Skocz do zawartości

Stasiek warzy


Rekomendowane odpowiedzi

A może by tak: wziąć litr piwa, podgrzać do temperatury wrzenia etanolu, odparować alkohol i dokładnie zmierzyć ile % płynu ubyło?

To nie jest takie proste. W temp. wrzenia etanolu nie wrze mieszanina wody z etanolem, ponadto razem z alkoholem paruje też woda. Faktem jest, że udział wody w parach jest znacznie mniejszy niż w cieczy ale jednak jest istotny. Jedyny sposób to destylacja do temperatury wrzenia wody i pomiar ilości destylatu oraz zawartości w nim alkoholu (areometrem albo refraktometrem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by tak: wziąć litr piwa, podgrzać do temperatury wrzenia etanolu, odparować alkohol i dokładnie zmierzyć ile % płynu ubyło?

temp wrzenia etanolu wynosi ok 78.3 °C jak podgrzejesz piwo do tej temp to nic nie będzie wrzało.

Piwo to roztwór etanolu w wodzie ~5% a taki roztwór ma temp wrzenia koło 95 st C. W trakcie destylacji ta temp. się zmienia i dąży do 100 °C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he szczerze to wolę oceniać obacność oraz ilość etanolu na podstawie reakcji organizmu. Przynajmniej się nie zmaruje.

Za jakieś 2 miesiące mam w planie zrobić podobne piwko to tak jak powiadam, udokumentuję poziom cukru i fazy pracy drożdży, żeby nie było niedomówień, że się nie da. A drożdże ciągły dobre półtora tygnia z tego co pamiętam na burzliwej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, ale się dzieje. ;) No to po kolei.

24-8,5= 15,5 o tyle zeszło

korzystając z przelicznika 15,5/1,938 = koło 8 %

 

natomiast qbrew na tych gęstościach podaje zawartosć alko. na 8,6 %

Ja ostatnio (szczególnie dla mocnych piw) korzystam z takiego wzoru: (OG-FG)/0,75.

Problem jest przy przeliczaniu z OG na blg. Korzystając ze wzoru OG=260/(260-blg) dostaję 9%,

ale gdy zamiast 260 dam 266 dostaję 8,8%. Ale myślę, że tego rzędu różnica jest akceptowalna.

 

To ile ma piwo które miało początkowo ok. 32 °Blg i zeszło do 5 ?

Piwnymi drożdżami tego się nie da zrobić, może nawet w ogóle nie wystartują.

Hasintus robił kiedyś piwo 38°Blg i drożdże (3278 lambic blend) to ruszyły mimo tak dużej gęstości. Niestety nie dużo dały rady zjeść... Dostałem buteleczkę tego piwa, ale już z pół roku nie mogę znaleźć okazji na tyle dobrej, żeby warta była jego otwarcia. :)

 

Ale BESTIA będzie...

Pamiętaj o odłożeniu jednej butelki dla Barbarzyńcy :)

Oczywiście. Przynajmniej jednej... :P

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest jedna z technik robienia piwa bezalkoholowego. Może podgrzewają piwo w podciśnieniu? To coś da?

Oczywiście,że się da usunąć alkohol, ale razem z nim paruje też część wody dlatego trzeba zmierzyć zwartość alkoholu w destylacie. A odparowanie lepiej przeprowadzić pod zmniejszonym ciśnieniem wówczas stosuje się niższą temperaturę.

Swoją drogą jakiś makabryczny OT się zrobił. Sorry Stasiek.

Edytowane przez jkocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo śmiecenia w wątku pozwolę sobie wtrącić jeszcze słówko na temat piwa Hasintusa. Sam zauważył, że popełnił błąd w przypadku zadania drożdży winiarskich. To faktycznie pewnego rodzaju nietakt. Niby zrobiony był starter, ale drożdże powinny przywyknąć do alkoholu. Inna rzecz jest taka, że Lambic blend to nie takie zwykłe robaczki, tylko mieszkanka, w tym bakterii kwasu mlekowego, które też odpowiednio pewnie pod siebie tak myślę układają środowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, to była pracowita noc... Trochę późno zacząłem (ok 22giej) i przez to zakończyłem po 2giej.

Zrobione:

1. S35 Dry Stout zabutelkowany z dodatkiem 0,5l brzeczki i 65g cukru (w przeliczeniu ok 2,1g/but). Odfermentował trochę powyżej 3°Blg.

Napisałem przy warzeniu tego piwa:

Wg wyliczeń powinienem dostać prawie 40IBU, ale próbowałem brzeczkę po warzeniu i chyba tyle nie miała...

No to po odfermentowaniu wydaje mi się, że jednak ma te 40IBU. Albo i więcej... Trzeba będzie dać mu przynajmniej parę tygodni, żeby się ułożyło.

 

2. S36 Russian Imperial Stout przelany na cichą. Odfermentował do ok 8°Blg. Czyli przez tydzień spadło tylko ok jakieś 0,5°Blg. Ciekawe czy coś jeszcze zejdzie na cichej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

S36 Russian Imperial Stout zabutelkowany wczoraj w nocy. Na cichej spadł nieznacznie: do ok 7,5°Blg

Do refermentacji dałem brzeczkę i cukier. W przeliczniu ok 2,3g/but. To w dolnym zakresie, ale nie miałem pewności, czy przypadkiem jeszcze coś nie dofermentuje w butelkach.

No i generalnie mam nadzieję, że są w tym piwie jeszcze jakieś żywe drożdże i że dadzą radę go nagazować...

W smaku jest... mocne! Mocne chmielowo, mocne palono, mocne alkoholowo i generalnie mocno nieułożone. Trzeba mu dać przynajmniej parę miesięcy...

 

To moja 61 warka, a pierwsza która się doczekała prawdziwej etykiety. :beer: No i nazwy: Ruska Bestia. ;)

Etykietę zaprojektował mój brat (dzięki Lechu). A będzie wyglądać tak:

post-51-0-46289900-1346092664_thumb.jpg

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
No i generalnie mam nadzieję, że są w tym piwie jeszcze jakieś żywe drożdże i że dadzą radę go nagazować...

No i mam mały problem... Minęło dwa tygodnie od butelkowania i testowo otworzyłem buteleczkę i tu a nagazowanie prawie zerowe. :) Delikatny psst przy otwieraniu i to wszystko.

Czyżby poziom alkoholu jednak zabił drożdże?

I teraz dylemat: czy dać im (tj drożdżom) trochę więcej czasu? Czy coś kombinować? Np dodać testowo do paru(nastu) butelek trochę świeżej gęstwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

No i mam mały problem... Minęło dwa tygodnie od butelkowania i testowo otworzyłem buteleczkę i tu a nagazowanie prawie zerowe. :lol: Delikatny psst przy otwieraniu i to wszystko.

Z moim RIS było a właściwie jest identycznie aż do dziś - psyt i zero gazu w piwie. Ja bym dodawał świeżych drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moim RIS było a właściwie jest identycznie aż do dziś - psyt i zero gazu w piwie. Ja bym dodawał świeżych drożdży.

No pewnie tak zrobię, chociaż testowo kilka butelek. Ale pewnie dopiero po powrocie z Żywca.

 

A na razie za płotem gra właśnie Slayer, a ja warzę grodziskie. :)

Tylko, że coś mnie podkusiło żeby zrobić duży zasyp 6,5kg tak żeby mieć jakieś 40-45l i rozlać to na dwa fermentory.

I drugie coś mnie podkusiło żeby dać prawie 60% słodu pszenicznego.

No i efekt mam aktualnie taki, że filtracja praktycznie stoi. :lol: Właśnie zamieszałem do dna i rozpoczynam filtrację od nowa... Oj, ciekawe o której dziś skończę warzenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie słychać całkiem nieźle, a u Ciebie to musi łeb urywać.

Eee tam... nie jest źle. Ja jestem po drugiej stronie lotniska a główna scena jest obrócona w stronę Bemowa.

Mam też wrażenie, że AC/DC głośniej grali... :okey:

 

Żeby nie było całkiem OT: filtracja po zamieszaniu jakoś ruszyła. Zaraz kończę chmielenie. I jeszcze tylko potem przygotować chyba z 15l wody na rozcieńczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S36 Russian Imperial Stout zabutelkowany wczoraj w nocy. Na cichej spadł nieznacznie: do ok 7,5°Blg

Do refermentacji dałem brzeczkę i cukier. W przeliczniu ok 2,3g/but. To w dolnym zakresie, ale nie miałem pewności, czy przypadkiem jeszcze coś nie dofermentuje w butelkach.

No i generalnie mam nadzieję, że są w tym piwie jeszcze jakieś żywe drożdże i że dadzą radę go nagazować...

W smaku jest... mocne! Mocne chmielowo, mocne palono, mocne alkoholowo i generalnie mocno nieułożone. Trzeba mu dać przynajmniej parę miesięcy...

 

To moja 61 warka, a pierwsza która się doczekała prawdziwej etykiety. :okey: No i nazwy: Ruska Bestia. :lol:

Etykietę zaprojektował mój brat (dzięki Lechu). A będzie wyglądać tak:

A ta etyketa to przypadkiem nie jest kopia Portera Warmińskiego z Browaru Kormoran ?

Edytowane przez twawrzyniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta etyketa to przypadkiem nie jest kopia portera z Olsztyna (Warmiak)?

warmiak ? http://browar.biz/forum/showpost.php?p=846575&postcount=39

porter http://browar.biz/forum/showpost.php?p=860592&postcount=55

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta etyketa to przypadkiem nie jest kopia Portera Warmińskiego z Browaru Kormoran ?

Jestem pewien, że mój brat który robił mi tą etykietę nigdy nie widział na oczy Portera Warmińskiego, więc o kopii tu nie może być chyba mowy.

Chociaż faktycznie piesek trochę podobny... :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś nie napisał, to tego pieska bym chyba w życiu tam nie znalazł...

 

A odsłuchu koncertu pozazdrościć, Podjechałem na 10 min na ulicę Ebro ( a co to w ogóle jest?) - ale daleko, bliżej mi się nie udało.

 

pzdr

flood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wczoraj uwarzyłem warkę 62 - S37 grodziskie.

Zasyp trochę wzorowany na tym z zeszłego roku, ale słody z innej słodowni, zwiększyłem udział pszenicznego (bo go więcej uwędziłem), wędziłem też inaczej, drożdże też w końcu inne, tak więc generalnie wyjdzie zapewne całkiem inne piwo. Zobaczymy. :lol:

 

Zasyp:

- wędzony (Castle) 2,5kg (38%)

- pszeniczny (Castle) 3kg (45%)

- carapils 0,5kg (7,5%)

- zakwaszający 0,1kg (1,5%)

- pszeniczny wędzony 0,55kg (8%)

 

Pszeniczny tym razem wędziłem u szwagra. :mad: W drewnie dębowym i jakimś owocowym (chyba czereśnia). Całe wędzenie trwało ok 2 godzin. Ale taki aromatyczny wyszedł po tym wędzeniu, że aż się bałem dać całości.

 

Zacieranie: podobnie jak rok temu

- 52°C - 10'

- 70°C - 30' - podgrzanie przez dodanie gorącej wody. Ale również tym razem wody starczyło do 65°C i o te 5°C musiałem podgrzać "klasycznie"

- 75°C - 25' - podgrzanie częściowo również przez dodanie gorącej wody

- 78°C - podgrzanie do filtracji

 

Filtracja się niestety przypchała w trakcie. :monster: Postawiłem na taborecie - nie pomogło. Dopiero gdy zamieszałem do dna i rozpocząłem praktycznie od początku to jakoś szło. Łącznie filtracja trwała ok 2 godziny.

 

Chmielenie: również trochę podobne jak rok temu. Oczywiście proporcjonalnie, bo brzeczki więcej.

Lubelski ? 70g ? 70?

Lubelski ? 33g ? 40?

Lubelski ? 30g ? 25?

Mech irlandzki 10g - 15' (uwodniony ok godziny przed dodaniem)

Cały chmiel z mojego chmielnika. I własnie tą warką się skończył.

 

Ostatecznie dostałem ok 50l brzeczki 8,5°Blg (plus ok 1,5l zabutelkowane z osadów).

Brzeczkę rozlałem to na dwa fermentory i zadałem drożdżami:

1. S-33 (uwodnione kilkadziesiąt minut przed zadaniem)

2. 1084 Irish Ale (gęstwa z Infama IRA zebrana 3 dni wcześniej)

 

Porównując do zeszłorocznego grodziskiego, to mam wrażenie, że teraz brzeczka jest mniej wędzona (szkoda, jednak że nie dałem całości tego co uwędziłem) i mniej chmielona. Ale może mi się tylko wydaje? Zobaczymy po fermentacji...

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do uwarzenia piwa Bożonarodzeniowego.

dori i kopyr w tym wątku http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?pid=34251#p34251 zachwalają twoje S22. nigdzie jednak nie mogę znaleźć receptury,,, :beer:

Poproszę o linka :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :beer:

 

Receptura Kopyra jest tutaj:

http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=833583&postcount=72

 

a receptura Dori na naszym forum, a Staśka nie znalazłem :okey:

Edytowane przez bielok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S37 grodziskie wczoraj przelane na cichą.

W zapachu bardzo mocna wędzoność (która zapewne zejdzie z czasem), ale w smaku chyba mniej wędzone niż rok temu. I na pewno mniej chmielone - wygląda na to, że tegoroczny mój lubelski miał mniej a-k niż zeszłroczny.

Zaskoczyło mnie natomiast trochę odfermentowanie. To na Irish Ale odfermentowało do ok 3°Blg co jeszcze da się przeżyć, ale to na S-33 po tygodniu burzliwej odfermentowało jedynie do 4°Blg. Co przy starcie z ok 8,5°Blg jest wynikiem, hmm... niepokojącym. Fermentacja cały czas w kuchni pod stołem. Temperatura ok 21-19°C (trochę się ochłodziło ostatnio). Dałem całą saszetkę drożdży. Mam nadzieję, że na cichej jeszcze trochę spadnie, bo butelkować przy odfermentowaniu niewiele przekraczającym 50% to chyba trochę strach...

A może te S-33 tak mają??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S37 grodziskie Mam nadzieję, że na cichej jeszcze trochę spadnie, bo butelkować przy odfermentowaniu niewiele przekraczającym 50% to chyba trochę strach...

A może te S-33 tak mają??

Nie no Stasiu przy takim zacieraniu (70°C jedyna przerwa scukrzająca) to mnie to wcale nie dziwi. Beta amylaza to sobie tu nie poszalała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.