Skocz do zawartości

Pierwsze zabawy ze starterem i gęstwą


Sztok

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem zrobić najpierw polskie jasne, odebrać trochę brzęczki na starter a potem tego stouta. I teraz kolejna prośba może ktoś napisać krok po kroku kiedy odbierać tą brzeczkę na stareter i ile( na poczatku wysładzania czy może na końcu)?? I jak przygotować sam starter przed zadaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak przygotować sam starter przed zadaniem?

 

Tak:

http://www.piwo.org/...a-ze-zdjeciami/

Przypuszczam, że nie masz kolby, zagotuj brzeczkę w garnku i przelej do sterylnego słoika.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o to, co najlepiej przygotować na startery, to polecam sprawdzone rozwiązanie:

butelka z krachlą, do niej brzeczka około 10 BLG. U mnie służą do tego butelki 0,7, bo wtedy po rozcieńczeniu wodą 1:1 mam 1,4 l brzeczki 5 BLG, a więc wzorowej do starterów.

 

Pamiętajcie, że każdorazowo powinno się brzeczkę zagotować w kolbie, potem schłodzić i zadać drożdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz płytę indukcyjną to ni jak się nie da

Jak się nie da jak się da :) Oczywiście gotujemy pod przykryciem, w wyższym garnku

 

 

jak-pasteryzowac-sloiki.jpg

 

 

Czyli 0.7 l brzeczki okolo 10blg starczy??

Najlepsze efekty osiągniesz w starterach 5-6°Blg, wyższe gęstości wpływają niekorzystnie na pracę drożdży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię zostawiam sobie 0,7 l 10 BLG żeby to potem rozcieńczyć do 1,4 l 5 BLG.

 

Mrożenie brzeczki jest wg mnie zbędę, lepiej wlać do słoika i zapasteryzować, ewentualnie użyć właśnie butelek z krachlą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrożenie brzeczki jest wg mnie zbędę,

Tu mam inne zdanie - mi jest wygodniej. Zbieram podczas wysładzania brzeczkę o gęstości 5°Blg, do 1,5L butli (czasami jedną, czasami dwie) i mrożę. Kiedyś wekowałem brzeczkę w butelkach z krachlą lub słoikach. Efekty te same jak przy mrożeniu - żadnych kwachów i zepsuć, ale miałem więcej pracy (sterylizacja słoików i butelek, dodatkowe gotowanie brzeczki i jej wekowanie), wiec dałem sobie spokój.

Jedyny kłopot z mrożeniem polega na tym, że trzeba mieć wydzierżawioną szufladę z zamrażarce, a czasami, z pewnych oczywistych względów, jest to temat nie do przeskoczenia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się po prostu postawić słoika w garnku i gotować. Wszystko zaczyna "skakać".

Dlatego babcia nauczyła mnie, że na dno należy położyć ręcznik, a na min dopiero słoiki i wszystko gra. Do dzisiaj w ten sposób gotuję słoiki podczas wekowania. Położenie na spód kratki (takiej jak w Lidlowskich kociołkach) to wyższa szkoła jazdy, ale działa w ten sam sposób - odcina dno garnka od dna słoików i problem podskakiwania jest opanowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ręcznikiem też nie wiele to zmienia. Może za ostro próbowałem grzać. Teraz wygodniej mi jest zagotować w garnku, plus taki, że w metalowych garnku bardzo szybko można schłodzić brzeczkę (z pokrywką oczywiście i delikatnie mieszając), 0,5-1l w kilka-kilkanaście minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje kolby są za małe i robię startery w szklanej butli. Na początku grzałem w garnku i przelewałem - ostatnio wlewam brzeczkę do tej właśnie szklanej butli, do gara i gotuję całość z pół godziny. Zostawiam pod pokrywką do ostygnięcia, napowietrzam i zadaję drożdże - z czasem zrobiłem się leniwy i ograniczyłem ilość czynności przy warzeniu.

Każdy sposób jest dobry i poprawny, jeżeli przynosi oczekiwane efekty - czasami tylko dojście to tego samego zajmuje trochę więcej czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Przymierzam się do tego stouta duzymi krokami, plynne napeczniały są w lodówce i czekają, tak samo jak 1,5 brzeczki z poprzedniego wysładzania o około 5BLG. I teraz, troszkę poczytałem, aleeee...( odrazu zaznaczam nie mam kolby i mieszadła), rozmrażam brzęczkę, gotuję (około 10 min), schładzam i zadaje te płynne, potem mieszam i do mojego stoucika. Dobrze rozumuje???? Czy może wymieszac i odstawić je na 24-48, co jakis czas napowietrzając towarzystwo terapią wstrząsową???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed zadaniem, zlewasz płyn znad drożdży i wlewasz gęstwę do fermentora. Dobrze sobie zrobić słoik z podziałką jeszcze na etapie zlewania gęstwy z poprzedniej fermentacji, później będziesz wiedział ile jej zadajesz. Arytmetyka drożdży to jeden z najważniejszych elementów piwowarstwa. Odpowiednia ich ilość jest bardzo istotna dla prawidłowej fermentacji. Kalkulator gęstwy masz tutaj, jest bardzo prosty, polecam:

 

od czego tę podziałkę zrobić? w sensie od czego ją odmierzyć

Edytowane przez cml
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej, przez dezynfekcją, nalewałem sobie do słoika, 100, 200, 300ml i zaznaczyłem markerem na szkle. Nie jest to trwałe oznaczenie, tylko na potrzeby chwili. Nie jest też super dokładne ale tu chodzi raczej o rząd wielkości a nie idealną dokładność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.