Skocz do zawartości

19-20.06.2015- XIII Konkurs Piw Domowych - Lotny Żywiec/Cieszyn 2015


WiHuRa

Rekomendowane odpowiedzi

Dyplomy będą rozdane w czasie Brackiej Jesieni. Będzie ogłoszenie wyników, wręczenie dyplomu również GCH oraz zwycięzcy Pucharu PSPD

 

 

Miały być rozdawane na Brackiej, a z tego co wiem to rozdano tylko dla 1 miejsc i to jedynie stauetki, a nie dyplomy.

Czy jest szansa na dyplomy za 2 i 3 miejsca z tego KPD? 

Ktoś wie czy będą one przysłane pocztą, czy raczej trzeba sobie je samemu wydrukować?

 

 

Myślę, że jednak warto dodać, że organizacja konkursu to olbrzymia praca, którą organizator robi za darmo i w wolnym czasie.

I tego wolnego czasu zabrakło by rozdać dyplomy za 2 i 3 miejsce?

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile mi wiadomo Krzysztof Lechowski podjął decyzję o rozdaniu tylko "statuetek" podczas Brackiej Jesieni, nie znam szczegółów tej decyzji. W każdym razie jeszcze zapewnia, że dyplomy zostaną wysłane do uczestników. Stanie się to zapewne niedługo, jak uda się rozwiązać problemy techniczne z bazą danych.

 

Zgadzam się, że przebieg XIII konkursu przebiegł chaotycznie i wiele rzeczy nie było do końca jasne, niektóre wynikały z odgórnych ustaleń browaru, który był współorganizatorem imprezy. Absolutnie nie może to tak wyglądać w przyszłości. Ale błędy zostały popełnione, z różnych powodów, przez normalnych ludzi, którzy mają do tego prawo, byle by nie popełnili ich po raz kolejny. Akurat organizatorzy XIII konkursu mieli okazję organizować wiele innych konkursów PSPD odnośnie do których nie było krytycznych uwag, proszę więc jedynie o szacunek dla ich pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się nadto rozpisywał, bo w oczach wielu wyszedłbym na trola i niewdzięcznika ale zgadzam się z tym co pisze Anteks - zbyt wiele jest konkursów organizowanych przez osoby nieodpowiedzialne lub przekierowujące odpowiedzialność na innych. Większość z nich co roku popełnia TE SAME błędy.

A jeśli już w wątku Żywca/Cieszyna jesteśmy to uważam, że ten konkurs już od kilku lat przerasta PSPD - brakuje ludzi, sprzętu i talentu a przede wszystkim charyzmatycznego prezesa. Jestem pewien, że wielu czytających ma podobne zdanie tylko boi się słownego spacyfikowania przez zarządy, prezesów i ich twardych obrońców.

Edytowane przez Maryh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się nadto rozpisywał, bo w oczach wielu wyszedłbym na trola i niewdzięcznika ale zgadzam się z tym co pisze Anteks - zbyt wiele jest konkursów organizowanych przez osoby nieodpowiedzialne lub przekierowujące odpowiedzialność na innych. Większość z nich co roku popełnia TE SAME błędy.

A jeśli już w wątku Żywca/Cieszyna jesteśmy to uważam, że ten konkurs już od kilku lat przerasta PSPD - brakuje ludzi, sprzętu i talentu a przede wszystkim charyzmatycznego prezesa. Jestem pewien, że wielu czytających ma podobne zdanie tylko boi się słownego spacyfikowania przez zarządy, prezesów i ich twardych obrońców.

 

Ale własnie jeśli krytykujesz, to warto robić to konstruktywnie. Kto popełnia, jakie błędy? Dlaczego przekazywanie odpowiedzialności jest złe?

 

Dopytam się jeszcze o konkurs główny, na wypadek gdyby udało nam się znaleźć kogoś, kto się nim na powaznie zjamie (w tej chwili niestety nie ma takiej osoby) - jakiego sprzętu i talentu miałoby od kilku lat brakować? Co ma charyzmatyczny prezes do przebiegu samego konkursu?

 

Nie martw się, raczej nikt powstrzymuje się od krytyki PSPD ze strachu przed jego "twardymi obrońcami", jeśli w ogóle takowi istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kto popełnia, jakie błędy?

Nie starczy mi dnia do wypisania wszystkich uwag z ostatnich 3 lat :) Musiałbym celować personalnie a tak dużego dymu nie mam siły rozkręcać. Mamy nowe komisje od rozliczeń, mogą postudiować wpisy w wątkach, prześledzić daty, wydarzenia itp. Mogą też podjąć współpracę z piwowarami startującymi w konkursach, bo sami wszystkiego nie wyłapią. Służę pomocą poza forum.

 

 

Dlaczego przekazywanie odpowiedzialności jest złe?

Przekazać można obowiązki ale odpowiedzialność organizator powinien brać na siebie. Zwłaszcza za kiepsko dobrany zespół.

 

 

jakiego sprzętu i talentu miałoby od kilku lat brakować? Co ma charyzmatyczny prezes do przebiegu samego konkursu?

O brak ludzi nie pytasz więc pewnie się zgadzasz :) Sprzętu - sam pisałeś, że trzeba ogarnąć bazę danych. Talentu - bo się rymuje i pasuje do sytuacji.

Jeśli zaś prezes nie ma wpływu na przebieg konkursu, który organizuje, to po co taki prezes?

 

Niczego raczej tu nie rozwiążemy, a tak jak piszesz - piwo ma łączyć, więc idę dokończyć warzenie aby było się czym dzielić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosujesz argument z rodzaju "jest tak źle, że za dużo by pisać", nie jest to argument merytoryczny. Jeśli chciałbyś przygotować coś takiego, myślę, że komisja sędziowska, która zajmuje się wyłapywaniem nieprawidłowości może być tym zainteresowana. Nie było takich problemów w przeszłości, ale wiem, że jej członkowie rozważają możliwość karania sędziów czy organizatorów.

 

Z przekazywaniem odpowiedzialności masz rację.

 

Z brakiem ludzi jest temat wieloznaczny. Na pewno brakuje nam wyszkolonych sędziów i zawsze mogłoby być więcej osób do pracowania za darmo. Baza danych jest, tylko pojawił się błąd, zdaża się. Jeszcze niedawno nawet bazy nie było, wszystko robiło się na papierze.

 

To, że prezes zajmował się konkursem związane jest trochę z tym, że nie było innych chętnych. To nie należy do jego podstawowych obowiązków.

 

Im dłużej siedzę w PSPD i im więcej mam związanej z tym pracy i obowiązków, tym bardziej dziwię się sobie i innym, że tak bardzo angażują się w hobby. Obiektywnie rzecz biorąc mamy jedną z najsprawniej działających organizacji piwowarskich w Europie. Oczywiście wsparcie członków jest ograniczone, ale i tak robimy bardzo dużo - lokalnie i regionalnie. Oczywiście możemy robić więcej, lepiej, bardziej profesjonalniej, ale i tak jest nieźle. Mam natomiast wrażenie, że błędy i niedociągniecia, których oczywiście nie da się uniknąć, są przez komentujących trochę zbyt eksponowane.

 

Reasumując, jeśli ktoś chciałby pomóc w organizacji konkursów - nie pisząc czego brakuje, ale oferując swój faktyczny czas - zapraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

komisja sędziowska

 

Już o tym pisałem, ale powtórzę się: nie wierzę w obiektywne działanie komisji sędziowskiej składającej się z sędziów PSPD, która ma wyłapywać błędy sędziów i karać ich za nie. Już to widzę jak jeden sędzia karze drugiego - tzw. "pic na wodę". To tak jakby jeden członek zarządu PSPD miał ukarać drugiego członka PSPD - mogę się założyć, że rozeszło by się to "po kościach": oficjalnie ukarany, nieoficjalnie po koleżeński poklepany po ramieniu i z uśmiechem upomniany.

 

 

 

Obiektywnie rzecz biorąc mamy jedną z najsprawniej działających organizacji piwowarskich w Europie.

 

Nie wiedziałem, że tak wygląda jedna z najsprawniej działających organizacji piwowarskich (chyba mam inną definicję "sprawności"). Patrząc przez to stwierdzenie aż boję się pomyśleć jak działają inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Już o tym pisałem, ale powtórzę się: nie wierzę w obiektywne działanie komisji sędziowskiej składającej się z sędziów PSPD, która ma wyłapywać błędy sędziów i karać ich za nie. Już to widzę jak jeden sędzia karze drugiego - tzw. "pic na wodę". To tak jakby jeden członek zarządu PSPD miał ukarać drugiego członka PSPD - mogę się założyć, że rozeszło by się to "po kościach": oficjalnie ukarany, nieoficjalnie po koleżeński poklepany po ramieniu i z uśmiechem upomniany.
 

Nie bardzo wiem już w tym momencie czego oczekujesz, skoro stowarzyszenie w Twoich oczach nie ma szans zrobienia porządku w swoich strukturach, poprawienia organizacji, to kto miałby to zrobić? Prokurator? Sąd Administracyjny(jakikolwiek)? Wybacz mój ton, o ile jestem w stanie zrozumieć że widzisz błędy, tak nie jestem w stanie zrozumieć to czego oczekujesz(o ile czegoś oczekujesz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tak nie jestem w stanie zrozumieć to czego oczekujesz(o ile czegoś oczekujesz)

 

Już piszę - to bardzo proste: czemu obecne komisje (szkoleniowa, techniczna i rewizyjna) składają się tylko z sędziów PSPD (wg strony PSPD chyba wszyscy to sędziowie)? Niech komisja składa się nie tylko z sędziów, ale ze "zwykłych" osób - niebędących sędziami PSPD albo niebędących w szeregach PSPD. Niech w komisji będzie podział po 50% tych osób. Wg mnie będzie większe prawdopodobieństwo obiektywnego spojrzenia na problemy i łatwiejsze egzekwowanie ich rozwiązań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komisja szkoleniowa i techniczna składa się z sędziów, i to certyfikowanych sędziów PSPD - ponieważ są to komisje stworzone w ramach stowarzyszenia i po pierwsze na potrzeby stowarzyszenia, a sędziowie raczej są osobami które mają jakieś przygotowanie merytoryczne do pracy w tychże komisjach(piszę tu ogólnie) moim zdaniem jest zupełnie bezzasadne aby osoby nie należące do stowarzyszenia wpływały na jego rozwój i co więcej kierowały tymże rozwojem, czym innym jest sprawa - czy stowarzyszenie chce i ma zamiar wysłuchać środowiska w którym funkcjonuje. Ot tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komisja szkoleniowa i techniczna składa się z sędziów, i to certyfikowanych sędziów PSPD - ponieważ są to komisje stworzone w ramach stowarzyszenia i po pierwsze na potrzeby stowarzyszenia, a sędziowie raczej są osobami które mają jakieś przygotowanie merytoryczne do pracy w tychże komisjach(piszę tu ogólnie) moim zdaniem jest zupełnie bezzasadne aby osoby nie należące do stowarzyszenia wpływały na jego rozwój i co więcej kierowały tymże rozwojem

 

Nie zgodzę się z początkiem wypowiedzi - bardzo często ludzie "obcy" mają na wiele spraw inne spojrzenie - bardziej obiektywne. Nie bez kozery istnieje powiedzenie: "jak nie wiesz jak rozwiązać problem w firmie to zatrudnij kogoś, kto o nim nie wie, a go rozwiąże". Sędziowie wg mnie po pewnym czasie zaczęli się zatracać w tym, co robią. Nowe spojrzenie, bardziej z boku, byłoby pożądane i nie musi koniecznie oznaczać, że będzie to miało negatywny wpływ na rozwój stowarzyszenia albo nim kierowały. Jeżeli takie osoby będą źle argumentowały swoje pomysły albo nie będą miały one racji bytu to pozostali członkowie komisji (sędziowie) będą mieli okazję podać kontrargumenty i przedyskutować temat. Myślę, że takie połączenie będzie tylko in plus dla stowarzyszenia - nie wszystkie pomysły takich ludzi muszą być przecież z różnych względów wdrażane.

 

 

czym innym jest sprawa - czy stowarzyszenie chce i ma zamiar wysłuchać środowiska w którym funkcjonuje.

 

Co do tej części wypowiedzi to zgadzam się w 100%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zatrudnij kogoś, kto o nim nie wie, a go rozwiąże
skoro zatrudniony to już pracownik :) mniejsza o to, to wszystko o czym piszesz, moim zdaniem zawiera się w chęci obserwacji i analizie/udziale w dyskusjach poza PSPD przez tychże członków komisji, tak jak ma to miejsce w wątku utworzonym przez Undeath, więcej pożytku raczej przyniosło by otwarcie przynajmniej do wglądu prac tychże komisji w ramach forum PSPD, a tak mamy pochowane tajne podfora i niepotrzebnie wywlekane są żałości poza forum PSPD.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nie jest (teoretycznie) taka zła idea. Audyty mające sprawdzić i usprawnić działanie przedsiębiorstwa z reguły wykonywane są przez podmioty zewnętrzne, które nie są "skażone" audytowaną instytucją i panującymi w niej zasadami.

 

zatrudnij kogoś, kto o nim nie wie, a go rozwiąże
skoro zatrudniony to już pracownik :)

Kwestia nomenklatury ;). Jak zatrudnię kafelkarza do remontu łazienki, to będzie moim pracownikiem? Co do tematu, to nie wystarczyłoby otworzyć się na opinie i sugestie choćby osób startujących, które są spoza PSPD? No może nie wszystkich, a tych bardziej zaprawionych w bojach, który mają faktycznie coś konstruktywnego do powiedzenia. Ukrywanie for, szczegółów swojej działalności i czego tam jeszcze mocno zajeżdża polityką.

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czuję że kończymy z piwowarstwem a wchodzimy w korpo :D będzie to raczej początek końca.

 

Każdy chce dobrego funkcjonowania tego, w czym mniej lub bardziej tkwi  :)

 

Dochodzę natomiast powoi do jednego wniosku - czym dłużej na to patrzę tym bardziej przekonuję się do tego, że lepiej zająć się warzeniem piwa i udoskonalaniem siebie w tej dziedzinie niż babrać się w błocie stowarzyszeniowym, a jak wiadomo z błota nikt czysty nie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czuję że kończymy z piwowarstwem a wchodzimy w korpo :D będzie to raczej początek końca.

 

To nie jest korpo, nie mieszaj pojęciami. Powiem jedno dla mnie PSPD zawsze z tego powodu było pod kreską, brak jakiejkolwiek jawności działań. Wszystko publikują na zamkniętym forum, protokoły z walnych zebrań nie są szczegółowe, brak weryfikacji działań stowarzyszenia i na szpilę głównym sponsorem, koronnej imprezy i konkursu był (i jest) GŻ. Takie rzeczy stawiają podmiot jakim jest stowarzyszenie w ciemnym świetle i to jest to co powtarzam od zawsze, brak komunikacji i brak rzecznika, który mógłby się wypowiadać w imieniu stowarzyszenia oraz reagować w newralgicznych sytuacjach (takim rzecznikiem ma być prezes czy o co chodzi?). Można powiedzieć, że PSPD robi i dużo i mało, (nie ujmę żadnym zasługą bo zrobili sporo, ale głównie działania podejmują OT, z centrali brak wieści) a tak nie wiadomo do końca co robi bo wiele rzeczy nie jest jawnych! Czy to normalne? Nie nie jest to normalne, należę do dwóch stowarzyszeń związanych z moją pracą i tam wszystko jest jawne, każde działanie udokumentowane i udostępniona ta dokumentacja, plus co jest największą ich zaletą szybka reakcja i odpowiedź ludzi odpowiedzialnych za kontakt z stowarzyszeniem. Przykro mi mówić te słowa, ale odkąd warzę piwo rozważam co roku wstąpienie do stowarzyszenia i powiem tak nic się nie zmieniło w nim do tej pory, od prawie 5 lat dalej te same problemy, te same błędy itp. Dopiero w tym roku zapadło parę decyzji kluczowych, ale czy wejdą w życie i jak to będzie wyglądało czas pokaże. I moim zdaniem żaden audyt z zewnątrz tego nie załatwi, to członkowie PSPD powinni weryfikować swoje stowarzyszenie bo są ich głównymi płatnikami, tylko każdy z tego co widzę boi się cokolwiek powiedzieć, bo zaraz podpada i się na niego krzywo patrzą. I tu należy też powiedzieć, że pytania które przybijają szpilę na pewne tematy i są niewygodne dla zwierzchnictwa stowarzyszenia zostają często olane/zignorowane i przechodzi się nad nimi do porządku dziennego, a tak nie powinno być. 

 

Mówię to jako osoba z zewnątrz i częsty uczestnik konkursów, wiem że wielu osobom nie spodoba się moja opinia, ale tak to wygląda nie tylko z mojej perspektywy i uważam, że to są kluczowe sprawy nad którym powinno stowarzyszenie się pochylić, bo zraża coraz więcej osób do siebie. Tak sobie ostatnio zrobiłem proste obliczenia z dużym marginesem błędu, w oparciu o bb i piwo.orga, wyszło mi że piwowarów na prawdę jest sporo liczyłbym ich już nawet w 10-12 tys na całą Polskę to pytanie mi się ciśnie dlaczego w stowarzyszeniu jest ich tylko 500 zarejestrowanych? Dają chyba do myślenia takie liczby...

 

Tutaj skąd te liczby: 

Piwo.org jakby odrzucić nawet 30% nieaktywnych użytkowników, tych co zrezygnowali, to mamy: 8 tys. piwowarów.

 

  • 356874 Napisanych postów 
  • 11341 Wszystkich użytkowników
  • cslysy Najnowszy użytkownik
  • 312 Najwięcej aktywnych
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  • Najwięcej aktywnych użytkowników (844) było dnia 31 mar 2015.

 

Browar.biz tutaj odrzućmy 90% bo są też kolekcjonerzy i degustatorzy piwa sami, plus te same konta na piwo.org 5 tys. piwowarów.

 

Browar.biz: Lista Użytkowników

Wyniki: 1 do 30 z 44426 Wyszukiwanie zajęło: 0,73 sek.

 

 

Plus osoby, które się nie udzielają i warzą piwo dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie mieszam pojęć, najzwyczajniej nadinterpretujesz moją wypowiedź w której uważam że odchodzimy od sedna, czyli od piwowarstwa a była to odpowiedź w na propozycje audytów zewnętrznych ot co. Więc proszę nie dopisuj mej wypowiedzi czegoś co nie było jej przesłaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wyszło mi że piwowarów na prawdę jest sporo liczyłbym ich już nawet w 10-12 tys na całą Polskę to pytanie mi się ciśnie dlaczego w stowarzyszeniu jest ich tylko 500 zarejestrowanych? Dają chyba do myślenia takie liczby...

Jakby liczyć tych którzy chociaż raz w życiu jakieś piwo zrobili to pewnie nawet kilka razy tyle ale co do proporcji to ile osób w Polsce robi wina (a wino z moich obserwacji sporo osób robi) a ilu z nich należy do Stowarzyszenia Winiarzy i Miodosytników Polskich? Proporcja pewnie będzie jeszcze (i to sporo) mniejsza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie mieszam pojęć, najzwyczajniej nadinterpretujesz moją wypowiedź w której uważam że odchodzimy od sedna, czyli od piwowarstwa a była to odpowiedź w na propozycje audytów zewnętrznych ot co. Więc proszę nie dopisuj mej wypowiedzi czegoś co nie było jej przesłaniem.

 

Spokojnie nie dopisuje jej niczego ;) Moja późniejsza wypowiedź nie jest całkowicie związana z twoimi wypowiedziami. B.dawid za dużo rzeczy bierzesz ostatnio osobiście, a twoich wypowiedzi nie nadinterpretowuje, dałem swoje przemyślenia na ten temat.

 

 

 

Jakby liczyć tych którzy chociaż raz w życiu jakieś piwo zrobili to pewnie nawet kilka razy tyle ale co do proporcji to ile osób w Polsce robi wina (a wino z moich obserwacji sporo osób robi) a ilu z nich należy do Stowarzyszenia Winiarzy i Miodosytników Polskich? Proporcja pewnie będzie jeszcze (i to sporo) mniejsza

 

Niestety nie obserwuje Stowarzyszenia winiarzy i nie znam proporcji, jak możesz przybliż te dane albo jak będę miał okazję zapytam się Wesołego o to. Chodzi mi, że przy takich liczbach, członków powinno być o wiele więcej, a nie muszą to być osoby udzielające się i czynnie działające na rzecz stowarzyszenia, ale uczestniczące w w piwowarskim życiu w Polsce, które miało PSPD krzewić. Stowarzyszenie powinno zrzeszać piwowarów w Polsce, a utworzyło też sztuczne podziały, oraz zraziło do siebie wiele osób, które pytane o powody wymieniają to co ja w poprzednim poście i nie tylko. Jakoś formułki rzucane co jakiś czas, że "piwowarstwo ma łączyć nie dzielić" w tym przypadku się nie sprawdzają, co widać chociaż po dyskusjach na forum. Taka prawda to co Łukasz powiedział, ludzie wolą warzyć sobie piwo teraz niż się zrzeszać i bawić w sprawy stowarzyszenia, a chodzi w tym wszystkim o dobrą zabawę i tego coraz też bardziej brakuje w PSPD, powstało za dużo spięć, które w żaden sposób nie są rozładowywane.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Spokojnie nie dopisuje jej niczego Moja późniejsza wypowiedź nie jest całkowicie związana z twoimi wypowiedziami. B.dawid za dużo rzeczy bierzesz ostatnio osobiście, a twoich wypowiedzi nie nadinterpretowuje, dałem swoje przemyślenia na ten temat
 

Może nie specjalnie osobiście ale jestem także członkiem stowarzyszenia i reprezentuję nasz OT, więc jeśli z wątku o konkretnym konkursie robi się sąd nad wszystkim konkursami i członkami stowarzyszenia, sędziami, czuję się w obowiązku bronić mojego podwórka, i ludzi którzy aktualnie poświęcają swój czas i (jeszcze) chęci na organizację pierwszego konkursu. Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie obserwuje Stowarzyszenia winiarzy i nie znam proporcji, jak możesz przybliż te dane albo jak będę miał okazję zapytam się Wesołego o to.

Też nie znam dokładnych danych ale na ich forum firmowym jest zarejestrowanych koło 10 tys. osób (pewnie większość nawet nie jest w stowarzyszeniu) ale wino robi pewnie co najmniej z milion, jak nie więcej (sam znam z kilkanaście takich osób, sąsiadów i znajomych nie z forum czy spotkań tematycznych).

Stowarzyszenie nawet jakby było perfekcyjne, to i tak nie przyciągnie dużo większego odsetka osób warzących (no chyba żeby np. konkursy organizowane przez PSPD były tylko dla członków itp.), sporo osób jest przeciwna wszelkiemu zrzeszaniu, sporo chce po prostu tylko warzyć i nie interesuje ich żadne propagowanie warzenia wśród ludu itp.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie specjalnie osobiście ale jestem także członkiem stowarzyszenia i reprezentuję nasz OT, więc jeśli z wątku o konkretnym konkursie robi się sąd nad wszystkim konkursami i członkami stowarzyszenia, sędziami, czuję się w obowiązku bronić mojego podwórka, i ludzi którzy aktualnie poświęcają swój czas i (jeszcze) chęci na organizację pierwszego konkursu. Tylko tyle i aż tyle.

 

No właśnie i to też jest problem, bo stowarzyszenie i członkowie decyzyjni, odbiera większość postów jako nieuzasadniony hejt, docinki i chęć pogrążenia PSPD. Broni się zaparcie nogami i rękoma, a nie prowadzi dyskusji. Mam wrażenie czasem, że ludzie prowadzą monologi z nimi... choć próbują zmusić ich do refleksji na pewne tematy nad którymi się nie chcą pochylić, a kują w oczy. Kiedy niektóre osoby zrozumieją, że to jest chęć ukazania pewnych spraw z innej perspektywy? Już tak się zatraciliście w swoim miłym smrodku, że nikt nie chce słuchać innych ludzi?

 

 

Niestety nie obserwuje Stowarzyszenia winiarzy i nie znam proporcji, jak możesz przybliż te dane albo jak będę miał okazję zapytam się Wesołego o to.

Też nie znam dokładnych danych ale na ich forum firmowym jest zarejestrowanych koło 10 tys. osób (pewnie większość nawet nie jest w stowarzyszeniu) ale wino robi pewnie co najmniej z milion, jak nie więcej (sam znam z kilkanaście takich osób, sąsiadów i znajomych nie z forum czy spotkań tematycznych).

Stowarzyszenie nawet jakby było perfekcyjne, to i tak nie przyciągnie dużo większego odsetka osób warzących (no chyba żeby np. konkursy organizowane przez PSPD były tylko dla członków itp.), sporo osób jest przeciwna wszelkiemu zrzeszaniu, sporo chce po prostu tylko warzyć i nie interesuje ich żadne propagowanie warzenia wśród ludu itp.

 

 

Rozumiem perspektywę i wydaje mi się, że chodzi nam mniej więcej o to samo. Aż spytam się Rafała z ciekawości jak to jest z winiarzami. To wtedy będzie można w rzetelny sposób kontynuować ten wątek, teraz są to tylko domysły. W mojej wypowiedzi i tak głównie chodziło mi o awersję ludzi względem stowarzyszenia i to że mogłoby mieć więcej członków, gdyby nie zrażało. Znam wiele osób, które przystępowały na rok do stowarzyszenia, następnie nie opłacały już składki i olewały je całkiem widząc co tam się dzieje. Nie będę już omawiał poszczególnych przypadków gdzie np. jeden kolega musiał czekać prawie 3 miesiące na dostęp do ich forum, inni na potwierdzenie wpłat i otrzymanie legitymacji, a powinno to być sprawą nadrzędną dla forum. Obecnie wielu osobą legitymacje PSPD kurzą się w szufladzie i wstydzą się ich.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może nie specjalnie osobiście ale jestem także członkiem stowarzyszenia i reprezentuję nasz OT, więc jeśli z wątku o konkretnym konkursie robi się sąd nad wszystkim konkursami i członkami stowarzyszenia, sędziami, czuję się w obowiązku bronić mojego podwórka, i ludzi którzy aktualnie poświęcają swój czas i (jeszcze) chęci na organizację pierwszego konkursu. Tylko tyle i aż tyle.

 

Dawid, masz racje z bronieniem swojego podwórka tylko weź pod uwagę, że dyskusja jest ogólna i niestety swoim zakresem obejmuje również i te sprawy, których teoretycznie (a nawet praktycznie) temat nie dotyczy, bo wszystko jest w porządku. Przed Wami konkurs (za 3 tygodnie) - życzę powodzenia - wierzę, że dacie radę :)

 

P.S. Dla przykładu mogę podać organizację konkursu w Kłodzku - 2 rok z rzędu brałem udział i 2 rok z rzędu pełna profeska: metryczka po kilku dniach i z dużą ilością informacji, prawie zaraz po konkursie mailowa dyskusja o tym jak odebrać nagrody, po kilku dniach w skrzynce koperta z dyplomem, okładką z ulotkami a propo Kłodzka oraz podziękowania od UM. Dla mnie SZOK i zarazem zaskoczenie, że Hubert tak sprawnie to ogarnął. Można? Można!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No właśnie i to też jest problem, bo stowarzyszenie i członkowie decyzyjni, odbiera większość postów jako nieuzasadniony hejt, docinki i chęć pogrążenia PSPD. Broni się zaparcie nogami i rękoma, a nie prowadzi dyskusji. Mam wrażenie czasem, że ludzie prowadzą monologi z nimi... choć próbują zmusić ich do refleksji na pewne tematy nad którymi się nie chcą pochylić, a kują w oczy. Kiedy niektóre osoby zrozumieją, że to jest chęć ukazania pewnych spraw z innej perspektywy? Już tak się zatraciliście w swoim miłym smrodku, że nikt nie chce słuchać innych ludzi?

Przyznam że nie wiem jak mam traktować tę wypowiedź w odniesieniu czy to do mojej osoby czy samej wypowiedzi którą cytujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przyznam że nie wiem jak mam traktować tę wypowiedź w odniesieniu czy to do mojej osoby czy samej wypowiedzi którą cytujesz.

 

Do samej wypowiedzi, do Ciebie zarzutu nie mam rozumiem, że bronisz Swojej osoby i tego co reprezentujesz, jako jeden z nielicznych potrafisz też dyskutować, moje pytanie skierowane jest do paru innych osób, które brały udział wcześniej w dyskusji i taką postawę miały.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.