ja mam chory, przewrażliwiony węch :P Tak czy siak najlepiej byłoby to fermentować w dolnej granicy (15C = temperatura fermentacji, więc fermentor powinieneś trzymać w temp. otoczenia rzędu ~13C).

 

Jeżeli nie masz w domu miejsca, gdzie możesz zejść z temperaturą otoczenia do ~15C, to ciężko będzie uzyskać czysty profil nawet na drożdżach górnej fermentacji. Powinieneś więc pomyśleć o jakiejś lodóweczce do fermentacji - tańszym odpowiednikiem będzie własnoręcznie sklejone pudło ze styropianiu, w którym przetrzymujesz fermentor. Do pudła wstawiasz PET'y z zamrożoną wodą i wymieniasz je co jakiś czas. To pozwoli spokojnie utrzymać niższą temperaturę :) Z drugiej strony niemieckie pszeniczki czy belgi lubią wyższą temperaturę - masz o czym myśleć :)

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może podać linki do instrukcji jak zrobić "porządnego" lagera?? Jak wyszykuje to tematów jest sporo, ale w zasadzie nigdzie czarno na białym nie ma podstawowych informacji...

 

Generalnie chodzi mi o następujące informację:

- jakiej temperaturze zadawać drożdże (w jakiej temp rehydratyzować drożdże, ew ile stopni winien mieć starter)

- w jakim zakresie temperatur przeprowadzać fermentację?

Obecnie przestałem przelewać na cichą stosując tzw przedłużona burzliwą (średnio 3 tygodnie), czy w przypadku lagerów również jest to dopuszczalne i ile czasu średnio będzie trwała ta przedłużona burzliwa.

W jakiej temperaturze i przez jaki czas piwo powinno leżakować bo butelkowaniu. (czy również najpierw w ciepłym pomieszczeniu, a później do chłodnego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak najlepiej byłoby to fermentować w dolnej granicy (15C = temperatura fermentacji, więc fermentor powinieneś trzymać w temp. otoczenia rzędu ~13C).

ThoriN a powiedz jeszcze jedno, czy tylko burzliwa musi być w takich temperaturach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temp piwa spadła do 21, w mieszkaniu było 19.

Przestawiłem w kont na podłogę do drugiego pokoju.

Tam jest najchłodniej, ciągnie od piwnicy.

Prawdę powiedziawszy przed pierwszym nastawem

nie byłem świadom potrzeb temperaturowych piwa.

Dzięki chłopaki za pomoc.

Edytowane przez nie ten koziol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyspawałeś fermentor do podłogi?:-)

 

Hehe, pewnie że nie, ale jak przeniosę to się wymiesza.

Spoko poczekam.

 

ps 17Stopni i mocno zwolnił się proces fermentacji mało bąbelków.

 

Po jakim czasie sprawdzać Blg?

Edytowane przez nie ten koziol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jakiej temperaturze zadawać drożdże (w jakiej temp rehydratyzować drożdże, ew ile stopni winien mieć starter)

Porządny starter z płynnych drożdży zadawany w dolnej granicy zalecanego przedziału temperatury pracy. Kupowałem ostatnio w34/70 na testy mieszadła, wyskoczyłem z 16PLN a na saszetce stoi jak byk żeby zadawać do 10-15L brzeczki, więc saszetek sucharów lekko dwie na standardową warkę "dwunastki" i dobijasz do ceny drożdży płynnych.

 

- w jakim zakresie temperatur przeprowadzać fermentację?

Optymalnym dla temperatury pracy drożdży :P. Ja wstawiam fermentory do piwnicy do jakiś 6 stopni i zapominam na co najmniej miesiąc.

 

Obecnie przestałem przelewać na cichą stosując tzw przedłużona burzliwą (średnio 3 tygodnie), czy w przypadku lagerów również jest to dopuszczalne i ile czasu średnio będzie trwała ta przedłużona burzliwa.

Nie zauważyłem żadnych problemów przy takim postępowaniu - 6-8 tygodni to u mnie norma dla lagerów.

 

W jakiej temperaturze i przez jaki czas piwo powinno leżakować bo butelkowaniu. (czy również najpierw w ciepłym pomieszczeniu, a później do chłodnego).

Ja zostawiam piwa w domu na tydzień po czym przenoszę do piwnicy na kilka miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

Czyli reasumując (zakładam, iż użyje np wspomnianych drożdży w34/70):

1) Schładzam brzeczkę do temp 9-12 stopni

2) zadaje zrehydratyzowane drożdże (lub starter) w temp 14 stopni (celowo w górnej granicy ich pracy- tak zawsze robię przy górniakach) .

3) Po zadaniu drożdży przenoszę fermentor do pomieszczenia mającego temp ok 10 stopni

4) Daje mu 4 tygodnie na spokojne odfermentowanie

5) Klasyczny rozlew

6) Piwa wracają do pomieszczenia o temp ok. 10 stopni ew. do pomieszczenia o temp niższej (ok zera stopni- pytanie - jaka jest najniższa dopuszczalna temp, w której nie popękają butelki).

7) Leżakuje je min. 3 miesiące, po czym następuje konsumpcja

Czy generalnie tak to powinno wyglądać

 

Jeszcze jedno pytanko dot schładzania - wiadomo, że w warunkach domowych chłodnica nie da rady tak szybko schłodzić piwa- wię zapewne wyląduje ono na balkonie, gdzie temp będzie pewnie ok 0-5 stopni - ile czasu może trwać średnio schłodzenie (zakładając, że fermentor z chwilą wystawienia go na balkon będzie miał 25-30 stopni).

 

Pytania może trochę infantylne, ale pomimo 20 warek na koncie- cały czas człowiek się uczy. Do tej pory robiłem "górniaki" i moim nagminnym błędem była temp w której przeprowadzałem fermentacje (zwykle schładzałem fermentor do 22-23 stopni)- niestety przy piwach mocnych odczuwalny był spirytusowy posmak (przy mocnym schłodzeniu piwa - zanikał), dlatego też chce dobrze rozplanować warzenie w okresie zimowym, żeby zminimalizować ilość błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po jakim czasie sprawdzać Blg?

 

Przy brewkitach burzliwa kończyła mi się zwykle ok 5-7 dnia. Obecnie trzymam na przedłużonej burzliwej ok 3 tygodni i powiem szczerze, że przestałem mierzyć, bo po takim okresie raczej każde piwo odfermenmtuje (no może za wyjątkiem piw o bardzo wysokim blg)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniej wyjdzie niż przegotowywanie tego cholerstwa.

Nie musisz przegotowywać wody. Z definicji woda, która masz dostępną z kranu nadaje się do picia, tym samym nadaje się do piwa. Twoim problemem jeśli chodzi o wodę może być zawartość chloru oraz raczej niekorzystny skład chemiczny. W obu kwestiach jesteś w stanie sobie z tym poradzić. Jeśli jednak nie masz na to ochoty to jak najbardziej woda z Tesco czy innego marketu z 2pln/5l da radę.

 

Dzięki za odpowiedź.

Czyli reasumując (zakładam, iż użyje np wspomnianych drożdży w34/70):

1) Schładzam brzeczkę do temp 9-12 stopni

2) zadaje zrehydratyzowane drożdże (lub starter) w temp 14 stopni (celowo w górnej granicy ich pracy- tak zawsze robię przy górniakach) .

3) Po zadaniu drożdży przenoszę fermentor do pomieszczenia mającego temp ok 10 stopni

4) Daje mu 4 tygodnie na spokojne odfermentowanie

5) Klasyczny rozlew

6) Piwa wracają do pomieszczenia o temp ok. 10 stopni ew. do pomieszczenia o temp niższej (ok zera stopni- pytanie - jaka jest najniższa dopuszczalna temp, w której nie popękają butelki).

7) Leżakuje je min. 3 miesiące, po czym następuje konsumpcja

Czy generalnie tak to powinno wyglądać

 

Jeszcze jedno pytanko dot schładzania - wiadomo, że w warunkach domowych chłodnica nie da rady tak szybko schłodzić piwa- wię zapewne wyląduje ono na balkonie, gdzie temp będzie pewnie ok 0-5 stopni - ile czasu może trwać średnio schłodzenie (zakładając, że fermentor z chwilą wystawienia go na balkon będzie miał 25-30 stopni).

 

Pytania może trochę infantylne, ale pomimo 20 warek na koncie- cały czas człowiek się uczy. Do tej pory robiłem "górniaki" i moim nagminnym błędem była temp w której przeprowadzałem fermentacje (zwykle schładzałem fermentor do 22-23 stopni)- niestety przy piwach mocnych odczuwalny był spirytusowy posmak (przy mocnym schłodzeniu piwa - zanikał), dlatego też chce dobrze rozplanować warzenie w okresie zimowym, żeby zminimalizować ilość błędów.

 

1) W przypadku lagerów w teorii mamy klasyczny dylemat w postaci "im mniejsza temperatura zadania tym gorzej drożdże będą się rozmnażać. Im wyższa jednak, tym większa szansa na nieodpowiednie aromaty w piwie, w zależności od przypilnowania konkretnej fazy fermentacji". Dlatego tak ważne jest zrobienie dobrego startera dla dolniaków, który nam ten dylemat w praktyce upraszcza.

5) Po wydłużonej burzliwej mimo wszystko zaserwowałbym piwu fermentację cichą, najlepiej w szklanym naczyniu z możliwie minimalną ilością tlenu.

6) Pamiętaj, że drożdże potrzebują nagazować piwo. Temperatura bliska zeru temu nie pomoże z racji tego iż poniżej 8 stopni Celsiusza mało w temacie (re)fermentacji się dzieje. Czasami warto zadać świeże drożdże i potrzymać butelki w bardziej przyjaznej temperaturze, chociaż przez kilka dni.

 

Odnośnie chłodzenia fermentora na balkonie - w grze bierze udział dużo czynników. Jednak pamiętaj iż:

- materiał z którego wykonany jest fermentor jest raczej izolatorem, niż przewodnikiem, jeśli chodzi o przewodnictwo cieplne.

- powietrze odbiera ciepło około 8 razy gorzej niż np woda.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z definicji woda, która masz dostępną z kranu nadaje się do picia

Wybacz, ale pierwszy raz słyszę żeby jakikolwiek zakład uzdatniania wody zapewniał o jakości gwarantował jakość wody u odbiorców w kranach. Owszem - podawane są wyniki badań wody na wyjściu ze stacji, ale np. we Wrocławiu po drodze są jeszcze kilometry stuletnich poniemieckich rur, co widać dobrze przy wymianie wkładów w filtrach.

 

najlepiej w szklanym naczyniu z możliwie minimalną ilością tlenu.

Fakt - plastik ponoć puszcza tlen a szkło to raczej nie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z definicji woda, która masz dostępną z kranu nadaje się do picia

Wybacz, ale pierwszy raz słyszę żeby jakikolwiek zakład uzdatniania wody zapewniał o jakości gwarantował jakość wody u odbiorców w kranach. Owszem - podawane są wyniki badań wody na wyjściu ze stacji, ale np. we Wrocławiu po drodze są jeszcze kilometry stuletnich poniemieckich rur, co widać dobrze przy wymianie wkładów w filtrach.

 

Ok, racja. Rzeczywiście nie pomyślałem o stanie instalacji biorąc jedynie pod uwagę fakt (a zarazem i wymóg względem dostawcy), że dostawca wody musi spełniać pewne normy odnośnie jej składu chemicznego, biologicznego jak i mętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale pierwszy raz słyszę żeby jakikolwiek zakład uzdatniania wody zapewniał o jakości gwarantował jakość wody u odbiorców w kranach.

Jaras ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków w oparciu o którą funkcjonują przedsiębiorstwa wodociągowe stanowi, że są one zobowiązane do dostarczania wymaganej ilości wody o należytej jakości i odpowiednim ciśnieniu w sposób ciągły i nieprzerywany (art. 5). Ten sam artykuł nakłada obowiązek regularnej wewnętrznej kontroli jakości wody. Nadzór nad jakością dodatkowo prowadzą organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej (art. 12), wymagania dotyczące jakości a w szczególności parametrów mikrobiologicznych określa w formie rozporządzenia minister właściwy ds zdrowia ( mowa o tym w art. 13). Dodatkowo w umowie z klientem przedsiębiorstwo zobowiązuje się do dostarczania wody o należytej jakości, stanowi o tym art. 6 pkt. 3 ww ustawy. Tak się akurat złożyło, że pracuję w spółce wodociągowej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , zgadzam się - fakt, że u mnie trochę kontekst zaburza obiektywne postrzeganie rzeczywistości ale nie widziałem żeby MPWiK kiedykolwiek chwaliło się wynikami badań wody u odbiorców (poza corocznymi artykułami w lokalnej prasie gdzie jakiś losowo wybrany restaurator/kucharz pozuje do zdjęcia ze szklanką wody i mówi jaka to ona nie jest pyszna), a jedynie raportami "na wyjściu" ze stacji. Moi rodzice kilka lat walczyli żeby z kranu w końcu przestało lecieć błoto, więc ustawy ustawami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoplite, te badania o których piszesz są przeprowadzane tam gdzie są ujęcia wody pitnej. Jaras zwraca uwagę na fakt, że od ujęcia wody pitnej, do kranu w moim czy jego mieszkaniu wiedzie długa droga i na końcu nie musi byc tak różowo jak w udostępnionym raporcie.

 

Dla przykładu woda w mojej okolicy: http://www.aqua.com.pl/Resources/file/Laboratorium/Internet_09_2014.pdf

Niestety pisze wyraźnie 'woda podawana do sieci', w każdym nagłówku tabeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.