Skocz do zawartości

Pszeniczne bananowe z brewkitu


Rekomendowane odpowiedzi

Chce sobie kupić Gozdawe przeniczne na 23 litry z ekstraktem słodowym pszenicznym Gozdawa.

Dodatkowo myślałem o tym żeby wziąść to i rozrobić z nektarem bananowym by mieć 23 litry czystego pszeniczniaka i 4 litry pszenicznego bananowego. Najwyżej dodam trochę cukru żeby Blg było 12 w obu.

Może ktoś podać proporcje by mieć dodatkowo 4 litry pszenicznego bananowego z brewkitu, ekstraktu i nektaru dodatkowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1kg suchego ekstraktu ,1L nektaru bananowego,6L wody ,drożdże ,poczekać dwa tygodnie i wylać do kibla

a tak serio to chyba dając coś z kartonu to c wyjdzie kwas,ale to moje zdanie i mogę się mylić

sztuczne aromaty często mają dużą zawartość oleju co nie jest wskazane w piwie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o piwo pszeniczne bananowe o aromacie z nektaru lub bananów.

Mącenie ludziom w głowie nazwą Piwo bananowe przynosi efekty.

Charakterystyczną cechą piw pszenicznych jest obecność octanu izoamylu, to on właśnie tworzy aromat bananowy w piwie. Nie ma w nich grama bananów, syropów, czy sztucznych aromatów bananowych. Aromat ten powstaje dzięki odpowiedniemu zacieraniu, odpowiedniej temperaturze fermentacji i właściwie dobranym drożdżom.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow to pojechałeś że aż oczka w rajtuzach mi poleciały ,jedno z lepszych

w sumie moja żona kiedyś też miała fazę na nie ,ale jak dla mnie paskudny ulepek i tam raczej soku bananowego nie dali :)

 

może zamiast soku coś takiego:

http://wypiekarnia.pl/aromat-spozywczy-w-proszku-bananowy-5-gram.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem że piwo w domu robi się po to że by było piwem ,a nie rozszerzoną tablicą mendelejewa

Skład:naturalne i identyczne z naturalnymi substancje aromatyczne, maltodekstryna, glukoza, E414 guma arabska, E440 pektyna

 

wlej sobie do szklanki soku bananowego i piwa

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chodzi o efekt corneliusa bananowego, który imo jest jednym z lepszych smakowych piw.

 

Boże jedyny....

 

 

Może zamiast bawić się w udziwnianie sokami czy aromatami to zatrzyj [nie wiem czy dobrze odmieniłem] słody na przeniczniaka w odpowiedni sposób.

jeśli jeszcze nie zacierasz to jest to dobry moment na krok naprzód, który i tak wypada kiedyś zrobić.

 

Ja też kiedyś eksperymentowałem z Brewkitami i sokami [nota bene aby skopiować Corneliusa, ale grapefruitowego] i mogę z cała szczerością powiedzieć: nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Edytowane przez lukasmac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zatrzyj [nie wiem czy dobrze odmieniłem] słody na przeniczniaka w odpowiedni sposób.

to nie chodzi o zatarcie że by był aromat bananowy tylko o ilość drożdży (oczywiście tych do piw pszenicznych) i temperaturę fermentacji

że by była dobra pszenica najlepiej zacząć w niskiej i stopniowo podnosić

że by były mocniej wyczuwalne banan trzeba dać mniej drożdży (underpitching) i zadać je w 12C

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem że piwo w domu robi się po to że by było piwem ,a nie rozszerzoną tablicą mendelejewa

Skład:naturalne i identyczne z naturalnymi substancje aromatyczne, maltodekstryna, glukoza, E414 guma arabska, E440 pektyna

 

wlej sobie do szklanki soku bananowego i piwa

 

Przeczytaj też skład soków bananowych dostępnych w sklepach.

No i ja warze piwo, żeby mi smakowało, a nie żeby było w pełni ekologiczne, koszerne, zgodne z ideologią gender. Po prostu robię na co mam ochotę, za wszelką cenę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację. Nie warzyłem jeszcze przenicznego z zacieraniem, sugerowałem się postem Jacentego

Aromat ten powstaje dzięki odpowiedniemu zacieraniu, odpowiedniej temperaturze fermentacji i właściwie dobranym drożdżom.

 

 

W ogólnym sensie chodziło mi o użycie jakiejś sprawdzonej receptury na piwo pszeniczne z bananowym aromatem. Czyli osiągniecie celu drogą tradycyjną, nie przez dodawanie płynnego banana.

 

Teraz jednak myślę że może to nie być najlepsze piwo na pierwszą warkę z zacieraniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że większość piwowarów domowych dąży do tego że by piwo było piwem bo pomyj z domieszkami jest dostatek w sklepach

więc jeśli komuś smakuje np. Cornelius bananowy to po co go klonować w domu? że by zaoszczędzić 10 czy 20 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja warze piwo, żeby mi smakowało

Nieważne, czy jest dobrze zrobione, ważne że MI smakuje :D .

Ekologiczne warzenie nigdy nie będzie, aż dziwne że nikt nie zgłosił do WWF masowych eksperymentów na żywych organizmach...

 

Po prostu robię na co mam ochotę, za wszelką cenę ;)

"Powiedz jakie lubisz piwo, a powiem kim jesteś"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że większość piwowarów domowych dąży do tego że by piwo było piwem bo pomyj z domieszkami jest dostatek w sklepach

 

więc jeśli komuś smakuje np. Cornelius bananowy to po co go klonować w domu? że by zaoszczędzić 10 czy 20 zł

 

 

Odnoszę wrażenie że się nie zrozumieliśmy... nie ja sugerowałem dodanie bananowego hokus pokus do piwa. I nie zachęcałem do klonowania Corneliusa. (pisałem że kiedyś tego próbowałem i odradzam).

 

IMHO Piwo warzy się w domu dla zabawy, przyjemności, samospełnienia. Więc, jeżeli komuś sprawia przyjemność skopiowanie jakiegoś piwa, które lubi, to czemu nie?

 

Tyle że proponowana metoda jest IMHO kiepska.

 

kubisiemce

Jeżeli jednak chcesz tak mieszać i szukasz proporcji to może poeksperymentuj. W końcu na tym stoi piwowarstwo domowe, a 4 litrów aż tak nie będzie szkoda jak coś nie wyjdzie.

 

Edit: Proponuje sprawdzić zawartość cukrów w nektarze i potraktować jak surowiec do fermentacjii. Tyle że cały na pewno nie zostanie zjedzony, więc trzeba założyć jakąś rezerwę. Jeśli się mylę ktoś mnie poprawi

Edytowane przez lukasmac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro dodaje się sliwki suszone np. do portera to może podobnie spróbować z suszonymi bananami? wrzucić to do siateczki jak chmiel i na cichą? może by coś z tego było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię. Suszone banany to chyba inny smak. Nie są chyba też zbyt aromatyczne. Ale jak mówi stare przysłowie pszczół: nie dowiesz się póki nie spróbujesz. :P

W końcu On chce zrobić tego tylko 4L.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.