Skocz do zawartości

Świadek "koronowany" :)


rubezahl

Rekomendowane odpowiedzi

Zostałem kiedyś zaproszony przez zaprzyjaźnionego piwowara na warzenie (przy jednym... no moźe jednym i trochę :) piwie).

Nic w tym wielkiego, kilka chwil już razem przy garach spędziliśmy. Tym razem, oprócz towarzysza, miałem być ewentualnym świadkiem (pewnie nawet "koronowanym" :D ).

 

Powodem całego zamieszania, był mały incydent przy poprzedniej warce kolegi. Od gorąca buchającego spod gara zaciernego, zapaliła się obok na blacie słomiana podkładka pod garnki. W efekcie tego, blacik lekko się "skarmelizował". Żeby tam dużo! - ślad wielkości talerzyka, ... i to nie pełne koło, bo część podstawki wystawała za krawędź. Kolor też nie jakiś bardzo nahalny, ciemny karmelowy, miejscami tylko znaczony czekoladowym.

 

Nowy wzorek, podobno udawało się przez pewien krótki czas jakoś (poprzez sprytne zastawiania maskujące :) ) ukryć przed wzrokiem LP.

Potem sprawa się rypła i zapadł wyrok - "masz NIE GOTOWAĆ już piwa w domu!"

 

Postanowienia wyroku były jeszcze (pod nieobecność LP) przez kilka warek respektowane, czego świadkiem przy jednej byłem i mogę potwierdzić: piwo nie było tam gotowane!

 

... niedługo potem, browar ten znalazł spokojną ostoję w nowej siedzibie.

... i parę zacnych piw tam powstało!

 

Wszelkie podobieństwa do osób i zdarzeń opisanych tu, są całkowicie nieprzypadkowe. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.