Skocz do zawartości

Star San - Wasze rady


denwer

Rekomendowane odpowiedzi

Używaj tej tym bardziej, że dałeś trochę więcej Starsanu niż dawka standardowa czyli 1,5ml/L.

 

Aż dziwne, że demineralizowana i zmętniało - chyba, że masz rację - jaka cena taka woda i mogli pójść "po bandzie" i to zwykła kranówa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pytanko mam do użytkowników, bo naczytałem się o pianach ze StarSanu HB. Otóż rozrobiłem sobie 2ml specyfiku w 1l wody zdemineralizowanej z OBI (5zł za 5l) w spryskiwaczu. Nie zmatowiło, więc pewnie woda była wporzo.

Zamieszałem lekko, w spryskiwaczu zrobiła się piana, ale że naczytałem się, że to się bardzo mocno pieni to nie wstrząsałem potem wybitnie. No i po naniesieniu tym opryskiwaczem roztworu na fermentor piana może i jest, ale taka jakaś licha, jak z ledwo nagazowanego piwa.

 

Też tak macie?

 

Roztwór raczej działa, bo gdy zapomniawszy o wcześniejszej dezynfekcji wrzuciłem do fermentora z roztworem na dnie filtr rurkowy to zeżarło mi nikiel z nakrętki.

Edytowane przez tml
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie o co chodzi z tą pożywką dla drożdży? Czy tworzy się ją po zmieszaniu piany z brzeczką, czy bezpośrednio też? Rehydratyzowałem drożdże w szklance spsikanej starsanem. Wlałem pół szklanki wody, wsypałem paczkę s04, po 40 min piana drożdżowa wzbiła do góry szklanki. Nie wiem czy to dobrze czy źle, natomiast w piwie drożdże ruszyły po nocy i raczej ładnie pracują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie o co chodzi z tą pożywką dla drożdży? Czy tworzy się ją po zmieszaniu piany z brzeczką, czy bezpośrednio też? Rehydratyzowałem drożdże w szklance spsikanej starsanem. Wlałem pół szklanki wody, wsypałem paczkę s04, po 40 min piana drożdżowa wzbiła do góry szklanki. Nie wiem czy to dobrze czy źle, natomiast w piwie drożdże ruszyły po nocy i raczej ładnie pracują.

 

A możesz to napisać jeszcze raz tylko po Polsku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie o co chodzi z tą pożywką dla drożdży? Czy tworzy się ją po zmieszaniu piany z brzeczką, czy bezpośrednio też? Rehydratyzowałem drożdże w szklance spsikanej starsanem. Wlałem pół szklanki wody, wsypałem paczkę s04, po 40 min piana drożdżowa wzbiła do góry szklanki. Nie wiem czy to dobrze czy źle, natomiast w piwie drożdże ruszyły po nocy i raczej ładnie pracują.

Ta pożywka to tylko fosfor (kwas fosforowy to główny składnik starsanu), który drożdże potrzebują do budowy nowych komórek i którego wystarczająca ilość pochodzi ze słodu. Bez różnicy czy z piany czy bezpośrednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z tą pianą podobnie - przy prawidłowym dawkowaniu (do 2ml/litr wody) nie jest aż tak masakryczna, że wychodzi z butelek (ktoś pisał o takim przypadku w którymś z tematów :P ale to chyba było głównie dlatego, że dał za dużo SS).

 

Generalnie po pierwszym użyciu muszę przyznać, że środek bardzo fajny i wydajny - no i nie ma tyle "mocnych wrażeń" co przy piro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie o co chodzi z tą pożywką dla drożdży? Czy tworzy się ją po zmieszaniu piany z brzeczką, czy bezpośrednio też? Rehydratyzowałem drożdże w szklance spsikanej starsanem. Wlałem pół szklanki wody, wsypałem paczkę s04, po 40 min piana drożdżowa wzbiła do góry szklanki. Nie wiem czy to dobrze czy źle, natomiast w piwie drożdże ruszyły po nocy i raczej ładnie pracują.

 

A możesz to napisać jeszcze raz tylko po Polsku?

Tak :). Chodziło mi o to, że na yt, jak i na tym forum mówi się, że roztworu Starsan nie trzeba wypłukiwać, bo jego składniki stanowią pożywkę dla drożdży. Tylko nie wiedziałem czy pożywka powstaje po kontakcie z brzeczką (tak mówili gdzieś na youtube), czy tak jak to potem napisał leech, np. kwas fosforowy sam w sobie jest pożywką? Dla mnie to drugie byłoby lepiej, bo w ostatniej warce dla dodatkowej dezynfekcji spsikałem starsanem również szklankę na drożdże do rehydratacji. Więc w roztworze wody, w którą sypałem S-04 była jakaś koncentracja Starsan.

W wyniku uwodnienia (w pół szklanki wody) oprócz kremu drożdżowego powstała wysoka piana, taka do górnej krawędzi szklanki. To dopiero moje trzecie piwo, ale pierwszy raz widziałem takie coś.

Ogólnie chciałem jak najbardziej pobudzić drożdże, bo miałem gęstą brzeczkę, a tylko jedną paczkę S-04 i zastanawiałem się czy moje działanie Starsanem w czymś pomogło/zaszkodziło/było zbędne.

Fermentacja na pewno ruszyła, po 8 h bulkało już całkiem intensywnie.

Edytowane przez Mates
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czy ktoś z Was rozpracował dogłębnie zagadnienie skuteczności roztworu starsana wraz z upływem czasu oraz mętności jako momentu w którym staje się nieskuteczny? Widziałem na youtube filmik, w którym gościu zrobił roztwór starsana z różną wodą i przelał do kilku pojemników (plastikowych, szklanych, zamkniętych, otwartych) po miesiącu sprawdzał papierkiem lakmusowym i wyniki były bardzo podobne, paski barwiły się na czerwono nawet jeśli starsan był mocno mętny. Na jakimś amerykańskim forum znowu przeczytałem, że koleś używa jednego roztowu już kilka miesięcy i nadal jest ok. Ma ktoś z Was jakieś sprawdzone info na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 2 tygodnie temu sprawdziłem 6 miesięczny roztwór Star sanu który używałem ciągle, przelewając z kega do kega przez ten okres czasu, był trochę mętny oraz już zabrudzony resztkami osadów z kega, ale dalej aktywny się wydaje bo pH mam ciągle poniżej 3. Ostatnio zająłem wszystkie kegi to poleciał do kibla już. Teraz będę go rozrabiał z wodą destylowaną albo jak dostanę w fermentorze od kumpla wodę RO wtedy jeszcze wydłuża się jego czas działania. Filmik masz tutaj: 

wszystko wyjaśnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ok, chyba rozwiązałem problem osiadającej piany, trzeba na koniec wylewania płynu z butelki zostawić trochę i jeszcze raz wstrząsnąć i dopiero wtedy wylać końcówkę, problem po prostu jest wtedy gdy powietrze bąbluje w przechylonej butelce tworząc grube bańki które za cholerę nie ściekną .

Napisałem to jak używałem już trochę przechodzonego starsanu (mniej pieniącego się), na świeżym to nic nie da, rada, czajnik wody zagotowanej i przepłukać dodatkowo, dużo szybciej można butelkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ok, chyba rozwiązałem problem osiadającej piany, trzeba na koniec wylewania płynu z butelki zostawić trochę i jeszcze raz wstrząsnąć i dopiero wtedy wylać końcówkę, problem po prostu jest wtedy gdy powietrze bąbluje w przechylonej butelce tworząc grube bańki które za cholerę nie ściekną .

Napisałem to jak używałem już trochę przechodzonego starsanu (mniej pieniącego się), na świeżym to nic nie da, rada, czajnik wody zagotowanej i przepłukać dodatkowo, dużo szybciej można butelkować.

 

Po dłuższej chwili piana tak czy inaczej zniknie. Ja przelewam z butli do butli połowę objętości roztworu star sanu, potrząsam mocno i do kolejnej itd.. w związku z czym piana tworzy się niesamowita, butelki daje na wieszak, wracam za 30min (tutaj nie mam pewności bo nie mierzyłem) i wszystkie niemal suche, bez piany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest taki śliski, bardziej się pieni.

 

EDIT: No i sporo osób kwestionuje wysoką skuteczność nadwęglanu, a StarSan podobno jest bardzo skuteczny.

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ok, chyba rozwiązałem problem osiadającej piany, trzeba na koniec wylewania płynu z butelki zostawić trochę i jeszcze raz wstrząsnąć i dopiero wtedy wylać końcówkę, problem po prostu jest wtedy gdy powietrze bąbluje w przechylonej butelce tworząc grube bańki które za cholerę nie ściekną .

Napisałem to jak używałem już trochę przechodzonego starsanu (mniej pieniącego się), na świeżym to nic nie da, rada, czajnik wody zagotowanej i przepłukać dodatkowo, dużo szybciej można butelkować.

 

Po dłuższej chwili piana tak czy inaczej zniknie. Ja przelewam z butli do butli połowę objętości roztworu star sanu, potrząsam mocno i do kolejnej itd.. w związku z czym piana tworzy się niesamowita, butelki daje na wieszak, wracam za 30min (tutaj nie mam pewności bo nie mierzyłem) i wszystkie niemal suche, bez piany.

 

No nie wiem, u mnie jak jest świeży nieprzechodzony to ta piana zasycha i tworzy się jakaś taka struktura pienista.

Druga sprawa czas, jeżeli butelki są na raty to średni plan z czekaniem 30 min aż spłynie, woda gorąca jest dużo szybsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie jest taki śliski, bardziej się pieni.

 

Od roku używam Starsanu i nie zauważyłem żeby był chociaż trochę śliski, a na dłonie używam bardzo często. Co do pienistości to zależy od wersji Starsanu (są 2 wersje) oraz od rozcieńczenia.

 

 

 

Chyba nic nie szkodzi jak zostanie w butelce mała ilość zaschniętej piany?

 

Nic nie będzie. Spokojnie możesz to pominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytań związanych ze StarSan'em. Kupiłem go właśnie i nie jestem do końca pewien, czy należy zachować jakieś środki ostrożności, czy nie? Ktoś wyżej napisał, że stosuje go na dłonie?!? Znaczy nie ma obaw że wypali dziurę w skórze? :))

 

Następne pytanie - co to jest woda RO?

I tu pytanie do Scooby_brew - mieszkasz w Stanach, to po sąsiedzku ze mną - jak ta woda nazywa się po angielsku? Można to kupić w Wal-Mart?

 

Czy taki roztwór można trzymać w plastikowym pojemniku i czy musi być szczelnie zamknięty, czy może być fermentor z nałożonym wiekiem?

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stężonego na ręce nie lałem. Roztwór roboczy żadnych dziur w skórze nie wypala.

 

RO od reverse osmosis. Chodzi o wodę z filtra z odwróconą osmozą.

 

Ja zazwyczaj rozpuszczam w plastikowej butelce i trzymam ją zakręconą z dala od światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że to ja pisałem, że StarSan trochę wysusza dłonie :) Ale dziur nie wypala :P Jednak do picia i zakrapiania oczu nie poleciłbym :)

 

RO - Reverse Osmosis - Odwrócona Osmoza.

Woda RO to woda przepuszczona przez filtr RO. W efekcie jest ona oczyszczona i wyjałowiona z większości minerałów. Ja SS używam ze zwykłą kranówką i nie ma problemu - ostatnio roztwór w fermentorze trzymałem ok. 1,5 miesiąca i nadal był aktywny (poznajesz po tym, że powierzchnia nim pokryta jest śliska).

Natomiast nie wiem na ile sens ma przechowywanie roztworu - przy każdym warzeniu/rozlewie rozrabiam sobie na świeżo ok. 1 litra StarSanu i to wystarcza mi na dezynfekcję fermentorów/wężyków/butelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.