Skocz do zawartości

Nieprzyjemny zapach z wiadra


Fifol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ostatnio w celu wymycia wiadra fermentacyjnego zalałem je roztworem kreta, potem kilka razy je wypłukałem, w tym roztworem kwasku cytrynowego. Mimo to z wiadra wydziela się dziwny zapach, i podejrzewam, że jest to pozostałość po krecie. Jak się go pozbyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj umyć płynem do mycia naczyn, przepłukać, a następnie zalać gorącą wodą. Po kilku minutach wylać wodę i zostawić na kilka dni do wywietrzenia. U mnie to pomaga na niechciane zapachy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co jakiś czas zalewam fermentory pod samo wieko domestosem rozrobionym z wodą i zostawiam na kilka dni. W moim przypadku na dziwny zapach to pomaga. Nie zauważyłem, żeby coś dziwnego działo sie z fermentorami (jeszcze się nie rozpuściły). Do mycia używam biedronkowego kreta i wg mnie daje rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem łatwiej jest kupić nowe wiadro niż kombinować z ładowaniem chemii i innych zabiegów szamańskich. Spróbuj kolejno umyć dokładnie a później wystawić na wietrzenie w pełnym słońcu. Ja swoje wiaderka po fermentacji dodatkowo ozonuje, tyle że ozonator już miałem, do takich zabiegów oczywiście zakup nie wart ponoszenia kosztów. Jeśli podstawowe mycie i wietrzenie g... da to nie ma co kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mam nie mały problem. Chciałem zlewać piwo na cichą do tego wiadra, ale stwierdziłem, że nie ma co ryzykować (poprzednie piwo się zepsuło, i jest możliwe, że na etapie tego burzliwej w tym pojemniku), więc nie będę piwa przelewał i zostawie w wiadrze po burzliwej. Chciałem jednak chmielić na zimno, a wtedy będę musiał jakoś odcedzić chmieliny. Pierwotny plan był taki, że wsypie cukier bezpośrednio do butelek ze względu na brak dodatkowego wiadra, jednak nie będę chyba w stanie wlewać piwa do butelek przez pończochę (opcja kupna dodatkowego wiadra odpada). Co zrobić w tej sytuacji? Mógłbym wrzucić chmiel do woreczka i to dac do wiadra na burzliwą ,ale trochę się obawiam ,że przjedzie za mało aromatu chmielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cały sprzęt po użyciu zawsze "kąpie" przez całą noc w NaOH łacznie z wiadrami i butelkami. Roztwór robie z gorącej wody potem płucze intensywnie zimną wodą, potem w kwasku żeby zneutralizować resztki zasady i na koniec woda. Jedyny zapach jaki zostaje mi po krecie to zapach tego co było w wiadrze przed wsypaniem NaOH, nie wiem czym to jest spowodowane. Myśle że jak porządnie wypłukałeś wodą i kwaskiem to nie masz sie zupełnie czego obawiać ze strony kreta. Natomiats niewiem czy bym ryzykował użycia wiadra po infekcji, szczególnie że czasami taniej jest kupić nowe wiardo niż środki czystość do jego porządnego wyczyszczenia:)

Edytowane przez Sztok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz wykorzystać gara w którym warzysz/zacierasz? Zlej sobie do niego piwo, umyj fermentor w którym stało (wcześniej możesz pobrać gęstwę), zdezynfekuj, przelej piwo do czystego fermentora. Tak samo możesz zrobić przy rozlewaniu z syropem cukrowym.

 

Generalnie zbytnio demonizujecie te infekcje - przecież jak przelecicie sprzęt kretem czy innym cholerstwem, to co by tam w środku sobie nie żyło, to raczej szlag to trafi - kwestia, żeby to mycie i dezynfekcję zrobić dokładnie. Poza tym odfermentowane piwo jest mniej podatne na infekcje niż świeżutka, pachnąca brzeczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmiel wrzuc do piwa bez żadnego przelewania i bez woreczka. W miedzyczasie wywietrzy Ci się drugi fermentor. Jak nadal będzie dziwnie pachniec to do rozlewu wykorzystaj garnek. Chmiel odfiltruj przez pończoche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości, ile to wiadro z tematu kosztowało? Po co używać chemię do sracza? Po to są sklepy piwowarskie aby tam kupować pierwiastki w płynie lub proszku. Dodam, że używam dość często kwasku cytrynowego, czasami octu jak coś mi niefajnie wygląda itp a normalnie to chemia piwowarska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości, ile to wiadro z tematu kosztowało? Po co używać chemię do sracza? Po to są sklepy piwowarskie aby tam kupować pierwiastki w płynie lub proszku. Dodam, że używam dość często kwasku cytrynowego, czasami octu jak coś mi niefajnie wygląda itp a normalnie to chemia piwowarska.

 

A co byś proponował z oferty sklepów piwowarskich do wyczyszczenia zalegających związków organiczych? Nie mówie o dezynfekcji.

Chciałbym zaznaczyć że pytanie nie jest w żadnym wypadku złośliwe. Jestem poczatkujący i może jest coś dostępnego lepszego niż NaOH co moge kupić razem ze wszystkim do produkcji piwa płacąc za jedną przesyłkę.

 

 

A tak w temacie jeszcze mam pytanie. Mam mały 5 litrowy gąsiorek który znalazłem w piwnicy był w środku bardzo zapuszczony aż czarny. Ale pomogła mu kuracja "kretowa". Lecz po ostatnim cydrze resztki piany tak się zagnieździły że nic nie pomaga... ma ktoś może pomysł jak to wyczyścić? Uzywałem już wrzątku, kreta, namaczania, szczotki, kwasku,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sorry za lekkie odkopanie.

 

Pewnie kret wszedł w reakcję z plastikiem, ogólnie to chyba trochę hardkorowe posunięcie, żeby takiej mocnej chemii używać.

NaOH jest standardową chemią stosowaną w piwowarstwie do czyszczenia, a głównym składnikiem czyszczącym kreta jest właśnie NaOH, więc nie ma w tym nic hardkorowego...

 

Czasem łatwiej jest kupić nowe wiadro niż kombinować z ładowaniem chemii i innych zabiegów szamańskich.

Każde wiadro, o ile nie jest po ogórach kiszonych, da się wyprowadzić z przykrego zapachu i będzie się nadawać do piwa. Początkujący często kupują wiadra w sklepach piwowarskich po 30 zł/sztuka, co może szarpnąć kieszeń.

 

Natomiast niewiem czy bym ryzykował użycia wiadra po infekcji, szczególnie że czasami taniej jest kupić nowe wiardo niż środki czystość do jego porządnego wyczyszczenia:)

Używałem wiader po infekcjach z powodzeniem, później nie miałem już w nich kwasów. Kwestia odpowiedniego umycia i dezynfekcji.

Co do cen - kilo NaOH 100% 6,50 zł, kilo piro - 6 zł, jak ktoś nie lubi piro to kilo nadwęglanu - 7 zł. Wystarczy na umycie i dezynfekcję niejednego wiadra. O kosztach ClO2 nie wspominam nawet. Nowe wiadro w sklepie - 30 zł, na allegro z 8zł. I też przydałoby się je umyć i zdezynfekować.

 

 

Z ciekawości, ile to wiadro z tematu kosztowało? Po co używać chemię do sracza? Po to są sklepy piwowarskie aby tam kupować pierwiastki w płynie lub proszku. Dodam, że używam dość często kwasku cytrynowego, czasami octu jak coś mi niefajnie wygląda itp a normalnie to chemia piwowarska.

Nie zawsze ma się pod ręką takie substancje, szczególnie jeśli się jest początkującym piwowarem...

 

 

A co byś proponował z oferty sklepów piwowarskich do wyczyszczenia zalegających związków organiczych? Nie mówie o dezynfekcji.

Chciałbym zaznaczyć że pytanie nie jest w żadnym wypadku złośliwe. Jestem poczatkujący i może jest coś dostępnego lepszego niż NaOH co moge kupić razem ze wszystkim do produkcji piwa płacąc za jedną przesyłkę.

 

 

A tak w temacie jeszcze mam pytanie. Mam mały 5 litrowy gąsiorek który znalazłem w piwnicy był w środku bardzo zapuszczony aż czarny. Ale pomogła mu kuracja "kretowa". Lecz po ostatnim cydrze resztki piany tak się zagnieździły że nic nie pomaga... ma ktoś może pomysł jak to wyczyścić? Uzywałem już wrzątku, kreta, namaczania, szczotki, kwasku,

 

Do usuwania związków organicznych NaOH, do nieorganicznych kwasek cytrynowy. Co do gąsiorka - zalałeś do pełna NaOH i piana nie zeszła? U mnie zwykle to pomaga. A jeśli nie to szczota. Ewentualnie możesz nalać do pełna wody i wrzucić corega tabs, albo tabletkę do zmywarki.

 

Co do zapachu z wiadra - ten plastik ma zwykle taki swój zapach, może to ten? Możesz próbować usuwać zapachy wsypując sodę i zostawiając na jakiś czas, albo przemyć octem. Wiadro możesz też zalać roztworem piro (40g/l, tak z pół litra - litr) i zostawić na jakiś czas. Ten zapach każdy inny przytłumi, tylko uważaj przy otwieraniu żeby się nie zaciągnąć ;)

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

A co byś proponował z oferty sklepów piwowarskich do wyczyszczenia zalegających związków organiczych? Nie mówie o dezynfekcji.

Chciałbym zaznaczyć że pytanie nie jest w żadnym wypadku złośliwe. Jestem poczatkujący i może jest coś dostępnego lepszego niż NaOH co moge kupić razem ze wszystkim do produkcji piwa płacąc za jedną przesyłkę.

 

 

A tak w temacie jeszcze mam pytanie. Mam mały 5 litrowy gąsiorek który znalazłem w piwnicy był w środku bardzo zapuszczony aż czarny. Ale pomogła mu kuracja "kretowa". Lecz po ostatnim cydrze resztki piany tak się zagnieździły że nic nie pomaga... ma ktoś może pomysł jak to wyczyścić? Uzywałem już wrzątku, kreta, namaczania, szczotki, kwasku,

 

Do usuwania związków organicznych NaOH, do nieorganicznych kwasek cytrynowy. Co do gąsiorka - zalałeś do pełna NaOH i piana nie zeszła? U mnie zwykle to pomaga. A jeśli nie to szczota. Ewentualnie możesz nalać do pełna wody i wrzucić corega tabs, albo tabletkę do zmywarki.

 

Ten zapach każdy inny przytłumi, tylko uważaj przy otwieraniu żeby się nie zaciągnąć ;)

 

 

Jestem 100% zwolennikiem NaOH ale używanie go zostało zanegowane wiec stąd te pytanie. Ogólnie uważam że to najlepszy środek do czyszczenia wszystkiego :) Jak zobaczyłem efekty przy sprzęcie piwowarskim, wyczyściłem nim wszystkie zapuszczone rzeczy w kuchni :P

 

co do gąsiorka szczotka nie pomogła sam jestem bardzo zaskoczony. spróbuje z tą tabletką do zmywarki.

 

Najweselej to zaciągnąć się oparami NaOH przy zalewaniu do gorącą wodą :/ Ale piro też potrafi drapnąć po gardle.

 

Ja niestety jestem na tyle leniwy że przy czyszczeniu na początku nie używałem nawet rękawiczek. po kilku nieprzyjemnych doświadczeniach poza rękawiczkami okulary ochronne też się przydają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rękawiczki i okulary to podstawa. Stężenie 2% na gorąco, 3% na zimno. Ja używam do 5% do czyszczenia butelek, bo z czasem się starzeje, więc robię z górką. No i najlepiej i najtaniej kupić bezpośrednio czysty NaOH na allegro. A właśnie głosy sceptyczne co do NaOH w tym temacie bardzo mnie zdziwiły, bardzo wielu piwowarów go używa i sobie chwalą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde wiadro, o ile nie jest po ogórach kiszonych, da się wyprowadzić z przykrego zapachu i będzie się nadawać do piwa. Początkujący często kupują wiadra w sklepach piwowarskich po 30 zł/sztuka, co może szarpnąć kieszeń.

To prawda, jednak trzeba dodać że jeśli ktoś jest początkujący to i z chemią może narobić niezłego bigosu i takie "wyprowadzenie" z przykrego zapachu może kosztować więcej niż te 30pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.