Skocz do zawartości

Postępowanie z potencjalnymi granatami


kranu

Rekomendowane odpowiedzi

Pale Ale (drożdże Mauribrew Ale) odfermentowało mi z 14blg na 6blg.

Przez ostatni tydzień na cichej już nie spadało więc zabutelkowałem.

Teraz mam wątpliwości czy nie śpię na potencjalnych granatach..

Wiem, że mogłem zrobić test fermentacji, ale to moja pierwsza warka w życiu.

Może zacierałem na słodko.. nie wiem, starałem się trzymać przepisu, ale temperatury mi skakały jak to u początkującego.

Po jakim czasie podważyć kapsel aby sprawdzić nagazowanie? Po dniu? Tygodniu? Żeby nie za wcześnie, ale było bezpiecznie.

Dodawałem do butelek glukozę plastikową miarką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłeś raz i zabutelkowałeś? Czy przez kilka dni?

Drożdży niestety nie znam.

 

Po jakim czasie podważyć kapsel aby sprawdzić nagazowanie? Po dniu? Tygodniu? Żeby nie za wcześnie, ale było bezpiecznie.

W jakiej temperaturze stoi piwo? Zobacz pierwsze po kilku dniach a jak się nic złego nie bedzie działo to znowu po jakimś czasie.

 

Dodawałem do butelek glukozę plastikową miarką.

Nie dobry pomysł. Ile sypałeś na butelkę?

 

jak najszybciej wypij resztę.

Można tez rozgazować. Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem intensywną burzliwą 3 dni, po tygodniu przelałem na kolejny tydzień na cichą z 6blg, ostatni i przedostatni dzień nadal tyle było.

Drożdże znalazłem na forum, że raczej słabo odfermentowują.

Piwo stoi na nieocieplonym strychu więc temperatury są niestabilne w ostatnich dniach.

Podczas chłodnych nocy jest ze 14 stopni, a gdy słońce przygrzeje w dach to z 20 stopni.

Tak też było podczas fermentacji.

Miarka standardowa wyskalowana na 0,5l - 4g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego warto jedno piwo wlać do butelki plastikowej i sprawdzać jaki jest stopień nagazowania poprzez twardość butelki. Dodatkowo mieć porównanie z poprzednich i mniej więcej przewidywać jaki stopień będzie mieć owe piwo czy takie jak zakładaliśmy czy dużo większe. Ja dotychczas miałem jeden granat przy roggenbier ale tam stopień nagazowania był 2,8 jak dobrze pamiętam :)

 

Update

Rób sobie syrop cukrowy na odpowiednią ilość piwa, czyli patrzysz na fermentor że jest 20 litrów z tego odpadnie 1 litr na drożdże jak nie masz cichej z czego jest 19 litrów i na taką wartość obliczasz nagazowanie piwa. Jest wiele kalkulatorów itp ale masz standardowo pale ale chyba 6-8,5g na litr, średnio 19*7 = 135g taka iloość wsypujesz do garczka z np 0,5litra wody ja zazwyczaj dane 1 litr i gotujesz przez 10 min. Następnie troszkę czekasz aby przestygło, wlewasz do pustego fermentora z kranikiem a na ten syrop zlewasz młode piwo. Jak zlejesz całość to ja robie tak że delikatnie mieszam wężykiem całość aby jeszcze wymieszać dokładnie. Odczekuje kilka 5-10min i rozlewam do butelek przy użyciu zaworka grawitacyjnego. Po nalaniu do butelki przykrywam kapslem i odstawiam. Kapsluje dopiero po pewnym czasie zazwyczaj jak wszystko rozleje i umyje fermentory. Wtedy słychać jak CO2 uwalnia się spod kapsla (słychać takie pykanie). Kapsluje i odstawiam. Dodam że dodatkowo rozlewam do dwóch kontrolnych butelek, pierwsza plastikowa do kontrolowania nagazowania, druga przeźroczysta do kontrolowania klarowności.

Edytowane przez alawrak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miarka standardowa wyskalowana na 0,5l - 4g.

Dużo.

 

Miałem intensywną burzliwą 3 dni, po tygodniu przelałem na kolejny tydzień na cichą z 6blg, ostatni i przedostatni dzień nadal tyle było.

Drożdże znalazłem na forum, że raczej słabo odfermentowują.

Teoretycznie będzie przegazowanie bo dałeś za dużo cukru, a nie z niedofermentowania, choć czasem drożdżaki przypominają sobie trochę późno, że jest robota :D

 

Polecam:

http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html?17224795#tag

lub http://www.piwo.org/...-refermentacji/

 

Po prostu kontroluj piwko i tyle. Ew. odgazuj.

Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą plastikową butelką to dobry pomysł, a porównania do poprzednich warek jeszcze niestety nie mam.

Pocieszam się, że glukoza ma mniejszą wydajność niż cukier.

Jutro sprawdzę jedną butelkę, najlepiej z tych ostatnich gdzie było więcej drożdży.

Można zdjąć kapsel podważając go i z powrotem założyć kapslownicą?

Na ten kalkulator już się natknąłem kilka razy dzisiaj, ale strona mi się nie otwiera, ani na internecie stacjonarnym, ani mobilnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszam się, że glukoza ma mniejszą wydajność niż cukier.

Ano ma. Na 1 gram cukru, trzeba 1,16 g glukozy krystalicznej. Czyli jakby dałeś ok. 3,44 cukru na 0,5 litra. Nie jest źle.

 

 

Można zdjąć kapsel podważając go i z powrotem założyć kapslownicą?

Najlepiej tak, żeby go nie zagiąć. Później możesz go użyć ponownie.

 

Teraz działa: http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html?17224795#tag

Edytowane przez Mariusz_CH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszam się, że glukoza ma mniejszą wydajność niż cukier.

Ano ma. Na 1 gram cukru, trzeba 1,16 g glukozy krystalicznej. Czyli jakby dałeś ok. 3,44 cukru na 0,5 litra. Nie jest źle.

Ale kolega sypał glukozę miarką, a różnica wagowa dla tej samej objętości cukru i glukozy jest jeszcze większa i to w tym wypadku na korzyść sypiącego ;)Tu inny kolega kiedyś zmierzył i wychodzi, że taka miarka to jakieś 2,5 g glukozy.

Z opisu przebiegu fermentacji, jaki zamieścił Kranu, można przypuszczać, że jest po wszystkim, ale na przelanie jednej butelki do plastikowego peta nie jest jeszcze za późno (no chyba, że już się nagazowało - nie wiem kiedy butelkowałeś). Być może przyczyną niskiego odfermentowania jest zbyt wysoka temperatura zacierania (złe pomiary, wadliwy termometr), ale to tylko moje przypuszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli monetę na kapsel i całość otwieraczem? Zdjąć i później znowu kapslownicą, czy tak można upuszczać gazu?

Jak przegazowałeś, to nie polecam zdejmować całkowicie, tylko upuścić, a jak już piana podejdzie Ci do kapsla (a podejdzie i to biegusiem :D), to dociskasz kapslownicą na nowo. Been there before... :P

 

Butelkowałem wczoraj, więc mam nadzieję zapanować jeszcze nad sytuacją.

Eee, to masz jeszcze kupę czasu. Po 3 dniach powinno już dać jakiś konkretny syk przy otwieraniu, po 7 dniach możesz zacząć sprawdzać czy faktycznie wychodzi, czy jeszcze nie. Skoro tak krótko jest w butelce, to przelej sobie 1-2 sztuki do PETa.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka rad na przyszłość:

- zobacz na fermentorze ile masz litrów piwa i dodaj roztwór glukozy/cukru do całego fermentora, dodawanie miarka do każdej butelki jest niedokładne, uciążliwe i ma jeszcze wiele innych wad.

- nie wiem jak to wygląda przy tym stylu piwnym ale zawsze moje piwa AIPA, IPA itp. (górna fermentacja) schodziły do około 4-5-6 BLG. Jakoś nie specjalnie się obawiałem się granatów, ten typ tak ma.

- dlaczego fermentujesz piwo w tak zmiennym otoczeniu? Strych z temperaturami się pomiędzy 14-20 stopni? Znając życie jest jeszcze bardziej ekstremalnie bo wczesnym rankiem (4 rano) temperatura pewnie spada do 8 a w pełnym słońcu jest 24. Zmień lokalizacje. Przecież spokojnie może fermentować w pokoju.

- załaduj butelki do skrzynki, załóż na nią duży worek z tworzywa sztucznego by zapobiec ewentualnym wyciekom i może stać w szafie, bez przesady.

Edytowane przez Gvai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za rady dziękuję, jedną butelkę już przelałem do PETa, był cichy syk przy otwieraniu.

Mam nadzieję, że 6blg to było max odfermentowanie tej warki skoro już nie schodziło.

Chyba faktycznie zacznę fermentować w pokoju - myślałem, że lepiej na strychu bo chłodniej, ale jednak lepiej mieć większe, ale stabilne temperatury w pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba faktycznie zacznę fermentować w pokoju - myślałem, że lepiej na strychu bo chłodniej, ale jednak lepiej mieć większe, ale stabilne temperatury w pokoju.

A jaką masz temperaturę w pokoju? Obstawiam, że powyżej 20C, więc trochę kiepsko. Stabilność temperatur jest b. ważna, ale z drugiej strony, jakbym miał wybierać pomiędzy wahaniami 14-20C a stale np. 23C, to sam nie wiem na co bym się zdecydował.

 

Tak czy siak na Twoim miejscu poszedłbym w stronę jakiegoś styropianowego pudła w celu stabilizacji temperatury otaczającej fermentor - wtedy można coś zadecydować, czy np. fermentować w cieplejszym pokoju i chłodzić mrożonymi PETami, czy może wstawić do zimnego pokoju i dogrzewać albo zwyczajnie zmienić drożdże :) Opcji tu jest wiele, natomiast stabilizacja warunków to podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ilość fermentującej brzeczki ma jednak swoją bezwładność. W pierwszej kolejności to bym sprawdził jak się mają wahania temperatury w wiaderku do wahań temperatury otoczenia. Może nie będzie tak źle :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie żytnie było tak twardę że ledwo dało się ugiąć butelkę 0,5litra i miałem jednego granata, teraz jak jedną dłonią ugina się butelka to jest dobrze. Ale wszystko wyjdzie po miesiącu. Warto PET zostawiać i mieć jako kontrolę na przyszłość, wtedy będziesz wiedział czy możesz dać więcej czy mniej w następnym piwie, a jak dasz za dużo to będziesz wiedział jak twarda jest butelka w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.