Skocz do zawartości

Fermentacja burzliwa Angielska IPA


PawełD

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

W zeszły wtorek warzyłem piwo Angielska IPA z zestawu z śrutowanym słodem z Browamatora i boje się że coś popsułem. Podczas trzymania śruty w 16L wody w temperaturze 66-67 stopni przez godzinę jak było w instrukcji zasnąłem w fotelu i w efekcie śruta moczyła się nie godzinę lecz dwie z minutami i temperatura wahała się +/- 5C ale w końcu próba jodowa wyszła ok.

Piwo przefiltrowałem i odzyskałem 25L(chyba za dużo) brzeczki słodkiej którą zawróciłem do gara i po godzinnym gotowaniu z chmieleniem(jakieś 100g różnych amerykańskich chmieli, tych angielskich w zestawie nie ruszyłem) wyszło mi 14,5 Blg i 23L brzeczki. Schłodziłem do 20C chłodnicą, przelałem do fermentora napowietrzając brzeczkę i zadałem zrehydratyzowane(około pół godziny przez wlaniem do fermentora) drożdże safale-s04 zamknąłem szczelnie fermentor z rurką, była godzina 20:00.

 

I tutaj moje główne zmartwienie bo byłem dzisiaj(czwartek godzina 18:00) w spiżarni, temperatura fermentora pokazuje 21C, na dole fermentora jest jakiś 1-2cm drożdży a na górze minimalna pianka.

Poprzednie piwo które warzyłem już po jednym dniu postanowiło "wyjść" na spacer i piana buzowała z rurki i mocno bomblowała ale po zdjęciu pokrywy i dokładnym jej wymyciu wszystko było już ok, piwa udało mi się nie zakazić i wyszło genialnie z tą jednak różnicą że był to stout warzony z ekstraktów słodowych.

Czy to że w moim IPA tak szybko na dnie znalazło się tak dużo drożdży a piany nie ma to efekt tego że coś spierniczyłem? Pierwszy raz gotowałem piwo ze słodów stąd moja niepewność. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Pawle,

dwugodzinne zacieranie nie powinno być problemem, o ile temperatura na samym początku nie przekroczyła tych siedemdziesięciu-kilku stopni i nie utrzymywała się na tym poziomie przez dłuższy czas. W takim wypadku możesz mieć niskofermentowalną brzeczkę, jednak zakładam, że bez grzania temperatura zacieru raczej spadała - w takim wypadku wszystko powinno być ok!

 

Nie wiem, czy 25l to zbyt dużo - mierzyłeś może ile BLG leci pod koniec wysładzania? Teoretycznie, poniżej powiedzmy 2BLG nie powinno się wysładzać, lepiej wtedy dolać wody. Zamiast cukrów wypłukujemy garbniki, któe mogą niekorzystnie wpłynąć na smak.

 

na jakich drożdżach fermentowałeś poprzednie piwo? Drożdże różnych szczepów zachowują się inaczej, więc jedne produkują mniejszą pianę, inne większą.

Nie wydaje mi się, żebyś coś schrzanił - fermentacja wystartowała, drożdże pracują, daj im zjeść co mogą i nie ruszaj piwa przez 2 tygodnie, potem zmierz poziom cukrów i sprawdź, czy zgadza się mniej-więcej z poziomem odfermentowania podanym przez producenta, a w razie niepewności pisz tutaj.

 

Moim zdaniem wyjdzie smaczne piwo, o ile nie będziesz zbyt często zaglądał do wiadra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o temperaturę to nie mam stuprocentowej pewności że nie przekroczyła tych 70C bo przez pierwsze 15m grzałem bo nie miałem pewności że temperatura jest ok.

Co to znaczy że brzeczka jest niskofermentowalna?

 

mierzyłeś może ile BLG leci pod koniec wysładzania?

Nie mierzyłem.

na jakich drożdżach fermentowałeś poprzednie piwo?

Również safale-04.

 

No cóż, dziękuje wam za odpowiedzi. Będę monitorował piwo przynajmniej przez tydzień i w razie czego napisze w tym temacie ponownie a w międzyczasie mam zamiar kupić trzeci fermentor(jeden mam z kranikiem, drugi bez) bo ta cała zabawa z piwem bardzo mnie wciągneła :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc niskofermentowalna brzeczka miałem na myśli obecność dużej ilości niefermentowalnych przez drożdże cukrów. O procesie zacierania przeczytasz więcej np. na wiki.

 

Następnym razem mierz BLG przy wysładzaniu - (info na wiki) policzysz sobie wydajność, dzięki czemu lepiej zaplanujesz kolejne warki i unikniesz wypłukiwania do piwa tanin (czyli smaków znanych z cierpkiego czerwonego wina).

 

Drożdże to żywe organizmy, nie zawsze zachowują się tak samo - daj im popracować, zanim ocenisz, że coś jest nie tak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bój się, jeśli to początek Twojego piwowarstwa to nawet lekkie kwasy będziesz spijał :P, przynajmniej ja tak miałem, dopiero po pewnym czasie zacząłem być wybredny i krytyczny co do swoich poczynań.

 

Długie zacieranie nie przeszkadza piwu, czasem może mu nawet pomóc. Pomyśl, że taka dekokcja trwa nawet 4 godziny i piwowarzy robią to świadomie. Co do skutków ubocznych to możesz mieć za mocno lub za słabo fermentowalną brzeczkę i kiepską pianę, ale to wszystko zależy od tego jaka była temperatura zacierania. Żadne z wcześniej wspomnianych nie musi wystąpić, ale może. Ciężko Ci coś poradzić skoro sam nie wiesz co zrobiłeś :P, ale piwo będzie pijalne, nie martw się.

 

Co do BLG to pewnie jest wyższe niż zakładane, czyli piwo może być mocniejsze, ale tak jak wyżej ciężko coś powiedzieć skro sam nie wiesz co robiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem to samo z tym samym zestawem, piwo wyszło ok tylko długo było czuć drożdżami i lekko estrami, za wysoka temp przy starcie i szybko drożdże zjadły , leżakuj cierpliwie a w czerwcu będzie eleganckie piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie mam specjalnego doświadczenia ale wiem, ze zlewa się na cichą aby pozbyć sie martwych mikrobów piwowarskich (czasami potrafią zepsuć smak). Martwe opadają na dno i .... gniją :D

Z tego co pisałeś fermentację burzliwą masz już za sobą a 3 BLG to akurat aby zlać na cichą odczekać tydzień i... do butelek....

Tak uważam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę, jak wy po tygodniu burzliwej przelewacie na tydzień cichej, to sobie darujcie takie akrobacje, bo są bez sensu(bez dry hopping).

Szczególnie osoby zaczynające przygodę z piwem, nie mające reżimu sanitarnego we krwi. przez 2-3 tygodnie nic się złego nie stanie z drożdżami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"

Zeszło do XºBlg, czy już przelewać na cichą?

 

Wiadomo, każdemu się spieszy żeby spróbować piwa, ale natury nie należy poganiać. Zasada jest taka, że piwo powinno prawie całkowicie przefermentować przed przelaniem go do fermentacji wtórnej (klarowania, fermentacji cichej). Na tym etapie w piwie zawieszone jest już bardzo niewiele drożdży i raczej wiele już nie przejedzą.

Aby mieć całkowitą pewność co do tego jak dużo cukrów można odfermentować z brzeczki, trzeba przeprowadzić test odfermentowania. Zazwyczaj uważa się, że brzeczka powinna odfermentować co najmniej do 1/3 poziomu początkowej zawartości cukrów, ale całkowitą pewność daje tyko test. Jeżeli nie ma pewności, lepiej poczekać kilka dni dłużej, żeby nie skończyć z niedofermentowanym piwem, bo dopiero wtedy zaczyna się duży kłopot"

 

 

Powyższy cytat pochodzi z wiki na tym serwisie. Nie ma tu mowy o czasie tylko o BLG i z powyższego wynika że już czas na cichą o ile w ogóle jest pootrzebna.

Spotkałem się z wpisami że standardem jest 7/7 czyli 7 burzliwa i siedem cicha.

Moje pierwsze piwo ( z puszki) dolnej fermentacj stało w temp 9-11 stopni przez trzy tygodnie ale po 2 tygodniach było 6 BLG dopiero po trzecim spadło do około 1 BLG

 

 

Tak więc reasumując co jet ważne BLG czy czas fermentacji ?

Prosze o odpowiedź.

 

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez kajtek37
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę się do tematu, bo ostatnio dane mi było wykonywać EIPA na drożdżach Danstar Windsor, które "ogarnęły" fermentację burzliwą w niecałe dwa dni! Pierwszy raz coś takiego przydarzyło mi się w praktyce piwowarskiej :) Na początku spowodowało to wydzielanie się dość nieprzyjemnych aromatów siarkowych, chyba od zbyt szybko przeprowadzonej fermentacji, ale po tygodniu i przelaniu na cichą znad osadu, pozostał już sam aromat chmielowo - słodowy. Najwyraźniej ten gatunek tak ma z fermentacją :D

 

 

Tak więc reasumując co jet ważne BLG czy czas fermentacji ?

 

Oczywiście najważniejsze jest BLG - nawet nie musisz koniecznie znać początkowego - wystarczy, że w odległości czasu 2 - 3 dni sprawdzasz czy się zmienia - jeśli się zatrzymało to oznacza, że już znacząco niżej nie zejdzie i można zlewać na cichą. Czas fermentacji (jak wynika np. z tego posta) może być zdradliwym doradcą, bo wpływa na niego bardzo wiele czynników (temperatura, sposób zacierania, dodatki typu cukier, jakość słodu, gatunek drożdży, ich kondycja i jeszcze kilka innych).

Edytowane przez Green Fox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę, jak wy po tygodniu burzliwej przelewacie na tydzień cichej, to sobie darujcie takie akrobacje, bo są bez sensu(bez dry hopping).

 

Szczególnie osoby zaczynające przygodę z piwem, nie mające reżimu sanitarnego we krwi. przez 2-3 tygodnie nic się złego nie stanie z drożdżami.

Ja swoją piwną przygodę rozpocząłem po obejrzeniu kanału youtube Tomka Kopyry i on twierdził w jednym z filmików że tydzień burzliwej tydzień cichej jest ok(chyba że się przesłyszałem w takim razie przepraszam). I nie wiem dlaczego twierdzisz że nie mam reżimu sanitarnego we krwi, wręcz przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z wpisami że standartem jest 7/7 czyli 7 burzliwa i siedem cicha.

to jest dla ALE. Lagerom mniej się spieszy. Te czasy są ogólnikowe dla prawidłowej fermentacji normalnego ekstraktu. Kilka dni i górniaki zjedzą. Co nie zmienia faktu, jak Ci pisze Fox, że tylko pomiar Prawdę powie.

Danstary zapewne miały ciepło. Dlatego szybko zjadły.

 

I nie wiem dlaczego twierdzisz że nie mam reżimu sanitarnego we krwi, wręcz przeciwnie.

Fajnie przekręcasz. Czytaj ze zrozumieniem. :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie przekręcasz. Czytaj ze zrozumieniem. :okey:

Tutaj oczywiście masz rację, zwracam honor.

Co do cichej... jutro po robocie zlewam i daj trochę citry bo aromat mi nie do końca pasuje a i tak potrzebuję fermentor z kranem do następnego piwa bo drugi ciągle nie przyszedł.

Gdzieś za tydzień zaprezentuje mojego dry stouta z poprzedniej warki, w niedzielę degustacja po 3 tygodniu leżaka w butelkach ale do tego otworzę już oddzielny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę się do tematu, bo ostatnio dane mi było wykonywać EIPA na drożdżach Danstar Windsor, które "ogarnęły" fermentację burzliwą w niecałe dwa dni! Pierwszy raz coś takiego przydarzyło mi się w praktyce piwowarskiej :)

Ten typ tak ma, ja te drożdże określam mianem pancernych, szybko, sprawnie, i do przodu, 4-5 dni to norma, wybitnie ale'owe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście w miarę rozwoju dyskusji temat zaczął być nieumyślnie mylący.

Co do mego IPA to przelałem na cichą, rzuciłem citrą i niech się dzieje wola nieba.

A teraz jak zwolnił mi się fermentor z kranem to porządnie go odkaże i jutro, może pojutrze zabieram się albo za następnego dry stouta(tym razem ze słodów) albo za bittera i otworzę oficjalny dziennik. Czołem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.