Skocz do zawartości

Piwowar, alkoholizm i jak chronić zdrowie.


Tomassino

Rekomendowane odpowiedzi

 

Złodziej zawsze najgłośniej krzyczy łapać złodzieja :smilies:

No ba! Wystarczy popatrzeć na ich twarze, na tę nienawiść, alkoholik przynajmniej powie (za tę złotówkę)-"niech Pana Bóg błogosławi, Panie Kierowniku", a taki abstynent nie dość że miesza w to religię, to jeszcze zapomina w co Pan Jezus zamienił wodę, mimo że towarzystwo było już pod dobrą datą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla nas , piwowarów to chyba podwójne ryzyko bo nie dość, że alkohol każdy lubi, to jeszcze w tak pysznej postaci. ;)

po prostu tęskni się do smaku chmielu w ipa, a nie do tego jak trzepie.

 

5250ml ... hmmmmm , dla Polaka 7 000ml/tyg :)

łooo panie jak takie normy są to 14 browarów tygodniowo, to ja nawet na studiach tyle nie chlałem, a chlałem i nigdy chyba nie przekraczałem.

 

10-14browarów tygodniowo to dla mnie ogromna przesada. bo to wychodzi niby co drugi dzień jedno-dwa, ale bardziej dwa. ;) a jak weekend, to pewnie wolne: to już z 4-6..

 

sorry nie obrażajcie się ale jak tyle pijecie to może bardziej niż z alkoholem macie problem z byciem grubasami. I prędzej niż marskość załatwi was nadwaga.. :)

 

Te 7000ml to wymyśliłem... ale kurde. Wracam z pracy i jedno piwko... dla przyjemności, dla smaku, dla zachwytu (lub krytyki), dla obserwacji (jak ewoluuje).

Później drugie do obiado-kolacji...czasami trzecie na wieczorowy deser.

3x500x7= 10500ml/tyg. Teraz jest pauza 2 dniowa więc tak w granicy 7000ml licznik zamknę. Tomato... to grzeczny z Ciebie facet. :D

 

A tak na marginesie a propos tego brzucha... jak degustuję piwo, to ewentualnie paruje z obiadem. Wykluczam chipsy srypsy i orzeszki.

I pomimo pracy biurowej, mam lepszą linię od większości kolegów z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry nie obrażajcie się ale jak tyle pijecie to może bardziej niż z alkoholem macie problem z byciem grubasami. I prędzej niż marskość załatwi was nadwaga.. :)

Taa, widziałeś kiedyś grubego tzw. żula? ;)

Alkohol to puste kalorie, bo nie powoduje wyrzutu insuliny, najwyżej wątroba może się obtłuścić, masa jest od żarcia, a nie od alkoholu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że jak ktoś już ma zasady, to dobrze tio nie wróży.

Myślę, że najlepszą obroną przed chlaniem jest sport.

Bo alko+sport nie idzie w parze i w końcu trzeba się na jedno zdecydować.

albo pić wyczynowo, albo być np. zdrowym i chudym. I wtedy sobie można bez problemu wypić jedno raz na parę dni.

Ale jak ktoś musi sobie wyznaczać dni w których nie tknie borwara, to niech przemyśli hobby.

 

A w ogóle to znowu głupi temat wypłynął, czy na forum rybackim rozmawiają o utonięciu? :cool:

Piwo to napój izotoniczny, wiec poniekąd idzie w parze ze sportem w rozsądnych ilościach.

Ja mam prostą zasadę - nie piję w dniu, gdy nie przejadę na rowerze min 50 km/nie przebiegnę kilkunastu/nie popływam minimum godzinę itp. I tak wilk syty i owca cała. A odkąd piję piwo domowe, moje osiągi rosną, zamiast maleć, z wiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba alkoholowa jest wtedy jak zaczynamy się zastanawiać na tym czy nie za dużo pijemy

Ja mam tak że czasami prze trzy tygodnie dzień w dzień jedno czy dwa,ale czasami dwa tygodnie bez jak się zawieszę

Nie stawiam sobie zasad i celów ,nie chodzę z językiem wpadającym do dupy bo ma ochotę się napić ale ustaliłem że dzisiaj nie ,ale jak ktoś napisał właśnie,jutro 5 albo 6

Ja wiem że niektórzy mają tak inne podejście i jak to przez dwa tygodnie się nie napić ?

Temat rzeka,każdy ma inne zdanie i inne podejście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba alkoholowa jest wtedy jak zaczynamy się zastanawiać na tym czy nie za dużo pijemy

Czyli jak ktoś ładuje dzień w dzień bez opamiętania i się nad tym nie zastanawia to to nie jest choroba alkoholowa? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiowe objawy choroby alkoholowej ( ICD 10) – kryteria uzależnienia

Zgodnie z kryteriami zawartymi w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD 10, uzależnienie od alkoholu należy rozpoznać, gdy w ciągu ostatniego roku występują przynajmniej trzy z następujących objawów:

1. Silne pragnienie lub poczucie przymusu picia, natrętna potrzeba spożywania alkoholu ( głód alkoholowy).

2. Upośledzenie zdolności kontrolowania zachowań związanych z piciem ( utrata kontroli), upośledzenie zdolności powstrzymywania się od picia, trudności w zakończeniu picia, trudności w ograniczaniu ilości wypijanego alkoholu do wcześniej założonego poziomu.

3. Fizjologiczne objawy zespołu abstynencyjnego w sytuacji ograniczenia lub przerywania picia ( drżenie mięśniowe, tachykardia - częstoskurcz, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunka, rozszerzenie źrenic, wysuszenie śluzówek, wzmożona potliwość, zaburzenia snu, bezsenność, nastrój drażliwy lub obniżony, niepokój, lęk w krańcowej postaci majaczenie drżenne.

4. Używanie alkoholu w celu złagodzenia albo zapobieżenia alkoholowemu zespołowi abstynencyjnemu oraz subiektywne poczucie skuteczności takiego postępowania.

5. Zmieniona ( najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu, ( ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek alkoholu dla osiągnięcia oczekiwanego efektu).

6. Koncentracja życia wokół picia kosztem zainteresowań i obowiązków. Postępujące zaniedbywanie alternatywnych do picia zachowań i zainteresowań.

7. Zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1 – 2 wzorców.

8. Uporczywe picie alkoholu mimo wiedzy o jego szkodliwości dla zdrowiai oczywistych dowodów występowania szkodliwych następstw picia.

Wystąpienie co najmniej trzech z powyższych objawów w ciągu minionego roku pozwala zdiagnozować występowanie zespołu zależności od alkoholu.

Objawy dodatkowe: palimpsesty ( tzw. „ urwane filmy”), ciągi opilcze, nieudane próby abstynencji, powikłania ZZA, tj. delirium tremens, padaczka poalkoholowa, polineuropatia alkoholowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli,jeśli co piątek,bo w tygodniu praca mi nie pozwala,napierdzielę się w trzydupy ,przy okazji wpi....żonie spuszczę bo mnie nazwała alkoholikiem ,a wcale na to nie czekałem bo to taki rytuał ,to wszystko ok?

Nie ok ale to nie świadczy, że jesteś alkoholikiem, jak i nie to że, stawiasz sobie ograniczenia w ilości wypijanych piw ani też to, że wypijasz x piw tygodniowo, są jasne medyczne kryteria alkoholizmu (Fidel podał jedne z nich).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo to napój izotoniczny

Mit :) 500ml piwa ma jakieś...15g węgli. Poza tym alkohol odwadnia.

Ja mam prostą zasadę - nie piję w dniu, gdy

Jeśli najpierw uzupełnisz płyny, a później zasboy energetyczne, a na samym końcu wypijesz piwo, to wszystko w porządku. Spożycie alkoholu zaraz po wysiłku nie jest najzdrowszym nawykiem, aczkolwiek często nie potrafię sobie tego odmówić :)

A odkąd piję piwo domowe, moje osiągi rosną, zamiast maleć, z wiekiem.

 

Mistrzu, prowadź! :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mit :) 500ml piwa ma jakieś...15g węgli.

Chyba pomyliłeś z napojem energetycznym, izotonik uzupełnia elektrolity i wodę.

oraz dostarcza łatwoprzyswajalnych węglowodanów. Stąd mój dopisek, że alkohol także odwadnia.

Izotonik to najprościej rzecz ujmując woda, cukry proste i sól + ewentualnie coś do smaku (np. cytryna)

Napoje energetyzujące, o które chyba Ci chodzi to te wszystkie red bulle itp działające na układ nerwowy. Zawierają też węgle, ale nie w tym rzecz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiasem mówiąc to też jest ciekawe zjawisko dobitnie świadczące o tym że większość społeczeństwa cierpi na większe lub mniejsze uzależnienie psychiczne.

 

O szkodliwym działaniu alkoholu jakoś nikt mówić za wiele nie chce. Ale wystarczy gdzieś w towarzystwie rzucić że piwo jest izotoniczne albo że minimalna dawka raz na jakiś czas ma jakiśtam pozytywny efekt i od razu się dyskusja zaczyna lepiej kręcić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonałym izotonikiem jest podobno piwo bezalkoholowe. Do tego nie można mu zbytnio zarzucić negatywnego wpływu na zdrowie ;)

 

Ale prawdopodobnie piwo bezalkoholowe nie powinno nazywać się piwem :)

Edytowane przez Tomassino
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś nigdy nie miał poważnych problemów ze zdrowiem i nie doznał sytuacji żeby piwo go po części uratowało, nie doceni nigdy jak zdrowy i pożyteczny jest to napój i ile w nim dobroci drzemie, oczywiście w rozsądnej ilości. Dzięki dwóch piwom na raz przez okres dwóch tygodni co najmniej (aktualnie nie pamiętam) zawdzięczam pełne pozbycie się przykrej dolegliwości i to raz na zawsze, choć muszę przyznać, że pijąc dwa piwa dziennie (jedno bardziej słodowe, drugie mocniej chmielone) codziennie leczniczo, po okresie kuracji, nie mogłem na piwo patrzeć i zajęło mi chwilę, żeby wrócić do normalnego spożywania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.