WiHuRa 573 1 Items Posted September 26, 2014 (edited) Szczep do piw pszenicznych o wybitnie owocowym charakterze. Typ fermentacji: górna Zakres temperatur fermentacji: 18-22 st.C Stopień odfermentowania: 75-81% Flokulacja: niska/średnia Tolerancja alkoholu w piwie: 10% ABV Szczep polecany do piw w stylach : Hefe-Weizen, Dunkel-Weizen, Weizenbock Edited October 22, 2014 by WiHuRa Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 320 Posted February 5, 2015 (edited) jako ,że producent w dupie ma pytania klienta skierowane bezpośrednio,zapytam tutaj; czy ktoś miał średnio przyjemne zapaszki (jak lager w dolnej granicy),czyli mocny siarkowodór,starter miał ten sam aromat. Piwo wali tak,że psa podejrzewałem ,że bąki sadzi,fermentuje na razie,więc nie wiem co dalej będzie w gotowym piwie. Jedna rzecz,to ze starter po jakiś 20 godz od zrobienia (ruszył po chyba 2) wsadziłem na dobę do lodówki. Edited February 5, 2015 by dziedzicpruski Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 320 Posted February 16, 2015 Chyba się sprawa rozwiązała,po prostu przy schłodzeniu tworzy się od razu siarkowodór. Przypadek drugi; starter w tem. pokojowej ze skosa (starter normalny zapach), drożdże zadane do wiadra (brzeczka schłodzona do 17,5 sC), fermentacja jakaś dobrą dobę,piana wyraźna (zapach normalny),tem. doszła do 21 sC ,dałem do skrzyni peta zmrożonego ,minęło 6 godz,wali tak,że głowę urywa ( na pół mieszkania). Pierwsze piwo zlałem dzisiaj po 2 tygodniach na cichą,smak i zapach przyjemny,zero siarkowodoru. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bart3q 469 1 Items Posted February 17, 2015 Zestresowane drożdże potrafią dać siarkowodór. Poza tym ponoć w tym roku bardzo popularny szczep 3068 też dawał sporo siarkowodoru. Quote Share this post Link to post Share on other sites
siwiutki 0 Posted February 18, 2015 Przed chwilą zaczęło tak walić, że wietrzenie z balkonem otwartym na full nic nie dało. No ale temperatura mi uciekła, na ciekłokrystalicznym widzę 26°C. Nie wiem co z tego wyjdzie ale zaraz idzie na godzinę na balkon i do piwnicy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kordas 106 Posted March 21, 2015 U mnie właśnie kończy fermentować pszenica na tych drożdżach i mimo, że starałem się je trochę zestresować (wiecie, zadanie bezpośrednio z fiolki do chłodnej brzeczki, mówienie im że nie nadają się do niczego i takie tam ) to nie zauważyłem specjalnych smrodków, raz przy przenoszeniu wiadra wyczułem z rurki lekką nutę siarkową, ogólnie z rurki ładnie pachniało bananami. Temperatura trzymana w okolicach 18C, z krótkim skokiem do 22C na gdy fermentacja ruszyła w nocy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Valmandil 0 Posted April 13, 2015 Dodam też moje spostrzeżenia. U mnie też po dwóch dniach wzorowej fermentacji pojawił się nieziemski smród. Bałem się, że mi chałupę rozniesie:). Ale po dorzuceniu dwóch zwojów miedzi siarka się ulotniła. Jednak przy butelkowaniu szału z aromatem nie było. Gwoździ brak a i banan lekki. Kolejna rzecz to refermentacja w butelkach, która jak na razie idzie opornie. Nie skreślam jednak jeszcze tego piwa. Poczekam dodatkowe 2 tygodnie (2 tyg. już minęły) i zobaczymy. Dam znać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
dziedzicpruski 320 Posted April 13, 2015 Zrobiłem 5 warek, smrodki to raczej nieistotna sprawa, w tych z siarką zanikła (nie we wszystkich się objawiła), co do efektów; pierwsze ze startera, jakiś 1L takie ło, dobre, ale beż megaowocowości,nie robiłem już na tej gęstwie następnych (nie pamiętam dlaczego, ale chyba nie ten smród przeraził ). Drugie,starter jakby 2-stopniowy.,we fiolce zostało jakieś 0,5 cm3,przepaliłem dziurę w deklu,wstrzyknąłem 20 ml brzeczki, zastartowało, wlałem to do pewnie litrowego startera, no i tu banany się objawiły w pełnej krasie, na gęstwie z tej warki następny dunkel tak ło, następne jasne dużo banana, w ostatnim raczej mizernie, ale nie robię tragedii bo to wariacja z zasypem do wita i kolendrą,jeszcze nie próbowałem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kordas 106 Posted April 13, 2015 Jak na razie jestem zadowolony, pierwsza pszenica bez startera, prosto do wiadra. Przy fermentacji trochę siarki, ale przy rozlewie wyczuwalna już tylko minimalnie, po tygodniu w butelkach nie pozostał ślad. Piwo fermentowane w ok. 18C, wyraźny goździk z lekką nutą bananową. Piwo wyszło bardzo fajne, orzeźwiające, nagazowanie zajęło mi niecały tydzień. Przede wszystkim nie odfermentowało tak głęboko jak na WBkach, piwo mimo iż orzeźwiające to nie jest takie wodniste. Pierwsze piwo bardzo mi podeszło, na pewno jeszcze wrócę do tych drożdży. Quote Share this post Link to post Share on other sites
ori2go 4 Posted April 13, 2015 Jak mozna je porownac do MJ M20? Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2 Quote Share this post Link to post Share on other sites
kordas 106 Posted April 14, 2015 Nie wiem, Jacków nie próbowałem do pszenicy. 1 Ryland reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
wolf83 17 Posted September 2, 2015 Ja coś o tych drożdżakach napiszę. Zrobiłem starter 10Blg i zadałem drożdże z fiolki. Obroty takie aby było wir widać. Po ok. 12h od mieszania powstała wysoka piana na 1 litr. Dobrze że miałem większą kolbę to nie poszły na spacer. Ogólnie drożdże się namnożyły w czasie 24h. Zadałem je do piwa pszenicznego które miało ekstrakt 11Blg i było 24 litry. Temperatura otoczenia: 17 stopni. Wystartowały szybko. Tu nie jestem w stanie określić czasu, bo zadałem je o godzinie 18. Ale po 12h już pracowały. Tak pracowały że wyszły mi z wiadra przez rurkę. W trzecim dniu fermentacji: okropny smrodek siarki się pojawił Ale znikł po 5 dniach. Nie wiem czym to było spowodowane. Teraz mam 12 dzień na burzliwej a piana z drożdży nie opada. Czy tak ma być ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
danbar 0 Posted October 9, 2015 Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie tych drożdży. Pierwszy raz z nich korzystam; pierwszy raz używam też do burzliwej lodówki ze sterownikiem. Fermentuje w ok. 16-17 stopniach. Pierwszego dnia super piana i ładny zapach. Potem potężny smród siarkowodoru. Fermentacja przebiega już szósty dzień. Nadal śmierdzi choć trochę mniej. Czy te drożdże tak mają? Ma ktoś z Was podobne doświadczenia? P.S. że już o piane grubej jak beton co nie chce opaść nie wspomnę. Będę wdzięczny za opinie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kordas 106 Posted October 9, 2015 Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie tych drożdży. Pierwszy raz z nich korzystam; pierwszy raz używam też do burzliwej lodówki ze sterownikiem. Fermentuje w ok. 16-17 stopniach. Pierwszego dnia super piana i ładny zapach. Potem potężny smród siarkowodoru. Fermentacja przebiega już szósty dzień. Nadal śmierdzi choć trochę mniej. Czy te drożdże tak mają? Ma ktoś z Was podobne doświadczenia? P.S. że już o piane grubej jak beton co nie chce opaść nie wspomnę. Będę wdzięczny za opinie. http://www.piwo.org/topic/15197-fermentum-mobile-fm41-gwozdzie-i-banany/ Ogólnie to sporo szczepów do piw pszenicznych potrafi dawać sporo siarki podczas fermentacji, więc nie ma się co obawiać. Ten szczep potrafi się nieźle pienić, wiem że wielu piwowarom te dżordżaki potrafiły wychodzić z wiadra, piana w moim weizenie też utrzymywała się dość długo od daty zadania drożdży. Quote Share this post Link to post Share on other sites
danbar 0 Posted October 9, 2015 Ok. Dziękuję za odpowiedź. No ale przyznam, że nawet mi grodzisz na S-33 tak nie zalatywał... Quote Share this post Link to post Share on other sites
kordas 106 Posted October 10, 2015 Ok. Dziękuję za odpowiedź. No ale przyznam, że nawet mi grodzisz na S-33 tak nie zalatywał... Nie ma się czym martwić, zrobiłem na tych drożdżach ok 7 piw i ani jedno nie dawało siarką po zabutelkowaniu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
danbar 0 Posted October 10, 2015 W porządku. No to jestem spokojniejszy. Dzięki za odpowiedź. Quote Share this post Link to post Share on other sites
wolf83 17 Posted October 10, 2015 Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie tych drożdży. Pierwszy raz z nich korzystam; pierwszy raz używam też do burzliwej lodówki ze sterownikiem. Fermentuje w ok. 16-17 stopniach. Pierwszego dnia super piana i ładny zapach. Potem potężny smród siarkowodoru. Fermentacja przebiega już szósty dzień. Nadal śmierdzi choć trochę mniej. Czy te drożdże tak mają? Ma ktoś z Was podobne doświadczenia? P.S. że już o piane grubej jak beton co nie chce opaść nie wspomnę. Będę wdzięczny za opinie. Efekt końcowy jest fajny. Bardzo wyraźnie czuć banana. A co do siarki to zwiększ temp. otoczenia na 18 stopni i siarka zniknie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
danbar 0 Posted October 11, 2015 Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie tych drożdży. Pierwszy raz z nich korzystam; pierwszy raz używam też do burzliwej lodówki ze sterownikiem. Fermentuje w ok. 16-17 stopniach. Pierwszego dnia super piana i ładny zapach. Potem potężny smród siarkowodoru. Fermentacja przebiega już szósty dzień. Nadal śmierdzi choć trochę mniej. Czy te drożdże tak mają? Ma ktoś z Was podobne doświadczenia? P.S. że już o piane grubej jak beton co nie chce opaść nie wspomnę. Będę wdzięczny za opinie. Efekt końcowy jest fajny. Bardzo wyraźnie czuć banana. A co do siarki to zwiększ temp. otoczenia na 18 stopni i siarka zniknie. No właśnie podniosłem już 2 dni temu i faktycznie o wiele mniej siarki :-), teraz po prostu zwolniły. Poczekam 3-4 dni i ewentualnie sprawdzę BLG gdyby piana nie opadła. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kouczan 6 Posted November 6, 2015 Czy gęstwa też wam waliła siarkowodorem? Piwo z którego ją zebrałem nie ma oznak infekcji. Chciałem je zdać do Roggenbiera ale jak otworzyłem słoik z gęstwą to mało co nie padłem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mates 12 Posted December 29, 2015 (edited) Chciałbym uwarzyć bananowego stouta na tych eFemkach, czy mogę skorzystać z gęstwy, czy lepiej świeże? Piszą tu na forum, że z każdym pokoleniem efekt bananów zanika, ale czy już pierwsza gęstwa daje słabszy efekt, czy dopiero kolejne? Rozumiem, że jeśli piwo ma być estrowe to powinno być mało drożdży i solidne natlenienie? Edited December 29, 2015 by Mates Quote Share this post Link to post Share on other sites
leech 99 1 Items Posted December 29, 2015 z każdym pokoleniem efekt bananów zanika Goździki zanikają. Spokojnie kilka razy możesz pobrać gęstwę. Estry to przede wszystkim wyższa temperatura ale żeby uniknąć nut rozpuszczalnikowych najlepiej schłodzić brzeczkę na początku fermentacji. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Mates 12 Posted December 29, 2015 Jasne, dzięki! Quote Share this post Link to post Share on other sites
ivosmo 4 Posted February 29, 2016 W moim przypadku fermentacja burzliwa jest naprawdę z przytupem - 26 litrów 11 blg, fermentor 33 litry. Po dobie od zadania skończyło się tym, że zdjęły pokrywę z wiadra i poszły pozwiedzać okolicę. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Granik 1 Posted March 8, 2016 (edited) Moje wrażenia : Weizen 11,5blg 23l (bez startera) - Fermentacja pierw bardzo burzliwa, piwo wylazło z wiadra w drugim dniu fermentacji. W czasie fermentacji nie zauważyłem żadnych dziwnych zapachów. Po 13 dniach zeszło do 3blg. Dalej dość gruby kożuch piany na piwie w smak wyraźny banan i troszkę goździka. Edited March 8, 2016 by Granik Quote Share this post Link to post Share on other sites