Skocz do zawartości

Fermentum Mobile - FM41 Gwoździe i banany


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, smola napisał:

Robiłem starter. Fermentuję w 14 - 15°C przez tydzień i drugi w pokojowej. Następnie znów tydzień w 15°C i rozlew. Zawsze mam sporo banana do trzeciego pokolenia, czwarta warka już słabiej. Nie leje do standardowego wiadra więcej jak 25l bo wychodzą na spacer. Im wyższa temp. fermentacji na starcie, tym mniej brzeczki leję do wiadra. W 18°C potrafią wyjść na spacer przy 20l.


Dzięki za odpowiedź, zastanawia mnie jednak ponowne schładzanie brzeczki w 3 tygodniu ponownie na 15 stopni przed samym rozlewem. Czemu ma to służyć?

 

Dobrze ograniam schemat?

1 tydzień :15 stopni

2 tydzień: temperatura pokojowa

3 tydzień: 15 stopni 

 

Pzdr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, smola napisał:

Robiłem starter. Fermentuję w 14 - 15°C przez tydzień i drugi w pokojowej. Następnie znów tydzień w 15°C i rozlew. Zawsze mam sporo banana do trzeciego pokolenia, czwarta warka już słabiej. Nie leje do standardowego wiadra więcej jak 25l bo wychodzą na spacer. Im wyższa temp. fermentacji na starcie, tym mniej brzeczki leję do wiadra. W 18°C potrafią wyjść na spacer przy 20l.

3 tygodnie fermentacji pszenicy? Jaki cel ma ta huśtawka temperatur?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@anteksprzy takim czasie fermentacji mam już pewność rzędu 99,9%, że piwo dofermentowało do końca i robię jeden pomiar gęstości, który temu potwierdza lub zaprzecza. Ostatni tydzień w 14°C tylko dla tego, że niestety dzień na rozlew do butelek muszę sobie zaplanować z wyprzedzeniem, więc wynoszę je do piwnicy, gdzie jest zawsze chłodniej (ryzyko zakażenia trochę spada), a przy okazji troszkę więcej opadnie drożdży na dno i zbiorę większą objętość gęstwy. Pszenicę leję tylko do butelek, ponieważ najbardziej smakuje mi po refermentacji, a mam za mało kegów, aby refermentację przeprowadzać w nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, smola napisał:

@anteksprzy takim czasie fermentacji mam już pewność rzędu 99,9%, że piwo dofermentowało do końca i robię jeden pomiar gęstości, który temu potwierdza lub zaprzecza. Ostatni tydzień w 14°C tylko dla tego, że niestety dzień na rozlew do butelek muszę sobie zaplanować z wyprzedzeniem, więc wynoszę je do piwnicy, gdzie jest zawsze chłodniej (ryzyko zakażenia trochę spada), a przy okazji troszkę więcej opadnie drożdży na dno i zbiorę większą objętość gęstwy. Pszenicę leję tylko do butelek, ponieważ najbardziej smakuje mi po refermentacji, a mam za mało kegów, aby refermentację przeprowadzać w nich.

Moja pszenica zabutelkowana po 18 dniach, końcowe blg nie mierzone, fermentowało w garażu temp różne bo taki mamy klimat. Zabutelkowane 3 dni temu. Dzisiaj poszły tylko 4 butelki bo nie chciało sie więcej iść do garażu :)

 

IMG_20210516_210411.jpg

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tatasek napisał:

Kiedy mam się zacząć niepokoić?

Ja bym zaczął po 24-36h bez widocznych oznak fermentacji.

A jak temperatury: startera i brzeczki podczas zadawania i brzeczki teraz?

Bo generalnie obstawiam, że jeszcze będą Ci na spacer wychodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zasada napisał:

Ja bym zaczął po 24-36h bez widocznych oznak fermentacji.

A jak temperatury: startera i brzeczki podczas zadawania i brzeczki teraz?

Bo generalnie obstawiam, że jeszcze będą Ci na spacer wychodzić.


Temperatura brzeczki podczas zadawania drożdży : 17 stopni

Temperatura startera: około 20 stopni

 

Temperatura brzeczki ta sama co wczoraj, tylko, że około 3 w nocy było 17,5 i odpaliła się lodówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszyło godzinę temu. 
 

@edit

Brak obfitej piany. Podniosło się do tego miejsca i opadła, fermentuje zacnie. 
 

Każdy narzeka na zwiedzające drożdże, a u mnie spokój. Mam się cieszyć czy martwić? Temp piwa 18 stopni

 

Pzdr

A5E2A14C-5BC1-42BE-85F9-09F79CC9737B.jpeg

Edytowane przez Tatasek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszyło godzinę temu. 
 
@edit
Brak obfitej piany. Podniosło się do tego miejsca i opadła, fermentuje zacnie. 
 
Każdy narzeka na zwiedzające drożdże, a u mnie spokój. Mam się cieszyć czy martwić? Temp piwa 18 stopni
 
Pzdr
A5E2A14C-5BC1-42BE-85F9-09F79CC9737B.thumb.jpeg.8cf90a8feb5ec86946f57e4f00d400e3.jpeg
Mnie uciekły w okolicy 23-24C. Nie miałem lodówki. Najlepszy banan jaki miałem. W 18C u mnie było słabo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

U mnie wyszło coś takiego z wyglądu:  
Jeszcze tygodnia nie postało na refermentacji (19 stopni w pokoju). Piwo w butelce klarowne na tyle ile można wyklarować naturalnie pszenicę. Na zdjęciu trochę osadu się dostało, ale o to w sumie chodzi w weizenach. To są BARDZO dobre drożdże. Zadałem z fiolki bezpośrednio do 15l 11BLG, treściwość w sam raz, nie lubię mulących weizenów z wyższych ekstraktów. Zacieranie , 44 przerwa 15min, a dalej podgrzew (ok 15min na płycie do 72 stopni i dałem opaść do 62, mieszanie co 15 min, dwa razy to wszystko - dwie godziny w sumie. Drożdże zeszły do 3BLG. Zapach siarki był tylko jak podstawiło się nos do rurki. Piany może ze 2cm. Pierwsza próba po otwarciu  to wybuch goździków, w smaku zdecydowanie pieprzne od goździków tychże.  Bananów zero w smaku i zapachu. Gdybym miał wtedy oceniać go to drożdże dupy nie urywają, ale kto przewidzi końcowy efekt piwa po burzliwej. Dzisiaj otwarcie jeszcxe nie do końca nagazowanego piwa i jest zwycięstwo! Goździk pięknie się ułożył, już nie gryzł, najpierw przez pierwsze kilkadziesiąt sekund było tylko jego czuć, dopiero potem jakiś tam banan się odezwał, ale nie jakiś słodkawy, przez to piwo nie wydaje się w ogóle słodkie. Piwo smakuje jakby człowiek pił dobry chleb tostowy w płynie. Coś jakby potrzymać w gębie chleb aż amylaza w ślinie zacznie lekko rozbijać chleb na cukry. Żadnego mułu, lekkie, nienachalne. Zdecydowanie najlepszy w weizen jaki mi wyszedł.

Wcześniej robiłem na Mangrove Jack M20 i tak goździka miałem PRZEOGROMNE ilości w smaku , ale temperatura była 15 stopni. Piwo po burzliwej gryzło w język jak prawdziwy goździk i już miało iść na straty, ale zabutelkowałem. Pięknie pachniało bananem, ale słodko i takie było odczucie smakowe o refermentacji. Z 12BLG zeszło do 4 i dalej nic. Bardziej taki weizen dla bab, a fm41 bardziej dla takich fanów zbożowo chlebowych smaków. Obie opcje bardzo spoko, ale co innego nimi uzyskujemy.

 

Zobaczymy co wyjdzie z gęstwy.

 

 

20220113_182931.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyszło coś takiego z wyglądu:  
Jeszcze tygodnia nie postało na refermentacji (19 stopni w pokoju). Piwo w butelce klarowne na tyle ile można wyklarować naturalnie pszenicę. Na zdjęciu trochę osadu się dostało, ale o to w sumie chodzi w weizenach. To są BARDZO dobre drożdże. Zadałem z fiolki bezpośrednio do 15l 11BLG, treściwość w sam raz, nie lubię mulących weizenów z wyższych ekstraktów. Zacieranie , 44 przerwa 15min, a dalej podgrzew (ok 15min na płycie do 72 stopni i dałem opaść do 62, mieszanie co 15 min, dwa razy to wszystko - dwie godziny w sumie. Drożdże zeszły do 3BLG. Zapach siarki był tylko jak podstawiło się nos do rurki. Piany może ze 2cm. Pierwsza próba po otwarciu  to wybuch goździków, w smaku zdecydowanie pieprzne od goździków tychże.  Bananów zero w smaku i zapachu. Gdybym miał wtedy oceniać go to drożdże dupy nie urywają, ale kto przewidzi końcowy efekt piwa po burzliwej. Dzisiaj otwarcie jeszcxe nie do końca nagazowanego piwa i jest zwycięstwo! Goździk pięknie się ułożył, już nie gryzł, najpierw przez pierwsze kilkadziesiąt sekund było tylko jego czuć, dopiero potem jakiś tam banan się odezwał, ale nie jakiś słodkawy, przez to piwo nie wydaje się w ogóle słodkie. Piwo smakuje jakby człowiek pił dobry chleb tostowy w płynie. Coś jakby potrzymać w gębie chleb aż amylaza w ślinie zacznie lekko rozbijać chleb na cukry. Żadnego mułu, lekkie, nienachalne. Zdecydowanie najlepszy w weizen jaki mi wyszedł.
Wcześniej robiłem na Mangrove Jack M20 i tak goździka miałem PRZEOGROMNE ilości w smaku , ale temperatura była 15 stopni. Piwo po burzliwej gryzło w język jak prawdziwy goździk i już miało iść na straty, ale zabutelkowałem. Pięknie pachniało bananem, ale słodko i takie było odczucie smakowe o refermentacji. Z 12BLG zeszło do 4 i dalej nic. Bardziej taki weizen dla bab, a fm41 bardziej dla takich fanów zbożowo chlebowych smaków. Obie opcje bardzo spoko, ale co innego nimi uzyskujemy.
 
Zobaczymy co wyjdzie z gęstwy.
 
 
20220113_182931.thumb.jpg.2e4127fffa77c52e50ace3532eda1706.jpg
Ja jak będzie już czerwiec to przefermentuje tak. Dwa dni 22C potem 18C. Tak mi napisał na yt browar gdynia. Wiem że zawsze ma być na odwrót.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa Browar Gdynia zawsze na propsie, mój główny mentor w piwnym świecie na yt.

Ja jako, że lubie redukować koszty to będę męczył tą gęstwę ile wlezie :)Tutaj dałem prosto z fiolki, a termin drożdży był jeszcze/już tylko miesiąc do 1.02. Możliwe, że zaszedł u mnie spory underpitching i stąd przewaga goździka. Czy na gęstwie w tych samych warunkach (19 stopni) będzie tak samo? Wrócę tutaj na pewno i dam znać.  Dodam jeszcze, że jest to moje pierwsze doświadczenie z płynnymi drożdżami, chciałem sprawdzić czy jest jakaś różnica jakościowa w stosunku do sucharów. Jest :) a przynajmniej dotychczasowe moje warki weizenów nie mogły przekroczyć pewnego poziomu. Dbałość o szczegóły dawały tylko niewiele lepsze rezultaty. FMy bez szczególnej dbałości o nie (nawet gorący osad i chmiel poszedł do fermentora) pozwoliły wejść na wyższy poziom i oby się na nim utrzymać.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lechu555 napisał:

Ja jako, że lubie redukować koszty to będę męczył tą gęstwę ile wlezie :)

Tylko nie przesadzaj bo drożdże do weizenów nie nadają się za bardzo do wielu kolejnych użyć, jak chcesz redukować koszty to najlepiej zbudować sobie bank drożdży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa Browar Gdynia zawsze na propsie, mój główny mentor w piwnym świecie na yt.
Ja jako, że lubie redukować koszty to będę męczył tą gęstwę ile wlezie Tutaj dałem prosto z fiolki, a termin drożdży był jeszcze/już tylko miesiąc do 1.02. Możliwe, że zaszedł u mnie spory underpitching i stąd przewaga goździka. Czy na gęstwie w tych samych warunkach (19 stopni) będzie tak samo? Wrócę tutaj na pewno i dam znać.  Dodam jeszcze, że jest to moje pierwsze doświadczenie z płynnymi drożdżami, chciałem sprawdzić czy jest jakaś różnica jakościowa w stosunku do sucharów. Jest a przynajmniej dotychczasowe moje warki weizenów nie mogły przekroczyć pewnego poziomu. Dbałość o szczegóły dawały tylko niewiele lepsze rezultaty. FMy bez szczególnej dbałości o nie (nawet gorący osad i chmiel poszedł do fermentora) pozwoliły wejść na wyższy poziom i oby się na nim utrzymać.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Nie zrobisz dużo warek na nich bo ci to piwo szybko się zestarzeje. Chyba że robisz Warki 10l ;) Zrób sobie cristal waizena, ale musisz mieć łuskę do filtracji.
Na gęstwie będzie już inne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czemu nie zrobię wiele warek ? Zamierzam jedną za drugą robić, butelkuję poprzednią w przerwach między zacieraniem następnej i tego samego dnia zadaje już drożdże do następnej Jak zrobię ze trzy,-cztery to będę zadowolony. Pięć i będę wniebowzięty. No chyba, że chodzi o to, że gęstwa daje już o wiele słabsze rezultaty - ale to chce dopiero sprawdzić właśnie. Piszesz, że inne, ale czy gorsze ? Weizen nie jedno ma imię.

Weizeny i tak najlepsze są świeże :)  miesiąca po refermentacji nawet nie postoi, koledzy pomagają.

 

"Zrób sobie cristal waizena, ale musisz mieć łuskę do filtracji." - niestety, nie jestem fanem obcinania jajec weizenowi ;) a i też już porzuciłem klasyczną filtrację na rzecz BIAB (z wysładzaniem). Szkoda mi pro prostu nerwów i czasu.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał @majlosz, zbyt wiele warek na jednych FM41 nie warto robić. Zrobiłem kiedyś na nich 4 warki pszenicznych, które bardzo lubię. Pierwsza i ostatnia, mimo identycznego zasypu, chmielenia, zacierania i temperatur fermentacji była diametralnie inna smakowo. Pierwsza super, ostatnia to już przypominała koncernowe pszenice, także lipa.

Pozdrawiam, Paweł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam powyższe wypowiedzi, 3 pasaże wychodzą super, potem jest radykalny spadek jakości.

Możesz próbować z jednego pokolenia robić dwie warki, o ile starczy gęstwy, wtedy uzyskasz więcej, tyle że te drożdże też nie powinny zbyt długo leżeć w słoiku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, a ja w tamtym sezonie natłukłem ze 6  i jakoś spadku jakości nie zauważyłem, w tym 4 i jest coraz lepiej, dwie pierwsze to padaka wyszła ,wczoraj zrobiłem 5tą  i pewnie zrobię jeszcze ze 4 ,to są idiotyzmy z wykopek netowych (jak jeszcze dinozaury pokroju Kopyra warzyly), że jakość spada, zanieczyszczenia się wdają i tyle.\

 

Przecież równie dobrze mutacje  mogą polepszać właściwości, nieprawdaż ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, x1d napisał:

Możesz próbować z jednego pokolenia robić dwie warki, o ile starczy gęstwy, wtedy uzyskasz więcej, tyle że te drożdże też nie powinny zbyt długo leżeć w słoiku.

To jest w sumie rozwiązanie. Gęstwy raczej mam w bród. Trzeba będzie zrobić większą warkę w takim razie. Ale i tak zamierzam się przekonać czy faktycznie ten spadek jakości będzie zauważalny.

 

3 godziny temu, dziedzicpruski napisał:

to są idiotyzmy z wykopek netowych (jak jeszcze dinozaury pokroju Kopyra warzyly), że jakość spada, zanieczyszczenia się wdają i tyle.\

 

Przecież równie dobrze mutacje  mogą polepszać właściwości, nieprawdaż ?

Przyznam, że i ja jestem raczej skłonny tak myśleć na podstawie moich doświadczeń, aczkolwiek nie będę ignorował doświadczeń innych. U mnie  1-miesięczna gęstwa US-05 po trzeciej warce, za każdym razem z osadem z fermentacji i chmielinami, pomimo zapachu (gęstwy) takiego sobie dała stouta bez zastrzeżeń. I jeszcze dalej bym w to szedł, ale kolejne warzenie było jeszcze za długi czas to już nie chciałem ryzykować. Ale to znowuż inne drożdże i suche, może rządzą się deko innymi prawami.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, lechu555 napisał:

Przyznam, że i ja jestem raczej skłonny tak myśleć na podstawie moich doświadczeń, aczkolwiek nie będę ignorował doświadczeń innych.

To co pisały leśne dziadki ( ja też się zaliczam ;) ) 5 lat temu w większości jest nieaktualne, kto np. teraz robi cichą, a kiedyś to był mus, bo tak wszyscy pisali,

to samo tyczy się tych drożdży, narosło legend o nich od cholery .

Ja np. nie uważam, że piwo na nich można pić po tygodniu, dużo lepsze  jest jak się ułoży, przynajmniej z miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, dziedzicpruski napisał:

Przecież równie dobrze mutacje  mogą polepszać właściwości, nieprawdaż ?

Może i mogą, mi wyraźnie pogorszyły, znikał banan/goździk, a pozostawała zwykłą ejlowa pszenica. I na efemach, i na stefanach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.01.2022 o 12:30, dziedzicpruski napisał:

Taaa, a ja w tamtym sezonie natłukłem ze 6  i jakoś spadku jakości nie zauważyłem, w tym 4 i jest coraz lepiej, dwie pierwsze to padaka wyszła ,wczoraj zrobiłem 5tą  i pewnie zrobię jeszcze ze 4 ,to są idiotyzmy z wykopek netowych (jak jeszcze dinozaury pokroju Kopyra warzyly), że jakość spada, zanieczyszczenia się wdają i tyle.\

 

Przecież równie dobrze mutacje  mogą polepszać właściwości, nieprawdaż ?

A jakie miałeś przerwy między warkami? Próbuję zrozumieć czy ważniejsza jest liczba pokoleń czy wiek gęstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.