Skocz do zawartości

Gushing/infekcja w kegu


PawelH

Rekomendowane odpowiedzi

Doświadczyłem dwukrotnie tego samego problemu. Szukałem na forum informacji, ale nic nie znalazłem. W końcu zdecydowałem się założyć nowy temat.

 

BIPA przelana do kega i podłączeniu CO2 poddana gazowaniu. Po tygodniu przechowywania w stabilnej temperaturze ok. 8stC była już właściwie nagazowana. Minęło jednak jeszcze kilka dni i nagle pojawił się problem z pianą. W zasadzie nie dało się nalać piwa ponieważ leciała tylko piana. Początkowo sądziłem, że przegazowałem piwo. Po wskazówkach przeczytanych w temacie dotyczącym "piany z kranu" opanowałem problem piany. Pojawił się wówczas kolejny - piwo miało bardzo wyraźny alkoholowy smak. Jeden łyk rogrzewał jak litr herbaty z prądem. Smak piwa zmienił się w zasadzie z dnia na dzień. Ostatecznie piwo wylałem.

 

Drugi przypadek - FAH. Piwo jak dla mnie idealne w smaku. Przelałem do kega i podłączyłem CO2. Warunki przechowywania podobnie jak wyżej - ciśnienie ustawiłem 1 bar. Piwo z każdym dniem było coraz lepiej nagazowane i co ważne dalej dobre w smaku. Idealne na lato. Gdy nagazowanie było już OK postanowiłem powoli zmniejszać ciśnienie. Któregoś dnia z kranu poleciała już tylko piana. Teraz wiedziałem jednak, że nie jest to wynikiem przegazowania. Piwo dodatkowo tak jak opisana wyżej BIPA nabrała alkoholowego smaku. Wada jest bardzo wyczuwalna i piwo nadaje się do zlania do kanalizacji.

 

Mam takie wrażenie jakby dochodziło do gushingu w kegu wywołanego infekcją. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym? Co może być przyczyną infekcji? Piwa przed podłączenie CO2 i kranu były w kegach co najmniej 4-5 tygodni.

 

A może się mylę i to nie infekcja a coś innego jest przyczyną?

 

Co może powodować tak gwałtowną zmianę smaku piwo - praktycznie z dnia na dzień? Przypomnę: smak jest mocno alkoholowy, rozgrzewający. Po kilku łykach baniak nawala jak cholera...

 

Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piany to nie należy zmniejszać ciśnienia do wyszynku. Wyszynk zawsze pod choć minimalnie wyższym ciśnieniem niż to pod jakim piwo jest nagazowane. Co do zmiany smaku to jeżeli to nie jest autosugestia no to niestety masz problem ze sterylnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piany to nie należy zmniejszać ciśnienia do wyszynku. Wyszynk zawsze pod choć minimalnie wyższym ciśnieniem niż to pod jakim piwo jest nagazowane. Co do zmiany smaku to jeżeli to nie jest autosugestia no to niestety masz problem ze sterylnością.

 

Znam tę zasadę. W przypadku BIPA faktycznie te dwa problemy mogły się nałożyć. Piwo wówczas odgazowałem, nagazowałem ponownie, ale niestety smak jak się pojawił tak został.

W przypadku FAH panowałem już nad sytuacją jeśli chodzi o ciśnienie CO2.

 

Smak to nie wynik autosugestii. To fakt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mam odpowiedź.

 

W tym samym kegeratorze trzymałem (czas przeszły jest wskazany) oatmeal stout. Nie piłem go od dwóch dni i dziś wieczorem postanowiłem nalać sobie kefelek dobrego stouta. Odbijam kran a tu susza... Patrzę na wąż piwny - pełny piany. Zamarałem bo pomyślałem, że stout ma ten sam problem co FAH. Dlaczego jednak piwo nie płynie w ogóle? Nawet piana... Sprawdziłem kran - drożny. Wąż - drożny. Zgłupiałem! Trochę już w nerwach, ale postanowiłem otworzyć keg by zobaczyć co jest grane.

 

To co zobaczyłem w środku bardzo mnie zaskoczyło. Takiej infekcji jeszcze nie widziłem :) Spoglądam jednak dokładniej - kurde zamroziłem piwo!!!

 

Teraz wszystko układa się w logiczną całość. FAH jest alkoholowe w smaku ponieważ też jest zmrożone. To co jeszcze jest płynne ma wysoki %. Zrobiłem EisFAH :)

 

Zobaczcie fotkę poniżej.

 

 

 

Teraz pytanie: czy jak podniosę temperaurę w kegeratorze to FAH po rozmrożeniu będzie zdatne do picia?

 

W plan modernizacji kegeratora wpisuje regulator elektroniczny temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio z racji przeróbek u siebie miałem kontakt z serwisantem lodówek. Wg niego najlepsza opcją jest jednak sprawny standardowy termostat lodówkowy, na regulator się trochę krzywił.

Ale pewnie i regulator lepszy niż rozjechany termostat, mrożący i nabijający cyferki na liczniku prądowym przez 24h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAH rozmrożony i ponownie nagazowany. Smakuje tak jak przed "infekcją" :) Szkoda trochę Stouta, ale cóż za naukę trzeba płacić.

 

Dzięki wszystkim za pomoc.

Edytowane przez PawelH
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.