Skocz do zawartości

Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.


Undeath

Rekomendowane odpowiedzi

Desprej koszmarnie podrożał od czasu… wiadomo, a na dodatek praktycznie nigdzie go nie ma :D

 

Na Alledrogo jest za to niejaki "Płyn Medisept Velox Top AF Neutral 1l" w cenie poniżej 20zł / litr (w 2019 w tych granicach był litr despray właśnie). Czy ktoś tego próbował? W sensie czy np po odparowaniu nie pozostawia zapachu.

 

https://medisept.pl/product/velox-spray-neutral/

 

jest tu karta charakterystyki z której wynika jak rozumiem, że w środku jest IPA, etanol i woda .... ale może tylko mi się wydaje, że to wynika :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2021 o 22:26, SlawekT napisał:

Nie zgodzę się co do kwestii konieczności płukania po podchlorynie ze względu na silny chlorowy zapach. Koniec końców podchloryn sodu rozkłada się do chlorku sodu, czyli soli kuchennej najdalej po kilku dniach. Przy tak małych stężeniach ilościach, jakie się używa do dezynfekcji słone gose nam nie grozi. No chyba, że ktoś chce dezynfekować kufel przed nalaniem piwa, wtedy zalecałbym płukać. :)

 

Możesz się nie zgadzać ale jak Ci siepnie aromatem aptecznym w piwie - chlorofenolem to wątpię by było to przyjemne do piwa. Resztki pochlorowych środków mogą zrobić kuku w piwie - sprawdzone na ClO2 ;) Więc doradzam jednak płukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa, ale dyskusja...?, czy nie można prościej. Ja używam od lat pirosiarczanu potasu i NIGDY, ani jeden nastaw mi się nie zakaził. Później przeszedłem na pirosiarczan sodu, bo jest o połowę tańszy, ale niestety jak to w życiu, coś za coś - zostawiał po wyschnięciu białe plamy, czego nie było po potasie, więc wróciłem do potasu i tylko niekiedy kraniki, czy inne newralgiczne miejsca psikam mocnym alkoholem, a tak to tylko piro potasu i zero płukania wodą.

Edytowane przez kiwitom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Desprej koszmarnie podrożał od czasu… wiadomo, a na dodatek praktycznie nigdzie go nie ma
 
Na Alledrogo jest za to niejaki "Płyn Medisept Velox Top AF Neutral 1l" w cenie poniżej 20zł / litr (w 2019 w tych granicach był litr despray właśnie). Czy ktoś tego próbował? W sensie czy np po odparowaniu nie pozostawia zapachu.
 
https://medisept.pl/product/velox-spray-neutral/
 
jest tu karta charakterystyki z której wynika jak rozumiem, że w środku jest IPA, etanol i woda .... ale może tylko mi się wydaje, że to wynika
 
 
Po co desprey jak możesz walnąć starsanem przez 1 minutę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2021 o 10:49, wariat napisał:

Desprej koszmarnie podrożał od czasu… wiadomo, a na dodatek praktycznie nigdzie go nie ma :D

 

Na Alledrogo jest za to niejaki "Płyn Medisept Velox Top AF Neutral 1l" w cenie poniżej 20zł / litr (w 2019 w tych granicach był litr despray właśnie). Czy ktoś tego próbował? W sensie czy np po odparowaniu nie pozostawia zapachu.

 

https://medisept.pl/product/velox-spray-neutral/

 

jest tu karta charakterystyki z której wynika jak rozumiem, że w środku jest IPA, etanol i woda .... ale może tylko mi się wydaje, że to wynika :D

 

 

Ja używam mediseptol h - 5 l na portalu za 67 zł. Bez gliceryny, nie zostawia zapachu. Fakt ze głównie używam starsan ale jak już używam mediseptol to sobie chwale

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 26.02.2021 o 19:31, Undeath napisał:

 

Możesz się nie zgadzać ale jak Ci siepnie aromatem aptecznym w piwie - chlorofenolem to wątpię by było to przyjemne do piwa. Resztki pochlorowych środków mogą zrobić kuku w piwie - sprawdzone na ClO2 ;) Więc doradzam jednak płukać.

No cóż jako chemik i osoba , która zajmowała się zawodowo dezynfekcją, uważam, że powyższe stwierdzenia nie są prawdziwe. Gdy przepłuczesz naczynie, np. butelkę preparatem generującym ClO2 i zostawisz ją do ocieknięcia, to w butelce zostanie może 0,1 g roztworu dezynfekującego - można sprawdzić przy użyciu wagi o większej dokładności, np. do 0,001 g. Więcej chloru wniesiesz wraz z chlorowaną wodą wodociągową, pewnie wielu piwowarów domowych takiej wody używa. Co do chlorowania fenoli - sorry chlorowanie wymaga jednak sporych stężeń chloru i odpowiednich warunków. To jest po prostu mit. Prędzej chlorowane fonole wniesiesz z woda wodociągową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2021 o 09:45, INTseed napisał:
W dniu 24.02.2021 o 22:30, SlawekT napisał:
Mam jeszcze wątpliwości do co do StarSanu. Składa się on z wody, kwasu fosforowego, kwasów dodecylobenzenosulfonowych (środek powierzchniowo-czynny) i glikolu propylenowego. Żaden ze składników nie jest środkiem biobójczym. Jak to może działać? To bardziej środek myjący.

Sprawdzony jest. Długo na rynku. Nie jestem tylko pewny czy nie powinno się go płukać.

No cóż, słyszałem o piwowarach domowych, którzy w ogóle nie dezynfekują sprzętu i naczyń i jakoś to działa. Można przyjąć , że dezynfekują gorącą wodą i taka woda to środek od lat sprawdzony (podobnie ja StarSan). Wiele razy w różnych miejscach  podnosiłem te same argumenty odnośnie StarSanu i zawsze słyszę to samo: że to środek od lat sprawdzony. Ale trzeba jasno sobie powiedzieć - to nie jest środek dezynfekujący czy biobójczy, to środek myjący. Zanurzenie jakiegoś naczynia czy wężyka na moment w roztworze StarSanu i wyjęcie to żadna dezynfekcja. A często czytam na forach, że ludzie zanurzają na moment w środku dezynfekcyjnym i myślą, że jest OK. WIększość środków wymaga kilku minut do pół godziny działania, aby skutecznie zdezynfekować. Widocznie większość operacji piwowarów nie wymaga rzeczywistej dezynfekcji, skoro takie środki są uważane za skuteczne. Osobiściew kiedys używałem tabletek ze środkiem zbliżonym do tych, które są używane do dezynfekcji basenów ogrodowych, ale dopuszczonym do zastosowań spożywczych. Miałem zawsze gotowe wiadro z roztworem i zanurzałem na 20 - 30 min. Teraz używam  roztworów ClO2. T czas może być krótszy. Środek jest dużo, dużo tańszy od StarSanu, ale na pewno skuteczniejszy jako dezynfektant, nie mający jednak działania myjącego. Zresztą myślę, że sam roztwór Starsanu bez wspomagania mechanicznego (szczotka, szmatka) nie zmywa skutecznie przez samo zanurzenie. Inna sprawa, że każdy detergent spożywczy bezzapachowy i niepieniący się, będzie działał tak samo jak StarSan i będzie o wiele tańszy. Patrząc na skład StarSanu i jego cenę - producent robi złoty interes na piwowarach domowych szukających cudownego rozwiązania - wystarczy zanurzyć i wyjąć i już jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, słyszałem o piwowarach domowych, którzy w ogóle nie dezynfekują sprzętu i naczyń i jakoś to działa. Można przyjąć , że dezynfekują gorącą wodą i taka woda to środek od lat sprawdzony (podobnie ja StarSan). Wiele razy w różnych miejscach  podnosiłem te same argumenty odnośnie StarSanu i zawsze słyszę to samo: że to środek od lat sprawdzony. Ale trzeba jasno sobie powiedzieć - to nie jest środek dezynfekujący czy biobójczy, to środek myjący. Zanurzenie jakiegoś naczynia czy wężyka na moment w roztworze StarSanu i wyjęcie to żadna dezynfekcja. A często czytam na forach, że ludzie zanurzają na moment w środku dezynfekcyjnym i myślą, że jest OK. WIększość środków wymaga kilku minut do pół godziny działania, aby skutecznie zdezynfekować. Widocznie większość operacji piwowarów nie wymaga rzeczywistej dezynfekcji, skoro takie środki są uważane za skuteczne. Osobiściew kiedys używałem tabletek ze środkiem zbliżonym do tych, które są używane do dezynfekcji basenów ogrodowych, ale dopuszczonym do zastosowań spożywczych. Miałem zawsze gotowe wiadro z roztworem i zanurzałem na 20 - 30 min. Teraz używam  roztworów ClO2. T czas może być krótszy. Środek jest dużo, dużo tańszy od StarSanu, ale na pewno skuteczniejszy jako dezynfektant, nie mający jednak działania myjącego. Zresztą myślę, że sam roztwór Starsanu bez wspomagania mechanicznego (szczotka, szmatka) nie zmywa skutecznie przez samo zanurzenie. Inna sprawa, że każdy detergent spożywczy bezzapachowy i niepieniący się, będzie działał tak samo jak StarSan i będzie o wiele tańszy. Patrząc na skład StarSanu i jego cenę - producent robi złoty interes na piwowarach domowych szukających cudownego rozwiązania - wystarczy zanurzyć i wyjąć i już jest OK.
Jest napisane aby umyć sprzęt dopiero starsan.
Nie jest tak że kwas fosforowy w odpowiedniej proporcji z wodą niszczy bakterie, a w mniejszej ilości jest pożywką dla drożdży? Nie wiem właśnie co zostaje z tych dodatków pieniących i myjących.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SlawekT napisał:

No cóż, słyszałem o piwowarach domowych, którzy w ogóle nie dezynfekują sprzętu i naczyń i jakoś to działa. Można przyjąć , że dezynfekują gorącą wodą i taka woda to środek od lat sprawdzony (podobnie ja StarSan). Wiele razy w różnych miejscach  podnosiłem te same argumenty odnośnie StarSanu i zawsze słyszę to samo: że to środek od lat sprawdzony. Ale trzeba jasno sobie powiedzieć - to nie jest środek dezynfekujący czy biobójczy, to środek myjący. Zanurzenie jakiegoś naczynia czy wężyka na moment w roztworze StarSanu i wyjęcie to żadna dezynfekcja. A często czytam na forach, że ludzie zanurzają na moment w środku dezynfekcyjnym i myślą, że jest OK. WIększość środków wymaga kilku minut do pół godziny działania, aby skutecznie zdezynfekować. Widocznie większość operacji piwowarów nie wymaga rzeczywistej dezynfekcji, skoro takie środki są uważane za skuteczne. Osobiściew kiedys używałem tabletek ze środkiem zbliżonym do tych, które są używane do dezynfekcji basenów ogrodowych, ale dopuszczonym do zastosowań spożywczych. Miałem zawsze gotowe wiadro z roztworem i zanurzałem na 20 - 30 min. Teraz używam  roztworów ClO2. T czas może być krótszy. Środek jest dużo, dużo tańszy od StarSanu, ale na pewno skuteczniejszy jako dezynfektant, nie mający jednak działania myjącego. Zresztą myślę, że sam roztwór Starsanu bez wspomagania mechanicznego (szczotka, szmatka) nie zmywa skutecznie przez samo zanurzenie. Inna sprawa, że każdy detergent spożywczy bezzapachowy i niepieniący się, będzie działał tak samo jak StarSan i będzie o wiele tańszy. Patrząc na skład StarSanu i jego cenę - producent robi złoty interes na piwowarach domowych szukających cudownego rozwiązania - wystarczy zanurzyć i wyjąć i już jest OK.

Nie, no jasne

https://www.homebrewing.pl/star-san-hb-five-star-wysokopieniacy-srodek-dezynfekcyjny-118-ml-p-346.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, SlawekT napisał:

No cóż jako chemik i osoba , która zajmowała się zawodowo dezynfekcją, uważam, że powyższe stwierdzenia nie są prawdziwe. Gdy przepłuczesz naczynie, np. butelkę preparatem generującym ClO2 i zostawisz ją do ocieknięcia, to w butelce zostanie może 0,1 g roztworu dezynfekującego - można sprawdzić przy użyciu wagi o większej dokładności, np. do 0,001 g. Więcej chloru wniesiesz wraz z chlorowaną wodą wodociągową, pewnie wielu piwowarów domowych takiej wody używa. Co do chlorowania fenoli - sorry chlorowanie wymaga jednak sporych stężeń chloru i odpowiednich warunków. To jest po prostu mit. Prędzej chlorowane fonole wniesiesz z woda wodociągową.

 

Ciekawa sprawa Panie chemik. Nie mów, że to mit bo kilka razy tego doświadczyłem -  kranówki dostaję co jakiś czas badania i poziom chloru w niej ma bardzo małe wahania. Na konkursach piwowarskich też sporo piw wadliwych przychodziło i po rozmowach z piwowarami wychodziło, że używali środków chlorowych. Oczywiście, że chlorowana woda może pomóc w tym, ale idzie złapać też od samego ClO2 aromat chlorofenolowy - sam nie raz płukałem nim gęstwy i jak źle wymierzyłem dawkę to potrafiło źle zapachnieć. ClO2 używałem przez jakieś 100 warek i mała praktykę z nim odbyłem - jest to bardzo dobry środek jednak dla mnie jego aromat dyskwalifikuje i raczej wolałbym płukać po nim wiadro co już robi go bezużytecznym do naszych celów.  Więc nie mów, że to mit bo dostępne w necie badania i deskryptory tego aromatu potwierdzają, że tak się dzieje.

 

14 godzin temu, SlawekT napisał:

No cóż, słyszałem o piwowarach domowych, którzy w ogóle nie dezynfekują sprzętu i naczyń i jakoś to działa. Można przyjąć , że dezynfekują gorącą wodą i taka woda to środek od lat sprawdzony (podobnie ja StarSan). Wiele razy w różnych miejscach  podnosiłem te same argumenty odnośnie StarSanu i zawsze słyszę to samo: że to środek od lat sprawdzony. Ale trzeba jasno sobie powiedzieć - to nie jest środek dezynfekujący czy biobójczy, to środek myjący. Zanurzenie jakiegoś naczynia czy wężyka na moment w roztworze StarSanu i wyjęcie to żadna dezynfekcja. A często czytam na forach, że ludzie zanurzają na moment w środku dezynfekcyjnym i myślą, że jest OK. WIększość środków wymaga kilku minut do pół godziny działania, aby skutecznie zdezynfekować. Widocznie większość operacji piwowarów nie wymaga rzeczywistej dezynfekcji, skoro takie środki są uważane za skuteczne. Osobiściew kiedys używałem tabletek ze środkiem zbliżonym do tych, które są używane do dezynfekcji basenów ogrodowych, ale dopuszczonym do zastosowań spożywczych. Miałem zawsze gotowe wiadro z roztworem i zanurzałem na 20 - 30 min. Teraz używam  roztworów ClO2. T czas może być krótszy. Środek jest dużo, dużo tańszy od StarSanu, ale na pewno skuteczniejszy jako dezynfektant, nie mający jednak działania myjącego. Zresztą myślę, że sam roztwór Starsanu bez wspomagania mechanicznego (szczotka, szmatka) nie zmywa skutecznie przez samo zanurzenie. Inna sprawa, że każdy detergent spożywczy bezzapachowy i niepieniący się, będzie działał tak samo jak StarSan i będzie o wiele tańszy. Patrząc na skład StarSanu i jego cenę - producent robi złoty interes na piwowarach domowych szukających cudownego rozwiązania - wystarczy zanurzyć i wyjąć i już jest OK.

 

 

"No cóż, słyszałem o piwowarach domowych, którzy w ogóle nie dezynfekują sprzętu i naczyń i jakoś to działa." uśmiałem się XD bo co szwagrowi smakuje? To jest mit powielany od lat! Takie piwa potem lądują na spotkaniach piwowarów domowych i te osoby są zadziwione, że nikt ich piw nie chce pić bo są syf kiła i mogiła. Sprzed 2 tygodni mam taki właśnie przykład - znajomego Ojciec warzy już ładnych 5 lat piwa i bardzo chciał mi dać do spróbowania, bo wszyscy jego piwami się zachwycają. Okazało się że dezynfekcja wrzątkiem zaciąganie piwa gębą itp. Poprosiłem o jeszcze kilka butelek jego piw nie dlatego, że faktycznie dobre ale właśnie z cała paletą infekcji - od kapuchy kiszonej po apteczne nuty - będę miał na panele sensoryczne by pokazać właśnie do czego doprowadza brak jakiejkolwiek chemii w browarze. 

 

Polecam wrócić jeszcze do artykułu z pierwszej strony, pisałem tam, że starsan to środek usuwający osady i zabrudzenia, na których bytują bakterie i sam w sobie to nie jest remedium na każdy problem - ale skuteczny utrwalacz już umytej powierzchni. Po za tym obniżenie pH przez ten środek powoduje brak możliwości namnażania się i bytowania bakteriom - co samo w sobie sprawia, że jednak jest to środek dezynfekcyjny. Napisz mi proszę Panie Chemiku jakie szczepy bakterii psujące piwo działają w pH poniżej 2,4? 

Co do samej tezy "Widocznie większość operacji piwowarów nie wymaga rzeczywistej dezynfekcji, skoro takie środki są uważane za skuteczne." Zapewniam Cię, że nie jest prawdziwa. Zapraszam Cię na konkursy piwowarskie - powąchasz sobie kwiatki jakie tam spływają. W jednej kategorii na 50 piw potrafi przyjść nawet 30 wadliwych - infekcyjnych. Wyrobienie sobie nawyku dobrej dezynfekcji to kilkadziesiąt warek. Na początku jak sprzęt jest nowy i nie zarośnięty jeszcze jakoś to działa potem zaczynają się cyrki.

 

Jak pisałem od początku artykułu i miał on na celu przekonanie ludzi w tamtych czasach do dwuetapowej dezynfekcji wiader i sprzętu. Pierwszy etap to Ług/Podchloryn/PBW albo nowość Enzymbrew, drugi etap to dezynfekcja podtrzymująca - OXI, Piro, ClO2 i Starsan. Swiadomość higieny w browarze wtedy mocno kulała ale to ponownie odsyłam do wstępu w artykule.

 

14 godzin temu, SlawekT napisał:

Patrząc na skład StarSanu i jego cenę - producent robi złoty interes na piwowarach domowych szukających cudownego rozwiązania - wystarczy zanurzyć i wyjąć i już jest OK.

 

W karcie charakterystyki i opisie produktu wyraźnie piszą co robi Starsan - nigdzie nie twierdzili, że to złoty środek, który za dotknięciem piany magicznie wybija wszystko. ;) https://static.abstore.pl/design/accounts/marxam/img/bazowy/star-san-hb4.pdf

Co do samego faktu używania go - jest wygodny po prostu. I technicznie czy jest on drogi? Nie wydaje mi się - 118 ml czyli najmniejsza ilość to niecałe 50 zł, używając go jednorazowo starcza to na realnie na jakieś 70 warek czyli u 90% piwoorgowców na 3 lata. W porównaniu OXI to koszt około 7 zł za 1 kg. 4 g na 1 litr roztworu zużywa go bardzo szybko 100-150 g na warkę schodzi (wiadra, butelki i sprzęt), zwłaszcza że po 30 min. przestaje działać. ClO2 - technicznie najtańszy ale ja ciągle będę uważał, że aromat i trucie się chlorem dla mnie go eliminuje. No i piro został - siarczyny znane od lat też jest w miarę tani, tak jak w przypadku chloru aromat dla mnie dyskwalifikuje - kto choć raz zaciągnął się siarą po piro wie o czym mówię. O alkoholu nie wspominam bo to najdroższy środek.

 

Niech każdy używa co chce - uważasz, że Starsan nie jest wart swojej ceny okej - natomiast moja praktyka i wielu osób z forum pokazuje, że pomimo "braku - biobójczego składu" spełnia swoje zadanie. 

 

EDIT: A propo skuteczności środków dezynfekcji zapomniałem o tym eksperymencie: 

 

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2021 o 02:10, INTseed napisał:
W dniu 25.02.2021 o 10:49, wariat napisał:
Desprej koszmarnie podrożał od czasu… wiadomo, a na dodatek praktycznie nigdzie go nie ma emoji3.png
 
Na Alledrogo jest za to niejaki "Płyn Medisept Velox Top AF Neutral 1l" w cenie poniżej 20zł / litr (w 2019 w tych granicach był litr despray właśnie). Czy ktoś tego próbował? W sensie czy np po odparowaniu nie pozostawia zapachu.
 
https://medisept.pl/product/velox-spray-neutral/
 
jest tu karta charakterystyki z której wynika jak rozumiem, że w środku jest IPA, etanol i woda .... ale może tylko mi się wydaje, że to wynika emoji3.png
 
 

Po co desprey jak możesz walnąć starsanem przez 1 minutę.

Używam starsan, także we flaszce ze spryskiwaczem ale są miejsca gdzie wolę coś na alko, co mogę prysnąc także po okolicy i np nie martwić się, że kwas zeżre mi blaty w kuchni jak go nie przetrę.

 

Desporej mi się sprawdza, nie śmierdzi, wiadomo, że działa bo od lat był używany, ale teraz nagle koszmarnie podrożał i jednocześnie właściwie zniknął z rynku dlatego szukam alternatywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, wariat napisał:

Używam starsan, także we flaszce ze spryskiwaczem ale są miejsca gdzie wolę coś na alko, co mogę prysnąc także po okolicy i np nie martwić się, że kwas zeżre mi blaty w kuchni jak go nie przetrę.

 

Desporej mi się sprawdza, nie śmierdzi, wiadomo, że działa bo od lat był używany, ale teraz nagle koszmarnie podrożał i jednocześnie właściwie zniknął z rynku dlatego szukam alternatywy.

 

Kup alkohol izopropylowy 70%: https://allegro.pl/listing?string=alkohol izopropylowy 70%&bmatch=cl-e2101-d3718-c3682-ele-1-2-0304

I masz to samo co desprej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Undeath napisał:

Sugerujesz, że te wszystkie inne składniki które są w despreju sa tam tylko dla żartu? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wariat napisał:

Sugerujesz, że te wszystkie inne składniki które są w despreju sa tam tylko dla żartu? :D

 

Nie oczywiście, że nie :D 

Skład : etanol 45 % hm., 2-propanol 30 % hm., czwartorzędowy związek amoniowy 0,5 % hm. (Nie zawiera aldehydów.)

Możesz wymieszać izopropanol z etanolem utrzymując 70% ;) Choć etanol lepiej wypić...

 

Ogólnie alkohole 70% dają takie same efekty jak Desprej. Ten 3 składnik to prawdopodobnie chlorek didecylodimetyloamonium 0,5 %, który ma za zadanie zmiękczenie błony komórkowej bakterii. Obędzie się bez niego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, skazi napisał:

Co z tego skoro to środek który trzeba płukać, w takim wypadku NaOH wychodzi taniej.

NaOH to jest terminator który sobie ze wszystkim radzi, ponadto jest tani i bardzo wydajny. Mój ług rozrobiony ponad rok temu i jakieś 35warek temu dalej ma się świetnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NaOH Terminator - opis cytuję:

 

"Oddziaływanie w postaci pyłu, pary lub aerozolu wywołuje ból i łzawienie oczu, uczucie pieczenia w nosie i gardle, kaszel, uczucie duszenia się. Skażenie skóry wywołuje ból, zaczerwienienie, oparzenie chemiczne z pęcherzami i martwicą. Rozległe skażenie skóry może spowodować wstrząs lub zapaść. Skażenie oczu pyłem lub roztworem powoduje zniszczenie aparatu ochronnego oczu, oparzenie gałki ocznej – rogówki i głębszych struktur oka. Wniknięcie drogą pokarmową wywołuje oparzenie błony śluzowej jamy ustnej gardła i dalszych części przewodu pokarmowego z ryzykiem uszkodzenia lub perforacji ścian, krwotoku, wstrząsu i zgonu. W wypadku zatrucia podaje się tlen wziewnie i pyralginę pozajelitowo, z następującym leczeniem objawowym."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem info, że na rynku pojawił się PBW w formie tabletek.

Cytat

PBW Tablets work easily and quickly to clean brewing, fermenting, and drinking vessels
We are thrilled to announce the launch of PBW Tablets. Now, homebrewers and craft brewers can enjoy the efficacy of PBW in the convenience of a tablet.
These tablets are produced in Five Star’s New York facility, using the same equipment that makes cleaning tablets for the world’s leading coffee equipment manufacturers and cafes. Utilizing their expertise in tableting and cleaning chemistry, they’ve created a product that can be used across numerous applications in your brewery or in your basement. With 2 sizes to choose from – 2.5 g for growlers and bottles and 10 g for kegs and carboys – cleaning your equipment has never been easier.

Kiedy w PL? Ko wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiałbym na: 2/3 sody, 1/3 nadwęglanu i 1/3 kwasku.

PS: Jak robisz kosmetyki to może masz SLS, więc kropelkę możesz dodać. :)

Edytowane przez yoshko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na polskich stronach gdzie sprzedają  PBW jest gotowa receptura, ja znalazłem na TB: 

20-35% metakrzemian disodu
15-30% nadwęglan sodu /oxy 
20-30% węglan disodu /soda kalcynowana
1-5% kwas edetynowy
1-3% wodorotlenek sodu - czyli NAOH

 

Koszt zakupu półproduktów na ok 2kg gotowego produktu to ok. 7 dych(wąskim gardłem jest kwas edetynowy)

Na forach amerykańskich są receptury DYI na PBW. Tam Mieszają OXI z  Red Devil TSP/90(tylko u nich dostępnym), który zawiera metakrzemian, w stosunku 70 OXI: 30 TSP/90 - czyli omijają wszystkie pozostałe dodatki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.