Skocz do zawartości

Fermentum Mobile - FM41 Gwoździe i banany


Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie to sporo szczepów do piw pszenicznych potrafi dawać sporo siarki podczas fermentacji, więc nie ma się co obawiać. Ten szczep potrafi się nieźle pienić, wiem że wielu piwowarom te dżordżaki potrafiły wychodzić z wiadra, piana w moim weizenie też utrzymywała się dość długo od daty zadania drożdży.

 

Uspokoiłeś mnie, bo dziś w domu wali u mnie siarkowodorem strasznie. Roggen, 12,5 Blg. Drożdże zadane bezpośrednio do fermentora z fiolki (zastanawiam się czy to mogło być powodem). Myślałem już, że jakieś zakażenie się wdarło. Piana trochę opadła, ale nadal jest, do tego mocno "bulgocze". Po ile mniej więcej powinno się uspokoić z tym siarkowodorem ? Wrzucać miedź (jeśli tak to ile tej miedzi ?).

Edytowane przez LukaszU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie siarka w większości wypadków "wydobywała się" z wiadra przez ok tydzień, czasami lekko czuć ją było jeszcze przy rozlewie i czasami w pierwszych dniach refermentacji.

Miedź wrzucałem tylko wyraźnie śmierdziało siarką po zakończeniu burzliwej, jednak nigdy nie miałem potrzeby stosowania jej przy pszeniczniakach.

Ja mam taki pęczek drutu z jakichś kabli o długości ok. 1,5-2m zwinięty w kłębek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich spostrzeżeń, mocna siarka tyko w niskich temperaturach,ostatnio porzuciłam skrzynie styropianowa,stawiam na zimnej podłodze, temp. otoczenia 23-17 (waha się dobowo) i praktycznie nic nie wali,przetestowane na jakiś 4-5 warkach.

Tak,czy tak,nie ma potrzeby wrzucać nic miedzianego, pewnie wystarczyłoby zabełtać wiadrem trochę, pare razy przed rozlewem i siarka szybciej by się uwolniła (nigdy tak nie robiłem).

To takie spostrzeżenie z wakacji,zabrałem z uzdrowiska wodę siarkowodorową,po przejechaniu na rowerze 50 km (ze dwa razy otwierałem ,żeby się napić) woda stałą się kompletnie nieśmierdząca,a z kranu to jakby człowiek jajo zjadł na twardo, jak się odbiło to dawało w promieniu 2 m ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że miałem podobny przypadek z american wheat, ale wtedy śmierdziało z butelek. Zostawiłem sprawę na 4 tygodnie i wszystko ładnie się ułożyło. Będę sprawdzał na bieżąco i zobaczę co się wydarzy. Dziękuję za info !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże z 12 BLG zeszły do 2,5. Siarkowodoru brak, ale u mnie również drożdże wyszły ze słoja. Fermentacja ruszyła ekspresowo, mimo startera na dawno już przeterminowanej fiolce, po pierwszym dniu super drożdżowa piana, po drugim cała lodówka w drożdżach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pierwsze testy piwa. Genialna ilość dojrzałego banana, goździka nie wyczułem (przerwa ferulikowa była). O dziwo piwo jest nad wyraz klarowne i trzeba zabełtać butelką, żeby piwo faktycznie wyglądało jak weizen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze testy piwa. Genialna ilość dojrzałego banana, goździka nie wyczułem (przerwa ferulikowa była). O dziwo piwo jest nad wyraz klarowne i trzeba zabełtać butelką, żeby piwo faktycznie wyglądało jak weizen.

W jakich temperaturach fermentowałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pierwsze testy piwa. Genialna ilość dojrzałego banana, goździka nie wyczułem (przerwa ferulikowa była). O dziwo piwo jest nad wyraz klarowne i trzeba zabełtać butelką, żeby piwo faktycznie wyglądało jak weizen.

W jakich temperaturach fermentowałeś?

 

 

17 stopni koło tygodnia plus podniesienie temperatury do 20 stopni na ostatnie dwa dni burzliwej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ok, u mnie już też ruszyły, po jakichś 36 h, zadane do 22 litrów. Po paru godzinach od wystartowania musiałem mieć je na oku, bo piana dochodziła prawie do pokrywy ;) Przez pierwszych parę godzin bardzo bananowo, teraz głównie zgniłe jajo :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dostałem świeżutką fiolkę z homebeer, zadana następnego dnia do 19,5 litra 13 blg brzeczki. Fiolka fioleczka była na tyle nowa że mimo wymerdania otworzyła się bezproblemowo z małym tylko syknięciem. Tym razem obyłem się bez startera i to był strzał w dychę - po 8 godzinach była już gruba warstwa piany, która w ciągu kolejnych 24 godzin spróbowała sforsować wieczko fermentora. Drożdże miały długi termin minimalnej trwałości (około 3 miesięcy). Polecam wspierać naszych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem obyłem się bez startera i to był strzał w dychę - po 8 godzinach była już gruba warstwa piany, która w ciągu kolejnych 24 godzin spróbowała sforsować wieczko fermentora.

Skąd wiesz, jak jeszcze nie próbowałeś gotowego piwa? To, że drożdże ruszyły szybko i zrobiły dużą pianę wcale nie świadczy o tym, że jest ich odpowiednia ilość i fermentacja przebiega prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatnich 20 miesięcy zrobiłem na tych drożdzach 5 weizenów i 1 roggen. Teoretykiem jestem słabym, podzielę się więc spostrzeżeniami z praktycznego zastosowania.

FM 41 są o niebo lepsze niż Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen i 3056 Bavarian Wheat Blend. 2-krotnie przeprowadziłem eksperyment, polegający na użyciu 3 szczepów do jednej brzeczki I fermentowanie w tych samych warunkach. Rezultat był za każdym razem na korzyść FM - dużo szlachetniejszy I intensywniejszy aromat bananowy, mniej wad wynikajacych z fermentacji. Już na etapie startera można wyczuć czy finalne piwo będzie dobre. Weizenowe Wyeast w ciagu ostatnich 2 lat bardzo się pogorszyły albo po prostu na tle konkurencji wypadają słabiej, niż mi się kiedyś wydawało.

Gestwę można śmiało wykorzystać 2-3 razy, potem faktycznie banan słabnie, zwłaszcza jeśli gestwa nie jest wykorzystana w ciagu 2-3 tygodni.

Jeśli chodzi o proces, to mam wypracowane stałe parametry - przerwa ferulikowa 120 min, zacieranie z dekokcją, fermentacja burzliwa 14 dni w temp. 17 st. ostatnie 2-3 dni w 20 st. Bez fermentacji cichej. Efekt mnie zadowala, sprawdziło się na kilku konkursach więc tego już nie zmieniam.

 

Żeby nie było, że pieję z zachwytu nad FM - pozostałe szczepy nie przypadły mi do gustu ale FM41 są na prawde dobre, o ile sa swieże. Widać to zresztą po wynikach konkursów piw domowych. Wygrywają niemal wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dostałem świeżutką fiolkę z homebeer, zadana następnego dnia do 19,5 litra 13 blg brzeczki. Fiolka fioleczka była na tyle nowa że mimo wymerdania otworzyła się bezproblemowo z małym tylko syknięciem. Tym razem obyłem się bez startera i to był strzał w dychę - po 8 godzinach była już gruba warstwa piany, która w ciągu kolejnych 24 godzin spróbowała sforsować wieczko fermentora. Drożdże miały długi termin minimalnej trwałości (około 3 miesięcy). Polecam wspierać naszych :)

Up.

Sprytne grzybki. Uśpiły moją czujność tylko po to, aby czwartego dnia wypełznąć przez rurkę i posiedzieć na wieczku.

Odfermentowało do 3,5 blg. Popełniłem drugi piwowarski grzech i zabutelkowałem po 9 dniach. Spieszyło mi się :]

Na początku było trochę aldehydu octowego, po dwóch tygodniach zniknął bez śladu.

Goździk średni[nie przepadam] za to banan gigant i to bardziej w stronę takiego trzydniowego czarnego banana.

Szczerze polecam te drożdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

 

2 posty wyżej pochwaliłem, teraz muszę zjechać - wylałem w kanał 2 fiolki kupione z różnych źródeł. Sam siarkowodór. starter jeszcze pogłębił ten efekt.

A może by się to wypierdziało w trakcie fermentacji?

Dziwne, że 2 fiolki wylałeś przez zapach startera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może by się to wypierdziało w trakcie fermentacji? Dziwne, że 2 fiolki wylałeś przez zapach startera.

Nie była to moja pierwsza pszenica na tych drożdżach, wszystkie poprzednie wychodziły dobrze, a zapach startera był powtarzalny. Nie będę ryzykował zmarnowania swojej pracy na zasadzie "a może jednak wyjdzie". Smród był nieziemski więc zastosowałem inny szczep. Kondycję drożdży oceniam po starterze i nierzadko go wylewam.

Edytowane przez Maryh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.