Skocz do zawartości

Hej hej, czas się przywitać i tu:)


farmi

Rekomendowane odpowiedzi

Hej hej, serdecznie witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na tym forum dlatego najpierw chciałem się przedstawić.

Otóż na imię mam Daniel, pochodzę z wsi Brzoza niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (Browar Kiper), obecnie tu zresztą przebywam, w roku szkolnym studiuję automatykę i robotykę na Politechnice Krakowskiej. Piwem innym niż najpopularniejsze marki zainteresowałem się jakieś 2 lata temu po wizycie w Piotrkowskim pubie Starówka, który to nastawiony jest na piwo mniej znane i przede wszystkim lepsze. Potem jakoś poszło, już dawno popularne piwa przestały mi smakować a może raczej wszystkie smakują dla mnie tak samo. Do tego jeden dość ważny dla mnie aspekt: jestem wegetarianinem i staram się znać dokładny skład każdego spożywanego produktu. I z tego też powodu narodziła się u mnie chęć zrobienia piwa od podstaw, tak bym wiedział dokładnie co w nim jest. No i przede wszystkim zawsze lubiłem harce w kuchni, w zeszłym roku zrobiłem kilka nalewek no a teraz czas na coś trudniejszego

Tyle o mnie a teraz czas na opis pierwszej warki:

Jako, że obecny okres żniwny uniemożliwia mi spokojne wyszarpanie tych kilku godzin a do tego nie posiadam odpowiednio dużego garnka (ale to akurat nie problem, pożyczy się od jakiegoś koła gospodyń wiejskich no i przede wszystkim dopiero zaczynam postanowiłem zamówić gotowca a konkretnie: Muntons Lager 1,5 kg klasa Perfect Pint a do tego BA Brew-kit PLUS. Ponadto trochę sprzętu a mianowicie: areometr uniwersalny ze skalą Ballinga 0-35°, kapslownicę ręczną - "młotkową", cylinder pomiarowy 150 ml i fermentor 30 l z kranikiem i rurką fermentacyjną a do tego OXI. Trochę boję się tej kapslownicy ale już zaczęły kończyć mi się fundusze. Z biegiem czasu uzupełnię sprzęt.

Równo tydzień temu przygotowałem 22 litry piwa 9,5 °Blg. Fermentacja w temperaturze 20-21°. Następnego dnia wyglądało to tak: http://img375.imageshack.us/img375/3504/dscf5995.jpg co parę godzin później jeszcze ładniej. W sobotę rano widok już był taki: http://img223.imageshack.us/img223/4488/dscf5998.jpg. We wtorek wieczorem pomiar pokazał 2,5 °Blg tak jak i dziś przy butelkowaniu. Buteleczki umyłem wcześniej, dziś tylko wypłukałem je najpierw w gorącej wodzie a później w OXi, zakapslowałem 41 butelek, co zajęło mi jakieś 1,5 godziny (całość łącznie z myciem ok 3), dodałem po pół płaskiej łyżeczki zwykłego cukru (łyżeczka plaska i taka niezbyt głęboka). Co ciekawe, nie stłukłem żadnej butelki (kapslownica młotkowa + młotek gumowy). Teraz stoi to sobie w kuchni w temperaturze 24-25 stopni. W sobotę zapewne przeniosę skrzynki w jakieś chłodniejsze miejsce. Jak na razie smak jest ciekawy, trochę wodnisty, czuć goryczkę. Zobaczymy co będzie, pierwszą butelkę planuję sprawdzić równo za tydzień. W planie mam kolejnego brewkita, tym razem pszeniczniak Mutonsa z drożdżami WB 06. Pozdrawiam:)

Edytowane przez farmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Gratulacje z okazji pierwszej warki :lol:. Daj spokój temu piwu, w tydzień czasu to ledwo przemysłowe browary się wyrabiają (no i nasz szatan forumowy :ble:). Fajnie, że nam się kącik bezmięsny powiększa. Jest nas już trzech. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem znaleźć dziś jak najchłodniejsze miejsce w domu i okolicach do leżakowania. Udało mi się znaleźć miejsce gdzie temperatura wynosi 17-18 stopni (z tym, że dziś ok 13 było strasznie gorąco). Przy okazji sprawdziłem, czy piwo jest już gotowe na leżakowanie (tak tak wiem, nie powinienem, ale za bardzo kusiło, a jedyny sposób na pozbycie się pokusy to usunięcie jej:), jako, że na sam koniec do ostatniej butelki dostało się już trochę drożdży a do tego była to butelka z ceramicznym zamknięciem i na dodatek nie było na nią już miejsca w skrzynce to ją otworzyłem. Co ciekawe, przy otwarciu ulotniło się sporo gazu mimo iż starałem się nie przeginać z cukrem. Za to pianki była wręcz mikroskopijna ilość i samo piwo już się takie gazowane nie wydawało, no i nadal było lekko wodniste. Teraz się zastanawiam czy dać mu jeszcze kilka dni w cieple czy odesłać do miejsca zapomnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie piję pierwsze piwko. Od razu oświadczam, że nie mam zamiaru zakończyć leżakowania czy coś w tym stylu. Po prostu otworze kolejne za tydzień i za dwa tygodnie i będę porównywał jak się zmienia smak. Pierwsze spostrzeżenie to lekki osad na boku butelki, która leżała godzinkę na boku w lodówce. Piwo nie okazało się przegazowane a to plus bo się tego obawiałem. Jednak kiedy przelewałem do kufla nie pieniło się zbytnio, dopiero gdy wstrząsnąłem końcówką lekko się spieniło ale piana zaraz opadła. No i jest mętne ale dla mnie to plus. Teraz najważniejsze - smak. Cóż napisać, jest przyzwoicie, piwko da się wypić ale daleki jestem od tego by porównywać je z moimi ulubionymi piwami. Jest ok, smakuje lepiej niż wszystkie popularne piwa przemysłowe, choć to moja opinia, ja tamtych piw po prostu nie trawię. Czuć drożdże ale to akurat w piwie lubię. Co więcej? Jest oki, ale na pewno następne będą lepsze. Za następne wezmę się w sierpniu, w zależności od czasu będzie to albo zacierany pszeniczniak albo przeniczniak z ekstraktu z samodzielnym chmieleniem. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za następne wezmę się w sierpniu, w zależności od czasu będzie to albo zacierany pszeniczniak albo przeniczniak z ekstraktu z samodzielnym chmieleniem.

Ja bym wybrał pszeniczniaka. Farmi, powiedz mi jak to zrobiłeś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.