Skocz do zawartości

Moje początki - Brew-kit Coopers


Piotr_81

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

 

Jestem nowy na forum oraz z temacie piwowarstwa, dlatego piszę wcześniej, żeby rozjaśnić wątpliwości i nie musieć popełnić dużych błędów na starcie.

Moje doświadczenie z warzeniem piwa jest zerowe, od kilku sezonów zajmuję się produkcją win i jako że w tym roku nie mam takiej możliwości - chciałbym spróbować z piwem.

 

Jestem na etapie kompletowania zestawu do produkcji od zera. Zebrałem fermentator, kapslownice, mieszadło termometr... etc.

Teraz najważniejsze, czyli składniki. Jako że to moje początki chciałbym spróbować brew-kita żeby oswoić się z tematem i zdecydowałem się na Coppersa (Lager lub Real Ale, dziś pewnie na coś zdecyduję). Chciałbym żeby piwo miało odpowiedni smak mimo kosztów, dlatego tak jak doczytałem na forum i wiki - najważniejsze żeby odpuścić sobie glukozę i cukier i zastąpić je suchym ekstraktem słodowym i tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie. Spotkałem w kilku miejscach sprzeczne informacje co do potrzebnej ilości suchego ekstraktu słodowego na jeden brew-kit. W jednym miejscu doczytałem że 1kg cukru = 1kg suchego ekstraktu słodowego, gdzieś że 1,2kg ekstraktu a nawet 1,7kg. Jak to w końcu wygląda?

Suchy ekstrakt słodowy który mogę zakupić to Gozdawa Superjasny Ekstrakt słodowy sproszkowany, photo: http://photos02.isto...ig/33007514.jpg

 

Drugie pytanie dotyczy cichej fermentacji. Spotkałem dwa sposoby mieszania cukru przed butelkowaniem. Jedni sypią do butelek, inni mieszają go w nowym pojemniku (po przelaniu). Rozumiem przewagę mieszania w pojemniku przed przelaniem nad sypaniem do butelek, ale czy można tego dokonać od razu w fermentatorze zamiast przelewania do nowego pojemnika? Oraz czy różnica pomiędzy cukrem/glukozą a słodem w cichej fermentacji również ma duże znaczenie dla smaku piwa?

 

Z góry dzięki za odpowiedź! :)

Edytowane przez Piotr_81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z brewkitami nie mam żadnego doświadczenia. Co do "fermentacji cichej" myślę, że chodziło Ci bardziej o refermentację w butelkach. Dekantowanie (przelanie do innego pojemnika) wykonuje się po to aby drożdże zostały w pojemniku fermentacyjnym a "czyste" piwo wylądowało w innym pojemniku, natomiast gdybyś chciał dodać cukier do fermentora w którym przeprowadzałeś fermentację musiałbyś to wymieszać czyli wszystkie drożdże lądują w butelkach a to nie jest pożądane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma sprawa z suchym ekstraktem słodowym dla brzeczki? Wystarczy 1kg, czy powinno go być więcej?

 

Jeśli chcesz użyć suchego ekstraktu to 1kg.

 

Ja na twoim miejscu wybrał bym 1.7kg płynnego ekstraktu (to mniej więcej równowartość 1kg suchego) bo suchy ekstrakt mocno się zbryli po wsypaniu do wody a wtedy jego całkowite rozpuszczenie jest dość trudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trzeba nieco zwolnić i spokojniej opisać koledze początki...

1. jeśli lubisz mocno chmielone (gorzkie) piwa, to kup 2 zestawy Coopera i zmieszaj razem zamiast bawić się w ekstrakty. Jeśli nie, to kup ekstrakt płynny 1,7kg - łatwiejszy w użyciu

2. cicha fermentacja jest na "uspokojenie" drożdży (ja to sobie tak tłumaczę), zwykle przelewa się na kolejne ok 2 tyg do drugiego fermentora, ale ja ostatnio postanowiłem zrezygnować z tego elementu i trzymam 2,5 tyg w jednym wiadrze.

3. jeśli chcesz piwo bardziej aromatyczne to możesz dokupić chmielu i wsypać na ostatnie 4-5 dni cichej fermentacji - to już goryczki nie doda, ale zastanów się jakie aromaty chcesz uzyskać i dobierz właściwe chmiele

4. przed butelkowaniem dobrze jest przelać całe piwo do drugiego wiadra aby pozbyć się drożdży, które są na dnie, a potem dać chwilę tym co przeleciały aby też się tam ułożyły. Najmocniejsze drożdże i tak pływają w piwie i one się zajmą nagazowaniem go w butelkach.

5. podczas tego przelewania można dodać cukru (wcześniej rozpuszczonego w przegotowanej wodzie). Polecam najpierw dać do fermentora wodę z cukrem potem lać piwo, to powinno załatwić dobre wymieszanie bez napowietrzania.

 

A teraz wersja jeśli masz tylko jedno wiadro (nigdy tak nie miałem, więc podpowiadam na wyczucie):

1. Zapomnij o przelewaniu na cichą za dużo zabawy i za duże ryzyko, ale chmielić na aromat możesz w tym samym fermentorze.

2. Butelkuj bezpośrednio z tego wiadra co była fermentacja, cukier wsypuj do butelek przy napełnianiu ich piwem

 

Osobiście polecam użyć sacharozy aby nagazować piwo. Dostępne miarki są wyskalowane właśnie do niej... do tego jest tańsza od glukozy i pełno jej w domu, a na tym etapie nie zepsuje smaku :)

 

 

Ktoś jakieś korekty do tego co napisałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za uwagi. Niestety drugiego fermentatora już dokupić na tą partię nie mogę, dlatego muszę radzić sobie z tym co mam.

 

Mam dostęp tylko do suchego ekstraktu, więc chyba jednak z nim spróbuję. Wiem już że 1kg, pozostaje dobrze przemieszać jak @pogo wspomniał.

 

Odnośnie jeszcze refermentacji w butelkach, @pogo piszesz o cukrze, czy nie lepiej użyć ekstraktu? Czy cukier nie wpłynie niekorzystnie na smak piwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie czy mógłby mi ktoś wyjaśnić różnicę, dlaczego dodanie cukru do brzeczki (na fermentację burzliwą) zmienia smak piwa na bimbrowy a dodanie do refermentacji - nie?

Podczas fermentacji burzliwej wychodzi ~21g cukru na butelkę a później dodajemy jeszcze 4g, czyli 1/4 tego co na burzliwą, jest to zdaje się wystarczająco żeby zmienić smak ("na chłopski rozum").

Edytowane przez Piotr_81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cukier do refermentacji jest głównie w celu wyprodukowania gazu aby piwo było gazowane. Moim zdaniem te posmaki są powodowane tym, ze sacharoza jest całkowicie fermentowalna czyli powstaje z niej tylko alkohol i nie wnosi żadnych dodatkowych walorów smakowych a wiadomo alkohol śmierdzi tylko alkoholem.

 

edit:Proszę nie linczować przepraszam jeżeli coś napisałem źle :(

Edytowane przez Konus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego należy dodać, że podczas nagazowywania piwa w butelkach drożdże są już po etapie największego szału jedzenia. Będą już zjadały cukier wolniej, a i otaczający alkohol sprawi, że nie będą się tak spieszyły.

Głównym wrogiem jest produkcja wyższych alkoholi z cukru. Im wyższa temperatura tym jest ich więcej.

Podczas burzliwej fermentacji drożdże potrafią rozgrzać brzeczkę do 27°C stojąc w pomieszczeniu o temperaturze 22°C. Natomiast podczas ponownej fermentacji w butelkach już się tak nie nagrzewają, bo mają za mało jedzenia.

Kolejna sprawa, to fakt, że cukier dodany na fermentację burzliwą przefermentuje cały i piwo jest wtedy puste w smaku, dlatego na tym etapie lepiej dodać ekstraktu. Gdy piwo trafia do butelek nie potrzebuje już więcej "dodatków smakowych" i ta odrobina cukru już nic nie zmieni.

 

Drożdże w pierwszych 2-4 dniach zjadają 80% dostępnych cukrów i to w tym czasie jest istotne by nie miały dostępu do czystego cukru, bo się najpierw rozbrykają za mocno, potem będą lekko upośledzone, a to w efekcie sprawi, że na koniec będą leniwe... a do tego naprodukują tzw. fuzli.

 

Masz jeszcze opcję refermentacji na tzw. rezerwie, ale nie bawiłbym się z tym przy pierwszym piwie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.