Skocz do zawartości

Słabo nagazowane piwo w kegu


Grzechu

Rekomendowane odpowiedzi

Zlałem piwo do KEGa 19 litrów w celu przeprowadzenia w nim refermentacji, jak sie okazało nie był on w pełni szczelny. Większa część gazu jaki powstał ulotniła się do atmosfery. Po trzech dniach od zalania kiedy zauważyłem co się dzieje usunąłem nieszczelność i podłączyłem CO2. Pomimo tego (minęło 4 dni) piwo jest słabo nagazowane mimo sporego ciśnienia. Czy powinienem ponownie dodać glukozę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz butlę CO2 to nie widze problemu. Nagazowanie jest funkcją czasu, temperatury i ciśnienia. A z mieszaniem to radzę się oszczędzać - może źle wpłynąc na pianę.

Coder, ale chyba to obaliliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@coder

Nagazowanie jest funkcją czasu, temperatury i ciśnienia

tak i owszem ale kolega zapomniał o najważniejszej sprawie w przypadku absorpcji - powierzchni kontaktu gazu z cieczą.

 

Przy ~ 5 °C i p 3-4 bary gaz ma tylko kontakt z lustrem piwa. Natomiast podczas mieszania następuje gwałtowne rozpuszczanie CO2 w piwie. W przemyśle stosuje się podczas absorpcji gazów w cieczy kolumny wypełnione kształtkami w celu zwiększenia powierzchni kontaktu gazu z cieczą.

 

Z mego doświadczenia wiem, iż mieszanie sprawdza się.

Podczas sztucznego nagazowania piwa suchym lodem do butelki PET z piwem wrzucam grudkę ok 12g CO2 a następnie mieszam ok 3 minuty w tym czasie CO2 bez problemu rozpuszcza się w piwie. Kiedyś robiłem to w ten sposób iż do butelki wrzucałem ok 3g CO2 i zostawiałem to aż się rozpuści. Jednak trwało to długo. Mieszanie załatwiło sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@coder
Nagazowanie jest funkcją czasu, temperatury i ciśnienia

tak i owszem ale kolega zapomniał o najważniejszej sprawie w przypadku absorpcji - powierzchni kontaktu gazu z cieczą.

No tak, jak wprowadzamy czas do równania to trzeba i powierzchnię - im mniejsza powierzchnia tym więcej czasu trzeba na nagazowanie. Ale w końcu i tak dojdziemy do takiego samego nasycenia.

 

Co do wpływu mieszania na pianę, faktycznie sprawa jest dyskusyjna, ale dla porządku należało o tym wspomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura w piwnicy ok. 12 °C . Wczoraj dwukrotnie zdrowo zamieszałem beczką i dziś stwierdziłem, że jest o wiele lepiej nasycone, co do piany to nie mam dużego doświadczenia by określić jej jakość ale moim zdaniem jest OK. Przy obecnym ciśnieniu po napełnieniu kufelka jest 10% piwa 90% piany która utrzymuje się przez kilkanaście minut. Wujaszek ma wytwórnie napoi gazowanych i z tego co zauważyłem ciecz nie jest schładzana przed nasycaniem, za to rozprężający się gaz wydostający się z butli powoduje, że część instalacji pokryta jest szronem zapewne to pozwala uzyskać odpowiednią temperaturę. Tak czy owak jestem już spokojny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.