Skocz do zawartości

Pierwszy brewkit - 3 kg "wszystko w jednym" czy 1,5 kg + zamiennik cukru ?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Przymierzam się do zakupu pierwszego w życiu brewkita.

 

Zauważyłem że, generalnie, do wyboru są dwa typy:

  • 1,5 kg do którego trzeba dokupić ekstrakt słodowy lub mix w stylu "BA brew-kit PLUS"
  • 3 kg "wszystko w jednym", potrzebna tylko odrobina cukru do nagazowania

Zastanawiałem się nad 3-kilowym St. Peters Ruby Red Ale - dla mnie, laika, opcja "dla opornych" wydaje się atrakcyjniejsza. Pytanie tylko: jak to wpływa na smak? Czy 1,5 kg z dokupionym osobno ekstraktem słodowym - czy to w proszku, czy w syropie - będzie zwykle smaczniejsze od zestawu "wszystko w jednym"? Mój kolega np. popełnił błąd używając do swojego pierwszego warzenia zwykłego cukru, przez co wyszło mu piwo zalatujące bimbrem...

 

Dzięki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz możliwości, to spróbuj z zestawem z samodzielnym chmieleniem. Ja zaczynałem niedawno i pierwsza "konserwa" nie wniosła nic do mojego życia.

Ja jakbym dzisiaj miał robić pierwsze to bym kupił coś do samodzielnego chmielenia i np. rozdzielil na dwa gary i zobaczył co mi da zmiana chmielu i czas chmielenia. Tu zobaczysz różnice prędzej niż przy wyborze pomiędzy jedna a druga opcja. A później zacieranie i tez np. Dwa razy to samo ze zmianą chmielenia, przerw zacierania etc.

 

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Przymierzam się do zakupu pierwszego w życiu brewkita.

 

Zauważyłem że, generalnie, do wyboru są dwa typy:

  • 1,5 kg do którego trzeba dokupić ekstrakt słodowy lub mix w stylu "BA brew-kit PLUS"
  • 3 kg "wszystko w jednym", potrzebna tylko odrobina cukru do nagazowania

Zastanawiałem się nad 3-kilowym St. Peters Ruby Red Ale - dla mnie, laika, opcja "dla opornych" wydaje się atrakcyjniejsza. Pytanie tylko: jak to wpływa na smak? Czy 1,5 kg z dokupionym osobno ekstraktem słodowym - czy to w proszku, czy w syropie - będzie zwykle smaczniejsze od zestawu "wszystko w jednym"? Mój kolega np. popełnił błąd używając do swojego pierwszego warzenia zwykłego cukru, przez co wyszło mu piwo zalatujące bimbrem...

 

Dzięki !

 

 

Lepiej zacznij od najprostrzej opcji, drugie piwo jesli bedziesz chcial kontynuowac to hobby to bym sugerowal bys kupil ekstrakty i samemu nachmielil. Do trzeciego piwa bedziesz juz prawie mial wszystko co potrzebne do "zacieraniu w worku" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można, i do tego należy dodać że efekt smakowy nieporównywalny. Naszło mnie dzisiaj otworzyć drugą w życiu warkę - Coopers Dark Ale, zrobiony na ciemnym ekstrakcie WES. Nie ma to jakiejkolwiek "pojary" do tych które uwarzyłem już zacierając :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt smakowy nieporównywalny. [...] otworzyć drugą w życiu warkę

 

Zła sława ekstraktów wynika głównie z tego, że są używane przez początkujących, którzy popełniają mnóstwo błędów, zwłaszcza podczas fermentacji.

Z ekstraktów, na dobrych drożdżach, przy prawidłowo przeprowadzonej fermentacji, można spokojnie dobre piwa uwarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i masz rację :)

Jedno powiem tak - pierwszy i drugi kit fermentowałem drożdżami coopersa, może i to był główny i najważniejszy błąd. Pierwszy fermentowałem bardzo krótko, aczkolwiek w dość wysokiej temperaturze - co czuć po prawie 10 miesiącach daje bimbrem że hej :)

Drugi fermentował zdecydowanie dłużej i temperatura też była sporo niższa, no i na wesie a nie cukrze - więc suma summarum powinien być zdecydowanie bardziej pijalny, a tak nie jest.

 

Trzeci i ostatni kit - Gozdawa Weizenbock - smakuje mi z tej całej trójki najbardziej :) myślę że drożdże Gozdawy najlepsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tomato

Ale rozróżniajmy ekstrakty i brew kity.

Ekstrakt słodowy aby nie miał posmaków wad i w niczym nie był gorszy od zacierania musi być świeży. Konserwy wujka kupersa pochodzą z krainy kangurów i mają denne drożdże, chyba nawet w mniejszych saszetkach niż zwykłe. Do tego cukier i wysokie temperatury. :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się bardzo natrudzić, żeby coś dobrego ukręcić z Coopers'a (drożdże pomijam-tutaj nie można oszczędzać, a wręcz inwestować)-jedyny dobry ekstrakt to pszeniczny, ale nie bazowo, tylko jako dodatek MSZ. Dobre ekstrakty to WES, to Bruntal (i suchy i płynny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre ekstrakty to WES, to Bruntal (i suchy i płynny).

 

A IMO Bruntal jest dobry, a WES tragiczny (bo wnosi do piwa swój haniebny smak).

I właśnie w kiepskim smaku WESa upatruję przyczyny zrażenia się wielu piwowarów do ekstraktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre ekstrakty to WES, to Bruntal (i suchy i płynny).

 

A IMO Bruntal jest dobry, a WES tragiczny (bo wnosi do piwa swój haniebny smak).

I właśnie w kiepskim smaku WESa upatruję przyczyny zrażenia się wielu piwowarów do ekstraktów.

 

Może i tak jest.

Wręcz duże prawdopodobieństwo, gdyż:

Coopers stout na cukrze, i Coopers dark ale + ciemny wes, nie wyczuwam jakiejś strasznie rażącej różnicy w smaku - wręcz i jedno i drugie mi nie smakuje. 1 - z końca sierpnia zeszłego roku, 2 - z października zeszłego roku, więc jak na mój gust powinny się już ułożyć i to dość dobrze.

 

Chociaż tak jak napisałem - Gozdawa na ich drożdżach (dołączonych do kitu) smakuje mi - nie ma takiego dziwnego posmaku jak Coopers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt smakowy nieporównywalny. [...] otworzyć drugą w życiu warkę

 

Zła sława ekstraktów wynika głównie z tego, że są używane przez początkujących, którzy popełniają mnóstwo błędów, zwłaszcza podczas fermentacji.

Z ekstraktów, na dobrych drożdżach, przy prawidłowo przeprowadzonej fermentacji, można spokojnie dobre piwa uwarzyć.

To, podpisuje się rękami i nogami. Sam ostatnio otworzyłem swoje APA z ekstraktów i co? Jest bardzo smaczne, jest po prostu takie, jakie być powinno. Druga warka, udało mi się zrobić dobre piwo i już. Nigdy bym nie powiedział, że z ekstraktów wychodzą gorsze piwa - czym się różni ekstrakt w puszce od ekstraktu (brzeczki) z zacierania? Przecież chyba właśnie tak robią ekstrakty w słodowniach, że "zacierają" je na produkcji w jakiś sposób, który pozwoli na wydobycie maksymalnej ilości cukrów ze słodów...

 

Dobre ekstrakty to WES, to Bruntal (i suchy i płynny).

 

A IMO Bruntal jest dobry, a WES tragiczny (bo wnosi do piwa swój haniebny smak).

I właśnie w kiepskim smaku WESa upatruję przyczyny zrażenia się wielu piwowarów do ekstraktów.

 

Może i tak jest.

Wręcz duże prawdopodobieństwo, gdyż:

Coopers stout na cukrze, i Coopers dark ale + ciemny wes, nie wyczuwam jakiejś strasznie rażącej różnicy w smaku - wręcz i jedno i drugie mi nie smakuje. 1 - z końca sierpnia zeszłego roku, 2 - z października zeszłego roku, więc jak na mój gust powinny się już ułożyć i to dość dobrze.

 

Chociaż tak jak napisałem - Gozdawa na ich drożdżach (dołączonych do kitu) smakuje mi - nie ma takiego dziwnego posmaku jak Coopers.

Nie wiem czy przy Coopersie wyczujesz coś z WES'a - sam Coopers ma już swój jakiś smak i nie wiem w jaki sposób chcesz ocenić jakość WES'a przy takich mixach :) Ja robiłem na czystych WES'ach i piwo jest jak najbardziej ok. Tak jak pisałem wyżej - nawet po zacieraniu nie powiem, że to z ekstraktów jest jakieś kiepskie. A kilka piw domowych miałem okazję już spróbować (dzięki uprzejmości kolegi Kolomar), więc jakieś tam porównanie mam.

 

@pachura

Ja polecam zrobić Ci pierwsze piwko z niechmielonych ekstraktów + własne chmielenie. Jest dużo gotowych zestawów w sklepach. Sam uważam, że na pierwszego brewkita straciłem po prostu czas - fakt, doświadczeń masę, ale byłoby więcej i lepiej jakbym zrobił z czystych ekstraktów :) Na zacieranie od razu bym się jednak nie porwał - w zasadzie dopiero przy 5 warce (3 zacieranie) jakoś mam to wszystko ogarnięte i przechodzę przez proces na spokojnie, wszystko mam przygotowane itp., a nie na wariata jak na początku :D

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku posiłkowałem się pewnym dodatkiem ekstraktów WESa, i o ile pamiętam nie są "tragiczne" tak jak tu niektórzy przedstawiają.

Natomiast na pewno wnoszą nieco swojego WESowego posmaku, moim zdaniem nieco chlebowego lub też kawy zbożowej.

Wydaje mi się że najlepiej się sprawdzają przy Weizenie, Koźlaku i Stoucie, gdzie te posmaczki chlebowo-zbożowe sa się wkomponować w ogół smaku piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.