Skocz do zawartości

Wężyk do zlewania piwa


Fifol

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam wężyk igielitowy z biowinu, i zastanawiam się jaki na niego ma wpływ temperatura powyżej 60 stopni (poza tym, że robi się bardziej miękki)?. Ostatnio trzymałem go kilka minut w wodzie o temp. ok 80 stopni, niby nic się nie stało, ale boję się, że to wpłynie na jego kontakt z piwem. I tutaj druga kwestia- jak sterylizujecie swoje wężyki? Ja przeważnie stosuje dużą dawkę oxi, ale raz mi się zdarzyło, że żółty kolor zaczął schodzić z wężyka i dziwnie teraz wygląda. Dodatkowo pachnie mocno płynem do mycia naczyń (też go używałem), ale zakładam że jak przepłucze go jeszcze kilka razy to zapach trochę zniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wężyk przy dużej temp miekjie, ale potrafi zrobuc się bardzo twardy. Kolor żółty to wynik wpływu związków chemicznych i temp. Ja zmieniłem na silikon i jest miękki i nie odbarwia się. Dezynfekuje oxi razem z baniakiem i innymi gratami: 3 łyżeczki oxi ja 3 litry wody. Jest ok.

 

Ps. Jak kupowalem silikon kolo powiedział mi, że igielt ma dwie opcje: spożywczy i techniczny, jeden nie odbarwia sie przy chemii i temp, drugi jest na to podatny. Silikon wytrzyma więcej.

Ps2.

Polecam 10mm, bo sam mam 12-ke ale pod wyższa temp mieknie i się zalamuje na brsegu gara przy dekantacji.

 

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rownież uzywam wężyka z biowinu. po użyciu wrzucam go do fermentora, wlewam płyn do garów i zalewam, najczęściej wrzątkiem. nie zaobserbowałem żadnych niepokojących następstw takiego postępowania. jeśli chodzi o dezynfekcję to moczenie w piro bez płukania w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ten wężyk miał żółty kolor "domyślnie", więc to raczej nie wpływ związków chemicznych i temperatury. Trochę się obawiam, że zapach przejdzie do piwa, a i przy przelewaniu do fermentora o zakażenie nie trudno. Poza jedna małą plamka i zmatowieniami o odbarwieniami (które pewnie wynikają z wpływu temperatury), raczej jest czysty, więc chyba wystarczy mu zrobić solidną płukankę w oxi?

 

kowalczyka, mówisz o igielitowym? Przyznam, że przepłukanie we wrzątku by mnie uspokoiło :)

Edytowane przez Fifol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od pierwszej warki używam takiego:

 

http://allegro.pl/biowin-wezyk-do-obciagu-wina-z-gruszka-wzg-i4182783146.html

 

zrobił się już trochę żółty. ostatnio moczyłem go w roztworze sody kaustycznej, ale kolor się nie zmienił. wciąż go używam i obyło się póki co bez kwasów, ale zakupiłem już nowy. aha. przy myciu zalewałem go wrzącą wodą, ale nie filtrowałem nim gorącej brzeczki, ponieważ robię whirpool na zimo, po chłodzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nawaRZyłeś nim 17 warek? Ja ten wężyk pożyczyłem, i teraz widzę, że faktycznie on nie był żółty pierwotnie, kolor od wewnątrz da się zdrapać. W takim razie po prostu kupię nowy.

Edytowane przez Fifol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwotnie nie był żółty. tak jest, uwaRZyłem przy jego pomocy 17 warek. po kilku padła pompka do zasysania, więc obecnie zasysam dużą strzykawką. koszty wężyków są niewielkie, więc szkoda czasu na jakieś drapania.

Edytowane przez kowalczyka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najlepiej pasują zbrojone z firmy Cellfast, nóż i widelec. Dla mnie idealne. Igielitowe są potrzebne jako łączniki- przejściówki średnic. Jak to się mówi tu na forum, 'każdy robi po swojemu' , ma wyjść piwo i już :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

kowalczyka, mówisz o igielitowym? Przyznam, że przepłukanie we wrzątku by mnie uspokoiło :)

 

Ja taki wężyk płuczę bezpośrednio po użyciu, troczę płynu do naczyń i przelewam kranówką, a bezpośrednio przed następnym użyciem gotuję parę minut. Po 10 warkach zmieniłem, bo tani :):beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiąc wino od lat używam silikonu. Do piwa tez mam silikon. Dla mnie największym plusem jest elastyczność - mogę go zginąć, układać w każda stronę ai tak później jest prostu. Czy z Biowinu, czy z innej firmy zawsze się kręcą te igielity, odbarwiaja i po gotowaniu mi potrafily twardniec i pękać. Od czterech lat silikon i jest git :) igielit mam tylko do chłodnicy i jako złączke do rurki do butelkowania.

 

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Silikonowy to niewątpliwie najlepsza opcja, ale igielitowy też daje rade :) ja zawsze w nieużywanych fermentorach mam nalane trochę wody z rozpuszczonym oxi albo piro i przed wlewaniem czy to gorącej brzeczki czy młodego piwa wrzucam wężyk do tego roztworu dosypując trochę świerzego środka. Oczywiście trzeba tak zanurzyć wężyk, żeby roztwór go wypełnił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze w nieużywanych fermentorach mam nalane trochę wody z rozpuszczonym oxi albo piro i przed wlewaniem czy to gorącej brzeczki czy młodego piwa wrzucam wężyk do tego roztworu dosypując trochę świerzego środka. Oczywiście trzeba tak zanurzyć wężyk, żeby roztwór go wypełnił

a to ciekawe bo piro to raczej tylko oparami dezynfekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.