Skocz do zawartości

kolejne etapy filtracji


kranu

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam wiki, ale się pogubiłem i są różne szkoły.

Nie zależy mi na super klarownym piwie, ale w miarę możliwości i bez zbytnich strat.

 

Pierwsze przelewanie z gara do fermentora zrobiłem wężykiem przy ściance po whirlpoolu - nieźle to wyszło, na środku została chmielowa górka błotka.

Jak się filtruje przelewając na cichą? Tak samo?

No i przy rozlewie - na ostatnim etapie będę miał fermentor z kranikiem, jest on trochę wyżej czyli jeśli będę lekko odkręcał to chyba nie wzburzy osadu? A resztę mogę zlać do szklanek, zdekantować znad osadu i do butelek, czy lepiej najpierw spasteryzować w garnku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to opisałeś kilka różnych procesów... To co mówisz pierwsze to jest whirpool po gotowaniu brzeczki, pozbywamy się wtedy chmielu i osadu białkowego, robimy to tak by pozbyć się ich jak najwięcej, jeżeli jednak trochę zaciągniesz to nic się nie stanie. Przy dekantowaniu w tym momencie możesz dodatkowo natleniać brzeczkę, dla drożdży. Później po fermentacji najlepiej zlać piwo na cichą, lecz dla osób początkujących nie jest to polecane wystarczy, że odpowiednio dłużej potrzymasz piwo w tym samym fermentorze, oczywiście wyłączając przypadki chmielenia na zimno lub innych dodatków na cichą. A dlaczego to już opisano bardzo dobrze w tym artykule: 1, 2, 3, i 4. Jeżeli już musisz przelać piwo na cichą robisz to delikatnie wężykiem, najlepiej nie wstrząsać wiadrem ani nic tam nie mieszasz... Drożdże które są w wiadrze zbijają się w kupki i opadają na dno fermentora, piwo samo się klaruje nie trzeba go wspomagać. Im dłużej przetrzymasz takie piwo na cichej tym więcej drożdży z czasem opadnie. Po zlaniu w butelki następuje identyczny proce drożdże po zakończonej refermentacji opadną na dno, przy nalewaniu takiego piwa wystarczy uważać by sobie nie chlapnąć drożdżami do szklanki, a piwo zapewniam cię będzie klarowne ;) Piwa nie pasteryzuj, bo się nie nagazuje jak zabijesz drożdże :) Dekantujesz wszystko znad osadu i starasz się po fermentacji nienatleniać piwa i to cała filozofia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, jesteście naprawdę pomocni.

Czyli osady drożdżowe na tyle mocno się przyklejają do dna, że nawet jeśli dam nisko wężyk to ich nie pociągnie?

Artykuł bardzo ciekawy, wg. niego nawet doświadczeni piwowarzy powinni unikać cichej :)

Edytowane przez kranu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.