Skocz do zawartości

Pytanie początkującego odnośnie przewozu butelek po ich napełnieniu.


Juras

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze: witam serdecznie! - pierwszy post na forum...

 

Po drugie mam kilka pytań kontrolnych: Forum czytam od pewnego czasu, pierwsza warka (brewkit) właśnie jest w trakcie burzliwej, rozlew planowo we czwartek.

 

Tu pojawiają się dylematy: piwo obecnie fermentuje w stosunkowo niskiej stałej temp. 19.5°C (chyba wszystko jest z nim ok, na fermentatorze temp jest ok 21-22°C także coś tam pracuje, pomieszczenie wybrałem bo jako jedyne ma w miarę stałą temp w dzień i w nocy...) po przelaniu do butelek jest mówione aby stało kilka dni w temp. pokojowej przed przeniesieniem na leżakowanie do niższej temp. Więc mam po rozlewie je przenieść do wyższej i znieść ponownie do tych 19°C na leżakowanie czy cały czas od rozlewu przechowywać w tym pomieszczeniu?

Ew. mam możliwość przetransportowania butelek na leżakowanie do piwniczki gdzie obecnie temperatura waha się od 12°C w nocy do max 15°C w dzień, z tym że musiałbym je przewieźć ok 4 km samochodem, czy nie zaszkodzi mu to po kilku dniach stania w temp pokojowej/lub tych 19°C?(zależnie od opcji wybranej powyżej)

 

Mam nadzieję że w miarę logicznie to opisałem, z góry dziękuję za odpowiedź...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozlewie postaw kilka dni w tych 19°C nastepnie przewiez do piwniczki. Z przewozem nie bedzie problemu, nic piwu nie zaszkodzi. Tak na marginesie to wlasnie wybieram sie do zakopanego i bede wiozl piwko na grila przez 200 km :) i tez nie planuje problemow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po rozlaniu wstawiam do piwnicy, w której jest ok 19 stopni. Jakbym miał chłodniejsze pomieszczenie to potrzymałbym te butelki jeszcze kilka dni w tych 19, a później do chłodniejszego miejsca.

Transport nie zaszkodzi, jedynie musisz wziąć pod uwagę fakt, że w transporcie powrotnym (jak się domyślam do domu w celu spożycia) osad drożdżowy może się wzburzyć, ale po kilku dniach znowu opadnie na dno.

Napewno nie przenoś butelek do wyższych temperatur. Trzymaj w tych 19 i cierpliwie czekaj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

@bart07

 

możesz także zrobić inaczej.

 

Klarowne piwo po cichej rozlewasz do butelek PET 1,5 l po wodzie mineralnej, butelki wstawiasz do lodówki. Za 12 godz. wrzucasz do butelki 10-12 g suchego lodu*, mieszasz i za 10 min cieszysz się nagazowanym piwem bez osadu.

 

*suchy lód pozyskuje się z gaśnicy śniegowej lub butli CO2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie przelewanie nic nie pomoże, tylko piwsko rozgazujesz.

 

Tak bez dojrzewania i refermetacji?????

Tak, bez refermentacji ale bez dojrzewania się nie obejdzie. Choć gdy stosowałem klarowanie zolem krzemionkowym oraz filtrację to piwo było smaczne od razu po zagazowaniu suchym lodem.

Zagazowanie suchym lodem można sobie wyobrazić na przykładzie zrobienia "szampana" . Kupujesz białe wino przelewasz do butelki po wodzie mineralnej dodajesz 12 g suchego lodu mieszasz i za 10 minut masz wino musujące. Nie trzeba żadnej refermentacji.

 

CO2 mam w butli 2kg więc wiele tego suchebo by nie było ...

było by, resublimacja wychodzi z wydajnością jak dobrze pamiętam ok 40 %

 

Butle odwracasz do góry nogami i odkręcasz zawór, zaczyna sypac śnieg CO2. Zbierasz go w flanelową lub płócienną szmatkę.

 

Jak kiedyś będę miał chwilkę to nagram i wstawię na youtube jak to się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bart07

 

możesz także zrobić inaczej.

 

Klarowne piwo po cichej rozlewasz do butelek PET 1,5 l po wodzie mineralnej, butelki wstawiasz do lodówki. Za 12 godz. wrzucasz do butelki 10-12 g suchego lodu*, mieszasz i za 10 min cieszysz się nagazowanym piwem bez osadu.

 

*suchy lód pozyskuje się z gaśnicy śniegowej lub butli CO2

Czytam ten temat i pomyślałem sobie o takim sposobie (o kurcze rymło mi się :P )

: klarowne i wylagrowane piwo przelać z butelek do PETa i delikatnie dogazować suchym lodem (bo w czasie przelewania trochę odgazuje)

Będziemy mieli wtedy piwo klarowne, nagazowane i gotowe do spożycia np na wycieczce :P:beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie koszt takiej zabawy ( jak zawsze biedny student :P ). Gaśnica nie jest chyba zbyt tania i strasznie duże są straty CO2. Kolego bnp ile taka zabawa kosztuje?

 

Z drugiej strony zawsze ciekaw byłem czy coś takiego zadziała (do kupienia w supermarkecie):

http://www.lepszawoda.pl/cennik/syfon/

Jadąc w teren zalewamy butle piwem i w razie potrzeby nalewamy kufelek. Dobrze myślę :P ?. Przyznam szczerze nie wiem jak to kiedyś było z syfonami i czy to w ogóle jest możliwe.

Edytowane przez cieplyl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wyjdzie, miałem kiedyś zapał przelewania zagazowanego piwa z PET do butelek szklanych- tragedia piwo się pieni jak cholera, połowę gazu idzie w kosmos, syzyfowa praca :P . Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu

Edytowane przez bnp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wyjdzie, miałem kiedyś zapał przelewania zagazowanego piwa z PET do butelek szklanych- tragedia piwo się pieni jak cholera, połowę gazu idzie w kosmos, syzyfowa praca :P . Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu

Nie wiem na czyj post odpisałeś, ale jeśli na mój to myślałem o silnym schłodzeniu piwa przed przelewaniem (tak do 0°C )

żeby się nie pieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu

Byłby sens w przypadku kegów. Bo bawić się po 2 litry to faktycznie, więcej zabawy niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony zawsze ciekaw byłem czy coś takiego zadziała (do kupienia w supermarkecie):

http://www.lepszawoda.pl/cennik/syfon/

Kiedyś miałem coś takiego " :P buelele brrrr :) " wali plastikiem. A zestaw zaworków powoduje gigantyczne odgazowanie.

 

 

cieplyl CO2 nie jest drogi. Za swoją butelkę 2kg płacę 10 zł. A jest to najmniejsza i najdroższa porcja. Przy takiej wydajności (40%) warto by kupić w punkcie napełniania gaz "luzem". Pożyczasz butlę od gościa (taką 10 kg) i po chwili masz 4 kg suchego lodu :) Jeżeli go potrzebujesz.

 

bnp napisał/a:

Efekt rewelacyjny, idealnie klarowne piwko o każdej porze i w każdym miejscu ale robota nie warta zachodu

 

Mimo wszystko spróbuję. Potrzebuję właśnie "efekt rewelacyjny" na razie prawie za wszelką cenę

 

Co do nagazowywania butelek suchym, to mimo wszystko jestem sceptyczny. Spróbuję jednak przelać, jak pisał pako1 w temp bliskiej 0°C. O imprezie dowiaduję się zwykle w ostatniej chwili :P

Bart

Edytowane przez bart07
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.