Skocz do zawartości

Fermentum Mobile -pierwsze polskie płynne drożdże piwowarskie


Ray

Rekomendowane odpowiedzi

To ja miałem odwrotnie, zamówiłem ze 4 fiolki i wszystko wystartowały normalnie (oczywiście starter robiłem), efekt też był nie odbiegający od normy.

 

Zrobiłeś 130 warek więc raczej ogarniasz,ze infekcje to sprawa tajemnicza i nierozwiązywalna,dziwne posmaki ,przegazowania to nie wina producenta raczej,ale naszych zakurzonych mieszkań i innych czynników których jest multum.

 

Zymofermy po prostu miały pecha,poszła fama ze do dupy i już tak zostało,ciekawe co będzie z fiolkami z FM po 2-3 miesiącach,obstawiam ,że wynikną te same problemy.

 

Moim zdaniem powinni robić też skosy,tanie w produkcji i trzymają się do roku bez problemu,a zrobić starter nie jest żadną sztuką tajemną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy nie miałem nawet 30 warek na koncie, ale doświadczeni piwowarzy byli bardzo zniesmaczeni tymi drożdżami, prawdy nie dojdziesz, nie byłem wtedy aż tak wciągnięty w piwowarstwo żeby dokładnie się wypowiedzieć. Widzisz tobie odpaliły mi nie, pamiętam że Pszeniczne mi odpaliły, piwo wyszło wtedy takie jak na WB-06, więc nie widziałem sensu inwestowania w nie skoro efekt jak na sucharach. Dopiero jak uwarzyłem Pszenicę na Bavarian Wheat przekonałem się o różnicy między suchymi, a płynnymi.

 

Moim zdaniem powinni robić też skosy,tanie w produkcji i trzymają się do roku bez problemu,a zrobić starter nie jest żadną sztuką tajemną.

Tu się zgodzę, ale oni mają trochę inne założenie działania firmy.

 

Zymofermy po prostu miały pecha,poszła fama ze do dupy i już tak zostało,ciekawe co będzie z fiolkami z FM po 2-3 miesiącach,obstawiam ,że wynikną te same problemy.

 

Pożyjemy zobaczymy nie ma co prowadzić pustych dywagacji jak tylko nieliczne osoby miały okazję spróbować te drożdże.

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że gdybyś Ty prowadził ten biznes to wypuściłbyś drożdże bez testów, bez odpowiednich przygotowań, tylko "bierzcie i kupujcie"? Firma zdecydowała się rozpocząć działalność od wypuszczenia drożdży tylko na pomorzu - jej prawo. Masz zapwenienie, że to się zmieni, w czym problem?

Żle rozumiesz :) testy muszą być i nie mam do tego żadnych zastrzeżeń, relacje z testów dodały tylko apetytu, może bardziej znużony jestem tym "już wkrótce" i zawiedziony takim kapiszonem pt. już sprzedajemy... ale nie sprzedajemy i nadal właściwie jesteśmy na etapie "już wkrótce". Może to efekt nie zamierzony jednak z mojego punktu widzenia wygląda to tak jak opisałem - moje subiektywne odczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to ta odpowiedź na FB jest dla mnie co najmniej... dziwna. Dopinamy kwestie logistyczne związane z transportem ze sklepów do piwowara. Czyli co? Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś specjalne opakowania z izolacją termiczną, żeby wysyłka odbywała się z niskich temperaturach.

 

Trzymam za nich kciuki, ceny mnie nie bolą, ale to czekanie robi się cokolwiek irytujące. Budowanie napięcia jest dobre marketingowo, ale dla mnie przedobrzyli i mi już zainteresowanie powoli opada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co kojarzę to nikt z FM nigdy nie rzucił konkretnej daty. W pewnym momencie gruchnęła wiadomość, że odpalają ofertę ze wszystkimi szczepami na początek sezonu piwowarskiego. Skąd taka informacja? Nie mam pojęcia. Ja nigdy od Filipa takich zapewnień nie dostałem. Sezon się zaczyna. Drożdże powoli zaczynają wchodzić do obrotu, na razie lokalnego, ale jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie w tym problem, że nie rzucili konkretnej, ani nawet choćby tylko orientacyjnej daty. Pojawiających się plotek o starcie pełnej dystrybucji we wrześniu tez nie dementowali. Problemem jest nie brak dostępności tylko brak informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też będę dzisiaj na spotkaniu. Z tego co wiem to na razie tylko w esencjesmaku.pl będą sprzedawane te drożdże.

No i gdzie ta relacja :D Na FB zdjęcie z inauguracji już zdążyłeś wrzucić :cool: hehe

No w sumie więcej nie wiem niż odpowiedź którą zamieścili na profilu FB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to ta odpowiedź na FB jest dla mnie co najmniej... dziwna. Dopinamy kwestie logistyczne związane z transportem ze sklepów do piwowara. Czyli co? Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś specjalne opakowania z izolacją termiczną, żeby wysyłka odbywała się z niskich temperaturach.

 

Trzymam za nich kciuki, ceny mnie nie bolą, ale to czekanie robi się cokolwiek irytujące. Budowanie napięcia jest dobre marketingowo, ale dla mnie przedobrzyli i mi już zainteresowanie powoli opada.

 

Drożdże powinny być dostępne we wrześniu. Kwestie logistyczne to właśnie specjalne opakowania z izolacją termiczną + sposób dostawy hurtowej ilości w kilka godzin do każdego miejsca w Polsce. Sklep w Sopocie to pilotaż. Bez możliwości wysyłki, żeby nie robić konkurencji sklepom, które będą dystrybuować drożdże kiedy już trafią do wszystkich zainteresowanych sklepów (sklep w Sopocie jest aktualnie jedyny w Polsce, który sprzedaje te drożdże i miałby z góry przewagę konkurencyjną nad resztą).

 

Informacje z pierwszej ręki;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ja wiem, ze czesc z Was strasznie sie ekscytuje bo zostaliscie wybrani jako nieliczni do testowania (tylko pozazdroscic takiej mozliwosci) - ale jakies glupie szyderstwa ze drozdze za 15-20 zl z dostawa do domu sa nie na miejscu.

Na razie fakty sa takie, ze FM kosztuja 27 zl a drozdze amerykanskie, gdzie do ceny prawdopoobnie dochodza marze dystrybutora USA/Europa oraz transport- 35. Niech kazdy sobie odpowie czy to duzo czy malo.

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było chętnych na zymofermy po 20 to będziemy opłacić 27 za to samo...

 

Wlasnie dziwi mnie, ze nikt w Polsce nie sprzedaje zymofermow. Cos z nimi nie tak, ze chetnych nie bylo? Widzialem, ze CP kiedys robilo akcje ze sprowadzaniem tych drozdzy, ale w zeszlym roku nie wypalilo, bo za malo chetnych...

 

Były, nawet AleBrowar sprowadził dla siebie cały baniak gęstwy, ale jak przyjechał i z niego wyciekały drożdże to dali sobie spokój z warzeniem i drożdżami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ja wiem, ze czesc z Was strasznie sie ekscytuje bo zostaliscie wybrani jako nieliczni do testowania (tylko pozazdroscic takiej mozliwosci) - ale jakies glupie szyderstwa ze drozdze za 15-20 zl z dostawa do domu sa nie na miejscu.

Na razie fakty sa takie, ze FM kosztuja 27 zl a drozdze amerykanskie, gdzie do ceny prawdopoobnie dochodza marze dystrybutora USA/Europa oraz transport- 35. Niech kazdy sobie odpowie czy to duzo czy malo.

Ależ to, że testowałem nie ma żadnego wpływu na to, czy 27 to dużo, czy mało. Zwyczajnie nie rozumiem na jakiej podstawie wymyśliłeś sobie cenę na poziomie 20zł, tym bardziej, że orientujesz się, iż na zachodzie drożdże są po 8-9 euro.

Za 35.90 owszem są drożdże w jednym sklepie (aktualnie dostępność mizerna), w innych na szybko po wyszukiwarce cena to ok. 40zl. (39-45). Chyba, że piszemy o drożdżach przecenionych ze względu na datę produkcji. Tutaj masz świeże drożdże za 27zł.

Niech kazdy sobie odpowie czy to duzo czy malo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wymyslilem, po prostu gdzies tam taki zakres cen przewidywalem w kontekscie zapowiedzi upowszechnienia drozdzy plynnych. Napisalem tez wczesniej , ze byc moze biorac pod uwage marze i koszty dopiero taka cena (27) czyni sprzedaz oplacalna. Nie twierdze ze cena jest obiektwynie za wysoka bo nie znam kosztow producenta. Po prostu odnosze sie do postulatu upowszechniania drozdzy plynnych.

 

Osobiscie ja warze tylko na plynnych. Ale jesli taka cena ma skusic przecietnego piwowara do przejscia z suchych na plynne ( z 9 zl za fermentisy na 27zl) no to hm....nie sadze...

 

Twoj browar sprzedaje za 35 zl od dawna pynne drozdze, dostepnosc jest wlasnie taka jaka jest bo ludzie je po prostu kupuja. Nie jest to zadna promocja, tylko stala cena. Jesli chodzi o przeterminowane to owszem sprzedaja ale w widelkach 15-25 zl.

 

Powtorze swoja teze , ze glownym beneficjentem tych drozdzy beda mikrobrowary, ktore dostana swieze drozdze za duzo nisza cene niz amerykanskie (na baniaku roznica robi sie juz spora). Na razie mikrusow rzemieslniczych jest malo ,na rynku dzialaja glownie kontraktowce fermentujace suchymi, ale za 2-3 lata malych, odrebnych bedzie juz duzo wiecej a co za tym idzie popyt na drozdze plynne spory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było chętnych na zymofermy po 20 to będziemy opłacić 27 za to samo...

 

Wlasnie dziwi mnie, ze nikt w Polsce nie sprzedaje zymofermow. Cos z nimi nie tak, ze chetnych nie bylo? Widzialem, ze CP kiedys robilo akcje ze sprowadzaniem tych drozdzy, ale w zeszlym roku nie wypalilo, bo za malo chetnych...

 

Były, nawet AleBrowar sprowadził dla siebie cały baniak gęstwy, ale jak przyjechał i z niego wyciekały drożdże to dali sobie spokój z warzeniem i drożdżami.

A poza alebrowarem miał ktoś problem z pękniętą fiolką ?, w naszym przypadku chodzi o takie opakowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoj browar sprzedaje za 35 zl od dawna pynne drozdze, dostepnosc jest wlasnie taka jaka jest bo ludzie je po prostu kupuja. Nie jest to zadna promocja, tylko stala cena. Jesli chodzi o przeterminowane to owszem sprzedaja ale w widelkach 15-25 zl.

 

Mogę Ci powiedzieć, że ogólnie dla sklepów w Polsce drożdże Wyeast/WLP do taki wrzód na dup.... Patrząc z perspektywy sklepu - drożdże trzeba mieć żeby mieć bogatą ofertę, są drogie więc kupuje je garstka, terminują się więc sklep obniża cenę poniżej ceny zakupy (dokłada do interesu) bo chce się ich w końcu pozbyć. Suma sumarów można powiedzieć że pewnie wychodzi z tym na zero. A jeszcze się osłucha i oczyta od klienta że dostaje bubel bo drożdże nie ruszyły (czyt. klient nie wiedział że trzeba zrobić starter).

 

Aktualnie na Wyeast/WLP sklepy po zamówienia "czekają", zazwyczaj z informacją, że "będę prawdopodobnie wtedy i wtedy" a i tak przychodzą jak chcą. Nie mogą zaplanować zamówień bo nie wiadomo kiedy zejdą drożdże z poprzedniego zamówienia, nie można zamówić w przód bo to towar prawie niedochodowy i jest ryzyko że później trzeba sporo przecenić (czyt. dopłacić). Dlatego też często tak bywa, że nagle jest dziura w sklepach - płynnych jest raptem kilka szczepów albo nie ma wcale. Jednym słowem, wrzód na dup...

 

FM to tańsze droższe więc będą się lepiej sprzedawać, lepsza dystrybucja więc będzie lepsza rotacja (nie będą się aż tak terminować), jedyny minus na dzień dzisiejszy to mała ilość dostępnych szczepów ale przecież nie od razu Rzym zbudowano.

 

Oczywiście dla klienta Takiego ja Ty to niewielkie pocieszenie czy też radość. Masz dostępne wszystkie szczepy, w lokalnej cenie, z całego świata. Dla większości jednak dostępność tego co w Polsce to jedyne źródło drożdży płynnych.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ja wiem, ze czesc z Was strasznie sie ekscytuje bo zostaliscie wybrani jako nieliczni do testowania (tylko pozazdroscic takiej mozliwosci) - ale jakies glupie szyderstwa ze drozdze za 15-20 zl z dostawa do domu sa nie na miejscu.

Na razie fakty sa takie, ze FM kosztuja 27 zl a drozdze amerykanskie, gdzie do ceny prawdopoobnie dochodza marze dystrybutora USA/Europa oraz transport- 35. Niech kazdy sobie odpowie czy to duzo czy malo.

Mało. Chyba ze zakładasz ze amerykańskie = lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to ta odpowiedź na FB jest dla mnie co najmniej... dziwna. Dopinamy kwestie logistyczne związane z transportem ze sklepów do piwowara. Czyli co? Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś specjalne opakowania z izolacją termiczną, żeby wysyłka odbywała się z niskich temperaturach.

dobrze Ci przychodzi do głowy, fiołki będą wysyłane w specjalnych styropianowych opakowaniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konczac watek cenowy, nie zmienie zdania ze przecietnego piwowara i uzytkownika fermentis za 9 zl nie przekona 27 zl za plynne (roznica jest zbyt mala w stosunku do amerykanskich firm a zbyt duza w stosunku do ceny i wygody suchych). W tym kontekscie firma na pewno nie 'upowszechni' plynnych drozdzy. Ale z pewnoscia zabierze czesc tych ktorzy dotychcasz kupowali White Labs / Wyeast i nie zalezalo im na poszukiwaniu jakis mniej dostepnych szczepow (typu private collection czy platinum z wlp).

 

I ja z pewnoscia bede kupowal niektore szczepy, oby tylko nie skonczylo sie tak, ze wyeast / whitelabs w ogole przestana byc sprowadzane(bo juz tylko pojedyncze osoby beda kupowaly bardziej oryginalne szczepy) i zostaniemy z 15stoma polskimi szczepami za 27.

 

FM51 Grodzie debowe to faktycznie 'prawdziwy' szczep z dawnego grodziskiego? wie ktos?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc trochę zaczynam się uśmiechać, czytając rozwijający się ten wątek.

Ot po prostu z wątku o drożdżach - tych konkretnych. Wątek przybrał charakter jak to sklepom jest ciężko... Kurde sorry, może to brzmi dość ostro i samolubnie, ale mnie jako klienta interesuje, co jest na półce, w jakiej cenie i kiedy to dostanę do rąk...

 

To czy jest coś opłacalne dla sklepu, czy ma z tego zysk, czy dopłaca do interesu, jest to sprawa sklepu. Nie przynosi ci to zysku zamknij sklep i sprzedawaj watę cukrową na deptaku... Mnie klienta sklep też nie pyta czy mnie stać na zakup tego a tego i po głowie nie głaszcze.

 

Nie mam na jakiś produkt pieniędzy (nie mówię tu tylko o branży piwnej) to sklep towaru mi nie da na zasadzie, ok tobie też ciężko to sprzedam Ci to po kosztach, albo kiedyś tam zapłacisz jak będziesz miał.

Chcesz towar płac...

 

Więc sorry ale śmieszy mnie trochę to, jak to sklepy mają ciężko... Nie opłaca się się to zmień branżę koniec i kropka. Jestem konsumentem interesuje mnie produkt, cena i dostępność. A czy to jest opłacalne to już inny temat.

 

Nowe drożdże miały być konkurencją dla suszonych i przestawić ludzi na płynne i to nie za bardzo wyszło. Więc konsumenci są trochę rozczarowani po prostu.

Owszem kto wcześniej płacił 40zł teraz z chęcią zapłaci 27 Ale kto miał sięgnąć po paczkę suchych za ~10zł to i tak ominie te 27zł. Ot cała filozofia...

Edytowane przez Marciu11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc trochę zaczynam się uśmiechać, czytając rozwijający się ten wątek.

Ot po prostu z wątku o drożdżach - tych konkretnych. Wątek przybrał charakter jak to sklepom jest ciężko... Kurde sorry, może to brzmi dość ostro i samolubnie, ale mnie jako klienta interesuje, co jest na półce, w jakiej cenie i kiedy to dostanę do rąk...

 

To czy jest coś opłacalne dla sklepu, czy ma z tego zysk, czy dopłaca do interesu, jest to sprawa sklepu. Nie przynosi ci to zysku zamknij sklep i sprzedawaj watę cukrową na deptaku... Mnie klienta sklep też nie pyta czy mnie stać na zakup tego a tego i po głowie nie głaszcze.

 

Nie mam na jakiś produkt pieniędzy (nie mówię tu tylko o branży piwnej) to sklep towaru mi nie da na zasadzie, ok tobie też ciężko to sprzedam Ci to po kosztach, albo kiedyś tam zapłacisz jak będziesz miał.

Chcesz towar płac...

 

Więc sorry ale śmieszy mnie trochę to, jak to sklepy mają ciężko... Nie opłaca się się to zmień branżę koniec i kropka. Jestem konsumentem interesuje mnie produkt, cena i dostępność. A czy to jest opłacalne to już inny temat.

 

Nowe drożdże miały być konkurencją dla suszonych i przestawić ludzi na płynne i to nie za bardzo wyszło. Więc konsumenci są trochę rozczarowani po prostu.

Owszem kto wcześniej płacił 40zł teraz z chęcią zapłaci 27 Ale kto miał sięgnąć po paczkę suchych za ~15zł to i tak ominie te 27zł. Ot cała filozofia...

 

dokladnie, oddales to o co wlasnie caly czas mi chodzi i staram sie wytlumaczyc (nie cena jako taka tylko cena w kontekscie upowszechnienia plynnych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe drożdże miały być konkurencją dla suszonych i przestawić ludzi na płynne i to nie za bardzo wyszło.

Klapa. Zwijamy interes! :) Jeszcze się nie zaczęło, ja już się skończyło.

 

Naprawdę myślicie, że FM odkryło jakąś ultra tanią i super opłacalną metodę "wyprodukowania" i wprowadzenia na rynek płynnych drożdży i płynne będą w cenie Fermentisów? Powaga?

Edytowane przez BuDeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.