Skocz do zawartości

Dodałem drożdże do brzeczki o 30 stopniach ...


eattek

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra ale to jest o uwadnianiu drożdży, a nie o dodawaniu ich następnie do brzeczki i startu, z tego co ja zapamiętałem, a wydaje mi się, że to są dwie różne rzeczy. Jednak woda to neutralne środowisko, a była ona użyta w badaniu tego doktora ;) Dobra nie mieszajmy już, bo chyba też uważasz, że dodawanie drożdży do brzeczki w 30C jest niewłaściwe? Bo raczej ma to więcej minusów niż plusów, ale fakt moje stwierdzenie trochę nie trafne ;)

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadanie drożdży w 30C wcale nie musi się źle skończyć pod warunkiem że zdąży się schłodzić brzeczkę w fazie lag.

W piwowarze jest wszystko pięknie opisane:

http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2014/piwowar-14-20.pdf

http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2014/piwowar-14-21.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile mówi instrukcja? Do pół godziny? Później zdychają z głodu...

I popełniają rytualne harakiri sepuku ;)

Jeśli pisze się coś żartobliwego powinno się dodawać emotikony, jeśli się pisze poważnie to należy pisać poważnie.

Uwodnienie liofilizowanych drożdży trwa 20min, później są żywymi komórkami co nie znaczy że zdychają z głodu natychmiast. Fiolki żywych drożdzy miesiącami trwają sobie w mojej lodówce i podejmują pracę. Przesyłane są bez lodówki, nie zawsze w sklepach przechowywane są w lodówkach i... nic się nie dzieje. Nie służy to ich kondycji, ale nie zabija!!

To samo z temperaturą- 30 °C nie jest dla drożdży zabójcza. Co najwyżej start fermentacji w tej temp może powodować niekorzystne efekty smakowe (nadmier estrów, alkohole wyższe etc)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To se teraz podyskutujcie: http://www.piwo.org/...280#entry312124

Kto napisał, że natychmiast zdychają?

Moim zdaniem tutaj rozsądnie jest trzymać się tego czasu i później dać żywym komórkom papu i wszystko co potrzebne do odbudowy ścian komórkowych.

Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że najlepiej trzymać się czasu 20-30 minut, później zaczną przechodzić w formy przetrwalnikowe, co je będzie osłabiać, ale nie piszmy proszę w dziale dla początkujących skrótów myślowych "później zdychają z głodu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eattek, totalnie zawaliłeś etap prawidłowego przygotowania brzeczki do fermentacji :) niestety wiem, co mówię bo pierwsze dwa swoje piwa dokładnie zawaliłem w ten sam sposób. Wyższe alkohole zwalały mnie z nóg. Oba piwa poszły w kanał. Byłem kompletnie zniechęcony do kolejnego warzenia. Poczytałem jednak więcej na temat fermentacji, drożdży etc. i kolejne warki były zdecydowanie lepsze.

 

Pamiętaj zawsze o tym by:

1. Uwadniać suche drożdże - czytaj instrukcje na drożdżach jak to robić! :) W czym problem by uwodnić drożdże w odpowiednim momencie?

2. Zadawaj drożdże w dolnym zakresie dopuszczalnej temperatury fermentacji. Jeśli w instrukcji drożdży jest napisane 18stC do musisz chłodzić brzeczkę do tej temperatury. Ostatnio sam zawaliłem ten etap ponieważ nie mam chłodzenia a od zakończenia warzenia do zdania drożdży minęło już prawie 24 godziny. Groźba infekcji była spora. Za poradami kolegów dolałem zimnej wody do fermentorów (mogłem sobie na to pozwolić bo miałem zbyt wysokie blg). Do jednego z fermentorów poleciały nawet kostki lodu. Efekt udało się obniżyć temperaturę brzeczki z 24stC do 19stC. Ze spokojnym sumieniem mogłem zadać drożdże :)

3. Napowietrzaj brzeczkę! Metod jest mnóstwo i nawet bez specjalnych narzędzi można to zrobić całkiem dobrze.

 

Uwierz mi to co będzie się działo później możesz już tylko kontrolować - mierzyć blg, kontrolować temperaturę fermentacji etc. Jednak do etapu zadania drożdży naprawdę bardzo dużo zależy od Ciebie. Narazie zawaliłeś, ale nie jedna warka jeszcze przed Tobą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zrobi tak doprowadzi brzeczke do temperatury fermetacji dobrze ja napowietrzy aż uzyska duzą piane i rozsypac suche drozdze delikatnie po całej powierzchni zamknac i zostawic .Powiem ze po moim doswiadczeniu startują szybciej niz uwodnione .Kolega spróbuje a zobaczy mniej zabawy a efekt dobry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zrobi tak doprowadzi brzeczke do temperatury fermetacji dobrze ja napowietrzy aż uzyska duzą piane i rozsypac suche drozdze delikatnie po całej powierzchni zamknac i zostawic .Powiem ze po moim doswiadczeniu startują szybciej niz uwodnione .Kolega spróbuje a zobaczy mniej zabawy a efekt dobry

 

Zawsze trafi się ktoś, kto wie lepiej, zna drogą na skróty a i tak "będziesz Pan zadowolony".

 

Co to jest temperatura fermentacji? Polecam schładzać brzeczkę do dolnego zakresu temperatury fermentacji - powiedzmy 18stC (patrz instrukcja obsługi drożdży).

Dużą pianę w brzeczce można uzyskać przez dwukrotne mocne wstrząśniecie fermentorem. Ale to nie znaczy, że brzeczka jest już napowietrzona!

Nie uwadniać drożdży? No już bez komentarza... W czym problem? Z rozpuszczeniem drożdży w 100 ml wody o temperaturze max 30stC?

Edytowane przez PawelH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Dzisiaj zacząłem swoją przygodę z zabawą w piwowara i trochę spanikowałem...

Ale zacznijmy od początku, zabrałem się za uwadnianie drożdży, zostawiłem je na zbyt długo szklance (ok 2h), na szczęscie nie wszystkie zatonęły ponieważ nie zamieszałem, w między czasie doczytałem że optymalne jest 30min, zbyt długi czas bez "papu" może je zabić itp... więc lekko spanikowałem i dodałem drożdże do brzeczki o temperaturze ok 29/30 stopni, zalecana przez producenta jest temp. 25-27.

(piwo z Brewkit'a "BANDIt BREW - Tequila & Lime)

Czy pomimo moich ewidentnych błędów początkującego, jest szansa że drożdże ruszą?

Możesz spokojnie dodadać drożde w temp 29-30°C o ile temperatura zejdzie niżej przed startem fermentacjii. AAMOF ja tak robię często. Nie zabijesz tych drożdy, bo takich temperaturach się je rozwadnia. Suche drożde nie mają "pływać" powinny się rozpuścić w wodzie (kolor mleka). Jeżeli myślisz że rozwodnione drożdże "głodują" bo je trzymasz za długo w wodzie to je po prostu "nakarm" kilkoma łyżeczkami brzeczki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 30 C mogłeś ubić drożdże, to że tak się nie stało to cud,

Widzę że pozostałeś przy swojej teorii, może podaj źródło.

Dzisiaj trafiłem na ten artykuł w BYO:

http://byo.com/stories/issue/item/3170-stuck-fermentations-techniques

4. Wrong temperatures:

 

If you pitched into wort above 90 °F (32 °C) then you may have drastically reduced yeast viability, or perhaps even killed the yeast off completely.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spokojnie dodadać drożde w temp 29-30°C o ile temperatura zejdzie niżej przed startem fermentacjii.

 

Niestety drożdże bardzo szybko mi wystartowały(po 3h), zanim brzeczka ostygła... zaczęły swoją zabawe w temp. ok 27 stopni...

Aktualnie minęły 24h od nastawu, temp. powolutku przez noc spadała i teraz wynosi 22 stopnie... drożdże dale pracują (bulgoce w rurce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega zrobi tak doprowadzi brzeczke do temperatury fermetacji dobrze ja napowietrzy aż uzyska duzą piane i rozsypac suche drozdze delikatnie po całej powierzchni zamknac i zostawic .Powiem ze po moim doswiadczeniu startują szybciej niz uwodnione .Kolega spróbuje a zobaczy mniej zabawy a efekt dobry

 

Zawsze trafi się ktoś, kto wie lepiej, zna drogą na skróty a i tak "będziesz Pan zadowolony".

 

Co to jest temperatura fermentacji? Polecam schładzać brzeczkę do dolnego zakresu temperatury fermentacji - powiedzmy 18stC (patrz instrukcja obsługi drożdży).

Dużą pianę w brzeczce można uzyskać przez dwukrotne mocne wstrząśniecie fermentorem. Ale to nie znaczy, że brzeczka jest już napowietrzona!

Nie uwadniać drożdży? No już bez komentarza... W czym problem? Z rozpuszczeniem drożdży w 100 ml wody o temperaturze max 30stC?

Pawle ja nie mowie ze wiem lepiej .A ze ich nie uwadniam to co bez kometarza to jest moja sprawa już tak sie trzymiesz instrukcji ok, kiedys w instrukcji miotły napisano trzymac oburącz ja tego nie robie ja mam sprzątaczke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spokojnie dodadać drożde w temp 29-30°C o ile temperatura zejdzie niżej przed startem fermentacjii.

 

Niestety drożdże bardzo szybko mi wystartowały(po 3h), zanim brzeczka ostygła... zaczęły swoją zabawe w temp. ok 27 stopni...

Aktualnie minęły 24h od nastawu, temp. powolutku przez noc spadała i teraz wynosi 22 stopnie... drożdże dale pracują (bulgoce w rurce)

Kolega niech sie nieprzejmuje kolo 8 warki stwierdzisz ze dochodziszdo wprawy ja tez miałem ciezkie poczatki dzis jest lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle ja nie mowie ze wiem lepiej .A ze ich nie uwadniam to co bez kometarza to jest moja sprawa już tak sie trzymiesz instrukcji ok, kiedys w instrukcji miotły napisano trzymac oburącz ja tego nie robie ja mam sprzątaczke

 

TomekB, z pełnym szacunkiem ale mówię NIE! Jest coś takiego jak dobra praktyka i jest też coś takiego jak robienie czegoś na /odpierdolsie/. Tak jest we wszystkim - w sporcie, technice itd. Skoro mi instruktor narciarstwa daje wskazówki jak jeździć stylowo, bezpiecznie, dbać o sprzęt to dlaczego jego rad nie mam słuchać skoro facet ma kilkadziesiąt lat doświadczeń?

 

Podobnie jest w piwowarstwie. Skoro w wielu miejscach piszą o tym co napisałem wyżej (to nie są przecież moje doświadczenia!) to dlaczego tego nie stosować? Śmieszą mnie tutaj czasami dywagacje na temat składu receptury - dodać 0,3 czy 0,2 kg Monachijskiego? Cascade sypnać 30g w 20 minucie czy 25 g w 35 minucie i tego podobne dociekania :) To wszystko jest pikuś jeśli zawalisz etap przygotowania drożdży i brzeczki do fermentacji :)

 

Ja nie mówię, że jeśli wsypiesz suchary wprost na brzeczkę do piwo będzie do wylania. Ja namawiam do stosowania dobrych praktyk. Szczególnie jeśli o pomoc prosi piwowar, który robi swoją pierwszą warkę.

 

Tak więc trzymajmy się dobrych praktyk i cieszmy się smakiem dobrego piwa :) Wasze zdrowie :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle ja nie mowie ze wiem lepiej .A ze ich nie uwadniam to co bez kometarza to jest moja sprawa już tak sie trzymiesz instrukcji ok, kiedys w instrukcji miotły napisano trzymac oburącz ja tego nie robie ja mam sprzątaczke

 

TomekB, z pełnym szacunkiem ale mówię NIE! Jest coś takiego jak dobra praktyka i jest też coś takiego jak robienie czegoś na /odpierdolsie/. Tak jest we wszystkim - w sporcie, technice itd. Skoro mi instruktor narciarstwa daje wskazówki jak jeździć stylowo, bezpiecznie, dbać o sprzęt to dlaczego jego rad nie mam słuchać skoro facet ma kilkadziesiąt lat doświadczeń?

 

Podobnie jest w piwowarstwie. Skoro w wielu miejscach piszą o tym co napisałem wyżej (to nie są przecież moje doświadczenia!) to dlaczego tego nie stosować? Śmieszą mnie tutaj czasami dywagacje na temat składu receptury - dodać 0,3 czy 0,2 kg Monachijskiego? Cascade sypnać 30g w 20 minucie czy 25 g w 35 minucie i tego podobne dociekania :) To wszystko jest pikuś jeśli zawalisz etap przygotowania drożdży i brzeczki do fermentacji :)

 

Ja nie mówię, że jeśli wsypiesz suchary wprost na brzeczkę do piwo będzie do wylania. Ja namawiam do stosowania dobrych praktyk. Szczególnie jeśli o pomoc prosi piwowar, który robi swoją pierwszą warkę.

 

Tak więc trzymajmy się dobrych praktyk i cieszmy się smakiem dobrego piwa :) Wasze zdrowie :beer:

A co z kolegami co robią startery na mieszadle tez źle robią przecież to nie zgodne z instrukcją stosują zle praktyki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge ale sie mi nie chce bo nie pisze po to by sie tu na forum przegadywac ,czytaj zapiski piwowarów na bierząco to sie dowiesz poszukaj sam powodzenia

 

TomekB, wybacz ale kończę rozmowę bo Twój ton robi się lekko chamowaty... Takich co to wiedzą, ale nie powiedzą, to poszukują w polityce. Jest jedno ugrupowanie, które gromadzi takich ekspertów...

 

Dodam jedynie - ze strony wyeast - "Stirring or shaking the starter periodically or using a stir plate will improve cell growth." Stir plate to z tego co wiem mieszadło magnetyczne. TomekB za nim coś palniesz na forum to porządnie się nad tym zastanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba koledze chodziło o startery z suchych.

 

Co do sypania na pianę. Czasem w warunkach polowych,gdzie nie ma wystarczającej sterylności i nie można bezpiecznie uwodnić drożdży, dobrze jest właśnie sypnać drożdże na pianę po napowietrzeniu a nie bezpośrednio do brzeczki.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba koledze chodziło o startery z suchych.

 

Koledze chyba bardziej chodziło o użycie mieszadła do robienia starteru. Moim zdaniem czy to drożdże suche czy płynne nie ma to żadnej różnicy. W przypadku drożdży suchych chyba ekonomia przemawia za tym, żeby w przypadku potrzeby większej ilości drożdży kupić po prostu drugą paczkę.

 

Co do sypania na pianę. Czasem w warunkach polowych,gdzie nie ma wystarczającej sterylności i nie można bezpiecznie uwodnić drożdży, dobrze jest właśnie sypnać drożdże na pianę po napowietrzeniu a nie bezpośrednio do brzeczki.

 

Kto zadaje drożdże w miejscach gdzie "nie ma wystarczającej sterylności i nie można bezpiecznie uwodnić drożdży"? Co to za miejsca? :) Ale OK może jakieś odstępstwo od dobrej praktyki to jest... Ale przecież można uwodnić drożdże w domu, przelać do słoika i wlać w miejscu gdzie nie ma wystarczającej steryloności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto zadaje drożdże w miejscach gdzie "nie ma wystarczającej sterylności i nie można bezpiecznie uwodnić drożdży"? Co to za miejsca?

 

Porobisz parę imprez z warzeniem to się dowiesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doprowadzi brzeczke do temperatury fermetacji dobrze ja napowietrzy aż uzyska duzą piane i rozsypac suche drozdze delikatnie po całej powierzchni zamknac i zostawic

Mądrzejsi ode mnie mówią że uwadnianie w brzeczce powoduje powstawanie ciśnień osmotycznych które nie służą komórkom uwadnianych po liofilizacji drożdży, co sprawia że znaczny ich odsetek nie przeżywa tego procesu. Nie wszystkie, podobnie jak nie wszystkie zdechną w 35°C czy wyżej ale celem jest skolonizowanie naszymi mikroorganizmami środowiska zanim infekcja zrobi to samo w porównywalnym promilu. Strata dziewięciu dziesiątych nie sprawi że fermentacja nie nastąpi, ale dziesięciokrotnie zwiększa ryzyko infekcji zauważalnej organoleptycznie. Ryzyko, nie pewność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.