Skocz do zawartości

Pszeniczne dolna fermentacja


Konus

Rekomendowane odpowiedzi

da się zrobić każdy zasyp (byleby aktywny enzymatycznie) na każdych drożdżach i uwaga teraz zaskoczenie, będzie to napój zwany piwem.

Zrobiłem lagera z 50% pszenicy bo gęstwa WB-06 złapała nieciekawy kwaśny zapach i smak, a nie miałem innych drożdży, wyszło normalne piwko, ale fermentowałem w 15 st. C bo niżej nie miałem warunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co, na początku drogi piwowarskiej to chyba lepiej jest wypróbować podstawowe style niż robić jakieś pierdoły.

  • 12 postów

  • Nazwa browaru
    ROZBÓJNIK
  • Rok założenia:2014
  • Liczba warek:3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak. Ale kto bogatemu zabroni? ;)

To ten początkowy entuzjazm połączony z brakiem cierpliwości.

Zresztą nigdzie nie ma przepisu nakazującego nowym piwowarom domowym podążania jasną stroną mocy i zaczynania od piwnych klasyków.

Jak spie... zepsuje to najwyżej wyleje, ale zdobędzie doświadczenie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ale nie mogę się powstrzymać. Idąc tym tropem można zrobić nawet kupę do fermentora! Bo kto bogatemu zabroni? A poza tym 100 miliardów much się nie może mylić. Jeśli ktoś chyba nie wie jak smakuje domowa świeża pszenica to może warto żeby poznał o co chodzi. Przepraszam taką drogą szedłem i myślę jednak warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie twoja droga nie jest zła. Nawet powiem że wg mnie właściwa. Sam nią podążam. Mówię o próbowaniu żeby poznać o co chodzi, nie o kupie.

 

Jednak nie da się wszystkim narzucić swojego podejścia. Jakkolwiek było by ono właściwe. Niecierpliwość w parze z chęcią eksperymentowania biorą górę nad rozsądkiem, czasami.

 

Jednak fermentowanie fekaliów i próba zrobienia pszenicznego na dolniakach jako 4 warkę w życiu nie są szczęśliwym porównaniem. Gdyby miał na koncie 33 warki też pisałbyś o kupach? A może ta się uda.[ w co wątpię, biorąc pod uwagę temperatury] Nie będzie wiedział jakie ma porównanie do klasycznej pszenicy, ale to co? Nie sprzedaje piwa, nie uczy nikogo jak je warzyć [oby], słowem jego doświadczenia, czy ich brak pozostaną w jego 4 ścianach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ale nie mogę się powstrzymać. Idąc tym tropem można zrobić nawet kupę do fermentora! Bo kto bogatemu zabroni? A poza tym 100 miliardów much się nie może mylić.

Na serio eksperymentowanie i robienie kupy do fermentatora to dla ciebie "ten sam trop"?

 

Są dwa podejścia. Pierwsze zakłada że przez pierwsze 5, 20, czy tam 50 warek trzeba robić klasyczne style według sprawdzonych receptur, żeby nauczyć się podstaw. Drugie podejście zakłada naukę przez zabawę i eksperymentowanie. Rozumiem chyba dlaczego stara gwardia zaczynała od klasyki, a teraz częściej ludzie chcą eksperymentować. Natomiast nie rozumiem dlaczego warzenie na siłę przez 2 lata według klasycznych receptur miałoby być 'lepsze'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież pszeniczniak na drożdżach lagerowych to nie jest żaden eksperyment. Ot, zwykły american wheat. Czy każdy pszeniczniak musi od razu być hefeweizenem?

 

PS Przepraszam za ewentualne błędy, Tapatalkuje...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam ani banana, ani goździków.

 

A co niby banany i goździki miałyby robić w tym stylu?! To jakbyś zarzucał pilsowi, że nie czuć estrów.

 

Polecam kupić Książęce Pszeniczne i wypić. [...] zupełnie bez charakteru.

 

Bo Książęce Pszenicze jest najzwyczajniej w świecie bardzo słabym piwem, więc nie wiem czego to ma dowodzić.

Jak uwarzy dobre piwo to charakter będzie. A w ogóle to American Wheat to nie jest styl, który ma urywać dupsko. To ma być lekkie, sesyjne, wręcz stołowe piwo do gaszenia pragnienia. Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam ani banana, ani goździków.

 

A co niby banany i goździki miałyby robić w tym stylu?! To jakbyś zarzucał pilsowi, że nie czuć estrów.

 

Polecam kupić Książęce Pszeniczne i wypić. [...] zupełnie bez charakteru.

 

Bo Książęce Pszenicze jest najzwyczajniej w świecie bardzo słabym piwem, więc nie wiem czego to ma dowodzić.

Jak uwarzy dobre piwo to charakter będzie. A w ogóle to American Wheat to nie jest styl, który ma urywać dupsko. To ma być lekkie, sesyjne, wręcz stołowe piwo do gaszenia pragnienia. Tylko tyle i aż tyle.

 

Wszystko się zgadza ale założyłem że Konus chce uważyć "Klasyczne Pszeniczne" czyli takie ktore ma te aromaty. Dlatego zaproponowałem Książece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteśmy w Bawarii, Belgii ani nawet Stanach. Wg mnie w Polsce klasyczne pszeniczne to np. Paulaner i do tego się odniosłem. Mi nie trzeba tłumaczyć, że jest kilkanaście rodzajów piw z pszenicą w składzie. Nawet rozróżniam te z pszenicą słodowaną i niesłodowaną.

 

Widzę że lubisz wdawać się w głupią polemikę wieć to mój ostatni wpis w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mój wątek nabrał wielkiego rozpędu a więc tłumaczę. Pozostało mi 2,5kg słodu pszenicznego i 2kg pilzneńskiego do tego drożdże z mojego portera a nie mam aktualnie funduszu na zakup innych składników a szkoda żeby się zmarnowało. Ot takie ekonomiczne podejście. Wyjdzie to się wypije ze smakiem, nie wyjdzie to się wypije z mniejszym smakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.