ukajali 0 Posted August 4, 2014 Forumowicze. Mam problem. Przyszedł czas na zlewanie piwa (Pale ALE) kiedy otwarłem beczkę fermentacyjną okazało się ze na powierzchni piwa pływa biały nalot lub osad Są też białe pęcherze powietrza, które po dotknięciu pękają. Nie wiem co to jest, przypuszczam ze piwo się zakaziło. Ale co mogło być powodem?? Czy to mogła być wina wysokiej temperatury?? W ostatnich dniach mamy porządne upały a moje mieszkanie nagrzewa się niemiłosiernie. Pojemnik fermentacyjny był porządnie odkażony ( wyparzony i potraktowany pirosiarczanem sodu). Bardzo proszę o pomoc. No i czy można z tym coś zrobić czy piwo nadaje się juz tylko do kibla. Quote Share this post Link to post Share on other sites
cml 217 1 Items Posted August 4, 2014 może Cię naprowadzi ten wątek Quote Share this post Link to post Share on other sites
Undeath 1198 1 Items Posted August 5, 2014 No ładna infekcja niestety są to bakterie tlenowe. Warzenie latem ma to do siebie, że jest duże ryzyko zakażenia i coś przy zlewaniu złapałeś po prostu nie ma co roztrząsać tego za bardzo... Wyższa temperatura latem sprzyja rozwojowi mikrobów, ale wina raczej leży w słabym sposobie odkażenia pojemnika, albo za częstego otwierania pokrywy, żeby zobaczyć co się z piwem dzieje. Jeżeli piwo jest pijalne to możesz zlać w butelki jak nie no to do kibla, to już jak Ty będziesz chciał Musisz je spróbować żeby się przekonać. Przy zlewaniu do butelek staraj się nie natlenić piwa. Natomiast co do użytej chemii jak chcesz warzyć latem polecam przejść na mycie fermentorów w NaOH (soda kaustyczna występuje w krecie, albo na allegro możesz kupić tanio czystą doczytaj tu albo tu) oraz do odkażania ich przed zlaniem piwa na ClO2 ( informacje tu), które są o tysiąckroć skuteczniejsze od wyparzania wrzątkiem i stosowaniem piro. Doczytaj sobie jeszcze w tym temacie kolega złapał coś identycznego jak ty i są tam dobre rady jak tego uniknąć na przyszłość i skąd to się wzięło. http://www.piwo.org/topic/11951-czy-to-tlenowce/#entry244387 1 karkan reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
ukajali 0 Posted August 11, 2014 Undeath, wielkie dzięki za fachową odpowiedz. Piwo zabutelkowałem bo było całkiem dobre w smaku. Jest jedna pare ale. 1. W butelkach pojawił sie ten sam nalot na powierzchni piwa pod kapslem. Pytanie co z tym zrobić?? 2. Czy jesli nawet piwo bedzie sie nadawało do picia (smak) to czy to nie zaszkodzi pijącemu. Jakies zatrucie, problemy żoładkowo-jelitowe?? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Undeath 1198 1 Items Posted August 12, 2014 1. No to normalne, infekcja przeniosła się do butelek... Dopóki ma tlen to będzie się rozwijać, gorzej, że piwo może ci się w ogóle nie nagazować jeżeli ona ci je zdominuje, drożdże padną i nie naprodukują CO2. Będziesz miał wtedy siuśki, anie piwo. 2. Nie nic się nie stanie, ogórki kiszone i kapusta kiszona to też infekcje, tak samo chleb na zakwasie Człowiek korzysta z tych bakterii od wieków, zakwasza nimi mleko, na sery, maślanki itp. Nie są one szkodliwe dla naszego organizmu, tylko niestety doznania smakowe podczas picia mogą być bardzo słabe co może powodować spazmy Gorzej z pleśniami te produkują już toksyny i nie wolno po nich niczego pić ani jeść. Quote Share this post Link to post Share on other sites
alechanted 25 Posted August 12, 2014 (edited) Tylko pamiętaj teraz, żeby się dużo mocniej przyłożyć do czyszczenia fermentora, który już jest zainfekowany po kontakcie z tym piwem i butelek. Jeżeli olejesz sprawę, bardzo pradopodobne, że czeka Cię to samo przy następnej warce. Co do pleśni, nie wszystkie są takie złe... ale mało które są smaczne i chyba żadna nie będzie smakiem pasować do piwa p.s. bardzo ładne zdjęcia. Ostatnie wygląda jak okolice bieguna. Fajnie byłoby to podrzucić do kolekcji w temacie z infekcjami - dla potomnych. Edited August 12, 2014 by alechanted Quote Share this post Link to post Share on other sites
jaras 244 Posted August 12, 2014 Generalnie rezygnacja z cichej + w jakimś pewnie stopniu soda kaustyczna i clo2 pozwoliły mi zapomnieć jak wygląda typowa infekcja tlenowcem. Miło się człowiek czuje jak sobie policzy od ilu warek nie miał tego problemu Quote Share this post Link to post Share on other sites