Skocz do zawartości

[Docent] Ring wagi ciężkiej czyli gdzie dwóch się bije…


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

LogoOstatni dzień maja został wyznaczony na premierę dwóch piw w stylu Double IPA, uwarzonych przez potentatów krajowej sceny rzemieślniczej czyli AleBrowar i Artezan. Patrząc na parametry obydwu piw o nazwach Crazy Mike oraz Specyfik, właściwie nie było między nimi różnicy. Ta sama wartość stu IBU, tyle samo alkoholu (9%) i tylko cztery dziesiąte różnicy w ekstrakcie (20° i 19,6° Blg). W domyśle zatem walka miała odbyć się na chmiele. Artezan użył odmian Warrrior, Nelson Sauvin, Galaxy oraz Citra czyli opcji amerykańsko – pacyficznej. AleBrowar nie poinformował o swojej mieszance, domyślać się można, że były to odmiany amerykańskie. Bezpośrednie starcie obydwu zawodników wagi ciężkiej miało odbyć się w Kuflach i Kapslach, a z odsieczą w walce miały przyjść witaminy i minerały z różnorakich owoców dostarczonych na bar.

Już sam wygląd dawał do myślenia – w przypadku Artezana w szkle był mętny, głęboki pomarańcz, natomiast AleBrowar prezentował klarowne, ciemne złoto. Czyli są różnice już na starcie. Aromat w obydwu piwach był dość podobny czyli słodkich owoców tropikalnych, jednak zdecydowanie intensywniejszy w przypadku Artezana. No a w smaku dało się odczuć zdecydowaną różnicę między tymi piwami, i tak jak przypuszczałem główną rolę grał tu chmiel. W Specyfiku zwracał uwagę świetny balans między poszczególnymi elementami, wrażenie psuł jednak specyficzny mdławy posmak pochodzący zapewne z którejś z użytych odmian chmielu. Z kolei Crazy Mike nie owijał w bawełnę, od pierwszego łyku przywalił solidną goryczką. Niestety okazała się ona garbnikowa i trochę zalegająca. Stanowiła jednak dobrą kontrę do silnej słodowości. Piwo okazało się jednak dość męczące. Werdykt zapadł właściwie po jednej rundzie – remis. Każde z tych piw znajdzie swoich amatorów, na mnie jednak nie wywarły specjalnego wrażenia.

Po spróbowaniu każdego chciałem wrócić do rzeczy zdecydowanie lżejszych, a tymczasem na kranie pojawiła się kolejna nowość – Space Sheep z Browaru Podgórz. I powiem Wam, że właśnie ta APA została nieoczekiwanym zwyciężcą wieczoru. Aromat powalał intensywnością – owoce tropikalne, cytrusy. W smaku wspaniałe odzwierciedlenie zapachów czyli przyjemna owocowość z rześkim cytrusowym posmakiem. Bardzo mnie cieszy kolejna APA na rynku. Piwa te mają urzekać aromatem, a dzięki zbalansowanemu smakowi stanowić podstawową opcję na dalszą część wieczoru w knajpie. Space Sheep jest świetnym piwem i mimo lekkiej kontuzji po wczorajszej walce już nie mogę się doczekać kolejnego sparingu, tym razem w wadze lekkiej.

Foto 884Foto 887Foto 894Foto 904Foto 919Foto 909Foto 901Foto 917Foto 925b.gif?host=polskieminibrowary.pl&blog=14

Wyświetl pełny artykuł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.