scooby_brew 461 1 Items Posted April 14, 2014 (edited) Zamierzam trochę poeksperymentować z "nowofalowymi" Belgian Ales (z braku lepszej nazwy). Widuje tutaj w USA takie piwa z browarów rzemieślniczych i bardzo mi one smakują. Np. Raging Bitch, Cali-Belgique, Thirteen Hour, etc. Najczęściej są to jakby "amerykańskie" ales z belgijskimi drożdami i często z wyższym % ABV. Mój plan narazie jest taki żeby uwarzyć moje sprawdzone receptury amerykańskich ales i podzielić je na 2 fermentory, jeden "amerykanski" drugi "belgijski" (warzę warki 40L) . W pierwszym, "amerykańskim" są drożdże WLP051 (WY1272) a w drugim "belgijskim" są WLP550 (WY3522) + syrop kandyzowany dla wyższej Blg. Receptury które wykorzystam do tego eksperymentu: Drunken Jedi IPA (już uwarzone tydzień temu) Zombie Juice Stout Darth Vader Black IPA Edited April 14, 2014 by scooby_brew 2 zbynieks and Cichus reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
05paw 11 Posted April 14, 2014 Powodzenia i mam nadzieję, że się podzielisz później rezultatami Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynieks 31 Posted April 14, 2014 Piękna inicjatywa, plus. Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted April 14, 2014 (edited) Na razie nauczyłem się że syrop kandyzowany nie jest ani łatwy ani bezpieczny w produkcji. Zrobiłem Light Amber z tego przepisu. Zabrało mi to ponad 40 min, syrop czasami pryskał, czasami chciał wykipieć, bardzo trudno jest mierzyć temperaturę, pobrudziłem kuchenkę i prawie straciłem termometr Może następnym razem użyje po prostu cukier do gara (może brązowy?), albo syrop inwertowany (ten jest bardzo łatwy w produkcji), albo po prostu kupię kandyzowany w sklepie. Edited April 14, 2014 by scooby_brew Quote Share this post Link to post Share on other sites
Guest tomato Posted April 14, 2014 różnica między kandyzowanym a inwertowanym? Przecież to to samo. 40 minut zdecydowanie za szybko zrobione. Za duży ogień stąd problemy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynieks 31 Posted April 14, 2014 dwie swoje próby okołobelgijskie podjąłem z cukrem demerara i jestem zadowolony, wydaje się że to gra. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Dario 31 Posted April 14, 2014 Ja też się przymierzam w najbliższym czasie do uwarzenia czegoś podobnego na drożdżach THG. Raging Bitch, które ostatnio piłem było trochę za delikatne w smaku. Ja bym celował w wyższe IBU. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynieks 31 Posted April 14, 2014 A może jeszcze w drugą stronę - oba zasypy klasycznie belgijskie, drożdże belgijskie a nachmielone hameryką? słabo to widzę bo chmiele przykryją efekty drożdży, aliści... Quote Share this post Link to post Share on other sites
adamsky 170 1 Items Posted April 14, 2014 Niekoniecznie przykryją. Jak się to dobrze zrobi, to się ładnie zbalansują. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bambo-5 6 Posted April 14, 2014 A posiada ktoś doświadczenie w "porterze belgijskim". chodzi mi to po głowie od jakiegoś czasu, chciałbym piwo podobne do portera bałtyckiego/ risa przefermentować na belgijskich drożdżach, warte uwagi? 1 scooby_brew reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Porter 67 Posted April 14, 2014 A posiada ktoś doświadczenie w "porterze belgijskim". Mówisz i masz. Porter belgijski Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted April 14, 2014 (edited) różnica między kandyzowanym a inwertowanym? Przecież to to samo. Tutaj mogę się mylić, ale przynajmniej tu w USA invert syrup to woda, cukier, cream of tartar (albo sok cytrynowy) i czasami szczypta soli. Gotujesz, jest gotowe. Używa się to w kuchni jako corn syrup. Belgian Candi Syrup to woda i pożywka drożdżowa, przerwy temperaturowe są trudniejsze do osiągnięcia i nie wiem jaka chemia się tam wytwarza, ale czytalem ze jest "złożona" Poza tym są różne rodzaje Belgian Candi Syrups: Light, Amber, Dark etc. chciałbym piwo podobne do portera bałtyckiego/ risa przefermentować na belgijskich drożdżach, warte uwagi? W/g mnie to jest świetny pomysł! (+) Edited April 14, 2014 by scooby_brew Quote Share this post Link to post Share on other sites
bambo-5 6 Posted April 14, 2014 Jako minimum widze jednak 19 blg, zobaczymy jak to bedzie Quote Share this post Link to post Share on other sites
Porter 67 Posted April 14, 2014 Nie rozumiem Waszych problemów z przygotowaniem syropu. Jest banalnie prosty i nastręcza absolutnie żadnych trudności. Postępując zgodnie z procedurami otrzymujecie niezwykle aromatyczny składnik, do wyboru, do koloru, do smaku. http://www.piwo.org/topic/980-cukier-kandyzowany-domowa-produkcja/page__st__20#entry105558 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Usiu 119 1 Items Posted April 15, 2014 A posiada ktoś doświadczenie w "porterze belgijskim". chodzi mi to po głowie od jakiegoś czasu, chciałbym piwo podobne do portera bałtyckiego/ risa przefermentować na belgijskich drożdżach, warte uwagi? Olimp Hades był na Ardenach robiony. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Dario 31 Posted April 15, 2014 (edited) A co myślicie o chmieleniu na zimno takiego belgijskiego IPA? Jakie chmiele można by zastosować? Edited April 15, 2014 by Dario Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted April 15, 2014 (edited) A co myślicie o chmieleniu na zimno takiego belgijskiego IPA? Jakie chmiele można by zastosować? Tak się składa, że tym razem zrobiłem mojego Drunken Jedi IPA na Amarillo i Cascadei wrzucę na zimno Amarillo.. W/g Mitcha Steele Amarillo pasuje lepiej w belgijskim IPA niż np. Simcoe: Prawdziwym wyzwaniem w warzeniu belgijskiego IPA jest dobramnie smaku chmielowego oraz ożenienie go z intensywnie fenolowym, korzennym i owocowym charakterem belgijskich szczepów drożdży. Niektóre odmiany chmielu, takie jak pełne tropikalnych owoców Amarillo, wydają się lepiej współpracować z belgijskimi drożdżami niż chmiele typu sosnowego Simcoe lub żywicznego Columbus. Podobnie, mniej fenolowe szczepy drożdży wydają się łączyć lepiej z amerykańskimi chmielami, niż szczepy, które wytwarzają nadmierne ilości aromatów goździków. Mitch Steele - IPA Edited April 15, 2014 by scooby_brew Quote Share this post Link to post Share on other sites
MichalW 54 Posted April 15, 2014 A gdyby zamiast na zimno zrobić chmielenie whirpoolowe? Podobno wtedy aromaty są zaznaczone bardziej w smaku niż zapachu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Lary 26 1 Items Posted April 15, 2014 Szczun jest belgijskim triplem, chmielonym po amerykańsku. Szczep drożdży, którego chłopaki używają jest przez nich jakoś specjalnie przygotowany przez wcześniejsze przefermentowanie innego piwa. Więcej na ten temat nie wiem, ale efekt był dla mnie więcej niż zadowalający. Quote Share this post Link to post Share on other sites