Skocz do zawartości

Nowy amator domowego piwa


mariucha

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym się z wszystkimi przywitac, reprezentuję woj. podlaskie a konkretnie Białystok. Od niedawna wciągnąłem się w warzenie domowego piwa, póki co dwie warki z brewkitów (bałem się skakać na głęboką wodę) mam już za sobą. Jedna jest już w butelkach, druga wczoraj znalazła się w fermentorze. Trzecia będzie już z zacieraniem, produkty są w drodze. To tyle jeżeli chodzi o mnie, jak bedzie czym się w przyszłości chwalić to na pewno się pochwalę, a póki co będę z waszą pomocą zgłębiał wiedzę.

Pozdrawiam Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy ! Powodzenia z pierwszą zacieraną warką. Jeśli będziesz miał jakieś pytania pisz w odpowiednim dziale i polecam ( jeśli jeszcze nie dotarłeś tam ) Wiki - znajdziesz tam odpowiedzi na większość wątpliwości. http://www.wiki.piwo.org/Strona_g%C5%82%C3%B3wna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za linka, część wiedzy już posiadłem, ale oczywiście z niego skorzystam, uzupełniająco dodam, że dysponuję prawdziwą piwnicą z temperaturami rzędu 12 C, stąd na czwartą warkę chyba zdecyduję się na jakieś piwko dolnej fermentacji, i tu liczę na Wasze sugestie, gdyż wiem, że jest to dość trudna sztuka i prosiłbym o poradę który z lagerów waszym zdaniem jest najłatwiejszy do zrobienia ( chodzi mi o to, żebym się czegoś nauczył i jednocześnie do minimum zredukować ryzyko wylania brzeczki do kanalizacji po tej nauce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiego lagera, który jest łatwy do zrobienia. Po prostu wymyślasz lub kopiujesz recepturę i zacierasz. Ważne są temperatury fermentacji i legerowania. Reszta to pikuś. Do lagerów trzeba więcej cierpliwości, one nie lubią działań na skróty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie ma łatwych lagerów to w weekend i poniedziałek (mam akurat wolny) powstaną dwie warki jedna górnej fermentacji i będzie to Best Bitter i dolniak: Pilsner ponoć na styl Urquella, zobaczymy co z tego będzie. w tym samym czasie w butelki pójdzie drugi i ostatni brewkit. Coś czuję, że piwnica szybko się zapełni, ale tylko do czasu aż piwo będzie się nadawało do spożycia (o ile będzie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę już edytować poprzedniego postu wiec piszę pod nim. zgodnie z zapowiedzią w Poniedziałek zabutelkowałem swoją drugą Warkę z brewkita, tym sposobem w butelkach mam już 35 l. piwa a że zwolnił się sprzęt zacząłem przygodę z zacieraniem i muszę powiedzieć, że jak się posiada elektroniczny termometr to utrzymanie określonych temperatur przez określoną ilość czasu nie jest takie trudne. Poszedłem po bandzie i nie chcąc ryzykować kolejnej scysji z małżonką w Poniedziałek uwarzyłem dwie Warki a mianowicie:

 

Best Bitter:

 

Słód monachijski - 2,7 kg,

Słód pilzneński - 1,5 kg,

Słód wiedeński - 1 kg

Słód karmelowy ciemny - 0,35 kg

Chmiel Magnum granulat - 35g

Chmiel Hallertau Tradition granulat - 25g

 

Wyszło bardzo ciemne, mam wrażenie, że za dużo tego słodu ciemnego, ale zobaczymy po cichej jak się ten kolor wyklaruje, póki co nie podnoszę alarmu. Brzeczki zrobiłem o 3 l mniej niż w przepisie, BLG końcowe 12,5

 

Pilsner:

 

Słód pilzneński - 4,3 kg

Słód monachijski - 0,7 kg

Chmiel Marynka granulat - 45g

Chmiel lubelski granulat - 30 g

 

Tu już było trochę zabawy bo trzeba było zrobić trzy przerwy, ale poszło jak po maśle. Obydwa fermentory stoją teraz na burzliwej. To piwo również celowo zrobiłem w ilości 3l mniejszej niż zalecana tj. 22 L. BLG - 11,5 ale mierzone w 25 C zamiast w 16, zatem te 12 BLG pewnie miało.

 

Do pierwszej brzeczki dodałem drożdże US-05 po Rehydrtatacji do Pilsnera natomiast Saflager W34/70 i tu chciałem powiedzieć, że teraz wiem skąd ta różnica w cenie, a może to tylko przypadek, pewnie mi powiecie. Otóż najpierw zrobiłem warkę Bittera i ostudziłem ją do 22 C w czasie jak grzałem wodę na Pilznera, drożdze dodałem po 30 min rehydratacji i odstawiłem fermentor do pomieszczenia z temperaturą 20 C. Po zrobieniu i ostudzeniu Pilznera dodałem do niego uwodnione drożdże Saflager W34/70. temperatura taka sama czyli 22 C (chciałem im dać się namnożyć przed przeniesieniem ich do pomieszczenia o temp.12 C. Po około 10h Pilzner juz ładnie mi chodził z grubym kożuchem na wierzchu a Bitter dopiero zaczynał leciutko się pienić, pomimo, że został zaszczepiony drożdżami jakieś 6h wcześniej.

Tu mam do Was pytanie, czy to przypadek czy po prostu różnica w jakości drożdży, pytam bo w przyszłości chcę korzystać z najlepszych surowców. Pilsner oczywiście po tych 8h został umieszczony w piwniczce, gdzie temp. ma 10 - 12 C ale dziś zaizoluję lepiej jej drzwi i myślę, że na stałe osiągnę możliwie niską stałą temperaturę.

Po 2 tyg zamierzam sprawdzić BLG i wówczas podejmę decyzję o dekantacji na cichą, nie mniej intrygują mnie te drożdże, czy one faktycznie są lepsze (wiem że jedne są do fermentacji górnej a drugie dolnej) chodzi mi jedynie o ten start.

Edytowane przez mariucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek. US05 to dobre drożdże. A skoro jest piana na powierzchni znaczy że pracują i będzie dobrze , tylko nie kombinuj przy nich nic . Chyba że saszetka była jakoś źle przechowywana lub stara i sporo drożdży zdechło zanim zaszczepiłeś nimi BRZECZKĘ ( nie brzęczkę ) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki literówki poprawiłem, piwo na pewno spokojnie będzie stało, nie mam zamiaru mu przeszkadzać szczególnie pilznerowi, który fermentuje poza domem, jemu nawet tupać nikt nie będzie, ponadto jest w przeźroczystym fermentorze, więc doskonale widać co się dzieje wewnątrz, infekcji nie mam zamiaru ryzykować. Nasunęło mi się jednak kolejne pytanie, myślę, że absolutna ciemność nie ma negatywnego wpływu na fermentację i światło ani UV nie są drożdżom potrzebne, skąpe o tym są informacje u wujka google zatem rozwiejcie proszę moje wątpliwości czy egipskie ciemności im nie zaszkodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie stało w tej samej piwnicy, zresztą pierwsza warka już tam stoi a druga powędruje do piwnicy w poniedziałek na razie stoi w butelkach w kuchni w ciemnej szafce celem nagazowania. Wracając do tematu drożdży z poprzednich postów, to jako, że pilsner fermentuje w przeźroczystym fermentorze wczoraj kontrolujac temp. w piwnicy rzuciłem oko na piwo i okazuje się, że w fermentorze wrze, chmieliny buszują po całej jego objętości, ale to pewnie efekt dolnej fermentacji, bo bitter stojący w domu fermentuje bardzo spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to pewnie efekt dolnej fermentacji

nie pisz takich bzdur bo ktoś to może wziąć kiedyś za "dobrą monetę".

Jak zadałeś drożdże dolnej fermentacji w tak wysokiej temperaturze

dodałem do niego uwodnione drożdże Saflager W34/70. temperatura taka sama czyli 22 C

i trzymasz je teraz w 12 st. C, to się nie dziw, że teraz szaleją.

 

BTW, kup termometr bo to jednak jeden z podstawowych sprzętów w browarze ;)

Edytowane przez Dr2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś przeczytał posty od początku to byś wiedział, że termometr mam a brzeczka zaraz po starcie drożdży została wyniesiona do pomieszczenia o temp. 12 C zanim się do tej temperatury schłodziła zapewne zeszło jeszcze trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś przeczytał posty od początku to byś wiedział, że termometr mam

przepraszam, coś mi się źle skojarzyło.

 

BTW, zadawania drożdży lagerowych do brzeczki o temp. 22 st. C i potem dopiero chłodzenie jej w pomieszczeniu o temp. 12 st. C dla mnie mija się z celem.

W takich warunkach piwo schłodzi się do temperatury lagerowej po wielu godzinach, a w tym czasie drożdże już pracują i produkują też to czego w lagerach nie chcemy.

Zważ także, że drożdże fermentując podnoszą temperaturę piwa o 2-3 st.C., no a 14-15 st, C to już temperatura słabo lagerowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację ja sie uczę, a uczyć się najlepiej na błędach, nie mniej termometr na fermentorze pokazuje 12 C, zobaczymy co z tego wyjdzie, jak zaizoluję lepiej drzwi od piwnicy to zobaczę do ilu spadnie temperatura, jak nie uzyskam 9-10 C to dam sobie spokój z lagerami i zacznę się bawić w belgi. To moje pierwsze warki z zacieraniem, dlatego zrobiłem lagera i belga jednocześnie, żeby zapoznać się z procesem i się czegoś nauczyć. Jak ogarnę tą piwnicę to zobaczę jak będzie, na pewno na tych warkach nie poprzestanę i będę dalej zgłębiał wiedzę w piwach górnej fermentacji :P

Edytowane przez mariucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uczyć się najlepiej na błędach

ale cudzych ;)

termometr na fermentorze pokazuje 12 C

czyli w piwie 14-15 st. C

jak nie uzyskam 9-10 C to dam sobie spokój z lagerami

i słusznie bo temu już niewiele pomoże

na pewno na tych warkach nie poprzestanę i będę dalej zgłębiał wiedzę w piwach górnej fermentacji

to też dobre i wdzięczne style :)

 

Powodzenia i samych udanych warek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.