Skocz do zawartości

Kradzież danych osobowych


bnp

Rekomendowane odpowiedzi

Od pewnego czasu mam niemiłe sytuacje

W przeciągu ostatniego miesiąca dostaje maile że coś kupiłem np złote monety za 8 tyś, pocztą przychodzą mi prezenty i książki których nigdy nie zamawiałem...

Wszystkie firmy są zarejestrowane za granicą i mają w necie opinie naciągaczy.

 

Sądzę że moje dane osobowe zostały skradzione. Nie chcę nikogo posądzać ale podejrzewam, że moje dane mogły wyciec z jednego ze sklepów piwowarskich, nie jestem pewny więc piszę tutaj, bo może ktoś miał podobnie jak ja ostatnio takie przygody ?

jeżeli, nie to będę szukał gdzie indziej wycieku ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu mam niemiłe sytuacje

W przeciągu ostatniego miesiąca dostaje maile że coś kupiłem np złote monety za 8 tyś, pocztą przychodzą mi prezenty i książki których nigdy nie zamawiałem...

Wszystkie firmy są zarejestrowane za granicą i mają w necie opinie naciągaczy.

 

Sądzę że moje dane osobowe zostały skradzione. Nie chcę nikogo posądzać ale podejrzewam, że moje dane mogły wyciec z jednego ze sklepów piwowarskich, nie jestem pewny więc piszę tutaj, bo może ktoś miał podobnie jak ja ostatnio takie przygody ?

jeżeli, nie to będę szukał gdzie indziej wycieku ...

 

Nie mam podobnych doświadczeń mimo, że korzystam z różnych sklepów, w tym zagranicznych. Owszem nawała spamu przyszła po rejestracji na rosyjskim portalu, ale pewien stopień jestem w stanie tolerować. Nie masz twarzoksiążki czy innych badziewi gromadzących dane, więc jest to trochę dziwne. Zgłoś się do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, może coś cię nakieruje. http://www.giodo.gov.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklep to akurat najmniejszy problem. Twoje dane są już dawno przedmiotem handlu, tak jak dane większości ludzi. Wystarczy, że zakupiłeś telefon, internet czy kablówkę, gdzie trzeba było podać swoje dane. Przy 3 milionowej bazie danych po 5 gr za sztukę gra jest już warta świeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawy zgłosiłem do Europejskiego Centrum Konsumenckiego...

jak do tej pory nikt się nie odezwał o podobnych sytuacjach na forum to na pewno moje dane nie wyciekły ze sklepu piwowarskiego ..

gdzieś indziej pewnie coś pociekło ale gdzie :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak robię zakupy to zazwyczaj dumam kilka dni co mi będzie potrzebne...

swego czasu jak robiłem w Browamatorze to jak otwierałem zakładkę w przeglądarce w której chciałem kontynuować zakupy to okazywało się że jestem zalogowany jako ktoś inny i mam już inne rzeczy w koszyku, restartowałem kompa, odpalałem przeglądarkę i byłem jako znowu ktoś inny. Mogłem wchodzić do ustawień konta i były tam czyjeś dane.

Osobiście sprawę olałem... bo przestałem tam robić zakupy, ale może to jest jakieś źródło wycieku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BA ma chyba własny system sklepowy, pisany pod nich, więc kto wie... Jak na moje oko jest już mocno podstarzały... Większość innych sklepów korzysta z Presty, która jest raczej jednym z bezpieczniejszych cmsów do sklepów, o ile jest aktualizowana.

Ostatnio dzwonił do mnie konsultant z Play, który miał wszystkie moje dane teleadresowe, ja się go pytam, kto mu ten dane udostępnił (moje telefony nie są zarejestrowane na adres, który podał, a on, że zostały zakupione na swego rodzaju giełdzie, w ogóle tak zaczął motać, że po prostu zakończyłem z nim rozmowę.

Mimo wszystko myślę, że jest to już dosyć ekstremalna forma, gdy przychodzą Ci jakieś rzeczy pocztą... Więc jak najbardziej uzasadnione jest szybkie zgłoszenie sprawy w odpowiedniej instytucji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bnp, tylko w tym sklepie podawałeś swojego mejla? Jestes pewien, że nigdzie indziej? Na żadnych umowach, w banku, itp. itd.

 

w tym, to znaczy w którym ?

nigdzie nie podałem nazwy sklepu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi operatorami może coś być na rzeczy, ostatnio gadałem z kumplem który był przez 10 lat był przedstawicielem w Orange, nie dogadał się z pracodawcą i jak już się pożegnał z nimi to sprzedał swoją bazę klientów właśnie Play, wszystkie dane dostali z parę groszy za rekord :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym czy tamtym. Nie chodzi o to. Pytanie jest czy tylko w sklepach piwowarskich zostawiłeś swojego mejla? A nie np. u operatora komórkowego?

 

Nie wymieniłem nazwy sklepu bo łatwo kogoś posądzić ...

 

telefonu prywatnego nie posiadam...

 

co do mojego podejrzenia tylko w jednym sklepie podałem lekko inaczej swoje dane i to właśnie skłoniło mnie do podejrzeń.

 

Chyba nie myślisz że jestem nieświadomy na temat wszędobylskiego podawania danych :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy jesteś w 100% świadomy, ale zabierasz się do tego z dziwnej strony.

 

W takiej sytuacji powinieneś przede wszystkim:

1. Zadzwonić do danej firmy i zapytać skąd mają Twoje dane. To podstawa takiej procedury

2. Wystosować roszczenie natychmiastowego wykreślenia Twoich danych z ich baz. Pisemnie. Treść w różnych językach, wraz z powołaniem się na konkretne akty prawne jest dostępna w necie.

 

Od tego powinieneś zacząć. Sprawa druga: na 99% nie zostały skradzione. Nie kradnie się teraz takich danych jak adres zamieszkania czy adres mailowy. Kradnie się numery kont, to i owszem. Dane mogły po prostu (i na 99,9% były sprzedane, ewentualnie przekazane nieświadomie - też się zdarza).

 

W takiej sytuacji koniecznie trzeba przeanalizować jakimi tak naprawdę danymi dysponują te firmy. Czy to tylko imię/nazwisko? Adres fizyczny? Mail?

 

Ważna jest też ocena zawartości wiadomości, jakie otrzymujesz. Reklama, czyli direct marketing to jedno, ale np pisanie, że coś kupiłeś, to zupełnie inny kaliber. Gdyby ktoś mi napisał, że właśnie dokonałem zakupu czegoś na X pln, czego nie zrobiłem, natychmiast zadzwoniłbym/napisał i poprosił stanowczo o przedstawienie dowodu zakupu itp. A później zgłosił sprawę na policję. Dlaczego? Bo jeśli doszło do czegoś więcej, to możesz po jakimś czasie dostać np wezwanie do zapłaty.

 

Co do prezentów to też uważaj. Stary numer na prezent polega na tym, że gdzieś tam drobnym drukiem jest napisane, że przyjęcie prezentu (nie odesłanie go w określonym terminie) oznacza zaakceptowanie umowy prenumeraty czegoś tam, czy czegokolwiek innego.

 

Świadoma osoba wie, że warto mieć zawsze email używany tylko do rejestracji w różnych miejscach, to raz. Jeśli nie zamawiasz gdzieś wysyłki do domu, warto nie podawać swojego adresu, albo podawać fikcyjny. Ja kupując coś w necie, w jakimś nowym miejscu zazwyczaj robię określoną literówkę ;)

 

Jest też serwis pozwalający generować adres mailowy dostępny tylko przez godzinę. Fantastyczna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do mojego podejrzenia tylko w jednym sklepie podałem lekko inaczej swoje dane i to właśnie skłoniło mnie do podejrzeń.

AC0Ki9hl.jpg

 

Tak swoją drogą to wiesz, że adresaci Twoich maili mają adres nadawcy. A generalnie interesujące Cię zagadnienie to "big data", gromadzenie, propagacja tychże etc. - banki, wszelkie media itd. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy jesteś w 100% świadomy, ale zabierasz się do tego z dziwnej strony.

 

W takiej sytuacji powinieneś przede wszystkim:

1. Zadzwonić do danej firmy i zapytać skąd mają Twoje dane. To podstawa takiej procedury

2. Wystosować roszczenie natychmiastowego wykreślenia Twoich danych z ich baz. Pisemnie. Treść w różnych językach, wraz z powołaniem się na konkretne akty prawne jest dostępna w necie.

 

Od tego powinieneś zacząć. Sprawa druga: na 99% nie zostały skradzione. Nie kradnie się teraz takich danych jak adres zamieszkania czy adres mailowy. Kradnie się numery kont, to i owszem. Dane mogły po prostu (i na 99,9% były sprzedane, ewentualnie przekazane nieświadomie - też się zdarza).

 

W takiej sytuacji koniecznie trzeba przeanalizować jakimi tak naprawdę danymi dysponują te firmy. Czy to tylko imię/nazwisko? Adres fizyczny? Mail?

 

Ważna jest też ocena zawartości wiadomości, jakie otrzymujesz. Reklama, czyli direct marketing to jedno, ale np pisanie, że coś kupiłeś, to zupełnie inny kaliber. Gdyby ktoś mi napisał, że właśnie dokonałem zakupu czegoś na X pln, czego nie zrobiłem, natychmiast zadzwoniłbym/napisał i poprosił stanowczo o przedstawienie dowodu zakupu itp. A później zgłosił sprawę na policję. Dlaczego? Bo jeśli doszło do czegoś więcej, to możesz po jakimś czasie dostać np wezwanie do zapłaty.

 

Co do prezentów to też uważaj. Stary numer na prezent polega na tym, że gdzieś tam drobnym drukiem jest napisane, że przyjęcie prezentu (nie odesłanie go w określonym terminie) oznacza zaakceptowanie umowy prenumeraty czegoś tam, czy czegokolwiek innego.

 

Świadoma osoba wie, że warto mieć zawsze email używany tylko do rejestracji w różnych miejscach, to raz. Jeśli nie zamawiasz gdzieś wysyłki do domu, warto nie podawać swojego adresu, albo podawać fikcyjny. Ja kupując coś w necie, w jakimś nowym miejscu zazwyczaj robię określoną literówkę ;)

 

Jest też serwis pozwalający generować adres mailowy dostępny tylko przez godzinę. Fantastyczna sprawa.

 

wszystkie punkty spełnione, zadzwonione i napisane maile do firm z odpowiednimi paragrafami- i co i nic , albo że coś zamawiałem przez ich sklep albo wysyłałem jakieś zamówienia z broszurek reklamowych itp. Te firmy nic sobie z tego nie robią ...

 

ktoś dysponuje moimi danymi osobistymi,adresem i mailem którego używam tylko do zakupów w sieci, Nie jest on powiązany w żaden sposób z moim nazwiskiem czy mailem

 

co do Twojego sposobu z literówką to właśnie tak mam w tym przypadku

 

@do reszty

przeczytajcie uważnie mój ostatni post i nie piszcie o bankach czy hotelach bo to jasne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zanim oskarżycie kogoś konkretnie, weźcie pod uwage fakt, że taki wyciek może sie odbyć bez wiedzy posiadającego dane. nawet przy założeniu że oprogramowanie jest aktualne zawsze znajdze się dziura która umożliwi wyciągnięcie danych bez wiedzy posiadającego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt tu nikogo nie oskarża

temat powstał by zapytać się czy ktoś podobnych problemów nie miał, miałem podejrzenia co do pewnego sklepu ale nikt nie potwierdził tego tropu więc będę szukał gdzie indziej

 

proszę sobie wyobrazić zdziwienie mojej żony jak zobaczyła zamówienie na 8 tysięcy polskich złotych :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.