Skocz do zawartości

Piwo z marihunaen


amorph

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawia mnie czy, któryś z piwowarów robił piwo z dodatkiem marihuany? W Polszy oczywiście jest to nielegalne ale mamy wielu użytkowników mieszkających na całym świecie (choćby "scooby_brew"), którzy mogli zupełnie legalnie wykorzystywać tę roślinkę w piwowarstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś browary robiły takie piwo. Dodawali ekstrakt aby był zapach. Taka ściema dla małolatów, żeby mieli podnietę. :D Inaczej mówiąc marketing.

 

Wlej piwo do zielonej butelki, lekko ponaświetlaj na słońcu i będziesz miał o zapachu marihuany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłem 2-3 takie ściemowate piwa m.in. Canabia. Chodzi mi raczej o piwo gdzie marihuana poszła do gotowania lub na cichą w oryginalnej formie anie wyciągu pozbawionego częsci właściwości.

Chodzi Ci o to aby były te dodatkowe 'właściwosci' po wypiciu? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piłem 2-3 takie ściemowate piwa m.in. Canabia. Chodzi mi raczej o piwo gdzie marihuana poszła do gotowania lub na cichą w oryginalnej formie anie wyciągu pozbawionego częsci właściwości.

 

A czego się spodziewałeś? W Polsce uprawa jest nielegalna. Dopuszczalna jest uprawa odmiany o niskiej zawartości substancji czynnej. Zwykle jak zgarniają delikwenta za uprawę próbka idzie do labu i jak wyjdzie, że jest ta druga to ma przechlapane :D

A sam zapach rośliny nie jest w żaden sposób jakiś szczególny czy przyjemny. Powyżej masz sposób jak go osiągnąć bez wspomnianych roślin.

W piwowarstwie klasycznym, a już szczególnie nowofalowym jest wystarczająca ilość substancji zapachowych, by być oszołomionym. A do szukania bardziej ekstremalnych podniet nie potrzebne jest piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

THC jest rozpuszczalne w alkoholu. Jakby pokombinować i wyekstrahować THC a następnie dodać taki rozpuszczony w wódce ekstrakt do piwa to mogłoby klepać jak złoto. ;) Pytanie, czy aby osiągnąć odpowiednie stężenie nie trzeba by użyć bardzo dużej ilości ekstraktu, co wiązałoby się z dużymi kosztami. Pomijam sprawę legalności i ryzyka bo to jest oczywiste.

 

Edit:

P.S.

Uważam, że piwo ma przede wszystkim smakować a nie czochrać bańkę dlatego traktuję taki pomysł jako ciekawy jedynie z chemiczno-eksperymentalnego punktu widzenia. :)

Edytowane przez Jugulator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko luzik - autor wątku zakamuflował temat więc można szaleć. Ekstrahowałem 67% roztworem etanolu niewielką ilość i poszło do kilku flaszek - efekty organoleptyczno-psychodeliczne bardziej autosugestywne niż prawdziwe, niemniej jednak nie wiem w jakim stopniu ekstrakcja nastąpiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiało jak można zakazać uprawy rośliny, która najzwyczajniej w świecie sobie rośnie w naturze i nikomu nie szkodzi, a nawet jakby szkodziła, to jest to sprawa wyłącznie uprawiającego. Niedługo może zakażą uprawy sałaty, bo jak się jej za dużo zje, to też pewnie można mieć zwidy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ekstrakcji nalezaloby uzyc spirytusu albo butanu, (spirytus jest chyba wygodniejszy) i odpowiedniej ilosci ziola a nastepnie ten spirytus oddestylowac to co uzyskamy to silnie skoncentrowany olejek (choc jego konsystencja przypomina raczej miod)klepiacy niemilosiernie, a to pozniej rozcienczyc tylko tyle, by dobrze wymieszalo sie z piwem. Mysle ze temat nie jest trudny do zrealizowania, ale chyba tylko dla najwiekszych fanow "upalenia" bo thc przyjete oralnie dziala nieco inaczej i o wiele wiele dluzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega z zagranicy coś takiego zrobił. Ekstrahował w bimbrze własnej produkcji, później podobno po kieliszku poszło do butelki z piwem. Ja piłem ten bimber, dwa kieliszki wystarczyły by czar zadziałał. A jeśli chodzi o piwo to miało ohydny trawiasty zapach i smak, nieprzypominający marihuaen. Tak jak ktoś wcześniej pisał... Zielona butelka na słońce i można wkręcać znajomych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ekstrakcji nalezaloby uzyc spirytusu albo butanu, (spirytus jest chyba wygodniejszy) i odpowiedniej ilosci ziola a nastepnie ten spirytus oddestylowac to co uzyskamy to silnie skoncentrowany olejek (choc jego konsystencja przypomina raczej miod)klepiacy niemilosiernie, a to pozniej rozcienczyc tylko tyle, by dobrze wymieszalo sie z piwem. Mysle ze temat nie jest trudny do zrealizowania, ale chyba tylko dla najwiekszych fanow "upalenia" bo thc przyjete oralnie dziala nieco inaczej i o wiele wiele dluzej.

Widziałem taki wynalazek (robiony na acetonie),nie rozcieńczysz tego raczej piwem,no chyba ,ze jakimś mocarnym,ewentualnie mała ilość spirytusu do upłynnienia i potem to do piwa,ale to będzie syf ze hej ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.