Skocz do zawartości

Piwny Depozyt - Katowice "Piwa Regionalne" Mariacka 3


Voitas

Rekomendowane odpowiedzi

Szymcio - Dzięki za reckę

 

Nazwa została zainspirowana meczem siatkarskim Polska - Kamerun. Oglądaliśmy go ze znajomymi i cały wieczór cieszyliśmy z kameruńskiego środkowego - Zonzona. A że piwo jest czarne, to tak jakoś już wyszło ;)

 

Jeżeli chodzi o aromat to osobiście niczego niczego takiego nie zauważyłem, ale jestem początkującym sensorykiem i do tego na moją ocenę duży wpływ mogło mieć to, że pije swoje pierwsze piwo i ciesze się że w ogóle mi wyszło ;) Spróbuję dzisiaj wieczorem, to postaram się poszukać tego co wyczułeś. Podobnie z goryczką - Po tym co napisałeś sprawdzę ją jeszcze raz ;)

 

Alkohol taki mi wyszedł z obliczeń. Nie upieram się że taki ma być, bo tak mi wyszło z wyliczeń w BS2, a mogłem tam błędnie wpisać niektóre pozycje. Nie mierzyłem go.

Żadnych słodów wędzonych. To była klasyczna receptura na Dry Stouta, z CentrumPiwowarstwa, którą skopałem i wyszedł Foreign Extra Stout ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar: uBik

Nazwa: Alt Duseldorf "ALT ctrl delete"

Piana: beżowa, długo się utrzymuje, ale trafiłem na prze-gazowane (mi nie przeszkadza).

Barwa: klarowne, rubinowe, czerwone prześwity (kolor to nie wszystko).

Zapach: pierwsze co czuć to alkohol, następnie chmiel i na końcu słód.

Smak: alkohol, i w dalszym etapie słodowość.

Goryczka: symboliczna - idealna jak na takie piwo.

Ogólnie. hmn..trochę ciężkie, troszkę mnie zmuliło (ale to może dlatego ze na pite na czczo) Drugiego bym na raz nie zmęczył. Ale w swojej niemieckiej surowości ciekawe i myślę że godne polecenia

Herr Kościak ! ;)

Edytowane przez Lusterko87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jonas, Lusterko - dziękuję za recenzję! Cóż... Ten Alt najlepsze chwile miał już daaaaaawno za sobą, to ponad 8 miesięcy od rozlewu. Muszę sprawdzić w piwnicy, ale chyba sam już nie mam ani jednej butelki. Z przegazowaniem (zwłaszcza po długim okresie leżakowania) niestety miewam problemy, przyznaję się bez bicia. Uwagi przyjmuję z pokorą!

 

Muszę w końcu podskoczyć do sklepu, sprzątnąć moje piwa jeśli jakieś jeszcze zostały (bo na pewno nie będą się za dobrze prezentować po takim czasie), wrzucić coś nowego i zrobić świąteczne zakupy. Cały czas jakoś nie po drodze, a mały ruch w depozycie dodatkowo nie zachęcał by ruszyć w końcu dupsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradź proszę co to za papier i jak kleisz te etykiety :)

 

Pisałem już nie raz ale napiszę i po raz kolejny:) To jest zwykły papier, wydruk na drukarce laserowej, klejone na mleko.Szkoda, że nie mam nic nowego co można by wrzucić do depo, niestety ostatnią warkę robiłem we wrześniu i od tamtego czasu mam urwanie głowy w pracy i mi się w weekendy po prostu nie chce... Ale jak coś będę miał to podrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ten papier jest jakiś grubszy, kupujesz jakiejś konkretnej firmy czy tak jak ja no name? kiedy przykleilem swój wydruk to w lodówce kiedy butelka zaparowała, etykieta sie cała pomarszczyla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ten papier jest jakiś grubszy, kupujesz jakiejś konkretnej firmy czy tak jak ja no name? ������ kiedy przykleilem swój wydruk to w lodówce kiedy butelka zaparowała, etykieta sie cała pomarszczyla...

 

Zerwij sobie tą etykietę to zobaczysz jak była klejona (oczywiście mlekiem) przez to się tak nie marszczy pod wpływem wilgoci.

A co do papieru to jest to najtańszy papier z lyreco, w sumie to zależy co akurat jest w promocji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Voitas - New Zeland IPA

 

Barwa: Ciemnozłota, zamglone ( to pewnie wina ciężkiej podróży)

Aromat: Średnio intensywny, głównie kwiatowy, może gdzieś dalej w tle jakieś cytrusy

Piana: Drobno pęcherzykowa, utrzymuje się do końca i ładnie lepi szkło

Goryczka: Intensywna, acz łagodna i niezalegająca

Smak: W smaku wydaje mi się dość wytrawne, na początku lekki posmak słodowy potem wszystko dominuje odczucie goryczki

Ogólne wrażenia: Piwo naprawdę mocno goryczkowe jak dla mnie (a goryczkę lubię), brakuje mi trochę słodowej kontry. Trunek dla fanów goryczki, jeżeli masz na takie ochotę to to będzie jak znalazł :)

PS: Wyliczałeś IBU, jak tak to jakie? Jakich chmieli używałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IBU nie liczyłem, ale miało być mocno goryczkowe :) Chmiele to Pacific Jade, Pacific Gem i Pacifica. Niedługo wrzucę przepis do swojego tematu z przepisami.

 

Ogólnie mam dość przesłodzonych IPA i AIPA wypuszczanych przez naszych rzemieślników. To piwo jest jednym z eksperymentów na drodze do znalezienia optymalnej receptury na idealne, wytrawne IPA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Wojko - Piworro (Black IPA)

 

Aromat - bardzo fajny, amerykańskie chmiele pełną gębą. chmieliłeś na zimno?

Barwa - czarne/mocno brązowe

Piana - drobno pęcherzykowa, szybko znikła, utrzymuje się na powierzchni w postaci delikatnego kożuszka

Wysycenie - średnie, czyli idealne :)

Smak - bardzo fajna ciemna IPA, czuć zdecydowanie amerykańskie chmiele. nie czuć paloności, co dla mnie jest na plus. Po prostu AIPA, ale ciemna :)

Goryczka - jak dla mnie mogłaby być większa.

 

Podsumowanie: bardzo dobre i pijalne piwo. Świetnie nachmielone na smak i aromat. Dobra robota :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BrewTa2 - Polish IPA

Opakowanie: Przeciętne. Nie spodziewałem się tu cudów, patrząc na etykietę. moim zdaniem warto popracować trochę nad nią ;)

 

Aromat: tutaj szok. Aromat białych owoców. Nie mam pojęcia skąd i jak ale są rewelacyjne. Ten aromat po chwili ustąpił zapachom bardziej ziołowym, ale pierwsze wrażenie niesamowite. Nigdy nie pomyślałbym, że polskie chmiele mogą tak pachnieć :) jest świetnie!

 

Smak: Kolejny szok. Jakie dobre piwo! Naprawdę nie miałem pojęcia, że polskie chmiele mogą dawać taki smak - owocowy, delikatny. Piwo jest niesamowicie pijalne, goryczka średnia, ale za to bardzo przyjemna. Jedyny problem to zbyt wysokie wysycenie. Mogłoby być znacznie mniejsze. Piwo jest ewidentnie przegazowane - po otwarciu wybrało się na zwiedzanie ;) Nie ymienia to jednak faktu, że smak bardzo, ale to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. W połączeniu z aromatem - mam wrażenie, że piję dobre IPA na amerykańskich - bardzo ciekawych chmielach :)

 

Piana: tutaj jest średnio. Raz, że piwo przegazowane, dwa piana szybko znika. Lasing jest średni w kierunku dobrego.

 

Wygląd: Kolor złoty, bardzo ładny. Wyjątkowo klarowne.

 

Ogólne wrażenie: Świetny smak i aromat. Odczucie owoców białych w smaku to zaskoczenie całkowite. To chyba jest jedno z lepszych IPA jakie piłem :)

 

Podsumowując Bardzo dziękuję za możliwość zdegustowania. Jeśli pozwolisz, kiedyś spróbuje skopiować to piwo ;) Jest po prostu świetne, bardzo mi smakuje.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez szymcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cieszymy się, że Ci smakowało, na zdrowie;)

co do etykiet, to są to na razie zastępcze ety, na czas nieokreślony:D

nagazowanie, a właściwie przegazowanie, wydaje mi się, że może to być spowodowane filterkiem z drożdży na ściankach butelki.

w sumie co do zapachu i smaku, to sami byliśmy zdziwieni takim obrotem sprawy, w sensie, że mocno zdziwił nas dość konkretny aromat, czego się w ogole nie spodziewaliśmy po polskich chmielach;) ale wysoka temp fermentacji (ok 20-22 st. C), też pewnie dodała jakieś smaczki;)

mam nadzieję, że ostała nam się jeszcze jakas buteleczka, bo w sumie dawno tego piwa nie piliśmy, a wiadomo czas działa cuda:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Voitas- UK IIPA 18 BLG

 

Barwa: Jasny karmel/ bursztyn, dość mętne

Aromat: Słodki (karmel?), lekko ziołowy, lekko wyczuwalny alkohol

Piana: biała drobno pęcherzykowata, utrzymuje się do końca w postaci korzucha, średni lejsing

Smak: Słodki początek z wyczuwalnym karmelem (może ciut tofi), które kamuflują nuty alkoholowe, alkohol wyczuwalny, ale w przyjemny rozgrzewający sposób

Wysycenie: Średnie, jak na takie piwo idealne

Goryczka: lekko średnia/ średnia, z początku nieobecna potem pojawia się i pozostaje na dłużej, ale nie w nachalny ani ostry sposób (przyjemna)

Ogólne wrażenia: Pierwszy raz miałem przyjemność próbować Imperial IPE. Po Twojej New Zealand IP'ie bałem się, że goryczka wessie mnie do środka, a tutaj doznałem niespodzianki.Brakuje mi aromatu chmielu. Mam wrażenie, że ten słodki smak i aromat (karmelowe słody? ew monachijski lub wiedeński?) przykrył chmiel w znacznym stopniu, chociaż z drugiej strony bardzo fajnie przykrył też alkohol. Dlatego dodałbym po prostu więcej chmielu na aromat oraz tylko troszkę na goryczkę. Ogólnie fajne piwo, pijalne, rozgrzewające, nie zapycha, po prostu przyjemne. Dorzuć chmielu i będzie super :)

PS: urzywałeś gęstwy, startera czy sucharów zwykłych? jakie było fg?

Edytowane przez Krugerius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo zeszło z 18 do 5, przynajmniej przy przelewaniu na cichą miało 5. Potem też mierzyłem, ale chyba zapomniałem zapisać ;) Używałem gęstwy po American Wheat.

 

Chmielu było 250g, 50g na zimno. Chyba nie mało, ale były to głównie chmiele z 2012 roku. Może to jest powodem.

 

Słody: 6.5kg pilzno, Amber Fawcett Malters 0.2 kg, Caraamber Weyerman 0.2 kg. Wydaje mi się, że smak zdominował ten słód Amber, pierwszy raz używałem. Muszę następnym razem mniej sypnąć albo w ogóle. Co ciekawe w niektórych butelkach dominuje smak słodu, w innych chmielu.

 

Dzięki za reckę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Wojko - American Stout

 

Aromat - hmm, aromat niezbyt intensywny, nic szczególnego nie uderza w nozdrza

Barwa - ciemno brunatna/mętne

Piana - drobno pęcherzykowa, szybko znikła, utrzymuje się na powierzchni w postaci delikatnego kożuszka

Wysycenie - średnie, czyli takie jak być powinno ;)

Smak - fajny stout, ale jego amerykańskość jest tylko lekko zaznaczona. gdzieś tam w tle majaczą chmiele, ale głównie jest paloność i to też nie aż tak intensywna

Goryczka - raczej niska, ale nie przeszkadzało

 

Podsumowanie: piwo dobre, pijalne, chociaż bez jakiegoś ohh i ahh. trochę barwa może zastanawiać, za mało czarne jak na stout ;) dochmieliłbym trochę bardziej, dorzucił słodu na kolor i będzie git :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza własna receptura i tak jak piszesz jest co poprawić :) Aromaty chmielu mi uciekły (liczyłem na jakieś fajne żywiczne), płatków dębowych nie czuć a sypnąłem sporo więc chyba też zrezygnuje. Słodu dorzuce jak radzisz jakiegoś ciemnego zapewne czekoladowego. Dzięki za ocene =]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Czarna Owca - Chłop - Cascadian Dark Ale

 

Pierwsza najważniejsza sprawa: piwo wychodzi z butelki, nie jakoś spektakularnie ale wychodzi :)

 

Barwa: brunatna. Piwo jest mocno mętne, ale to może być wina, że dość porządnie je wytrząchałem w aucie

 

Aromat: poprawny, chmielowy. Citra i Cascade wyczuwalny raczej na granicy autosugestii. Po otwarciu i po ogrzaniu wyczuwalny aromat alkoholu.

 

Piana: Obfita z powodu przegazowania. Po nalaniu szybko zaczyna się dziurawić, ale po chwili zostaje ładna warstwa gęstej, drobnopęcherzykowej beżowej piany. Po dłuższej chwili z piany nie pozostaje już za wiele. Ale to wszystko najprawdopodobniej zasługa wysokiego nagazowania.

 

Smak: Z dwóch interpretacji tego stylu ja skłaniam się ku tej w, której Black IPA ma być "czarna w kolorze, jasna w smaku". Dlatego temu piwu na pewno bliżej do np. Orki (Kopyra&Widawa) niż do np. Baas Reeves (Faktoria). Tutaj z zamkniętymi oczami można powiedzieć, że to ciemne piwo. W smaku karmel odrobina czekolady, dużo kawy i rozgrzewający alkohol. Dość pełne w smaku i treściwe.

 

Wysycenie: jak wspomniano wyżej. Piwo przegazowane. Gryzie w język.

 

Goryczka: Na etykiecie napisano 107 IBU. Przy 14 BLG spodziewałem się ciężkiej i męczącej goryczki, ale jest całkiem spoko. Co prawda jest ona dość zalegająca ale na pewno nie jest przesadzona. Dobry poziom jak na Black IPA.

 

Opakowanie: Nie będę ukrywał, że ze wszystkich piw z depozytu sięgnąłem po to z racji opakowania. Było to wyróżniające się piwo na tle innych. Szymcio widzę, że wkładasz wiele pracy w swoje etykiety jak ja więc chylę czoła. Niby kawałek sznurka, etykieta i karteczka a'la prezentowa, a odczucia od razu lepsze :) żeby nie było tak do końca super to przyczepię się, że mogłeś chociaż etykietę Birbanta zdjąć :P

 

Ogólne wrażenia: Po otwarciu butelki i zajrzeniu do zapisków Szymcio na temat tego piwa nie spodziewałem się za wiele, ale gdyby nie to zbyt wysokie wysycenie to jak na pierwszą próbę autora z tym stylem to całkiem nieźle. Dla mnie brakuje w aromacie tych amerykańców (chmielenie na zimno?) i skłaniam się w piwach mocno chmielonych do większej wytrawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ocenę. Ze wszystkim co napisałeś zgadzam się w 100% ;) Piwo nie jest moim najlepszym i ta mętność mi bardzo przeszkadza. Przegazowane jest - to prawda - staram się nad tym aspektem ciągle pracować.

 

Co do etykiety birbanta ;) Niefortunnie się złożyło, że była to wizyta w katowicach bardzo niespodziewana. I tak się dziwię, że zdążyłem wziąć te piwa ;) Żona nakładała etykiety w aucie, także wybacz, że nie było jak zerwać starej ;) następnym razem się bardziej przyłożę :)

 

Dzięki jeszcze raz za ocenę. Pozdrawiam

Edytowane przez szymcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar BEER'EM ALL - #2 Sompet (Double American Wheat) 17° BLG

 

Barwa: Pomarańczowa. Ładna. Przyjemna dla oka. Lekko mętne.

 

Aromat: Alkoholowy, estrowy, amerykańce na granicy autosugestii.

 

Piana: Słaba. Po nalaniu znika szybko jak na coca-coli.

 

Smak: W smaku dominują trzy rzeczy: słodowość, alkohol oraz estry. Alkohol jest bardzo rozgrzewający. Ciepełko w gardełku utrzymuje się nawet kilka minut po wzięciu łyka. O dziwo (dla mnie) piwo jest dość wytrawne. Obawiałem się, że przy takim BLG będzie dość płytko odfermentowane, przez co będzie wyklejające i zapychające, ale jest przyjemnie.

 

Wysycenie: odrobinę za wysokie jak na ten ekstrakt. Gdyby ekstrakt był niższy to byłoby idealnie.

 

Goryczka: idealna.

 

Opakowanie: Butelka 0,33 (na plus, przy 0,5 mogłoby być ciężko podołać temu piwu ;)). Etykieta w porządku. Lepsza od 90% innych piw w depozycie. Jest styl, nazwa, nazwa browaru, data rozlewu i ekstrakt/alkohol. Brak informacji o użytych surowcach.

 

Ogólne wrażenia: Jonasie z Twojego wpisu w swoim temacie wnioskuję, że chciałeś uwarzyć American Wheat w ramach stylu, czyli o niższych ekstrakcie jednak wyszło jak wyszło i przyjąłeś, że jest to double ^^. Piwo ma potencjał i na pewno nie rezygnowałbym z ulepszenia jego receptury. Powszechnie uważa się, że piwa pszeniczne dobre są na lato i jest to prawda, ale mocniejsze wersje także mają swój potencjał. Gdyby to było moje piwo to starałbym się poprawić to piwo poprzez: solidne nachmielenie na zimno oraz zredukowanie estrów/alkoholu w aromacie i smaku. Strzelam, że mogłeś fermentować w dość wysokiej temperaturze. Chętnie spróbowałbym wersji, która uderzy mnie Citrowym kopem po otwarciu butelki. Dzięki za możliwość spróbowania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za recenzję ;)

 

Rzeczywiście, co do alkoholowości i temperatury fermentacji, to przyznaje się, że popełniłem błąd. Nie brałem pod uwagę, że temperatura otoczenia nie równa się tej w której pracują drożdże. Zostało to poprawione przy następnym piwie.

Nie chciałem też przesadzać z chmieleniem, ponieważ w moim zamyśle miał to być raczej stylowy AW, w którym zbożowość nie jest do końca przykryta amerykańskimi chmielami.

Etykieta jest standardowa z beerlabelizer.com i niestety nie da się tam dodać informacji o składzie. Ale przy następnej warce pomyślę o jakiejś prostej kontrze ;)

 

Nie będę na razie powtarzał tego stylu, mam inne plany na najbliższy czas. Aczkolwiek wszystkie "wytknięte" błędy oraz rady wezmę sobie do serca i będę poprawiał przy następnych piwach.

 

Jeszcze raz dzięki za recenzję ;)

Edytowane przez Jonas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Voitas - American Wheat Single Hop Centennial 11 BLG

 

Barwa: Słomkowa, lekko zamglone, pływają jakieś drobinki, ale w końcu to pszenica =]

Aromat: cytrusowy, średniointensywny

Piana: biała, drobnopęcherzykowata, pozostaje do końca w postaci obręczy

Smak: smak słodu pszenicznego, lekkie cytrusy wyczuwalne

Wysycenie: średnie, bardzo fajne

Goryczka: niewielka, dobrze się komponuje

Ogólne wrażenia: Dobre piwo. Ładnie komponuje się chmiel ze smakiem pszenicy. Delikatne w odbiorze, orzeźwiające. Dzięki za możliwość spróbowania =]

Trochę późno wstawiam recke, ale zapomniałem o nim zupełnie i dzisiaj je znalazłem w lodówce :D

Edytowane przez Krugerius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.