Skocz do zawartości

Mash-out czy robić? Wady i zalety?


Konus

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku nie robiłem wcale, aż pewnego razu spędziłęm na pojedynczym warzeniu 12 godzin przez utknięcie filtracji. Uratował mnie właśnie porządny mash-out. Od tego czasu robię zawsze i filtracja to bajka, w porównaniu do kilku pierwszych warek. Jak ktoś używa klasycznego filtratoru z oplotu to nie polecam bawić się w odpuszczanie mash-outa. Raz, drugi, trzeci się uda, a za którymś i tak będzie trzeba wszystko cofnąć do gara i grzać.

 

Przepraszam, powiem mojemu oplotowi, że się myli i natychmiast ma przestać filtrować piwa bez mash outu!

 

Oskaliber, zanim coś takiego napiszesz, czytaj ze zrozumieniem temat, w którym się wypowiadasz, bo ktoś pomyśli, że masz rację.

 

Wiele razy było podkreślane w tym temacie o tym, co daje mash out i kiedy trzeba go bezwarunkowo stosować. Jak zrobiłeś żytnie bez mashoutu to Ty jesteś winien, a nie jego brak.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było chyba żytnie, jeśli dobrze kojarzę

Nie, to był Dry Stout na normalnym zasypie.

 

[...]

Opisałem tylko swoje doświadczenia i moja rada była bardziej skierowana dla amatorów, w końcu jesteśmy w piaskowincy. Jak ktoś ma kilkadziesiąt warek na koncie to przecież doskonale wie jak mu się filtruje najwygodniej. Dla mnie różnica w bezproblemowości filtracji przy zastosowaniu mash-outu a jego braku jest zdecydowana.

 

No i jak wyżej, nie było to żytnie ;)

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co do tego zrobiłeś, w sensie ile układało się złoże, ale ja pół godziny temu skończyłem warzyć kolejne piwo: godzina zacierania w 66°C, z czego 20' w garnku, 40 w wiadrze z oplotem i od razu filtracja. Standardowy oplot z CP.

 

Filtracja bez problemu, zasyp to 4,5 kg Red X z Bestmalz ;) Parę osób które znam i które nie robią mash outu ma podobne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co do tego zrobiłeś, w sensie ile układało się złoże, ale ja pół godziny temu skończyłem warzyć kolejne piwo: godzina zacierania w 66°C, z czego 20' w garnku, 40 w wiadrze z oplotem i od razu filtracja. Standardowy oplot z CP.

 

Filtracja bez problemu, zasyp to 4,5 kg Red X z Bestmalz ;) Parę osób które znam i które nie robią mash outu ma podobne doświadczenia.

Ja nie mówię, że to jest niewykonalne, bo mi też się kilka piw przefiltrowało bezproblemowo bez mash-outu, ale z kilkoma też miałem mniejsze problemy - raz leciało, raz nie leciało, albo leciało słabo, ostatecznie z mniejszym lub większym wysiłkiem zawsze przefiltrowałem. Aż do czasu wspomnianego stoutu, kiedy filtracja tak stanęła, że już byłem bliski rezygnacji i wyrzucenia całego zacieru do śmieci. Uratował solidny mash-out, od tamtego czasu robię go zawsze i nagle te wszystkie "mniejsze problemy" też zniknęły. Filtracja idzie jak burza i jest samą przyjemnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ż do czasu wspomnianego stoutu, kiedy filtracja tak stanęła, że już byłem bliski rezygnacji i wyrzucenia całego zacieru do śmieci.

 

jeśli był duży udział surowca niesłodowanego zwróć też uwagę na przerwę 45-50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.