Skocz do zawartości

Warzelnia 100 litrów (po kosztach, w domowych warunkach)


mrjask

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem po kilku warkach na podstawowym zestawie startowym z Browamatora i doszedłem do etapu, kiedy wydaje mi się, że 20l piwa po całodniowej pracy to trochę za mało. Wymyśliłem proste rozwiązanie, które może pomóc w przeskoku na 100l i jestem ciekaw Waszych opinii czy to ma sens (i czy nie pieprzę głupot):

 

Zacieranie/Warzenie

 

Do zacierania i warzenia chcę użyć tego samego garnka 100l, grzanego na kuchence gazowej (ten wygląda ciekawie: http://allegro.pl/garnek-wysoki-100-l-gastronomiczny-50-70-stalowy-i4640452123.html).

 

Zacieranie bez żadnego mieszadła - łyżka plastikowa i bieżące pilnowanie zacieru.

 

Filtracja

 

Inspirując się rozwiązaniem z Browamatora, chcę zamówić dwa takie wiadra, każde po 100l http://www.emporo.pl/okragle-wiadro-pojemnosc-100-l-z-tworzywahdpe/d-82842/ - w jednym robię fałszywe dno, w drugim wkręcam kranik (będzie też służyło jako fermentor). Powinno dać radę do wysładzania - brzeczkę zlewam do 100l gara.

 

Chłodzenie

 

Chłodnica zanurzeniowa (http://bromania.pl/index.php?go=cennik#low - 165zł).

 

Fermentacja

 

Trzecie wiadro 100l: http://www.emporo.pl/okragle-wiadro-pojemnosc-100-l-z-tworzywahdpe/d-82842/ z pokrywką.

 

----------------

Całość powinna zamknąć się w 1000zł.

 

Moje założenie jest takie, żeby jak najmniej spawać i wiercić w metalu. Pytanie czy czegoś nie przegapiłem, co może zaburzyć cały proces i przekreślić tę niesamowicie zaawansowaną technologicznie konstrukcję ;) na 20l piwa podobne rozwiązanie sprawdza się całkiem nieźle.

 

Z góry dzięki za podpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłodnica zanurzeniowa

Obliczona jest na 100 litrów, czy na 20?

 

Trzecie wiadro 100l

Doliczyłeś miejsce na pianę?

 

Zacieranie bez żadnego mieszadła - łyżka plastikowa i bieżące pilnowanie zacieru.

To jest ok. 25 kg słodu. Trochę dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważ fermentację w kilku mniejszych wiadrach, zamiast w jednym dużym. Mnie samemu jest ciężko nosić wiadra 42 l z 30 l brzeczki/piwa. 100 l, to już na pewno nie jest na jedną osobę, no chyba, że nie będziesz przemieszczał tych wiader tylko transfer schłodzonej brzeczki i zadanie drożdżami.

 

Poza tym kwestia odpowiedniej ilości drożdży - na załóżmy 80 l warkę potrzeba sporo biomasy - dasz radę robić tak duże startery (jeśli chodzi o drożdże płynne)? Drożdży suchych, też będziesz potrzebował więcej.

 

Druga sprawa to grzanie, wydaje mi się, że lepiej kupić taboret, bo kuchenka może nie dać rady. Co do mieszadła, to warto zainwestować w dłuższe, a najlepiej takie - mieszanie ponad 40 l zacieru do najprostrzych nie należy.

 

Powodzenia i daj znać co wymyśliłeś. ;)

 

EDIT

Weź też pod uwagę to, że te garnki mają cienkie dno i bez odpowiedniego mieszania zacier się lubi przypalić. Sprawdzone doświadczalnie.

Edytowane przez Cichus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób chcesz "transportować" pełne 100 litrowe wiadro z brzeczką czy już fermentującym piwem?

Temat ogarniam z bratem - liczę, że we dwóch damy radę to dźwignąć i gdzieś przenieść/przesunąć.

 

Co do mieszadła, to warto zainwestować w dłuższe, a najlepiej takie - mieszanie ponad 40 l zacieru do najprostrzych nie należy.

Ok, może rzeczywiście trzeba będzie pomyśleć o większym mieszadle. Można też gar doposażyć w odpowiednią pokrywkę z mieszadłem później, jeśli temat mieszania mnie przerośnie.

 

Obliczona jest na 100 litrów, czy na 20?

Pewnie na 20l - znajdę coś większego (ostatecznie zwinę), thx.

 

Doliczyłeś miejsce na pianę?

Nie no - wiadomo, że nie będę warzył po brzegi. Liczę, że będę mógł ugotować ~90l brzeczki (może mniej).

 

Rozważ fermentację w kilku mniejszych wiadrach, zamiast w jednym dużym.

Nie zróżnicuje to jakoś specjalnie smaku piwa z różnych fermentorów? Bo to byłoby nawet lepsze rozwiązanie - mam już dwa wiadra 30l (ze startera Browamatora).

 

Poza tym kwestia odpowiedniej ilości drożdży

Na 20 litrów brzeczki zadaję suche drożdże zrehydratowane w połowie szklanki wody. W tym wypadku nie wystarczy po prostu 2,5 szklanki i 5x ilość suchych drożdży?

 

nie zagrzejesz tego na kuchence, więc jeszcze mocny palnik (250zł)

Właśnie też się tego obawiam - poza tym to będzie jakieś 100kg nacisku. Ale chyba na początek zaryzykuje, licząc na to, że uda się garnek ustawić na kilku palnikach kuchenki.

 

no i zasobnik gorącej wody do wysładzania też 100l

W sensie drugi garnek 100l?

 

Powodzenia i daj znać co wymyśliłeś. ;)

Dzięki! :)

Edytowane przez mrjask
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zróżnicuje to jakoś specjalnie smaku piwa z różnych fermentorów?

To czasami zaleta- możesz porównać pracę różnych szczepów. A jeżeli ten sam, to w grę wchodzą m.in. taka sama ilość drożdży i podobne temperatury podczas fermentacji. Z tego wysuwa się kolejne pytanie- wiesz już, jak będziesz sterował temperaturą fermentora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnij o grzaniu 100l na kuchence - za duży ciężar - za duże ryzyko. Większość kuchenek gazowych ma określone maksymalne obciążenie na 40 kg. Konieczny taboret. Ja robię własnie warki około 40 litrowe na kuchence gazowej i wychodzą tyle, że jest słaba moc takiego grzania i długo się grzeje i gotuje. Zamiast robić kadź filtracyjną według mnie lepiej użyć filtratora z oplotu - jest wydajniejszy, trzeba tylko podzielić filtrację na dwa 42 litrowe a najlepiej na 3 wiaderka 33 litrowe ( w każdym oddzielny kranik i oplot ). Najlepszym zaś rozwiązaniem byłoby fałszywe dno na dnie garnka 100l no i kranik wspawany w garnek poniżej fałszywego dna. Do fermentacji najlepiej użyć wiaderek 42l albo 33l ( nawet tych samych co do filtrowania ) z rurką kątową, wtedy można postawić wiaderko na wiaderko i zajmują one mniej miejsca w pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź sobie do serca rade o kuchenne. To się nie uda i grozi katastrofą.

Ok, przemyślę temat. Jeśli będę próbował na kuchence, chyba jednak zmniejszę garnek do 70l (to i tak 3x więcej piwa niż teraz).

Teoretycznie tak jak pisaliście a praktycznie tak jak ja robiłem, teraz warzę na taborecie w innej lokalizacji.

Jakiego dokładnie taboretu używasz - mógłbyś podrzucić link? Pisałeś, że warzysz w ganku z filtratorem z oplotu i kranikiem - czyli co, po zacieraniu wysładzasz z tego samego garnka, w którym zacierałeś? Nie ma problemu, żeby później brzeczkę też w nim gotować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kuchenki to gar mam szeroki na cztery palniki i ocieplony wełną mineralną, taką do kominków z castoramy bo bez tego to faktycznie moze nie dac rady.

 

A co do taboretu to kupiłem aby tani ale nie stawiam na nim gara bo wydaje sie zbyt słaby. Na czterech pustakach, po dwa a kazdej strony kładę dwie sztaby stalowe i na nich stawiam gar. Taboret ustawiam luźno pod garem na dolnych pustakach, które są po po kilka centymetrów węziej niz górne aby ten sam taboret użyć do grzania wody do wysladzania.

 

Ogólnie zabawa polega na zamontowaniu jak najdłuższego filtratora do kranika w garze, zacieraniu z podłaczonym filtratorem, jeśli jednopólkowo to lezy na dnie a jeśli infuzyjnie to wyciągnięty na brzeg gara i wrzucany na koniec aby filtrować i wysładzać.

 

Jeśli chmielę szyszka to zostawiam filtrator na chmielenie i później filrtuje chmieliny przez filtrator. Jeśli granulat to odkrecam filtrator a na koniec klasyczny wirlpoor, pól godziny na odstanie stożka i do fermentorów.

Edytowane przez fidoangel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepsze jest to, że się sami teoretycy wypowiadają (oprócz Fida). Wszystko się da zrobić na kuchence albo taborecie. Ja tam wolę taboret, ale kuchenka też dawała radę. Nie ma najmniejszego problemu z warzeniem 100l za jednym zamachem. Nie potrzeba żadnych pomp, wystarczy wiadro z nierdzewki.

Po co 100l jednego smaku jak można mieć wybór.

 

a kto powiedział, że są takie same, można spokojnie protestować różne drożdże i chmielenie na zimno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja zabiorę głos w dyskusji jako początkujący, ale nie teoretyk...

 

Zbudowałem warzelnie z kotłem warzelnym 100 litrowym. Warzelnia najprostsza z możliwych - ja taki sposób połączenia nazywam kaskadą grawitacyjną. W USA nazywają to 3 tier brewing system. U mnie wiadomo bez użycia żadnej pompki. HLT znajduje się najwyżej. Kadź zacierna pośrodku. Kocioł warzelny najniżej. Po zakończeniu gotowania podstawiam pod niego fermentor i zlewam brzeczkę.

 

Problemy główne w użytkowaniu dużego w porównaniu z 20 litrowym wybiciem sprzęcie to:

1. Miejsce - jeśli masz mało miejsca to odradzam takie rozwiązanie. Jeśli chcesz warzyć w mieszkaniu w kuchni to moim zdaniem odpada. Jesli ktoś tak robi, to naprawdę musi kochać ten sport. Podam swój przykład. Wniosłem gar do swojego mieszkania, bo przecież nie będę warzył w brudnym garze. I co? Najlepiej myć taki gar w kabinie prysznicowej. Ups! Nie mieści się :)

2. Wentylacja bardzo sprawna - z dwóch powodów. Spora ilość oparów (wilgoci) oraz użytkowanie taboretu gazowego o mocy co najmniej 7,5 kW. I tak jak wyżej jeśli ktoś stawia gar 100 litrowy na 4 palnikowej kuchence to robi to tylko dlatego, że kocha ten sport.

3. Waga - wszystko czym robisz (gary, fermentory itp.) i co zrobisz będzie ważyć. Nie należę do osiłków. Zapomnij o zlewaniu brzeczki do jednego fermentora! Jak go podniesiesz by zlać piwo po burzliwej?! Dzielenie na mniejsze wiadra to super rozwiązanie z którego płyną kolejne korzyści o których pisali już koledzy wyżej.

 

Tyle ode mnie. Myślę, że jeszcze coś dopiszę w tym wątku jak będę miał świeższy umysł.

Edytowane przez PawelH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepsze jest to, że się sami teoretycy wypowiadają

aż sprawdziłem czy się wypowiedziałem :)

 

Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski?

 

nie słuchaj go on jest w końcu leszczem :P

007 ale leszczem

 

To i ja zabiorę głos

bardzo fajny głos.

napadają mnie pomysły na zwiększenie wybicia - to mnie trochę ostudziło a raczej spowodowało że inaczej na ten temat spojrzałem

 

 

PS.

leszcz007,Cichus - nie chciałem was obrazić - taki gag sytuacyjny - nie poczytajcie mi tego :)

Edytowane przez FurioSan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Wszystko można. Można grzać 100l nawet grzałką nurkową 2kW, ocieplać garnek itp itd. Tylko pytanie po co się tak męczyć ? Niedawno gotowałem 50l wody u teścia na kuchence gazowej (praktycznie na wszystkich palnikach) - dramat, to trwało wieki! Taboret (lub dużej mocy grzałki elektryczne) przy takim wybiciu to podstawa.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiHuRa, jesteś w błędzie, to nie jest męczarnia, a przynajmniej u mnie nie była. Zobacz co podlinkowałem powyżej i może poczytaj inne posty w moim temacie warzelnym. Naprawdę takie warzenie to luzik tylko trzeba pare rzeczy ogarnąc na początku jak ocieplenie gara, dobranie takiego aby na cztery palniki sięgał, wstawienie oplotu a ja dodatkowo wysładzałem wodą z kranu, przy kociolku lidlowskim mam podobną ilość pracy.

Edytowane przez fidoangel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak wygląda mój gar 100 litrów - opcja kuchenka w kuchni oraz już na warzelni.

 

Garnek to Stalgast - waga? No myślę, że te 10 kg to ma na pewno.

 

Postawiłem go na kuchence - gar idealnie zakrywa wszystkie palniki :) Jednak nie wyobrażam sobie gotować w tym miejscu. Okap byłby cały mokry od oparów z gara. Wylotu z okapu nie mogę podłączyć do wentylacji w bloku.

 

Ten sam gar możecie zobaczyć już na konstrukcji. Konstrukcja solidna (profil 30x30). Mogę na nią wchodzić nawet gdy stoją na niej gary. Nie ma mowy o tym by się przewróciła.

 

Okap podłączony jest do kanału wentylacyjnego (niestety na zdjęciach jeszcze go nie ma).

Edytowane przez PawelH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, koniecznie pomyśl o izolacji garów, ten który się styka z ogniem to wełna mineralna a inne karimata wystarczy. Bez izolacji zagrzanie wody w kegu 30 trwało u mnie w nieskończonośc a w izolowanym garze 100-120l pół godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zabawa polega na zamontowaniu jak najdłuższego filtratora do kranika w garze, zacieraniu z podłaczonym filtratorem, jeśli jednopólkowo to lezy na dnie a jeśli infuzyjnie to wyciągnięty na brzeg gara i wrzucany na koniec aby filtrować i wysładzać.

A filtratorowi nic nie jest jeśli, ma cały czas kontakt z gorącym dnem garnka?

 

a kto powiedział, że są takie same, można spokojnie protestować różne drożdże i chmielenie na zimno

Właśnie zależy mi na jednym smaku - wydaje mi się to spójne, że jedna warka = taki sam smak.

 

Niedawno gotowałem 50l wody u teścia na kuchence gazowej (praktycznie na wszystkich palnikach) - dramat, to trwało wieki!

No tak - pierwsze dwie warki będzie luz, potem zacznie przeszkadzać. Rozumiem, że np. taki taboret: http://allegro.pl/taboret-gazowy-40x40-zestaw-gaz-wzmocniony-kurier-i4695755567.html będzie wystarczający?

 

Tak wygląda mój gar 100 litrów - opcja kuchenka w kuchni oraz już na warzelni.

Wow, Pawel - konstrukcja wygląda mega pro. Masz może bardziej szczegółowy opis, jak ją wykonałeś? Bardzo chętnie bym poczytał. Ile całość kosztowała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.