Skocz do zawartości

Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.


Undeath

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

NaOH - zasady ponad wszystko to żart niskich lotów. Nie używam tej zasady do butelek bo reaguje. Butelki potraktowane NaOH, szczególnie mało dokładnie spłukane mogą pękać w piekarniku :) lub osłabić szkło nawet i bez dodatkowej energii.

A na grzyba jeszcze wyprażać, ług plus kwas fosforowy wytłucze wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

NaOH - zasady ponad wszystko to żart niskich lotów. Nie używam tej zasady do butelek bo reaguje. Butelki potraktowane NaOH, szczególnie mało dokładnie spłukane mogą pękać w piekarniku :) lub osłabić szkło nawet i bez dodatkowej energii.

A na grzyba jeszcze wyprażać, ług plus kwas fosforowy wytłucze wszystko.

 

 

@dziedzicpruski, te cytowanie jest trochę z kontekstu i jest to tylko część odpowiedzi na wcześniej zadane pytanie. Jak wcześniej napisałem, do szkła nie używam NaOH (powolna reakcja ze szkłem, którą temperatura znacznie przyśpiesza). Również nie używam piekarnika. Zatrzymuje się na dokładnym myciu, suszeniu następnie StarSan względnie nadwęglan sodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

NaOH - zasady ponad wszystko to żart niskich lotów. Nie używam tej zasady do butelek bo reaguje. Butelki potraktowane NaOH, szczególnie mało dokładnie spłukane mogą pękać w piekarniku :) lub osłabić szkło nawet i bez dodatkowej energii.

A na grzyba jeszcze wyprażać, ług plus kwas fosforowy wytłucze wszystko.

 

 

@dziedzicpruski, te cytowanie jest trochę z kontekstu i jest to tylko część odpowiedzi na wcześniej zadane pytanie. Jak wcześniej napisałem, do szkła nie używam NaOH (powolna reakcja ze szkłem, którą temperatura znacznie przyśpiesza). Również nie używam piekarnika. Zatrzymuje się na dokładnym myciu, suszeniu następnie StarSan względnie nadwęglan sodu.

 

Pozwolę się wtrącić, bo uważam że demonizujesz NaOH, ale może masz złe doświadczenia.

U siebie w laboratorium myjemy szkło mocnymi zasadami, potem suszymy w suszarce na 150°C i nie zauważyłem jakiegoś zmniejszenia odporności. Zwłaszcza że używamy potem tego szkła do próżni, więc gdyby coś było nie tak to by po prostu w końcu pękały, a one latami nam służą. I to wcale nie z jakiegoś szkła borokrzemowego - zwykłe szkło sodowe, jak do butelek. Zresztą w przemyśle też myją butelki gorącym ługiem.

No ale to tylko dygresja, każdy wypracowuje swój sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

NaOH - zasady ponad wszystko to żart niskich lotów. Nie używam tej zasady do butelek bo reaguje. Butelki potraktowane NaOH, szczególnie mało dokładnie spłukane mogą pękać w piekarniku :) lub osłabić szkło nawet i bez dodatkowej energii.

A na grzyba jeszcze wyprażać, ług plus kwas fosforowy wytłucze wszystko.

 

 

@dziedzicpruski, te cytowanie jest trochę z kontekstu i jest to tylko część odpowiedzi na wcześniej zadane pytanie. Jak wcześniej napisałem, do szkła nie używam NaOH (powolna reakcja ze szkłem, którą temperatura znacznie przyśpiesza). Również nie używam piekarnika. Zatrzymuje się na dokładnym myciu, suszeniu następnie StarSan względnie nadwęglan sodu.

 

Haha, piękne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chciałbym maksymalnie uprościć i skrócić czas związany z myciem i dezynfekcją butelek przed rozlewem. Zaznaczę tyko, że dotyczy to butelek czystych, bez pleśni. Gdzieś na tym forum wyczytałem taki schemat postępowania:

1. Od razu po wypiciu piwa z butelki przepłukanie ciepłą wodą z dodatkiem płynu do naczyń.

2. Popsikanie do środka butelki roztworu pirosiarczynu za pomocą spryskiwacza.

3. Zakapslowanie butelki i odłożenie do skrzynki np. w piwnicy

4. W dniu rozlewu otwarcie kapsla, przepłukanie wodą i nalanie piwa.

W związku z tym mam kilka pytań:

- czy taka metoda jest skuteczna?

- jakie stężenie pirosiarczynu używać - czy standardowe 20gr na litr wody wystarczy?

- jak dużo pirosiarczynu użyć do jednej butelki - ile psiknięć?

- pirosiarczyn uwalnia związki siarki - czy przepłukanie wodą przed rozlewem skutecznie usunie zapach siarki i nie przedostanie się on do piwa?

- jak długo może stać taka butelka z zakapslowanym pirosiarczynem?

Edytowane przez damian_zg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazam ze o wiele prościej jest:

po wypiciu przepłukać

przed rozlewem:

wlać wode dodać oxi po 20 min wylać

piekarnik 15 min w 150 stopniach

i Voila.

Z całym szacunkiem, ale Twój sposób nie jest ani o wiele prostszy, ani o wiele szybszy niż ten który opisałem. A na początku swojego postu postawiłem warunek - chcę maksymalnie uprościć i skrócić proces mycia i dezynfekcji butelek. Warunek drugi - musi to być skuteczne.

Edytowane przez damian_zg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po spożyciu przepłukuję wodą, odkładam do skrzynki. Przed rozlewem płucze wodą, sikam SS, na choinkę i rozlewam

Wychodzi podobnie czasowo. A jaki jest wymagany czas kontaktu Star Sanu z butelką? I jak wychodzi to cenowo w porównaniu z pirosiarczynem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po spożyciu przepłukuję wodą, odkładam do skrzynki. Przed rozlewem płucze wodą, sikam SS, na choinkę i rozlewam

Wychodzi podobnie czasowo. A jaki jest wymagany czas kontaktu Star Sanu z butelką? I jak wychodzi to cenowo w porównaniu z pirosiarczynem?

Po spożyciu przepłukuję wodą, odkładam do skrzynki. Przed rozlewem płucze wodą, sikam SS, na choinkę i rozlewam

Cenowo nie ma sobie równych, butelka starcza dosłownie na lata.

Stosuje procedurę anteksa, za butelki zabieram się jako pierwsze i w sterylizatorze (naprawdę świetne rozwiązanie) spryskuje i odkładam na choinkę.

Spędzają na choince około 10 min czasem i krócej, zawsze zostaje jakiś bombel piany w butelce i jeśli nie jest to butelka nią wypełniona to leje bez przeszkód.

Butelkowane z przyjemnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałam podobne praktyki, aż jakiś miesiąc temu pod światło zobaczyłem coś takiego

b884fca2de1fa74508718cc23e48df1e.jpg

 

Pół godziny w 3%NaOH na to coś nie pomogło. Zaś nocka w NaOH i butelki jak nowe. Wiec teraz u mnie każda butelka przechodzi nocna kurację w ługu.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Pierwszą partie NaOH miałem pół roku i pewnie miałbym do dzisiaj gdyby nie pleśń z jednej butelki która się dostała gdy przelewalem wszystko do fermentora z kranikiem. Po ok pół roku kontakt z ciałem piekł tak samo jak na początku. Ja po NaOH płacze butelki wodą, potem starsan i na suszarkę.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cenowo nie ma sobie równych, butelka starcza dosłownie na lata.

Stosuje procedurę anteksa, za butelki zabieram się jako pierwsze i w sterylizatorze (naprawdę świetne rozwiązanie) spryskuje i odkładam na choinkę.

Spędzają na choince około 10 min czasem i krócej, zawsze zostaje jakiś bombel piany w butelce i jeśli nie jest to butelka nią wypełniona to leje bez przeszkód.

Butelkowane z przyjemnością.

 

Nie ma problemu z nadmierną pienistością starsanu przy używaniu sterylizatora? Bo rozumiem, że pisałeś o czymś w tym rodzaju http://homebeer.pl/pl/p/Sterylizator-butelkowy-LUX/772

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • elroy promuje ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.