Skocz do zawartości

19-20.06.2015- XIII Konkurs Piw Domowych - Lotny Żywiec/Cieszyn 2015


WiHuRa

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomo, że mamy młodą populację sędziów i sensoryków. Wiadomo, że błędy będą. Wydaje mi się jednak, że jeden błąd popełniamy u podstaw:

łączenie sensoryki z kursem sędziowskim.

 

Sensoryka to podstawa: tak. Trzeba nauczyć się wykrywać cechy piwa, umieć je prawidłowo opisać, określić natężenie oraz zidentyfikować, czy są wadami, czy nie. A także nauczyć się w jakich stylach co one mogą oznaczać. To ABC.

Dopiero potem można szkolić się na sędziego. Wtedy trzeba nauczyć się oceniać piwo jako całość, rozkładać kompozycję cech na te główne i potem, bazując na ich występowaniu i natężeniu oceniać całość piwa. 

 

Po metryczkach z moich konkursów wydaje mi się, że wielu sędziów tego nie robi. Idzie na zasadzie: a, jest X, no to wada, ciach, bum, koniec. Brak jest oceny piwa i brak jest też informacji zwrotnej. Z tym, że nie mam pretensji - wiadomo, że to musi przyjść z czasem.

 

To, co mnie martwi wynika bardziej z tego, że organizacja odpowiedzialna za wydawanie certyfikatów ma to w tyłku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dodatkowo są blogerzy, jak ten facio od Piwnego Garażu. Może im można dać się wykazać?

Ten facio od lipca ubiegłego roku opracowuje metryczki z pewnego konkursu. Więc na pewno wiele się dowiesz o swoim piwie ;)

 

Oj przepraszam, ja dostałem w grudniu

ps Konkursy konsumenckie to jeszcze większa ściema

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dodatkowo są blogerzy, jak ten facio od Piwnego Garażu. Może im można dać się wykazać?

Ten facio od lipca ubiegłego roku opracowuje metryczki z pewnego konkursu. Więc na pewno wiele się dowiesz o swoim piwie ;)

 

Oj przepraszam, ja dostałem w grudniu

ps Konkursy konsumenckie to jeszcze większa ściema

 

Nie brałeś udziału w tym konkursie, więc nic nie mogłeś dostać  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przykład Rye AIPA w Szczecinie gdzie piwa z ostatnich miejsc w metryczkach miały wypisane wyraźne infekcje, a rozbieżność punktowa było ponad 30 pkt!!

 

Krzysiek, to że sędziowie strasznie cię "skrzywdzili", nie daje ci podstaw do publikowania nieprawdziwych informacji.

Piwo z ostaniego miejsca w Rye IPA w metryczce ma napisane co następuje:

 

"Piwo nie ma wyznaczników stylu, jest utlenione, zbyt alkoholowe i zbyt słodkie. Źle przeprowadzona fermentacja."

 

 

 

Marcin to tylko przykład był nie mam pretensji do Ciebie bo konkurs przebiegł wzorowo. Nie mam też żalu i nie uważam się za skrzywdzonego, że odpadłem w eliminacjach, moje piwo było nie najlepsze, miało alkohol w aromacie, który nie pod pasował sędzią... Mnie dziwi tylko wielka rozbieżność między piwami finałowymi. Przeczytaj dokładnie co napisałem, "piwa z ostatnich miejsc" , więc też wkleję cytat z metryczki z jednego piw finałowych:

 

 

Aromat: Kwaśne, utlenione, kiszone ogórki, kapusta. Mocny kwas izowalerianowy dominujący w aromacie.

 
Smak:  Kwaskowate, słodkie z małym charakterem żytnim.  Wykazuje oznaki zakażenia i starości. Piwo na granicy stylu.

 

Druga sprawa:

 

 

Zdarzało się w historii naszych konkursów, że jakieś piwo weszło do finału mimo wyraźnej wady. Mogło to jednak wynikać z zarówno z błędu sędziów, błędu w kodowaniu, jak i "trafionej" butelki. Świat nie jest zero-jedynkowy - sytuacje losowe zdarzają się w konkursach tak samo jak w życiu.

 

Jako organizator dokładam starań, by wszystko przebiegało jak najlepiej, ale nie wszystko jestem w stanie przewidzieć.

 

Oczywiście zdaję sobie sprawę z możliwości błędów organizatorów, a także trefnej butelki, dlatego to był przykład. Natomiast wiem, że się zdarzały takie sytuacje już nie raz, czytałem już kilka metryczek takich, stąd wyrażam na ten temat zaniepokojenie. Druga sprawa sam brałem udział w eliminacjach do konkursów i widziałem to z praktyki gdzie był wyraźny nakaz przepuszczenia 10 piw choć tak naprawdę do finału powinno się dostać 5-6 ;) Do tego mam zarzut, a nie do konkursu w Szczecinie. Powtórzę jeszcze raz, wytyczne do konkursów są nie dokładne i nie przewidują wielu sytuacji!

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy nie dałoby się zrobić systemu wykluczającego pomyłki przy kodowaniu próbek. Np. piwowar przy rejestracji online do konkursu otrzymywałby z systemu kod piwa (nieznany sędziom oczywiście), który sam naklejałby na butelkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy nie dałoby się zrobić systemu wykluczającego pomyłki przy kodowaniu próbek. Np. piwowar przy rejestracji online do konkursu otrzymywałby z systemu kod piwa (nieznany sędziom oczywiście), który sam naklejałby na butelkę.

 

:D

A co w momencie kiedy piwowar jest jednocześnie sędzią w innej kategorii :)

 

Myślę, ze pomyłki w kodowaniu to jest jakiś promil ze wszystkich zgłaszanych piw o ile wogóle się zdarzają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przynajmniej jeden przypadek, którego nie potrafię wytłumaczyć inaczej niż pomyłką przy kodowaniu próbek, bo niezależnie od kwalifikacji, wrażliwości sensorycznej czy stanu psychofizycznego sędziów nie dało się w tym piwie stwierdzić cech wyszczególnionych w metryczce (a były tam one bardzo wyraźnie zaznaczone).

Gdybym był organizatorem to chciałbym mieć taki automatyczny system kodowania, choćby dla własnej wygody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry pomysł moim zdaniem.

 

Mariusz pomyśl ile by Ci odeszło pracy przy naklejaniu kodów na kapsle. ;)

 


A co w momencie kiedy piwowar jest jednocześnie sędzią w innej kategorii :)

 

Ale co to przeszkadza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przynajmniej jeden przypadek, którego nie potrafię wytłumaczyć inaczej niż pomyłką przy kodowaniu próbek, bo niezależnie od kwalifikacji, wrażliwości sensorycznej czy stanu psychofizycznego sędziów nie dało się w tym piwie stwierdzić cech wyszczególnionych w metryczce (a były tam one bardzo wyraźnie zaznaczone).

 

Ja miałem kilka takich przypadków :) Jak w każdej "dyscyplinie" sędziowie popełniają błędy. A nie mamy zawodowych sędziów

Edytowane przez corsano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry pomysł moim zdaniem.

 

Mariusz pomyśl ile by Ci odeszło pracy przy naklejaniu kodów na kapsle. ;)

 

Kodowanie to jest chwila. Największy problem jest z rozpakowaniem :)

 

 

 

 

 

A co w momencie kiedy piwowar jest jednocześnie sędzią w innej kategorii :)

 

Ale co to przeszkadza?

 

 

A wtedy dojdzie do podejrzeń, że piwowar może ingerować w kategorię gdzie jest jego piwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodowanie jest tak banalnym procesem, że szkoda gadać. Wystarczy numerować piwa przy przyjmowaniu i rozpakowywaniu, a potem prosta apka w accessie czy webowa, która skojarzy piwowara, piwo, i wygeneruje kod. Dla ułatwienia można to wydrukować na gotowych naklejkach. 

Z tego co wiem, konkurs przy WFDP jest obsługiwany aplikacją napisaną przez piwowara na wordpresie. I działa idealnie, mailuje, haftuje, usuwa ciąże i krawaty wiąże :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, a czy są choćby jakieś predykcje co do miesiąca, w którym konkurs miałby się odbyć?

Tutaj i/lub tutaj trafiłem na takie info:

 

...Browar zaproponował jego organizatorom przeniesienie czerwcowego konkursu do Cieszyna. Najprawdopodobniej odbędzie się on przy okazji Święta Trzech Braci - wyjaśnia biuro prasowe Grupy Żywiec.

 

Święto Trzech braci jest w tym roku w terminie 19-21.06, więc praktycznie termin konkursu byłby ten sam.

Ale myślę że dość istotne w powyższym cytacie jest to "Najprawdopodobniej"... :roll:

Tak czy inaczej, na wszelki wypadek nie skreśliłem jeszcze urlopu zaplanowanego na 19.06. :)

 

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organizatorem tego wydarzenia było Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych, a jego głównym sponsorem była Grupa Żywiec.

 

Jakie to piękne. Teraz wychodzi na to, że to PSPD utopiło Birofilia, podczas gdy rok temu Skitof i Czes (Sadownik), przekonywali wszystkich, że Birofilia to GŻ, a KPD to PSPD. Oczywiście to, że nawet na blachach z zeszłego roku nie było logo PSPD to zwyczajny "mały błąd" wydawało się wtedy faktycznie "małe". A teraz - wyszło szydło z worka. 

 

Skitof, warto byłoby odnieść się do informacji z tego artykułu:

http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,17699753,Milosnicy_piwa_do_Zywca_juz_nie_przyjada__Koniec_atrakcji.html#ixzz3WE6x4Lz5

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.