Skocz do zawartości

Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.


Undeath

Rekomendowane odpowiedzi

Tak tylko wy cały czas mówicie o butelkach, a ja o kegowaniu ;) Dobra nie ma co roztrząsać zmienię to zdanie jak się aż tak nie podoba :P Ale ogólnie i tak piro dobry na początku drogi piwowara, później i tak każdy przechodzi na wygodniejsze środki. A ostrzeżenie tego typu dobrze żeby było... Chyba zrobię eksperyment z nim w butelkach żeby zobaczyć czy jest wyczuwalny.

 

Undeath, z tego co zrozumiałem do dezynfekcji kegow używałeś pirosiarczynu. Po tych przygodach z posmakiem siarki w piwie zmieniłeś piro na star sun czy NaOH?

 

Jak dezynfekowałeś kegi piro? Czy używałeś do tego również NaOH?

 

Posiadam pirosiarczyn i NaOH. Chciałbym używać ich do dezynfekcji kegów, które póki co myłem wrzątkiem. Zaworki spryskiwałem Baktosanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko wy cały czas mówicie o butelkach, a ja o kegowaniu ;) Dobra nie ma co roztrząsać zmienię to zdanie jak się aż tak nie podoba :P Ale ogólnie i tak piro dobry na początku drogi piwowara, później i tak każdy przechodzi na wygodniejsze środki. A ostrzeżenie tego typu dobrze żeby było... Chyba zrobię eksperyment z nim w butelkach żeby zobaczyć czy jest wyczuwalny.

 

Undeath, z tego co zrozumiałem do dezynfekcji kegow używałeś pirosiarczynu. Po tych przygodach z posmakiem siarki w piwie zmieniłeś piro na star sun czy NaOH?

 

Jak dezynfekowałeś kegi piro? Czy używałeś do tego również NaOH?

 

Posiadam pirosiarczyn i NaOH. Chciałbym używać ich do dezynfekcji kegów, które póki co myłem wrzątkiem. Zaworki spryskiwałem Baktosanem.

 

Doczytaj artykuł dokładnie bo NaOH służy do mycia sprzętu nie dezynfekcji!

O kegach pisałem tutaj: http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page__st__120#entry191743

Pierwsze mycie kegów w NaOH i ewentualnie czasem jak mam podejrzenie, że coś mogło być nie tak z piwem (do tej pory tylko raz to robiłem od początku używania kegów), dezynfekowałem wcześnie Piro, ale przez jego właściwości duszące zrezygnowałem i przesiadłem się na Star san obecnie, którym zalewam kega i tak zostawiam do następnego użycia. Jest to bardzo wygodne bo jak tylko muszę zlać piwo do niego to przelewam roztwór do następnego kega i od razu na pianę starsanową dekantuje je i mam z głowy rozlew. Polecam Star san starcza on na bardzo długo. Myje kegi pomiędzy warkami gorącą wodą porządnie z płynem do mycia naczyń i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać muszę zakupić star san, bo gdzie szukałem informacjie na temat mycia ;) kegów to w większości używany był właśnie ten środek.

 

Wiesz, możesz spokojnie Piro używać ale jak się skończy to doradzam starsan bo nie ma duszącego zapachu, a przy kegach to ma spore znaczenie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do piro... Czy mogę robić z fermentorami jak Ty z kegami tzn. trzymać w fermentorze piro w ilości powiedzmy 1-2 litry (wiadomo odpowiedni roztwór) i przelewać go do kolejnego gdy przychodzi pora na jego wykorzystanie? Czy długie przytrzymywanie piro w fermentorze ma jakiś negatywny wpływ materiał z którego jest wykonany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie możesz trzymać, nie zauważyłem złego wpływu na plastik, z którego są fermentory zrobione. Tylko i tak po kilku użyciach będziesz musiał wymieniać roztwór bo straci swoje właściwości, po prostu siarka, która dezynfekuje ucieknie z niego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wężyki igielitowe po dłuższym kontakcie z piro robią się matowe , sztywne i klejące.

 

Moje wężyki bardzo szybko stały się matowe i klejące a nigdy ich nie moczyłem w piro. Elastyczność bez zmien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zamkniętym pojemniku. Z otwartego szybko "moc" ucieka :D

Ano, to to już się sam domyśliłem. W sumie jak mi buchnęło ostatnio to się sam zastanawiałem czy coś takie "opary" wytrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkowo wpadłem dzisiaj na środek dezynfekcyjno-myjący stosowany w rolnictwie, browarnictwie itd. CLARIN K (kwasowy), CLARIN MD (zasadowy). Cenowo wypada bardzo tanio, bo o ile dobrze rozczytałem ofertę ( http://olx.pl/oferta...html#bad9d94358) to ok 5zł za litr (używa się w stężeniach 0,15-2%). Na chemii się nie znam, a jestem ciekawy co o tych środach myślicie.

Charakterystyka: Clarin K http://www.demichem.hg.pl/clarin-k.htm,

Clarin MD http://www.demichem.hg.pl/clarin-md.htm

Edytowane przez Bruus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uzasadnione jest mycie naoh i dezynfekowanie kotła warzelnego? Dotąd po prostu myłem gąbką i wychodziłem z założenia, że gotowanie załatwi mikroby, ale zauważyłem, że niektórzy piwowarzy (też utytułowani) traktują kotły chemią podobnie jak fermentory.

Edytowane przez pan_czarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Undeath nie opisał jeszcze jednego środka do dezynfekcji, którego używają niektórzy piwowarzy. Mianowicie etanol/metanol. Jest wygodny w użyciu, nie trzeba płukać, nie niszczy żadnego materiału sprzętowego. Jest dość tani (zwłaszcza metanol, który można dostać za przysłowiowe piwko u zaprzyjaźnionego destylatora). Nie znam żadnych badań laboratoryjnych, ale u siebie używam podczas: 1) dezynfekcji słoików do robienia starterów, 2) dezynfekcja kraników i zaworka grawitacyjnego przy rozlewie, 3) dezynfekcja kranika przy przelewaniu piwa na cichą/ kryzy przy przelewaniu brzeczki po warzeniu do fermentora, 4) dezynfekcja dekli fermentorów przed zamykaniem, 5) ciecz wypełniająca (i dezynfekująca pozostałe części) rurki fermentacyjnej, 6) dezynfekcja małych butelek 0,33l (po Kubusiu itp.), które przeznaczam na rezerwy lub brzeczkę na startery). Ma tę zaletę względem piro, że nie niszczy metalowych części (np. sprężynka w zaworku czy też dekle słoików). Na pewno dezynfekują też jego opary (wystarczy się zaciągnąć, otwierając zamknięty słoik z ww.środkiem). Spokojnie można wlać do atomizera i tam przechowywać bez szkody dla niego samego. Nie można tego powiedzieć o piro, czy CLO2. Oxy to już dla mnie bajka - brak dezynfekcji oparami to mało skuteczna/ekonomiczna metoda.

Od czasu, gdy stosuję metanol (do w/w celów), nie miałem infekcji (czyli jakoś od końca 2011). Wcześniej bazowałem głownie na OXY - 2 kwasy na 20-kilka warek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z etanolem/metanolem jest taki jeden drobny problem. Otóż jego właściwości dezynfekcyjne drastycznie maleją wraz ze spadkiem stężenia, a nawet w stężeniach powyżej 70% jego skuteczność jest dużo mniejsza, więc trzeba utrzymywać 70% stężenie o czym mało ludzi wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiąc o tym, że metanol jest trujący mocno dla ludzi i jeżeli go się człowiek napije (może też wchłaniać opary) może też kumulować się w organizmie... http://portal.abczdr...holem-metylowym Dla mnie zbyt duże i nie potrzebnie całkiem ryzyko. No natomiast etanol 70% ciężko dorwać. O ile alkohol izopropylowy jest bezpieczny (choć też jest trujący dla człowieka) i nie trzeba płukać po jego użyciu (szybko paruje), tak często etanol jest skażony różnymi substancjami chemicznymi, więc jego użyteczność spada w browarze i celowo został pominięty w tym artykule. Oczywiście nikomu nie zabronię używać metanolu i etanolu jak ci wygodnie i znasz ryzyko to spoko. Dla mnie najlepszym połączeniem jest NaOH + ClO2 najtaniej, najwydajniej, szybkie i proste w użyciu ;) Te wszystkie wymienione czynności robię u siebie ClO2 i też już od dawna nie miałem infekcji.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo, spirytus rektyfikowany taki z monopolu wychodzi za drogo. Dlatego głównie miałem na myśli pierwsze zlewki z destylacji, czyli teoretycznie czysty metanol, w praktyce pewnie z dużym udziałem etanolu i pewnie jeszcze kilku innych związków. Poza tym do zatrucia metanolem potrzeba min.8-10g. Możliwe, że właśnie tyle "wypsikam" atomizerem do zdezynfekowania kranu i zaworka, z czego na powierzchni zostanie max.połowa, z której to połowy do pierwszej butelki wpadnie ćwierć, która to z kolei ćwiartka zostanie zneutralizowana przez etanol zawarty w piwie.

Nie zachwalam tu jakoś specjalnie tego rodzaju alkoholu, chciałem jedynie zauważyć, że jest też taki środek, a główną jego zaletą jest to, że praktycznie jest za darmo (jeśli się ma znajomego destylatora lub samemu się destyluje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • elroy promuje ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.