Skocz do zawartości

Piwowarów nocne rozmowy


dori

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę też, że magazyn słodów również zbuduję ( chyba na suficie :D )

Dzięki za wsparcie :)

:) :) :)

Myślę, że i w piwnicy dasz radę trzymać, byle szczelnie zamknięte... Mniejsze ilości w PET-ach (1,5 l po napojach albo 5 l po wodzie), większe - w zamkniętych wiaderkach (10, 15, 30 l) i nic się nie powinno dziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przesadzasz... Przeliczając koszt brewkitów na słód wychodzi, że za jeden brewkit masz dwa piwa zacierane.

Ja policzyłem, że w Polsce możesz zastąpić 5 kg słodu pils (24zł), dwoma puszkami ekstraktu WES 1,7kg (58zł), więc różnica w cenie przy takiej warce będzie 34zł. Niby dużo, ale wtedy potrzebujesz mniej sprzętu, używasz mniej wody i gazu i warzysz w 2 godziny a nie w 6. BTW, tutaj w Stanach w "moim" sklepie różnica w cenie jest ok. $6 na warkę (20L).

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro inni zacierają na kuchence to i ja spróbuję. Pozostanie mi tylko jeszcze rozwiązać problem fermentacji dolniaków - po spróbowaniu Paulaner Oktoberfest i odkryciu warzenia piwa w domu o niczym innym nie myślę jak o uwarzeniu piwa Marcowego i/lub jego wariacji ... Ale na wszystko przyjdzie czas ... Myślę też, że magazyn słodów również zbuduję ( chyba na suficie :D )

Dzięki za wsparcie ;)

:);):)

Jeżeli chcesz fermentować brewkita jak lagera to też potrzebujesz niskiej temp. Możesz warzyć górniaki i tak jak dotychczas fermentować je w mieszkaniu. Jasne, że lodówka na fermentator, aby utrzymać właściwą temp. lagera jest super. Mierz siły na zamiary to najważniejsze. Jak już pisał CODER - jeżeli masz podatny grunt w domu to połowa sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kölsch dziś postanowił pozwiedzać przedpokój, szczęśliwie większość butelki została w skrzynce. Dziwne, bo piwo nie jest mocno nagazowane, przy otwieraniu butelek ledwo słychać syknięcie. Porównując do pszenic, które robiłem gazu praktycznie nie ma. Ot ciekawostka. Dobrze, że nie było nas w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki już w Polsce. Z zapartym tchem słuchałem cotygodniowe relacje w Trójce i zazdrościłem im cholernie. Piękna wyprawa i piękne uhonorowanie zapomnianego polskiego bohatera.

 

http://longwalkplus.blog.onet.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 11 dni na uwarzenie piwa. Dzisiaj warzę, za 11 dni będę je serwował.

 

Właśnie przypomniało mi się że za niecałe 2 tygodnie jest święto Dziękczynienia, będą u nas znajomi i rodzina, a ja zapomniałem uwarzyć piwo dyniowe. To taka tradycja, wszyscy się spodziewają że u mnie w kegu będzie Pumpkin Ale. Więc dzisiaj wieczorem warzę, na noc gar zostawie w garażu z uchylonymi drzwiami (no-chill), jutro wleję to na drożdże po poprzednim piwie. Użyje całej gęstwy żeby fermentacja poszła szybko, po tygodniu wystawie na zimno i użyje żelatyny żeby piwo wyklarować na 4 dni, nabiję CO2 w dzień imprezy. Zobaczymy czy mi się to uda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewny czy w Polsce jest dokładnie ten sam DISVCOVERY kanał czy programy są trochę inne ale tutaj będą nadawać program p.t. ''Brew Masters'', zaczynają 21-go Listopada. Program opowiada o przygodach mini-browaru Dogfish Head. Wygląda bardzo interesująco: http://dsc.discovery.com/tv/brew-masters/

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę czasu mi to zajęło.

Kilka butelek skróciłem o szyję.

Dużo czasu zmarnowałem.

 

Ale oto, po 13 warkach, 260 butelkach, opanowałem kapslowanie GRETĄ ;)

 

Podstawowe błędy które popełniałem:

  • zakładałem, że greta wszystko zrobi za mnie ;)
  • nie przykładałem siły w kierunku do butelki i do dołu na ramiona GRETY

Zabutelkowałem wczoraj każdy rodzaj butelki bez najmniejszego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem instrukcji grety, ale może sam opracijesz taką instrukcję?

Dodam tylko że pierwsza moja greta ucinała szyjki po ok. 50 warce, druga zaś od nowości. Czy sądzisz, że przestałem się przykładać do kaplowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Greta już powoli ma chyba dość. Wydaje mi się, że po prostu nadszedł jej kres. Kilka, kilkanaście butelek trafił szlag ale jestem osobiście z niej zadowolony. Teraz kiedy wydaje ostatnie tchnienie więcej trzeba włożyć energii i cierpliwości w kapslowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to zabrzmi dziwnie, ale : to Gretą można źle zakapslować butelkę lub ją zniszczyć? Co prawda zakapslowałem dopiero 66 butelek, ale nie zauważyłem jakiegokolwiek problemu lub możliwości uszkodzenia butelki :o teraz to mnie przeraziliście ;)

 

ED: Teraz to będę się bał butelkowania ;)

Edytowane przez shayboos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem instrukcji grety, ale może sam opracijesz taką instrukcję?

Dodam tylko że pierwsza moja greta ucinała szyjki po ok. 50 warce, druga zaś od nowości. Czy sądzisz, że przestałem się przykładać do kaplowania?

Na pewno ja się nie przykładałem ;)

Nie sądzę, że to jest jakaś reguła, choć dla mnie zadziałał ten sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.